154 13 (2)



13






Wstecz / Spis treści / Dalej
13. STERUJĄC WŁASNYM ŻYCIEM
Ktoś, kto studiował metafizykę, rozumie, że nie ma czegoś takiego jak przypadkowe zdarzenie. Jesteś współtwórcą wszechświata i wszystko, co się dzieje, służy twojej nauce w taki czy inny sposób.
Niektóre zdarzenia są pozornie przypadkowe. Na przykład, przy gotowaniu obiadu możesz rozlać wodę. Ten wypadek" może nie mieć dla ciebie natychmiast rozpoznawalnego znaczenia i możesz nie widzieć żadnego związku między nim a twoją rzeczywistością. Nazywasz takie wypadki zdarzeniami przypadkowymi. Mogą one mieć dla ciebie wydźwięk pozytywny, negatywny lub obojętny.
Co znaczą przypadkowe zdarzenia
W miarę rozwoju świadomości zbiorowej zmienią się zapatrywania na tego rodzaju wypadki. Zajmijmy się na początku negatywnymi zdarzeniami przypadkowymi.
Już od chwili narodzin społeczeństwo uczy cię tłumić uczucia. Kiedy idziesz przez życie, niektóre uczucia uzewnętrzniasz, inne nie. Ale nie jest to świadome postanowienie. W wyniku tłumienia emocji wzbiera w tobie fala, której od czasu do czasu trzeba dawać upust. Można to czynić na wiele sposobów, jednym z nich jest choroba.
Kiedy spojrzeć na nie z odmiennej perspektywy, nawet rzeczy pozornie błahe nabierają znaczenia. Te przypadkowe zdarzenia (jak na przykład, spuszczenie sobie czegoś ciężkiego na nogę) wyzwalają emocję. Może nią być złość, lęk czy bezsilność. Uczucia wzbudzone przez przypadkowe zdarzenia to ogniwo ogólnego procesu uwalniania energii nagromadzonej w ludzkim ciele i polu energetycznym. Dlatego ważne jest, aby nie hamować tych przypływów emocji. Pomagają one tobie przywrócić równowagę na poziomie uczuciowym i energetycznym w pełnym wyzwań życiu na płaszczyźnie fizykalnej.
Niektórzy wywołują ogromną liczbę negatywnych zdarzeń przypadkowych. Wydaje się wtedy, jak gdyby ze świata nieświadomości próbowała do ciebie się przebić jakaś wiadomość. Jednostki, które uporczywie sprowadzają na siebie takie wypadki, zapewne tłumią w sobie tyle emocji (ponieważ zaniedbują swoją sferę uczuciową), że te okresowe upusty stają się niezbędne dla zachowania zdrowia i stabilności. W takim przypadku te negatywne zdarzenia mają ogromną wartość. Dopóki osoby te nie przyjmą do wiadomości tego, co ma im do przekazania wyższa świadomość, będą nękały ich te wypadki jako forma nauki i utrzymywania drożności ich emocjonalnej energii.
Ludzie dążą do integracji swych aspektów fizycznych, duchowych, emocjonalnych i umysłowych. Przechodzeniu z trzeciej do czwartej gęstości towarzyszy poczucie uwalniania się od starego sposobu istnienia. Wiąże się z tym zrozumienie, że to, co dzieje się w twej rzeczywistości, niesie dla ciebie określoną naukę. Kiedy pojmiesz głębszy sens swych doświadczeń, pozwolisz im wpłynąć na bieg twojej ewolucji. W miarę jak wszyscy stajecie się w pełni sobą, zdarzenia przypadkowe przestają być tak potrzebne w rzeczywistości 3G.
W rzeczywistości czwartej gęstości częstotliwość takich zdarzeń znacznie maleje. Przestają być niezbędne jako narzędzia nauki, gdyż w tej rzeczywistości o wiele bardziej świadomy jesteś swojej duszy i własnej integracji. Tylko w takiej rzeczywistości, w której podajesz w wątpliwość swą moc tworzenia, potrzebne są takie manifestacje.
