5332218687

5332218687



242 Z ŻAŁOBNEJ KARTY

W Warszawie uczęszczała na pensję Jadwigi Sikorskiej i jako młoda ochotniczka w 1920 r. dyżurowała przy obsłudze rannych.

Po złożeniu matury w 1922 r. wstąpiła na studia historyczne na Uniwersytecie Warszawskim. Pracę doktorską pod kierunkiem prof. Marcelego Handelsmana obroniła w 1932 r., przedstawiając tłumaczenie i opracowanie wierszowanej kroniki francuskiej z XII w. (Roman de Rou Roberta Wace’a, kronikarza Henryka Plantageneta) napisanej w dialekcie normandzkim. Ten wybitny historyk ugruntował Jej rzetelne traktowanie każdego podejmowanego zadania.

Planując dalsze prace naukowe, związała się od 1932 r. z Biblioteką Uniwersytecką, gdzie przez pierwsze 2 lata pracowała bezpłatnie jako praktykantka. Od razu różnorodne prace biblioteczne związały ją na zawsze z tym zawodem, któremu oddała wszystkie swe umiejętności i siły. Już w pierwszych latach zetknęła się z wybitną kadrą kierowniczą Biblioteki: poznała jeszcze dyr. Stefana Rydla, potem wzorem dla wszystkich stał się prof. Wacław Borowy, następnie dyr. Adam Lewak, prowadzący Bibliotekę aż do lat powojennych. Kustoszami w tym czasie byli Bolesław Olszewicz i Adam Łysakowski. Z grupą zapalonych miłośników bibliotekarstwa — Zofią Wilczyńską-Kossonogową, Janem Kossonogą, Kazimierzem Mączyńskim i Tadeuszem Sokołowskim, późniejszym Jej mężem, W. Parysówna brała żywy udział w różnych zawodowych zebraniach i spotkaniach, organizowanych przez Związek Bibliotekarzy Polskich. W 1938 r. zdała państwowy egzamin dla kandydatów na stanowisko I kategorii w państwowej służbie bibliotecznej i ukończyła specjalny I wakacyjny kurs dokształcający dla samodzielnych referentów bibliotecznych w Werkach, w czasie którego poznała biblioteki wileńskie.

Ówczesna struktura Biblioteki Uniwersyteckiej nie była tak rozbudowana jak obecnie. W Biurze Katalogowym funkcjonowały różne referaty, umożliwiając pracownikom poznanie różnorodnych prac bibliotecznych. Temu właśnie Oddziałowi Opracowywania Druków Zwartych Nowych pozostała już wierna do końca swojej czterdziestoletniej pracy, kierując nim do 1973 r. Prócz bieżącego opracowywania księgozbioru podejmowała duże akcje melioracyjne katalogowe i inwentarzowe, m.in. w 1934 r. wprowadzenie nowych Przepisów katalogowania J. Grycza wymagało stałej melioracji haseł w katalogu alfabetycznym, a wprowadzanie w zapisach inwentarzowych numerus currens łączyło się z różnymi przesygnowaniami z sygnatur topograficznych dotąd stosowanych. Zdawałoby się, że te niepozorne szczegóły codziennej pracy w bibliotece nie zasługują aż na takie podkreślenie, tymczasem wymagały one ogromnej dyscypliny wewnętrznej i napięcia uwagi przy stałej korekcie podejmowanych decyzji. W swoim widzeniu pracy bibliotecznej W. Parysówna traktowała siebie jako cząstkę złożonego i obarczonego wieloma ważnymi funkcjami organizmu, wykonując osobiście wszystkie zadania, jakie uważała za niezbędne.

