NASZE ŻYCIE

Czwartek, 17.03.2005 r.

Glos Koszaliński/Glos Słupski

Pomorze Środkowe przygotowuje się do zalewu „wielkiej wody". Niepokojące prognozy synoptyków o dalszym ociepleniu spowodowały, że w wielu gminach zarządzono przygotowania do powodzi. W najbliższych dniach może być groźnie...

Niemal tradycyjnie podtopień obawiają się mieszkańcy gmin położonych nad Parsętą. Do zmagań z wodą przygotowąją się szczególnie w Białogardzie. Tu zagrożone są ulice: Kisielice Duże, Batalionów Chłopskich, Sobieskiego. Dlatego też już dziś w pełnej gotowo

ści są służby komunalne, które mają do dyspozycji kilka tysięcy worków do piasku oraz łopaty.

Do powodzi gotowe jest także Sławno. W razie podtopienia najbardziej może w tym mieście ucierpieć centrum, czyli okolice ul. Powstańców Warszawskich. Pogoto-

Każdego roku podczas wiosennych roztopów woda wdziera się na teren ogródków działkowych przy ul. Gdańskiej w Sławnie. Zalewane są altanki i szklarnie... (kos)

Fot. Radosław Brzostek

wie ogłoszono też w Darłowie, gdzie czeka pięć tysięcy worków i kamizelki dla służb. W gminie Darłowo woda może się wedrzeć na tereny leżące w okolicach Zielnowa, Po-rzecza, Jeżyc, Zakrzewa.

- Na razie panuje względny spokój - mówi Czesław Krystkiewicz z Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Koszalinie. - Temperatura powietrza co prawda wzrosła, ale przymrozki w nocy powodują, że nic złego na razie się nie dzieje. Na razie, ponieważ na najbliższe dni synoptycy nie wykluczają intensywnych opadów deszczu. No i będzie się bardziej ocieplać. W ciągu najbliższych dni sytuacja może być nieciekawa i groźna. Zalaniem

zagrożone jest szczególnie miasto Białogard, Karlino, odcinek Darłowo - Zielnowo, a także tereny leżące w Kołobrzegu wzdłuż Parsęty i okolice Budzistowa.

W regionie słupskim najbardziej narażone na zalanie są grunty leżące nad brzegiem rzek: Łupawa, Wieprza, Skotawa i przede wszystkim Słupia. Woda może się wedrzeć na pola koło Smołdzina, Kobylnicy i miejscowości Człuchy oraz Włynkówko.

- W magazynie powiatowym przygotowanych mamy 17 tysięcy worków - informuje Leszek Kreft, rzecznik Starostwa Powiatowego w Słupsku. - Podobne magazyny są także w Ustce i Dębnicy Kaszub

skiej. Do wszystkich szefów obrony cywilnej w regionie przesłaliśmy już wytyczne dotyczące podjęcia pełnej gotowości i udrożnienia urządzeń melioracyjnych.

Odpowiednie zarządzenia dotarły także do samorządów regionu słupskiego z Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku. - Starostów i prezydentów miast zobowiązaliśmy do nadzoru nad usunięciem nadmiaru śniegu zalegającego jeszcze na chodnikach i drogach o ważnym znaczeniu komunikacyjnym. W wojewódzkim centrum zarządzania kryzysowego obserwujemy sytuację przez całą dobę - twierdzi Jarosław Maciejewski z biura prasowego wojewody pomorskiego, (kos)

Promocja w oborze

Krystyna Wenelska, sołtys Że-llsławia, lekarka pracująca w pogotowiu w Czaplinku, jest jedną z bohaterek telewizyjnego „Miasta Marzeń".

%

- Z mężem i z dzieckiem przyjechaliśmy do Źelisławia przed czterema laty. Z miasta. Urzekła nas tutejsza przyroda, spokój, życzliwość sąsiadów. Nadal urządzamy się: budujemy dom, założyliśmy hodowlę koni, kóz, baranów. Tćraz chcemy zająć się agroturystyką. Wspólnie z mieszkańcami wsi zainicjowałam działania pod nazwą „zapiecek". Chodzi o to, by nasza wieś, która leży na skrzyżowaniu szlaków turystycznych, a równocześnie z dala od

głównych szlaków komunikacyjnych, stała się atrakcyjna dla turystów. Chcemy to osiągnąć dzięki utrzymywaniu zwyczajów naszych rodziców. Sami zaczęliśmy piec chleb w piecach chlebowych, robimy masło w maselnicach. Tkamy ozdobne chodniki, wyplatamy z wikliny. Dzięki programom, jakie piszę, wieś otrzymała pieniądze na zorganizowanie warsztatów tkactwa, wikliniarstwa, garncarstwa. Naszym nowym projektem jest budowa Obory Kulturalnej. Będzie to obiekt wybudowany na gruzach przedwojennej obory, w którym turyści będą mogli się przyjrzeć pracy naszych pań, kupić świeże masło, chleb, wyroby z wikliny.

- Swój występ w programie tele- twórcy „Miasta Marzeń", Przy-wizyjnym traktuję jako promocję jeżdżają, filmują nas. Co z tego naszej wsi. Nie wiem do końca, co wyjdzie? Zobaczymy, (kb) mają na myśli i co chcą osiągnąć    Fot. Piotr Czapliński

Lewica tylko razem

Rozmawiamy z ministrem Jerzym Szmajdzińsklm, wiceszefem SLD, który uczestniczył wczoraj w Koszalinie w debacie o szansach wyborczych lewicy. Spotkanie zorganizował Klub Dyskusyjny „Rzeczpospolitej".

