3685106384

3685106384



Fi


< ss^atter nber"


we. Chudnakom zatraconym różnym buntownikom. Siedźcie przyczai chętnie na przednó- i w chałupie, a Niemcy nie wy-■wku to opałkę kartofli, to .rbo-! rządzą wam krzywdy. Z party-ża garstkę, to mąki krzynę. A zantami się nie zadawajcie, bo że miał w tern swoje wyracho- bosiaki i lenie. Robić im się


To też ludzie ze zdziwienia Ni* mordują? odezwał, się a: usta pootwierali, widząc z gromady czyjś głos, lecz u-krżyczącego Macieja, jak imjr- c<:hł. bo sołtys huknął na cały wawszy się z rąk sąsiadów, $<>&.

skoczył za tym młodym- party-    śłę okoniem stawiają'

zen em, co to do wsi przyszedł,    — Bo L'hcą wolnej Polski!

by go pochwycić i sprać na i — Bo chcą być niewol-kwadne jabłko.    ni kaw i szwabów! — odpowie-

—    Cholfro jedna! A wynoś r-^<ino sołtysowi.

mi się ze wsi. bo cię psamiJuści!przyświadczył wyszczuję! — krzyczał sołtys, osiemnastoletni Kuba, parobek grożąc pięścią uciekającemu ' Macieja.

chłopcu, który po jakimś czasie 1 Ale Maciej udał, że nie sły-znikł za węgłem chałupy. , szy. W duchu jeno przyrzekł

—    A to szczeniak! Liidzi bp- I wygarbcncać skórę parobkowi.


WACEK


(•>


ciężkiej przegranej. Chcą/ ,śę ludziom krzywdy nic zrobią... | sołtys. - Jeno potrza cierpli- na sucho nic / wodnej, lecz

krwawej kąpieli.


radzę. Komu życie miłe i go- flflW ' Amerykani uderzą i w spodars‘Ąo, niech w chałupie trzy pacierze zrobią, porządek siedzi ...    cc Szwabami . . A wtedy my

Rozgadał się Marnej na do- j będziemy górą! Bo i szwabow brc,    nic będzie i bolszeudków też

Narzekacie, że Niemcy j me będzie!


dzo ładnym strojem. Forma No. 8856 w rozmiarach 11, 12, 13, 1'1, 16 i 18.

Należy wysłać numer formy, rozmiar, 15 centów w monecie i jednocentową markę na na-

■' lępujacy adr

venth Ave., New York 11, N.Y. Odwrotną pocztą otrzymacie formy i wskazówki do krajania i szycia.

(Ciąg dalszy)

Słotysn o. m-uło krew nie zalała. z oburzenia. Gospodarzem przecież był najbogatszym w en le j wiosce. Ciesz)/! się poważaniem i szacunkiem wśród sąsiadów. Bo serce miał litości-u-anie^ to jego rzecz. Zad-arnw, ' łaśhi uą uciechę, nikomu nic nie ciał. Pożyczyć pożyczył, ale pod warunkiem, że ‘‘odrobisz, braciszku, jak przyjdą żniwa albo kopanie kartofli*'. Sam do pracy się nie rwał. bo wdowcem bij i zdrowie oszczędzał. Chciał się Maciej żenić, ale bogatej wdowy znaleźć nic mógł. — takiej, coby była bezdzietna i dużo grutu miała.

Wyglądał Maciej czerstwo, choć pięćdziesiąt pięć lat sobie Uczył. Miał parobka, osiemnastoletniego Kubę. syna Mał-oośki, w którego orał jak w konia.

Takim był Maciejsołtys, człowiek rozumny i trzeźwo aa świat patrzący. Mało kiedy zgniewał się, lub złe słowo wy-

'    «<M-dzic do buntu namawiał — mruczał Maciej, wracając na podwórko. Przypadły do Macieja dwie jego urodziwe córki

Pennsylvania i Delaware są szczególnie zainteresowane tego rodzaju akcją Czerwonego krzyża w obozach i szpitalach.

HMITEB STATfS

BONDS

ANO

STAMPS

Mir

i. jęły prosić ze łzami, w tyczach:

Tatulu, wracajcie do izby.

Ale Maciej ani myślał wracać. Spojrzał groźnie z podełba na ludzi t rzekł:

Nic dawajcie posłuchu

nie chce. to się rozboju chwycili. . . . Powiadacie, że Niemcy idą? A niech, idą! Spokojnym

Sam pan gubernator Frank powiedział, że kto uczciwie na roli pracować będzie i na czas kontyngenty dostarczać, może nie obawiać się niezęyo ... A do lasów nikomu uciekać nie wyciskają z człowieka ostatnia flegmę? Prawda. Ale to przecie wojna . . . Niemcy są dranie, ale trza im dać kredyt, że bolszewików biją i Żydów tępią jak robactwo!

A naszych to nie tępią?

żeby ruski miesiąc popamiętał, znajduck jeden. Przymrużył Maciej oczy i poważnie ciągnął dafej: oszczędzają na czasie i mater-jale, a także na wysiłkach i zapewniają szybki i sprawiedli 1 wy rozdział, dzięki współdziałaniu patrjotycznych organiza-jeyj i obywateli. Ktokolwiek chce coś ofiarować na ten cel, Tak n. "p~ obcojęzyczne rekordy gramofonowa j przedmioty do zabawr, niechaj zwróci się do lokalnego oddziału Czerwonego Krzyża.

