8254445511

8254445511



Ui


1932,


Str 3


WILK W SKÓRZE BARANKA

storji Niemiec już kilkakrotnie. Legen- zydenta, słusznie zauważa, że kanona darny wćdz z wojny światowej i „prc-‘da wojenna, huk armat, są dla Hindcn-zydent - generał" republiki niemieckiej burga najmilszą muzyką. Hiiidcnburg 'wkroczył na drogę bezkompromisowej sam często powiada, żc atmosfera woj-■ walki ze skrajnenii żywiołami, jak na'ny wzbudza w nim entuzjazm. Ileż to prawicy, tak na lewicy. Świadczy o nncgdod opowiada się o jego słabości tcm fakt. żc prezydent Hindcnburg wy]do bębna?. Kiedy Hindenburg był do-Iposażył kanclerza Rzeszy von Papena wódcą pułku, w orkiestrze podczas wic w pełnomocnictwa, mocą których może czorków oficerskich główną rolę od-'rozwiązać parlament. Temsamem uczy-'grywał beben. Oficerowie zatykali inił krok. na jaki może nlo odważyłby,uszy, ale Hindenburg chwilami jakby z się Inny prezydent, którego postać nie rozkoszą przysłuchiwał się tej muzyce, jest otoczona takim nimbem legendy.


Jak właśnie os^ba Hindenburga.

Jak powstała legenda o Hindenbur-gu? Jak mogło dojść do tego, że jego


; osobista rola w życiu państwa Niemiec, za*° Jednak, żo legenda lestsllrilej-| ma o wiele większe znaczenie, aniżeli 'g,8"1* wszystkie prawa logik . Siła wpływ. Jaki może on wywierać z racji Bindcnburga polcga właśnie na tein. zc jego stanowiska, jako prezydenta pań-;2soba JC»° otoczona jest nimbem legen-stWa^    I41'’' powstałej przed 1S laty. A obecnie.

Trzeba przyznać, łe Hindenburg od- Wedy w Niemcze* powalone zostały i znacza sie nadzwyczaj ccnnoml zaleta- "jora'",0 i materialne Illary. legenda ta ' » *—»    • • * •    •    •    • stała się jednym z najsilniejszych i naj

trwalszych czynników, na gruncie, silnie skropionem krwią.

Kiedy zrodziła sio ta legenda o Hin-


i ml: jest człowiekiem nadzwyczaj mężnym, potrafi panować nad sobą i posiada stalowo nerwy. Jego miłość do ojczyzny nic zna granic. Poczucie obo


.wiązku jest dalszą jego zaletą. Ale denburgu. Było to w pierwszej poło-wszystkie te rysy jego charakteru, jak- wie sierpnia 1914. Entuzjazm wywoła-


skrajności rozwinięty umysł obowiąz-jżo wojska rosyjskie wtargnęły do Pras kowości — to są zalety nic rzadko prze: Wschodnich, a ósma arrnja niemiecka jawiającc sic u żolnkrzy. Talentu poił- generałem Pritwltzcm na czele stawia tycznego nlo mogą Hlndenburgowł przy (rozpaczliwy opór. Ale Niemcom było pisać nawet lego najwlernlojsł czci- wówczas zarazem wiadomem, żc druga clclo.    I rosyjska armia ciągnie w kierunku Sol-


Hitlerswcy gdańscy przeciw senatowi

S)9rna^alq sic rozwiązania seimu.

Gdańsk, 5 września, praż wysuwający daleko idące żądania Sobotnie pogłoski o mającem naslą I szczędncżci w wydatkach, pić przejściu narodowych socjalistów do 1 Żądania te o wybitnie dcmagogitznym opozycji, co miałoby doprowadzić w osta 1 charakterze, bardzo są zbliżone do wic-tocznym wynika, do rozwiązania sejmu i lokrotnie wysuwanych żądań socjalistów


sten” z dnia dzisiejszego, wydrukowany t Hitlerowcy domagają się, po uzyskaniu j został artykuł przywódcy hitlerowców ] zgody Hitlera, nowych wyborów do se|-j tutejszych, Focrslcra. uzasadniający sio- j mu pod hasłem: „Gdańsk powinien stać i sunck stronnictwa do obecnego senatu ! się narodowo-socjalistyczny".


Jak powstała legenda Hindenburga?