Istnieją też pozytywne zdarzenia przypadkowe. Na przykład, ktoś na ulicy może cię obdarzyć promiennym uśmiechem. Może w tym się kryć dla ciebie głębsze znaczenie. Jeśli jednak nie możesz się go doszukać, wówczas może to być zwykłe zdarzenie przypadkowe wywołane przez twoją duszę, którego celem jest uwolnienie emocji. Niewykluczone, że tego dnia potrzebne ci było poczucie, że jesteś kochany, albo zwyczajne doznanie radości. Twoja dusza stwarza tego rodzaju zdarzenia, aby zapewnić ci potrzebne doświadczenie emocjonalne.
Ludzkie uczucia to przepustka dla energii duszy, umożliwiają jej wniknięcie do świata fizycznego. Dlatego takie ważne dla ludzkiego rozwoju jest wyrażanie uczuć począwszy od chwili narodzin. Im bardziej pozwalasz na swobodny przepływ emocji, tym większą kontrolę będzie nad nimi sprawował. Będziesz ich panem, a nie niewolnikiem.
Kiedy przytrafia ci się coś niespodziewanego, zrozum, że bez względu na swój charakter, pozytywny, negatywny lub obojętny, spełnia istotną rolę w twoim życiu. Nie trzeba zaprzęgać do tego swojego intelektu. Ważniejsze jest wyrażenie energii emocjonalnej, jaka w tobie w tej chwili wzbiera.
Można wyróżnić dwa rodzaje zdarzeń przypadkowych czy losowych
informacyjne i doświadczeniowe. W tych pierwszych wiedza dociera do ciebie w postaci symbolicznej, jak to ma miejsce, na przykład, przy rzucie kostką lub stawianiu tarota. Stanowi przekaz losowy lecz bezpośredni. Od ciebie zależy, czy opanujesz jego symbolikę, aby odczytać przesłanie.
Twory doświadczeniowe to te pozornie przypadkowe zdarzenia, których zadaniem jest umożliwić ci doświadczenie emocji bez wnikania w powód. W grę może wchodzić rozbicie czegoś, upuszczenie czegoś na nogę. Nawet promienny uśmiech od nieznajomego należy do tej kategorii, niewykluczone przy tym, że na poziomie duszy osoba ta jest ci znana. Złość, jaką wywołało w tobie, na przykład, stłuczenie sobie palca u nogi, była w danej chwili niezbędna do oczyszczenia twego ciała emocjonalnego. Uczucie to reakcja biochemiczna; wywołujesz w sobie ból, aby wywołać emocjonalny
biochemiczny odzew. Innym powodem tego zdarzenia może być chęć duszy nawiązania z tobą kontaktu. Być może próbuje ona ci coś przekazać.
W wymiarze istnienia niefizykalnego pojęcie przypadkowości nie istnieje, ponieważ jesteś w pełni świadomy tego, iż tworzysz swoją rzeczywistość aż do najdrobniejszego szczegółu. W tym stanie dzbanek z wodą nie spadłby na podłogę, gdybyś ty o tym wcześniej nie zadecydował.
Jest to istotny powód, dla którego ty jako istota świetlista wybrałeś rzeczywistość ograniczenia i przejściowej utraty pamięci. Pozwala ci na nowo odkryć swą zdolność tworzenia
coś, o czym chwilowo zapomniałeś! Na tym polega urok rzeczywistości fizycznej
to prawdziwe wyzwanie dla jaźni i jej zdolności do przypomnienia sobie, pośród chaosu, swojego pochodzenia.
