9346692937

9346692937



gliniane statuetki. Przyjmuje się, że były one, w większości wytwarzane na miejscu. Datowane są na czas przełomu starożytności i wieków średnich. W 1948 roku prowadzono wykopaliska w dzielnicy garncarzy i znaleziono wówczasformy do ich wykonywania. Zazwyczaj przedstawiały one boginię Anachit.

Z opisów i fotografii zabytków wydobytych przez Barszczewskiego sądzić można, że badał on ruiny głównego miasta Sogdiany, leżącego na północ od dzisiejszej Samarkandy nad potokiem (arykiem, jak pisał Barszczewski) Siab. On sam nie łączył Afrasiabu z początkami Samarkandy. Dopiero późniejsze badania wyjaśniły, że jest to grodzisko kryjące ruiny starej Samarkandy, przez niektórych uczonych identyfikowanej z Markandą, wymienianą przez Quintusa Curtiusa Rufusa przy okazji podbojów Aleksandra Macedońskiego.

W literaturze przedmiotu grodzisko znane jest pod nazwą Afrasiab. Jego nazwa pochodzi od imienia jednego z bohaterów irańskiego eposu, legendarnego władcy Azji Środkowej. Miało to być duże centrum osadnicze jeszcze przed zajęciem go przez Aleksandra Macedońskiego. W okresach grecko-baktryjskim i kuszańskim było to centrum polityczne i ekonomiczne Sogdiany. Rozwijało się dynamicznie również po włączeniu w VIII w. do państwa Samanidów i Guznawidów. Zostało zniszczone w 1220 roku przez Czingis-chana. Pod panowaniem Mongołów rozwijało się, ale już w innym miejscu.

Barszczewski zwracał uwagę także w innych podróżach na obiekty archeologiczne. W notatkach swoich notował uwagi i legendy o spotkanych starożytnościach. Dla archeologa cenne są wiadomości zanotowane przez Barszczewskiego w 1895 roku po wyprawie, którą odbył razem A. A. Bobrinskim i N.Bogojawleńskim przez Pendżykent i rzekę Pasrut do ruin fortecy Sarwadan, dalej przez rzekę Iskander-Darję do groty nad rzeką Maszewat.

Rzeka Maszewat jest dopływem Iskander-Darii, obie płyną w głębokich wąwozach o stromych ścianach, w których znajduje się wiele jaskiń. W jednej z nich, według miejscowej legendy miały spoczywać szczątki maszewackiego świętego - czczonego przez okoliczną ludność. Barszczewski i współtowarzysze, z trudnością dostali się do wnętrza interesującej ich „groty”. Była to jaskinia składająca się z wielu kondygnacji schodzących od wylotu w dół. W dolnych pieczarach panowało przenikliwe zimno, a dno najniższej pokrywała warstwa lodu. Każda kondygnacja miała komorę główną, na ścianach której znajdowały się mniejsze groty, gdzie spoczywały w dobrym jeszcze stanie szkielety ludzkie. Niektóre tylko leżały bezładnie, czego przyczynę upatrywał Barszczewski w penetracji ludzi lub dzikich zwierząt, szukających schronienia. Według jego opisu czaszki pochowanych w jaskini osobników miały bardzo wąskie kości czołowe, niektóre silnie wysunięte do przodu. Część tylna czaszek była znacznie szersza niż przednia. W najlepszym stanie zachował się szkielet leżący blisko wyjścia z jaskini. Zachowały się na nim w wielu miejscach duże fragmenty skóry.

Miejscowa legenda głosiła, że był to szkielet Idrys-Pajgam-Bara, obrońcy swobód i niezależności plemienia przed władaniem Aleksandra Macedońskiego. Po śmierci natomiast trzyma on straż przy wejściu do pieczar lodowych, by swych bliskich strzec przed złymi ludźmi. Relację z pobytu w jaskini zakończył Barszczewski celną uwagą, którą zacytuje w całości: „Zdaje się nie ulegać najmniejszej wątpliwości, że omawiana jaskinia jest historycznym zabytkiem i w zupełności zasługuje na to, by odrzuciwszy wszelkie legendy zająć się jej dokładnym zbadaniem. W jaskini tej antropologowie znajdą olbrzymi materiał do swych naukowych badań i rzucą nam wiele światła na życie jaskiniowych ludzi’.

Autor nie wspomniał, czy przy szkieletach znajdowały się jakieś przedmioty. Nie zwrócili też na ten fakt jego współtowarzysze. Domyślać się wolno, że zmarłych składano bez wyposażenia lub że były to narzędzia kamienne, które przy braku fachowego przygotowania badaczy uszły ich uwadze.

Obiekt starożytniczy oglądał Barszczewski także w 1891 roku. Podróżował wówczas przez wschodnią Bucharę, przez miasto Szuruwarstan, step Kyzyryk-Dała, piaski Kyzył-Kum do wsi Pajan Kokejty i dalej do miasta Kabadjan. Nad rzeką Wachsza oglądał kurhan Sag-Tuda, znajdujący się około 25 wiorst od miasta Kurhan-Tepe. Według jego opisu był on usypany z kamieni, miał kilkanaście metrów średnicy i był wyższy niż jeździec siedzący na koniu. Od



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
k24 załamka T. Przyjmuje się, że w odprowadzeniach kończynowych dwubiegunowych nie powinna być ona w
temu, że były one cytowane w innych dziełach Nie zachowały się pierwopisy Ewangelii, tylko icli kopi
k24 załamka T. Przyjmuje się, że w odprowadzeniach kończynowych dwubiegunowych nie powinna być ona w
KANCELARIA PREZESA RADY MINISTRÓW Przyjmuje się, że istnieją trzy niezbędne warunki procesu
img012 (36) •    Przyjmuje się, że objętość nastawu i objętość wina po fermentac
img240 panujących w opakowaniach nie są w stanie wykonywać funkcji życiowych. Przyjmuje się, że jest
13 Wprowadzenie atacji maszyn przyjmuje się, że stan modelu maszyny opisany jest zbiorem chwilowych
niż to wynika ze zmniejszenia masy samych łopatek. Przyjmuje się, że wykonanie łopatek sprę -żarkowy
P1010138 (3) 88 Średnicę wsadu można obliczyć z zależności: d «* 1,08- (8.4) gdzie: m • 1/d przyjmuj
S1050589 (2) ^ Elementy oceny wysiłku fizycznego Przyjmuje się, że wewnętrzne obciążenie lędźwiowego
IMG83 ale mimo wszystko wydoje się, że prowadzą one do sensownych rozwiązań [I3nrd, SOdc-rqvist 200
IMGB10 (4) Średnicę wsadu można obliczyć z zależności:(8.4) gdzie: m l/d przyjmuje się ze względów

więcej podobnych podstron