1257951870

1257951870



•Nr v


*.71 — „GŁOS FUL3KT - 1929


H^ciK dla dzieci


bajek chińskich

Cudowna opowieść o gwieździe Wielkiego Roku



Pewnego razu był sobie mąż, /{tory miał dwieście lat; mimo to zachował świeżość i siłę młodzieńca. Wtedy urodziła mu żona dziecko, a gdy ono miało trzy dni, zmarła. Oiciec cddał dziecko sąsiadce i prosił, by o nie dbała. Potem opuścił dom i znikł. Gdy dziecko przyniesiono do domu sąsiadki, zaświtało na wschodnim nieboskłonie. Dlatego nazwano dziecko Porankiem. Skoro miało lrzv lata skierowywało często wzrok ku niebu i rozmawiało z gwiazdami. Pewnego razu odeszło z domu. Duż® upłynęło miesięcy, zanim znów wróciło do domu. Opiekunka biła go za tę włóczęgę. Ale Poranek znów dom opuścił i wrócił dopiero po roku.    J

Przybrana matka przeraziła się i zapytała: .Gdzie właściwie prze-i bywałeś przez cały rok?*    |

Chłopczyk odpowiedział: „Byłem chwilę jeno nad morzem purpurowem. Tam woda czerwoną barwą przepoiła moje sukienki. Dlatego udałem się do źródła, gdzie słońce się kąpie i sukienkisobie wyprałem, h ano wyszedłem, w południe wróciłem. Dlaczegóż tedy mówisz o roku?*    ;

Kobieta dalej pytała:    ,A któ-;

'ędy przechodziłeś?*    i

Chłopczyk odpowiedział: „Gdy wyprałem sobie sukienki, wypoczywałem chwilę w krainie zmarłych i zasnąłem. Król-Ojciec' Wschodu pożywił mie czerwonemi Kasztanami i kroplami zorzy porannej. Byłem syty. 1 oto zbliżyłem się do ciemnego nieba piłem żółtą rosę. Wtedy zaspokoiłem również swe pragnienie Spotkałem czarnego tygrysa Chciałem zajechać na nim do domu. Zbyt silnie go jednak oiłem. Wówczas pokąsał mię w nogę. Przyszedłem do domu dlatego, by ci to powiedzieć*.

1 znów pacholę uciekło z domu i pobiegło kilka tysięcy mil aż dotarło do bagna, gdzie mieszka Pra mgła. Tam spotkało starca z żółtemi brwiami i zapytało go ile ma lat.

Starzec odpowiedział:    „Od

zwyczaiłem się od jedzenia i żyję z powietrza. W źrenicach moich oczu zajaśniał zielony odblask | zapomocą którego mogę przenikać ; wszystkie tajniKi bytu. Co tvsiąc' lat obracam swe kości i przepłókuję' szpik. Co dwa tysiące lat czyszczę swą skórę, tak, że włosy schodzą. Już pięć razy włosy swoje zeskrobałem*.

Poranek był potem w służbie u cesarza Wu z domu Han. Cesarz przywiązał się do Poranka, bo nadewszystko kochał sztuki czarodziejskie. Pewnego dnia mówił do pacholęcia: „Pragnąłbym bardzo by moja ukochana żona nie starzała się. Czy to możliwe?*

Poranek odpowiedział: „Jedynie ja znam środek, by nie zestarzeć

tl

się“.

Cesarz zapytał jakie zioła do łego celu służą.

Poranek odparł: „Na półnócnym wschodzie rośnie grzyb życia. Trójnożna wrona pragnęłaby zejść ze słońca i jeść z tego grzyba. Bóg słońca trzyma jednak oczy wrony przymknięte i nie wypuszcza jej. Gdy ludzie jedzą


z tego grzyba, stają się nieśmiertelni, zwierzęta jadło to na bawia głuchoty'1,

„A skąd ty wiesz o tern?*, zapytał cesarz.