Tylko dzięki legendzie stary feldmarszałek rnoż

kroczyć przeciwko prądowi.


General Ludendorf icsl poza nawiasem aktywnej polityki w Niemczech. Ale nicwątp! wie jest on icdnym z ojców duchowych tej polityki, która widz przed sobą jeden cel: obalenie postanowili Traktatu Wersalskiego. C:, którzy obecnie ten cel realizować usiłują, a więc zarówno m:nistcr Rc.chs-wchry. generał Schlc chcr. iak i były major cesarskiej armi:. kanclerz v. Pa-pen, pochodzą ze szkoły Ludendorff?, są — podświadomie — wyrazicielami tej mentalności germańskiego hnperja-! zmu. które! najslnicjszą bcsprzecznie indywidualnością był w czasie zmagań wojennych generał Ludendorff.

To też ieśli chcemy dobrze zrozumieć i dotrzeć do naigłębszych pokładów tej konsekwentnej, z beznamiętną wytrwałością prowadzonej walki N c-miec o obalen c pątej części Traktatu Wersalskiego, dotyczącej niemieckiego j m 1 iaryzmu — musimy sięgnąć do ojca duchowego tego hasta, które opanowa-ło wszystkich bez wyjątku aktywnych działaczy niemieckich, jacy od roku 1919 mieli wpływ na losy Rzeszy. Bo czy spojrzymy na demokratę Steresc-mana, czy na centrowca Bruenlnga. czy na junkra Papena — wszyscy właściwo szli po fedej linii — tej. której tory wytyczył Ludendorff.

Zresztą mamy ze stosunkowo niedalekiej przeszłości najbardzej znamienną enuncjacje tej może najs lniejsrej w odczuwaniu mmpcrializmu germańsk c-go indywidualności. Gdy w lutym b. r. przystępowano do konferencji rozbroję niowej. redakcja genewskiego dz enn-ka „Journal des NaFons" rozpisała ankietę na temat kwestii zbrojeń. W numerze 141 z 10 lutego generał Ludendorff iako „outsider" aktualnej polityki. nc obarczony żadną odpowiedzialnością, mógł sobie pozwolić na takie słowa:

..Uważam, żo w^zefklo ograniczeni© zbrojeń Jest niemoralne. Każdy naród, tirzeczywistn ając swą wolę zachowania bytu, ma prawo do pełnego Wyzyskania swych s'ł dla swej obrony. Jeżeli ogranicza się go w zbrojeniach, <o Jest zamach na jedno z praw najświętszych, najbardziej bosk ch".

Oto zasadniczy program, który przekazuje do zrcal zowania swym ucznTom Ludendorff, oto w skrócie cały właściwie program polityki n endeckiej wobec zagadnień m-ltaryzmu.

Zestawmy toraz ten zasadniczy program z aktualność ą dnia. z najnowszym manewrem rządu niemeckicgo. inaugurującym powakacyjny sezon polityki nrędzynarodowci notą do rządu francuskiego, domagającą się dyskusji na temat niemieck ej „Gleichbrecbtl-gung" — równouprawnieni zarojenia się.

I cóż przcdcwszystklem uderza w tym najnowszym manewrze? Oto zastosowań' e te samej metody, jaką uprawiały Niemcy w spraw e uwolnienia sic od c ęźarów rcparacyinych: metody wymuszania. Albo — powiadają oni — rokowania o równości zbrojeń, albo hałaśliwe manifestacje z rozb dem konfc-recji rozbroien owej w pierwszym rzędzie- A zatem zmąccn:c porozumień w kwestiach gospodarczych, kulturalnych, politycznych.

I tu właśnie, w tern określen u: — „prawo do zbrojeń", tkwi haczyk, na który złowić chcą Niemcy swój postulat m litarny. Konstruują bowiem swe żądania tak, że. broń Boże, nie chodzi m o zbrojeń!e sic—

O niczcm taklem nie myślimy — za-pcwn a gen- Schle chcr — jesteśmy zaprzysięgłymi ..pacyfistami", marzymy o rozbrojeń u. ale chcemy..- prawa do zbrojenia s{ę. Chcemy-., równego pra-„Gicicli bcrcchtlguns*** N-c w ęcej. ieno — prawa- N e skorzystamy zeń o-ezywiśde. niech o to n kogo głowa nie boli we francusk m sztabę generalnym — ale — jak to powiada Ludendorff — jc$l„n!emoralną" rzeczą, byśmy by»* pozbawień’... prar/M do czołgów, do ciężkiej artylerA do pancerników 1 t. d.