Nie bądź dla siebie zbyt surowy, jeśli czasem umknie ci znaczenie kryjące się za zdarzeniem. Powiedzmy, że rozlałeś wodę. Jeśli nie doszło do wyładowania emocji, oznacza to, że ma to raczej związek z symbolicznym znaczeniem wody. Kiedy wycierasz wodę, możesz być zajęty myśleniem o dziesięciu różnych rzeczach, ale dusza osiągnęła przynajmniej, że choć częściowo skupiła twą uwagę na wodzie.
Nie jest konieczne intelektualne rozszyfrowanie symboliki, ważne, że jesteś obecny w teraźniejszej chwili wraz z symbolem, nie uciekasz w przyszłość lub przeszłość. Wyrywasz się z teraźniejszości z chwilą, kiedy karcisz się za rozlanie wody albo winisz kogoś innego za to, że postawił dzbanek na stole.
Bywa jednak, że zrozumienie przekazu jest niezbędne. W takich chwilach otrzymasz wyraźną wiadomość pod warunkiem, że jesteś nastawiony na odbiór. Nie sposób jej przeoczyć! Trzeba ufać, że to, czego ci potrzeba, zjawia się, i to właśnie wtedy, kiedy tego potrzebujesz
czy to w postaci jawnej czy ukrytej.
Ludzie nieraz popadają w obsesję na tle znaczeń przytrafiających im się wypadków. Więcej uwagi mogą poświęcać temu, co miało miejsce wczoraj niż temu, co właśnie rozgrywa się w ich rzeczywistości. Zawsze otrzymujesz to, czego ci trzeba, wtedy, kiedy tego potrzebujesz. Twoja wyższa jaźń nieustannie się z tobą komunikuje. Jeśli wiadomość nie trafi do ciebie za pierwszym razem, powróci ponownie, i jeszcze raz, do skutku.
Jak rozumieć przeciwności życiowe
Wszyscy razem współtworzycie życiowe zdarzenia. Wyobraź sobie, że wrzucasz do stawu kamień i powstają fale. Kamieniem wywołującym fale w stawie jesteś ty. Kształt fal i siła oddziaływania są twoimi tworami. Dlatego wszechświat dopasowuje się do twych wytworów. Jednakże inni ludzie też wzbudzają fale. Tam, gdzie one na siebie zachodzą, powstaje współtworzona przez was rzeczywistość.
Można na to spojrzeć również z innej strony. Istnieje rzeczywistość współtworzona przez wszystkich. Powiedzmy, że twoja dusza (czy wyższa jaźń) wytyczyła tor, jakim ty podążysz w tym konkretnym wcieleniu. Choćby nie wiem co, ty i tak podążysz tym torem. Lecz twoja osobowość czy ego może wybrać dowolny sposób poruszania się. Możesz biec, iść, płynąć, pełznąć czy jechać na wózku. Możesz posuwać się z trudem lub bez wysiłku. Na tym polega twój wolny wybór.
Tak dalece musisz być oddany sprawie swego rozwoju, że gotów będziesz postawić na szali wszystko, co podtrzymywało iluzję bezpieczeństwa
a więc związki, maskę stworzoną przez siebie na użytek innych czy pieczołowicie budowane mechanizmy obronne. Musisz spojrzeć prawdzie o sobie prosto w oczy, bez żadnych złudzeń. Z początku twój obraz może wydać ci się odrażający, ponieważ tak bardzo przywykłeś do odgradzania się od własnego cierpienia. Jednak kiedy nad tym popracujesz i w tym okresie uzdrawiania otoczysz go miłością, twój wizerunek wypięknieje ponad wszelkie wyobrażenie.
Możesz unikać prawdy o sobie tylko przez określony czas, choć może to trwać wieki. Te osobiste wyzwania mogą niektórym wydawać się ogromnymi głazami wyrastającymi na ich drodze. Ponieważ ich powierzchnia jest śliska, boisz się, że nie uda ci się wspiąć.
