8658359735

8658359735



UZALEŻNIENIE NIEJEDNO MA IMIĘ...

Zwraca także uwagę znaczący, choć może tylko bardziej ostatnio widoczny, ilościowy i jakościowy przyrost zjawisk i form specyficznych uzależnień czytelnika od tekstu przygotowanego i skonstruowanego w sposób przemyślany, intencjonalny, z wyraźnym zamiarem nie tylko uwiedzenia, ale i utrzymania czytelnika w „pożądanym” stanie przez dłuższy czas. Mam tu na myśli liczne poradniki i kalendarze, reprezentujące określone ideologie czy kierunki filozoficzne lub religijne, których legalności nie będę w tym miejscu komentować. Obfitują one w rozmaitego typu porady, wskazówki, np. dietetyczne, ale także cale systemy ćwiczeń, technik, technologii, procedur psychologicznych czy fizycznych, paratera-peutycznych, wprowadzających odbiorcę (często nieprzygotowanego lub niewyposażonego w odpowiednią aparaturę poznawczą), w stany transowe, autohipnotyczne, nakłaniające lub/i stymulujące, np. zmiany sposobu oddychania, „indukujące” stereotypy ruchowe czy wielogodzinne unieruchomienie medytacyjne, a w nagrodę oferujące „odmienne rzeczywistości”, albo wreszcie - jakże oczekiwane -wtajemniczenie czy oświecenie.

Do tak rozumianej psychomanipulacji wiedzie droga przez relatywnie łatwe do uzyskania Zmienione Stany Świadomości. Jest to warunek przyspieszonego i skutecznego wdrukowywania, wczytywania, przyjmowania sugestii oraz internalizowania przekazu medialnego - na przykład treści nowego, niekiedy absurdalnego, patologicznego i/lub patologi-zującego systemu norm, nakazów i zakazów, ideologii i światopoglądów - stanowiąc pole do ewentualnych nadużyć.

Takich tytułów pojawia się na rynku bez liku i można życie spędzić na badaniu kolejnych systemów oraz weryfikowaniu na własnej skórze ich przydatności czy dobroczynności, uzyskując w zamian niczym nieuzasadnione poczucie jedności, przynależności, z wszelkimi urokami inicjacji i „wejścia”, wtajemniczenia - choćby tylko na odległość.

Czytelnik dorosły ma (czasem iluzoryczne...) prawo wyboru, podczas gdy dziecko lub osoba o nie

wielkim krytycyzmie pozostająca pod wpływem silnego, świadomego, manipulującego doradcy, może stać się łatwo ofiarą własnej ciekawości, aktywności poznawczej czy cierpliwości w przyswajaniu sobie zasad „wchodzenia w nieznane światy” i przyjmowania w nich dla siebie roli.

Przykłady można mnożyć do woli: kultowy już „Warhammer" czy przypisany do jednej z gier RPG systemu „Dungeons & Dragons” Podręcznik Psioni-ki, specjalne dodatki-instrukcje, mające na celu zaprezentowanie, a w konsekwencji, jak wskazuje praktyka - indukowanie fobii w grach fabularnych i interaktywnych formach medialnych. Bazują one w poważnym stopniu na tekście pisanym (podręczniki, przewodniki, liczące niekiedy kilkaset stron), stanowią ogromne wyzwanie dla grającego dziecka. Scenariusz wymaga bowiem zazwyczaj wysokiego stopnia dyspozycyjności w zakresie reguł gry oraz związanych z nią szczególów/informacji. Z drugiej strony teksty owe, często niezwykle atrakcyjne edytorsko, stanowią obiekt pożądania sam w sobie, z którym dziecko (czytelnik) spędza niekiedy kilkanaście godzin dziennie, czasem bez przerwy. W przypadkach skrajnych mamy do czynienia ze zjawiskiem swoistego uzależnienia się od czytanego tekstu poprzez głębokie poczucie uczestnictwa, przynależności, posiadania, a nawet MOCY. Ową identyfikację, wspomaganą magicznymi, okultystycznymi, ezoterycznymi realiami „w ociekającym krwią opakowaniu”, niekiedy pełnymi wyrafinowanego okrucieństwa z wyżyn chorej fantazji, trudno „przerwać”, wymazać, czy choćby tylko - unieruchomić lub zdezaktywować. Warto dodać, że to, co przyswaja sobie dziecko - pragnące ogarnąć interesujący je świat, w którym chce się znaleźć - opracował dla niego sztab dobrze przeszkolonych specjalistów, mających za zadanie wyszukiwanie treści i form, dobieranie ich wśród możliwie jak najbardziej epatujących grozą, dramatyzmem i poziomem obrzydliwości. Nawet w wypadku dziecka, którego zdolności wizualizacji czy/i polisensorycznej, ideomotorycznej identyfikacji, a w konsekwencji do generowania tych makabrycznych wizji, są stosunkowo mało rozwinięte, podręcznik, książka podpowiada rysunek,



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Obraz (28) 90 90 24 Ibidem, s. 305. W analizie pierwszej sceny przedstawienia studenci zwracali takż
DEMOTYWATORY RÓŻNE PACZKAP0 SZT FOTO (292) LANS Niejedno ma imię. www.demotywatory.pl
rodzimy) nie powinna determinować naszych szans życiowych czy perspektyw. Rawls zwraca także uwagę,
Ból2 Ból niejedno ma imię... Poszczególnym typom dolegliwości przypisać można konkretne nazwy: •Ból
Konferencja naukowa „Ryzyko prawne niejedno ma imię"Collegium Humanum oraz Polska Federacja Szp
ZAŁOŻENIA AGROEKOLOGII Agroekologia niejedno ma imię. niejedną matkę i niejednego ojca - swoje defin
DSCF0008 NIELS STEENSGAARD w popycie, zwracając także uwagę na prawdopodobne rozszerzanie się w zach
Przywódca niejedno ma imię!
16 Bibliografia prac Profesor Ewy Nowickiej Polskość niejedno ma imię. Polacy za wschodnią granicą p
Prawda czasu, prawda ekranu: Bo miłość niejedno ma imię...
przeciwnik kary śmierci Monteskiusz: wolność niejedno ma imię. każda wspólnota ma własną wolność,
Realizując żywioł Woda, grupa II wybrała dwa tematy projektu: Woda niejedno ma imię oraz Czysta woda

więcej podobnych podstron