Rozwój Biblioteki Uniwersyteckiej został na kilka lat tragicznie przerwany wypadkami wojennymi i późniejszą okupacją niemiecką. We wrześniu 1939 r. W. Parysówna wraz z kilkoma innymi pracownikami dyżurowała na terenie Uniwersytetu Warszawskiego, ratując budynki i zbiory w czasie bombardowania, przed pożarami i różnymi zagrożeniami. Gdy Niemcy usunęli następnie z terenu Uniwersytetu polską załogę — dr Wanda Sokołowska podjęła kilkumiesięczną pracę w Biurze Informacyjnym PCK, by znów powrócić do Biblioteki w 1941 r. na najgorszy okres jej reorganizacji według planów niemieckich rozbicia bibliotek warszawskich na 3 zespoły. Ten absurdalny i niszczycielski rozkaz pracownicy Biblioteki starali się wszelakimi sposobami omijać i sabotować. Niestety, w czasie powstania warszawskiego w Bibliotece Krasińskich na Okólniku spłonęła znaczna część zbiorów przeniesionych tam z BUW oraz innych bibliotek warszawskich. Późniejsza „akcja pruszkowska” miała na celu ratowanie pozostałych zagrożonych zespołów bibliotecznych, archiwalnych i muzealnych. W zniszczonym, nie oszklonym i zdekompletowanym magazynie BUW ekipa bibliotekarzy — z której wyłączono potem kobiety — wybierała książki do transportu, z czego ok. 80 000 wol. udało się zamurować w piwnicy, mimo grożących represji.

Od wiosny 1945 r. dla pracowników BUW rozpoczął się znów ciężki okres pracy fizycznej przy porządkowaniu zbiorów. Część osób zamieszkała w suterenie gmachu. Układano i czyszczono książki, karty katalogowe i inne obiekty. Wpływały książki z „akcji pruszkowskiej”. Księgozbiory zarekwirowane, dary zagraniczne — wszystkie materiały wymagały fachowej segregacji i opracowania. Wanda Sokołowska organizowała znów różne formy kursów dla nowych pracowników,



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Z ŻAŁOBNEJ KARTY 131 Biblioteki na przestrzeni stu lat i podał źródła jej finansowania, a w drugim w
Z ŻAŁOBNEJ KARTY 523 w XX w., Warszawa Wydaw. UW 2000; Kultura szlachty polskiej 1864-2001, Pułtusk
Z ŻAŁOBNEJ KARTY 525 kulów i wystąpień na konferencjach krajowych i zagranicznych, a także wiele
526 Z ŻAŁOBNEJ KARTY Wielokrotnie miałam okazję spotykać Panią Krystynę na płaszczyźnie zawodowej na
390 Z ŻAŁOBNEJ KARTY jej statut — usługowej o charakterze naukowym. Na tym stanowisku pracował blisk
Z ŻAŁOBNEJ KARTY 391 * * * W dniu 1.03.1985 r. A. Gromek został mianowany, w wyniku konkursu, na sta
Z ŻAŁOBNEJ KARTY 317 na mikrokomputerach klasy IBM, w sieci eksploatowanej pod kontrolą systemu NOVE
244 Z ŻAŁOBNEJ KARTY KRYSTYNA STACHOWSKA (1924-1996) Na malowniczym cmentarzu Bronowickim żegnaliśmy
Z ŻAŁOBNEJ KARTY 177 i Informacji Naukowej Instytutu Badawczego Leśnictwa w Warszawie — obie bibliog
z Żałobnej karty 179 MARIA MANTEUFFLOWA (1905-1994) Maria Manteufllowa, urodzona 23.3.1905 r. w Wars
Z ŻAŁOBNEJ KARTY 391 * * * W dniu 1.03.1985 r. A. Gromek został mianowany, w wyniku konkursu, na sta
130 Z ŻAŁOBNEJ KARTY liczne publikacje, a pracownicy toczyli dyskusje, m.in. na temat metod opracowa
120 Z ŻAŁOBNF.J KARTY Zawsze porywała się na rzeczy wielkie i niemal niemożliwe. Kiedy objęła kierow
Z ŻALOBNFJ KARTY 121 stanawiałam się, kiedy to robiła. Będąc już na emeryturze (od sierpnia 1978 r.)
126 Z ŻAŁOBNEJ KARTY w pracy dydaktycznej. W latach 1969-1975 nieprzerwanie prowadził zajęcia na
120 Z ŻAŁOBNF.J KARTY Zawsze porywała się na rzeczy wielkie i niemal niemożliwe. Kiedy objęła kierow
Z ŻALOBNFJ KARTY 121 stanawiałam się, kiedy to robiła. Będąc już na emeryturze (od sierpnia 1978 r.)
126 Z ŻAŁOBNEJ KARTY w pracy dydaktycznej. W latach 1969-1975 nieprzerwanie prowadził zajęcia na

więcej podobnych podstron