Na tym polega wyzwanie. Jeśli popatrzysz na ów głaz i stwierdzisz: Nie dam rady, jest zbyt śliski. I nie chcę się pobrudzić", wówczas wyzwanie cię przytłacza. Jeśli jednak ujrzysz w nim dar (i potrafisz przewidzieć cuda, jakie czekają cię, kiedy się z nim uporasz), twoje pozytywne podejście cię wyzwala. Wyzwania same w sobie nie są iluzją, jedynie energia, jaką z nimi wiążecie, jest złudna. Wyzwanie nie jest nacechowane ani dodatnio, ani ujemnie, lecz ty możesz sprawić, że wyda się ograniczeniem, a więc czymś negatywnym.
Lecz na pewno warto przyjąć wyzwania i spojrzeć na nie w sposób znoszący wszelkie ograniczenia. Im mniej ograniczeń czujesz, tym bardziej poszerza się twa droga, a głazy, które sam na niej postawiłeś, skurczą się. Lecz jeśli twa percepcja jest zawężona, każdy głaz wyda ci się górą.
Poddanie się nurtowi życia zdejmuje pęta z twoich myśli. Nie oznacza ono jednak porzucenia wszystkiego i zamknięcia się w szafie i tam wyczekiwania nadejścia rzeczywistości. Nie polega też na czekaniu na wybawiciela. Chodzi tu przede wszystkim o to, abyś przestał się opierać naturalnemu biegowi swego życia. Jeśli prąd niesie cię w dół rzeki życia, lecz ty sterujesz łodzią, powstaje wówczas obraz pięknej harmonii ducha i czynu.
Intencja i działanie są nie mniej istotnym członem równania. To równoprawne czynniki, bez których nie znalazłbyś oparcia w rzeczywistości fizycznej. Wyrazem intencji byłoby stwierdzenie: Prąd znosi mnie w tę stronę. Poddaję się jego sile, lecz zostanę przy sterze".
Jeśli o niej zapomnisz, będzie cię znosiło, trzęsło łodzią, a ty nie zdobędziesz się na działanie i nie poprowadzisz łodzi najlepszym dla siebie, najbardziej statecznym kursem. Intencja i czyn to nieodłączne elementy poddania się biegowi życia, bez których niemożliwa byłaby integracja ducha i ludzkiej rzeczywistości.
Karma
Wokół tego pojęcia narosło sporo nieporozumień. Niektórzy widzą w niej rodzaj kosmicznej kary, dla innych zaś jest archaicznym wierzeniem rodem ze Wschodu, dla którego nie ma miejsca w nowoczesnym świecie Zachodu. Dla zilustrowania zasady karmy często przytacza się powiedzenie: oko za oko, ząb za ząb". Taka definicja daje poczucie bezpieczeństwa tym, którym nadal potrzebna jest wiara w groźnego i karzącego Boga.
Jednak na wyższym poziomie pojmowania każda osoba jest odpowiedzialna za swoje czyny. Między kolejnymi wcieleniami dusza zawczasu wybiera swe ziemskie przeciwności, aby dzięki nim nauczyć się tego, czego jej potrzeba. Nikt nikogo nie karze, niemniej pewne dusze z wyboru same wymierzają sobie karę. Aby zrozumieć głębsze znaczenie karmy, trzeba odrzucić pogląd, w myśl którego nie ponosi się odpowiedzialności za własne wytwory.
Karma nie oznacza, że pada się ofiarą prawa skutku i przyczyny. Posłużmy się analogią. Powiedzmy, że rozciągasz kawałek gumki. Fizyczne prawo przyczyny i skutku mówi, że kiedy puścisz jej koniec, gumka w ciebie strzeli. Jeśli jednak naprężysz gumkę i trzymasz ją, stopniowo zwalniając napięcie, wówczas podjąłeś mądrą decyzję, ponieważ wybrałeś rozwiązanie, które sprzyja równowadze. W pewnym sensie mądrość przekreśla karmę. Nie musisz bezmyślnie się trzymać wzorców ustalonych przed twymi narodzinami, nie jesteś przecież marionetką.