Adam Kujtkowski

—    To wam jeszcze powiem, że Niemcy wezmą Stalingrad, a wtedy skończy się bolszewickie panowanie.

—    Ba. a co z nami będzie?— zapytano z gromady.

—    A co ma. być? Wojno stg przecie skończyć musi i skończy się w ten sposób, że się z Niemcami Angliki i Amerykanie załatwią i wszystko będzie dobrze.

—    Długo trza będzie czekać! mruknęła stara Małgośka.

—    E. wy to nie doczekacie, ale młodzi doczekająodparł wo8C* trochę . . . Mówił mi na poczcie jeden człowiek uczony, że Angliki i Amerykanie zbroją się na gwałt i patrzą, kiedy się Niemcy zmordują. A jak się. zmordują, to wtedy An-

—    Ho, ko! Mądra, to polityka!

—■ Juści, że mądra!przyświadczył sołtys. A teraz idźcie do domów, bo, jak wiecie, zbiegowisk urządzać nie wolno.

Ódwrócil się Maciej i ruszył w stronę chałupy, otaczając ramionami dwie urodziwe córki, które kochał tak samo. jak. własne gospodarstwo. Zadowolony był, że przepędzi! na cztery wiatry młodego buntownika i Że ludziom do rozumu przemówił.

—    Trzeba tym osłom rozum łopatą do łbów kłaść, bo inaczej nie pojmą!

Lecz zanim zdołał pochwycić za klamkę, dobiegł do jego uszu donośny głos młodego buntownika:

—    Ludzie! Uciekajcie do losów! Niemcy idą!

(Ciąg dalszy nastąpi.)

Hitler chełpi! się, że wychtn pokolenie Niemców, które r będzie miało sumienia. Łeczh szczęśliwe dni już minęły. \a dożerca czuje się niepewni, zaczyna mówić u sinrkniu.

Nadejdzie dzień »y Hitler i z nim całe Niemcy dowiedzą się co znaczy znieważone ludzkie sumienie. Dzień ten jest niedaleki.

Generałowie i oficerowie, którzy urządzili zamach na ży-^ cie Hitlera, nic kierdwnli się zasadami niorainemi, lecz zwykłą kalkulacją. Nie mieli oni sumienia więcej od Hitlera, ale za to mieli sporą dozę zdrowego rozsądku. Widzą oni. że marsz na Baku zakończył się mar .szein na Wschodnie Prusy. Widzą oni, że armje ich nieprzy

jaćiół zbliżają sic do granic

Niemiec ze wschodu, południa i-zachodu, i dlatego chcą jak najprędzej powiedzieć “pass’', j?k doświadczony szule- po

Miljony Głupich Fryców i Gretchrn

“Zbuntowani' generał owił rozumieją, CO znaczy klęska

niemieckiej armji na wschodzie. Koledzy ich maszerowali niedawno po ulicach Moskwy. “Zbuntowani ' generałowie pfQ bo.wali się Zabezpieczyć przeciwko podobnemu losowi To nie są Fryce, to są doświadczeni żołnierze. To, co oni wiedzą o sytuacji w Niemczech, ni<-jest wzięte z artykułów Goebbelsa. Rozumieją, że grą się skończyła i postanowili ~“bic Fuehrera, aby uratować .s-ną kastę.

Chociaż Hitler zapewnił nas. że “buntowników” jest kilku lecz jego własny strach jes; świadectwem rozległości spisku. Goering i Doenitz apelują do armji, aby nie słuchała rozkazów “buntowników” Świadczy to. że wielka liczba generałów i oficerów była zamieszana w spisek.

Byłoby jednak omyłką .sądzić, że jest to ruch ludowy Dla ruchu ludowego potrzebny jest lud, a to, co mamy w Niemczech; to są miljouy Fryców i Gretchen, żarłoczne i głupie masy, niektóre bezczelno, inno



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ferrariW5 gtz y ■■ ii i I fi i - SS^^Hnp ii ¥*** ; Ł/ ■m *r 7^ ^*u ■ * m 1 9. i
i&m fi ło tjfi mm WĘ F*/3 Bk ^ Rv*% - m ■ ił ^ ?Vi __.
x100e 33*33333333333333333:1333311 fi? l!SS*S3^-i2l L^sSi&jraiE : * :BL’ ^ r* rffi ~ gffig ”
mW~r^ »i*»Mvr *«mW .*m>«cxv. •>*!(«! ?*«* tar- aaaiuHUKf m mifMi.Mttsri ss^sas&sssr, we
fiza str2 *S 9 B 0 r c> fi -*> sS 1/5 1 s> r Ca y ą ,
DSC00558 2 a e 111 I 1811 < a. v A 2 1? 1 ij ri? i 8 V B O fc H fi n ? ss fi & a S £ ;
Obraz (1797) + E* -- ■E + H* podstawienie w położeniu fi Podstawienie elektro filo we zachodzi łatwi
P1100651 (2) m fi „Rzecz dzieje się we Lwowie, w czasie karnawał] między godziną 11 w nocy a 6 rano”
info 6 fi*śs!& v u 1 c ** /*■ tH $ Wf<Ź /f1 ^4^ fy30^    /r Ot***c* ~J f
Qd w    ^ V*-■ss>? & &. • ,, . -„    -.-,fKrklamerko we
skanuj0272 Biorąc to pod uwagę, będą one dążyły różnymi sposobami do utrzymania płacy na wynegocjowa

więcej podobnych podstron