„Jako chłopiec wpadłem raz do głębokiej studni, z której przez kilkadziesiąt lat nie mogłem się i wydostać. W tem ukazał się Nie-j śmiertelny, który mię poprowadził do tego grzyba. Należy jednaki


przebyć czerwoną wodę, która jest taka słaba, że żadne piórko na niej utrzymać s ę nie może. Cokolwiek dostaje się na tę wodę, wpada odrazu w głębinę.

Mąż ów zdjął buciif, który mi wręczył,

Na tym buciku przejechałem wodę, zerwałem zioło i jadłem.

Ludzie tamtych okolic tkają


tapczany z pereł i kosztownych kamieni.

Wprowadzili ptię do pokoju, przesłoniętego zasłoną z różnobarwnej cienkiej skóry. Dali poduszkę, rżniętą z czarnego nefrytu, u niej inkrustowane było słonce i księżyc, chmury i piorun. Przykryli mię cieniuchną kołderką, utkaną z włosów stu komarów. Kołderka ta zupełnie chłodna,


KICIA


I


•.....:v



PPM! | tai


jtt&

ńiiil llpip


X-:.


mm


Hi


spili

iii


'mm


i


MiMc

m

w

lip telli

li

Mk

m

>X;>>

Sag##

Wm.

8SS

i

mmmi........

mmm

. ' ' '■■■: ? 1fisisii

•i.

'


PM

JhhŁ nip

mmmmm


Piękny okaz kotka wielkiego przyjaciela dzieci, który potrafi jednak dotkliwie podrapać, gdy się z nim drażnimy



Notatki literacKo-artystyczne


KONKURS NA NAJLEPSZĄ NIE-4zaniem się każdej nowej powieści^Jorku wystawiono balet, oparty

x    ▼ •    * -i-l.. ~ ^    n o olf/n nnm /ifr iAlo M onforli n

MIECKĄ SZTUKĘ DRAMATYCZNĄ.



Kandsru/elde i... osia I

Przywódca socjalistów belgijskich Vaaderwelde w pewniej osadzie fabrycznej wygłosił odczyt o szkodlwości alkoholizmu. Pragnąc przekonać audytorium o fatalnych skmkach pijaństwa, używał wszelkich argumentów wreszcie zawołał:

—    Postawcie osła między wiadrem wody a wiadrem wódki a przekonacie się, że wybierze...

—    Wiadro z wodą — pada z audyt orjum.

—    Oczywiście. A dlaczego?

—    No. ho icM osłem!


Niedawno rozpisano konkurs w wysokości 10.000 Mk. za najlepszą sztukę dramatyczną, opartą na motywach spółczesnego życia niemieckiego. Na konkurs nadesłano 450 utworów. — Przyznano nagrodę sztuce p. t. „Menschen, wie du und ich“.

EDGARWALLACE JAKO LIRYK

Edgar Wallace, fabrykant sensa cyjnych powieści, które niedawno u nas tak niemiłosiernie wykpił Kornel Makuszyński, jest też lirykiem. Niedawno wydane zo stały ponownie jego pierwsze wiersze liryczne, które ukazały się jeszcze w roku 1900. W przed mowie do tego wydania zauewnia Wallace, że nie porzucił poezji, rozejdą się leż w miljonach egzemplarzy...

PŁYTY GRAMOFONU JAKO

ŚRODEK REKLAMY LITERACKIEJ.

Paryski nakład „La Rennais-sance du Lvre" zastosował nowy środek reklamy dla swych utworow, rozsvłaiac mianowicie orzed uka-


dwa jej rozdziały na płytach gramofonowycn.

POJEDYNEK MIĘDZY FRANCUSKIMI LITERATAMI.

Znany pisarz francuski, Andres Therive, wyzwał na pojedynek Pierre Variolla, współpracownika „Action Francaise*, z powodu ostrej krytyki jego dzieł. Sekun dantami byli pisarze Francis Carco i Jaąues Boulenger. Nie doszło jednakowoż do rozlewu krwi, gdyż sekundanci sprawę pokojowo załatwili.