Oczywiście jest to typowy „bluff", na który chyba — po tylu dośw adczc-nlach, iak c państwa poczyniły, rokując w sprawie długów wojennych z Niemcami — nic znaidzie się nkt dość hawriy w Europ’e. Bo przecież cały śwat w‘e, że w 10-du ostatnich latach Niemcy, rozbawieni postanów eniami traktatowemi prawa do zbrojenia się. intensywno zbroją się — a ta intensywność zbrojeń zw elokrotmałaby, gdyby w dodatku dano im prawo do zbrojeń!

! n‘cma zaprawdę na świede — na-

Osoba prezydenta Rzeszy Niemieckiej, marszałka Hindenburga jest obecnie ośrodkiem zainteresowania szerokiej oplnjł publicznej. Stało sio tak w hi-kolwiek są niezmiernie cenne, nic objaśniają jego roli w rozwoju Niemiec. Męstwo, patriotyzm, silne nerwy i do

nowych wyborów, dziś znajdują potwicr dzeme,

W spccjalnem wydaniu „Der Vorpo -7ct wśród państw', życzliwych Niemcom — takich, któreby w erzyły, że Beninowi chodź’ o zdobyclo „praw..." plctcn cznych, że gra toczy się o pra-wo dla... prawa samego, a nie o skrępowaną swobodę wcielenia praktyczn c w życie koncepcji zbrojeń a się dla celów odwetowych, dla zapłaty za Wersal w fornre drugiego Scdanu zarówno na zachodnim iak i wschodn ni froncie.

Niemcy ostatnią sw'ą notą chcą wysondować opnie świata, najważniejszych państw, bezpośrednio i pośrednio zaangażowanych w tcm. czy N cmcy będą miały czy też nic będą miały , pra wa" do., rewanżu zbrojnego za Wersalski Traktat-

Nie przesądzamy oczywiśc c. co powiedzą inni, jak s Q ustosunkują inne państwa.

A!c stanowisko Folski było i powinno być Jedno. Rząd polski powinien po-w cdz-:eć: n"c! Ustosunkowujemy się do suggestyj n cmicckich z całym spokojem. ale też i całą stanowczością. Zai-mulemy wobec nich stanowisko negatywne.

Niemcy $w’ój apel o wszczęcie roko

Dziennłkarz rosyjski M. Bcncdik-ow. który na łamach paryskich „Po--lodnija Nowości" zamieszczając ciekawą cliaraktcrystykę niemieckiego pre

Tacy ludzie jakoby ani nic byli prze znaczeni do tego. aby stać na czele pań stwa i decydować o jego losach. Oka-ny w Niemczech wiadomościami o zwy cięztwach na ironcie zachodnim znikł zupełnie, kiedy nadeszły wiadomości, wań w' sprawie .prawa do zbrojeń" skierowali do Franci. Tłumaczą się lem, żc postawa Francji w tej sprawie jest dla nich najważniejsza. Nie ulega to żadnej wątpliwości. Francja faktyczn e odgrywa tu wybitną rolę.

Ale niemniej ważną rolę odgrywa system polityczny europejski, którego jedną z najważniejszych rękojmi pokoju stanowi umowa nolsko - francuska z r. 1921.

A umowa ta zaczyan s:Q od słów:

„W celu uzgodnienia swych wysiłków pokojowych oba rządy (francuski I pclskl) zobowiązują się dz cłać w porozumieniu we wszelkich sprawach polityki zagrancznej, dotyczącej obu państw i mających związek z uporządkowanym stosunków międzynarodowych w duchu traktatów zgodni© z pak tein Ligi Ncrcdów".

Ta umowa jest jedną z gwarancyi— pokoju europclsk ego. pcdczas gdy to. do czego zm‘crza gen. Schlcichęr swą akcją, właśnie odnowa v. szczętą, ma na celu — rozpętanie nowel wojny europejskiej.

B. AL

A

gdańskich.

Jak oświadczył Focrster, na żądania te senat nic dał wyraźnej odpowiedzi.


dau. Generał Pritwitz, obawiając się. żc będzie zaskoczony, wydal rozkaz do odwrotu. W Niemczech-zapanowały wprost paniczne nastroje. Zdawało się Już, żc rosjanie wtargnąć mogą do Berlina. I właśnie w tym czasie Wilhelm przypomniał sobie emerytowanego generała Hindenburga, żyjącego w Hanowerze ł cieszącego się opinią doskonałego strategika.