- Panie ministrze, chce pan być przewodniczącym SLD?

- Jestem ministrem obrony narodowej, wiceprzewodniczącym SLD. Mam wystarczająco dużo zajęć.

- Jest pan wymieniany wśród kandydatów.

- SLD ma przewodniczącego, nazywa się Józef Oleksy. Dzisiaj musimy odbudowywać społeczne zaufanie, a nie roztrząsać, czy Józef Oleksy, czy kto inny ma być przewodniczącym.

- To chce pan czy nie chce?

- Chcę, żeby Sojusz odbudował większość społecznego zaufania. Ponadto nie planuję dzisiaj takiej roli dla siebie.

-Ale wielu widziałoby pana na miejscu Józefa Oleksego.

-    Proszę nie wciągać mnie w spekulacje, bo się nie dam.

-    Wiadomo natomiast, że popiera pan Cimoszewicza jako kandydata na prezydenta.

-    Tak, ma wszelkie predyspozycje i jest szansa, żeby jego kandydaturę poparło sporo ludzi, którzy identyfikują się z lewicą.

-    Jest pan zaskoczony wydarzeniami na lewicy - odejściem premiera Belki, wicepremiera Hau-snera?

-    Tak. Nie sądziłem, że otrzymąjąc wszystko od lewicy, porzucą partię w takim momencie. To ucieczka. Ucieczka od tej części życiorysu, w którym demonstrowali swoją lewicowość. Bo to była bardziej demonstracja niż przekonania. Prawdziwi ludzie lewicy nie odchodzą do ugrupowania centroprawicowego.

-    A kiedy wybory do parlamentu, panie ministrze?

-    25 września. Kiedy zarzuca nam się, że nie dotrzymujemy słowa, to odpowiadam, że trzy lata temu nikt nie wiedział, że będzie europejski Traktat Konstytucyjny, który ma być przyjęty w referendum. A referendum będzie skuteczne, gdy frekwencja przekroczy 50 procent. To się uda wyłącznie przy okazji wyborów prezydenckich.

-    Z kim pójdziecie do wyborów?

-    Lewicowy elektorat potrzebuje porozumienia lewicy, jednego kandydata w wyborach prezydenckich i wspólnej listy. Przeszkodą są ambicje liderów. Ale wierzę, że zejdą na drugi plan. Przecież po wyborach mogą działać trzy odrębne partie.

Rozmawiała MARZENA SUTRYK Fot. Radosław Brzostek

Dziś redakcyjny dyżur telefoniczny

W zgodzie

z fiskusem

Termin składania zeznań podatkowych za rok ubiegły w urzędach skarbowych ml|a 30 kwietnia. Aby pomóc Czytelnikom wypełnić PIT-y dziś organizujemy w redakcji dyżur podatkowy. Każdy może zadać pytania naszym gościom, Jak należy się rozliczyć, z Jakich ulg skorzystać Itd. Dziś piszemy o ulgach przeznaczonych na rehabilitację osób niepełnosprawnych.

Osoby niepełnosprawne, ich opiekunowie, rodzice posiadający dzieci niepełnosprawne mogą odliczyć od dochodu przed opodatkowaniem między innymi wydatki na przystosowanie mieszkania do potrzeb osoby niepełnosprawnej, na opiekę pielęgniarską, pobyt w sanatorium. W 2004 roku zasady odliczania były takie same jak w latach poprzednich. Np. za zakup leków, których sto

sowanie zalecił lekarz specjalista (nie wszystkie, a wyłącznie mające związek z leczeniem niepełnosprawności) odlicza się nadwyżki ponad 100 zł miesięcznie.

Na opłacenie przewodników dla osób niewidomych z I i II grupą inwalidztwa oraz osób z niepełnosprawnością narządu ruchu, zaliczonych do I grupy inwalidztwa, można odpisać od dochodu 2.280 zł. Taka sama ulga przysługuje na utrzymanie psów przewodników przez osoby niewidome. Również 2.280 zł można odpisać na używanie samochodu osobowego na przewóz na niezbędne zabiegi leczniczo-rehabilitacyjne.

W 2004 roku ulgi na rehabilitację przysługują osobom niepełnosprawnym lub mającym na utrzymaniu osoby niepełnosprawne, których maksymalny roczny dochód nie przekroczył 9.120 zł. (bog)

Obowiązują ulgi na:

-    darowizny

-    rehabilitację osób niepełnosprawnych

-    spłatę odsetek od kredytów zaciągniętych na budowę mieszkania

Ulgi kontynuowane w 2004 roku

(tylko dla tych, którzy nabyli do nich praw wcześniej):

-    budowa domu

-    oszczędzanie w kasie mieszkaniowej

-    remonty i modernizacje domów i mieszkań (limit trzyletni do 2005 roku)

Ulgi, które zniknęły:

-    opłata za studia

-    koszty dojazdów dzieci do szkół

-    wydatki na dokształcanie i doskonalenie zawodowe

-    zakup przyrządów i pomocy naukowych