FERDYNAND BRUCKNER OSOBĄ DRAMATU.

Tajemniczy autor „Zbrodniarzy", którego prawdziwego nazwiska nikt dotychczas nie zna, a o którym najrozmaitsze krążą legendy, ” stał się obecnie sam bohaterem komedji, którą napisał niejaki Paweł Ollop. Nazwisko autora jest również pseudonimem, być więc może, że wkrótce rozpocznie się gonitwa za autorem komedji o Brucknerze. Kto wie, może ją naptsał sam — Bruckner.


„BRZĘCZĄCY BALET“.

W Guild-tealrze w No\wu-


na słynnem dziele Maeterlinka „Zycie pszczół". Oryginalność tego baletu polega na tem, że zamiast muzyki znajduje się poza kulisami chór, — który brzęczy jak pszczoły.

HOMOSEKSUALIZM NA SCENIE

W świeżej jeszcze pamięci jest sztuka Bourdeta p. t. „Uwięziona*, która przedstawia tragiczne dzieje kobiety, umiejącej kochać tylko — kobietę. Dzieje te opowiedział mężczyzna. Obecnie znalazła się znowu niewiasta, która opowiedziała tragedję homoseksualizmu. Autorką jest pani Marguerite Duterme, a sztuka — grana obecnie w Paryżu, — nazywa się „Lez Egares* („Zbłąkani"). Podczas gdy Boudet nie wprowadza miłości na scenę, pani Duterme jest znacznie odważniejszą, albowiem pozwala sobie na wprowadzenie na scenę dwóch kochających się mężczyzn. Rozumie się samo przez się, że sztuka kończy się samobójstwem głównego bohatera, bo jakże może Dyć w tego rodzaju sztukach inaczej? Autorce udaje się jednak uniknąć drastycznych efektów, a orzedstawienie obeszło --e bez skandalu.


w lecie bardzo orzeźwiają-a, Dotykam się jej ręką i wydaje mi się, jakby z wody była. gdy się jednak bliżej przypatrywałem, oblewało mię same światło".

Pewnego razu powołał cesar* swoich magów, aby z nimi rozprawiać o Polach Umarłych. Był tam także Poranek i opowiedział: „Wędrowałem raz po biegunie DÓłnocnym i doszedłem do Góry Błyszczącego Zwierciadła. Tam me śwteci ni słońce ni księżyc Jest jednak smok, który w paszczy trzyma płomienne zwierciadło i rozświetla niem mroki. Na górzt znajduje się park, w parku jezioro, a w jeziorze rośnie błyszcząca trawa, która świeci się, jak złota lamDa*.

Poranek powędrował raz na wschód do krainy Szczęśliwych Chmur.

Stamtąd przyprowadził boskiego rumaka, wysokiego na dziewięć stóp.

Cesarz zapytał, jak go odnalazł

Wtedy odpowiedział: „Królowa* Matka Zachodu zaprzęgła go dc swego rydwanu, gdy się udała w odwiedziny do Króla-Ojca Wscho* du. Przywiązano konia na polu grzybów życia i on kilkaset z nich zdeptał. Król-Ojciec popadł w gniew i gnał rumaka ku rzece niebieskiej.

Tam go znalazłem, dosiad* łem i pojechałem na nim do domu.

Trzy razy okrążyłem tym rumakiem słońce, bo na jego grzbiecie zasnąłem. I zanim si< spostrzegłem, byłem już tutaj. Gdy go zabrałem, był całkiem chudy i smutny.

Przyniosłem wtedy z krainy Szczęśliwych Chmur trawę, która rośnie raz na dwa tysiąc* lat.

Żywiłem nią konia i oto znó*

rzeźki".