W tym kraju, gdzie szalała bitwa, odbywały się swego czasu manewry 4 korpusu niemieckiego, na czele którego stał Hindenburg. Oczy wszystkich riiem j,tów skierowane zostały w stronę mało , znanego w owym czasie generała. Hindenburg spełnił pokładane w nim nadzieje. Jeszcze dotychczas pamięta sie klęskę armji generała Samsonowa w błotach mazurskich. Entuzjazmowi niemieckiemu nie było końca, kiedy rozniosła się wieść, żc niebezpieczeństwo zagrażające Prusom Wschodnim zostało zażegnane i żc rosjanie stracili przeszło 100.000 ludzi, rannych i zabitych I równic tyle jeńców. Wtedy zrodziła sic legenda o Hindenburgu.

W kolach wojskowych było wiadomem. że generał Pritwitz w ostatniej chwili zdecydował się' przedsięwziąć atak. że plan strategiczny, który dopro-I wadził do zwycięstwa pod Tanncnber-giern w grubych zarysach opracowany został przez szefa sztabu, poprzednika Hindenburga. pułkownika Iiollinana. który później wsławiony został, jako parlamentarjusz niemiecki przy rokowa nlach z Rosją w Brześciu Litewskim 1. że w wielkiej mierze zwycięstwo za-.wdzięczać należy szefowi sztabu Hindenburga Ludcndorffowl. Ale naród niemiecki o tcm nie chciał nic wiedzieć, przypisując zwycięstwo tylko Hinden-burgowi. Objaśnić to należy tern, że w krytycznych momentach wojny, kiedy nerwy wyprężone są do skrajności, szerokie masy musiały mleć swego Ic-

Igcndamego bohatera. Hindenburg stał się żywą legendą, stal się sławnym i dzięki tej popularności, jaką zdobył Jajko zwycięzca z pod Tannenbergs. został prezydentem I dzięki tej legendzie I często udaje mu się kroczyć przeciwko prądowi.

Życiorys Hindenburga Jasno dowodzi. jaką siłę Jeszcze dziś ma w sobie legenda. Legenda posiada swą moc na-,wet w czasie postępu i techniku




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
257BARTŁOMIEJ CZYCHY- (Przypis do str. 114) Gruntowuie posiadał język niemiecki i łaciński. Ulnbioue
str 84 85 upoważniony przekazać wam już dzisiaj odpowiedni zadatek. Dla poparcia tych argumentów płe
str 028 029 1860 roku przybierające już formę demonstracji ulicznych, docierały do odległej
str 132 133 Ranny Piotr Wysocki już przedtem dostał się do niewoli, natomiast część załogi uszła w&n
str 14 Już zielone światło mamy, To oznacza, że ru-sza-my.
Str. 4Reportaż z okolic, nawiedzionych powodzią Minęło już kilka dni od strasz- zawaliła się. Policj
70457 str !8 219 218 OGRÓD, ALE NIE PLEWIONY 25 Lecz i ja już swe żarty tym odbywani kwitem, Że się
B C str 8 9 (2) mmmmm Niekiedy luk nie można już uzupełnić i wtedy zmniejsza się wydajność z hekta
2008 Str. 23 Tomek woła: Mam jednego! Już znalazłem następnego! Do kieszeni schowam sobie 
214 ZYJXISPAYA. IV. 11. woustego ), jest już dziś porzucono w nauce1 2), i słusznie, nie ma bowiem
214 ZYJXISPAYA. IV. 11. woustego ), jest już dziś porzucono w nauce1 2), i słusznie, nie ma bowiem
img020 (40) ) _ analizowałem już w innej pracy (Gądecki 2007a). Opisana w nim sytuacja pozwala zauwa
img076 Dość się już naczekałam na katastrofę. Zaczynałam rozumieć, że nie nastąpi. Trzeba ją więc by
skanuj0057a pełnej relacji Ja-Ty usiłuje zatrzymać na stałe jej kopię, stracił już widzenie. Nie jes
Kant a filozofia idealizmu niemieckiego 69 nie mógł on zauważyć, że pojęcie przyrody nie mieści się

więcej podobnych podstron