Król zapytał co to za kraina szczęśliwych Chmur. Na to Poranek: „Tam jest wielkie bagno. Ludzie z powietrza i chmur przepowiadają szczęście i nieszczęście Gdy szczęście ma do jakiego* domu zawitać, tworzą się w pokoji pięciobarwne chmury, które opadają jako różnokolorowa rosa Rosa to słodka jak moszcz*.

Cesarz zapytał, czy może tak# rosę otrzymać.

Poranek odrzekł: „Na moim rumaku mogę tam być w jednym dniu cztery razy”.

1 rzeczywiście w/ócił wieczorem i w kryształowej flaszce przyniósł różnemi barwami lśniącą się rosę.

Gdy ją cesarz pił, zczerniały jego siwe włosy. Pili i najwyżsi urzędnicy, starzy odmłodnieli, a chorzy odzyskali żdrowie.

Poranek umiał pięknie gwizdać. Ilekroć długiemi, pełnemi tonami gwizdał, tańczyły pyłki słoneczne w takt tego gwizdu.

Pewnego razu mówił Poranet do swego przyjaciela:    „Zader

człowiek nie wie kim jestem, z wyjątkiem tego, co z gwiazd wróży*.

Gdy Poranek umarł, przywołał cesarz gwieździarza i zapytał. „Czy znany ci był Poranek?* Ten odpowiedział: „Nie*.

Cesarz zapytał: „Na czem się właściwie znasz?*

„Mogę gwiazdy widzieć", odpowiedział gwieździarz.

„Czy wszystkie gwiazdy sa na swem miejscu?* zagadną! władca.

„Tak. Tylko gwiazdy Wielkiego Roku nie widziałem już ośmnaście lat. Teraz jednak znów na nieDie widoczna*.

Wtedy spojrzał cesarz ku niebo i westchnął:

„Ośemnaście lat był poranek o mego boku, a nie wiedz ałem it to była gwiazda Wielkiego Roku

Przerobił i tłum. W. F




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
•Nr v *.71 — „GŁOS FUL3KT - 1929 H^ciK dla dziecibajek chińskichCudowna opowieść o gwieździe
•Nr v *.71 — „GŁOS FUL3KT - 1929 H^ciK dla dziecibajek chińskichCudowna opowieść o gwieździe
•Nr v *.71 — „GŁOS FUL3KT - 1929 H^ciK dla dziecibajek chińskichCudowna opowieść o gwieździe
•Nr v *.71 — „GŁOS FUL3KT - 1929 H^ciK dla dziecibajek chińskichCudowna opowieść o gwieździe
•Nr v *.71 — „GŁOS FUL3KT - 1929 H^ciK dla dziecibajek chińskichCudowna opowieść o gwieździe
97,71% badanych szkół to szkoły dla dzieci i młodzieży, bez określonej specyfiki (95,81%). Tabela 4:
VIII EDYCJA KONKURSU PLASTYCZNEGO DLA DZIECI„TWOJA ULUBIONA OPOWIEŚĆ BIBLIJNA" Początek
20 Gazeta AMG nr 3/2011Filia Lasek w SobieszewieOtwarcie nowego Domu Wczesnej Interwencji dla dzieci
skanowanie0108 Literatura U. Gurba „Zeszyty logopedyczne nr 0. Ćwiczenia dla dzieci.” Oficyna wydawn
ekologia dla dzieci 3 (15) jak ...bateria Bate-m ttum, m/iU oą. jiol/rzelric nr karlej chnni/t: W s
MIEJSKA PM BIBLIOTEKA ■■PUBLICZNA ■ W GLIWIC ACHMikołajkowe bajki dla dzieci w filii nr 9
Mikołajkowe bajki dla dzieci w filii nr 9 MBP Ul.Czwartaków Czytanie bajek z lektorem ze Szkoły języ
wazne numery TELEFONICZNA„ściągawka”bezpieczeństwa dla dzieci L.p. Instytucja Nr
83171 skanuj0032 (99) Literatura U. Gurbap^;s%ty . logopedyczne nr 0. Ćwiellflf^ dla dzieci.” Oficyn

więcej podobnych podstron