Gdy świadomość zostaje wyrażona za pośrednictwem miłości, staje się mądrością. Mądrość równoważy karmę.
Możesz świadomie kierować biegiem swego życia. Masz możliwość użycia swojej świadomości, wyrażania jej za pomocą miłości i zdobywania mądrości. To stanowi przeciwwagę dla karmy i nie musisz być dłużej ofiarą bezdusznego prawa przyczyny i skutku. W ten sposób się uczysz i nabierasz umiejętności dokonywania wyborów uczciwych i odpowiedzialnych.
Działanie pod wpływem impulsu
Rzeczywistość czwartej gęstości opiera się na pojęciu działania pod wpływem impulsu, lecz w sposób odpowiedzialny. To sprzyja naturalnemu biegowi zajęć i płynących z nich nauk. Kiedy opanujesz sztukę życia w czwartej gęstości, przekonasz się że wszystko jest zsynchronizowane z twym własnym rytmem przypływów podniecenia. Do tego potrzeba jednak wielkiej ufności. Nie musisz natychmiast tego opanować. W gruncie rzeczy prawdziwe zrozumienie tego modelu oraz jego implikacji może zabrać całe lata.
Przedstawmy za to model, który z czasem zastąpi obecny styl życia na Ziemi. Umożliwia on czerpanie głębokich nauk, lecz wiąże się z tym całkowita i bezwarunkowa odpowiedzialność za samego siebie. Nie można nikogo obwiniać ani odgrywać ofiary, ponieważ wszystkie istoty są suwerenne. To jeden z wyznaczników czwartej gęstości. Cierpienie rodzi się, kiedy ludzie nie idą za głosem podniety, ponieważ wtedy zaprzeczają temu, co sprawia im radość i napełnia szczęściem. Nie wzbraniaj się przed tym, a twoja świadomość rozkwitnie i przyniesie coraz silniejsze poczucie własnej mocy.
Wyobraź sobie, że kiedy ogarnia cię podniecenie, przepływa przez ciebie siła życiowa pełnym strumieniem. Jesteś naładowany mocą, jak przystało na boską istotę. Lecz kiedy nie idziesz tam, gdzie gna ciebie radosny impuls, dociera do ciebie zaledwie odrobina twej boskiej energii. Energia ta ma za zadanie ożywiać ciebie i podtrzymywać tu na Ziemi. Lecz w takich okolicznościach trudno realizować cele, jakie postawiło się sobie w tym życiu.
Naucz się iść za głosem chwili (lecz z odpowiedzialnością) w każdej dziedzinie życia. Pociągnie to za sobą przemianę twojej rzeczywistości.
SŁUCHANIE GŁOSU CHWILI
(ćwiczenie)
Przeznacz na to cały dzień. Zajmij się wyłącznie działaniem pod wpływem impulsu. Oznacza to, że kiedy rano otworzysz oczy, zadasz sobie pytanie: Na co mam teraz ochotę? Cóż, mam ochotę poczytać". Bierzesz książkę i czytasz.
Lecz uwaga: Wielu z was zapewne pomyśli: Kiedy dojdę do końca rozdziału, pójdę do kuchni i napiję się soku". Takie stwierdzenie nie jest wyrazem podążenia za głosem podniety. Jeśli naszła cię chęć na sok, po prostu odłóż książkę i idź się napić. Pij, dopóki nie ogarnia cię nagła ochota włączyć telewizor czy zrobić cokolwiek innego w przypływie podniecenia. Niczego z góry nie planuj.
Zwracaj baczną uwagę na uczucia pojawiające się w tobie tego dnia. Może rodzić się w tobie poczucie winy, możesz poczuć się zagubiony i spanikowany. Jeśli tak będzie, to nie przejmuj się tym. Emocje te wcale nie są oznaką, że ci się nie powiodło w tym ćwiczeniu, wręcz przeciwnie. W dzisiejszym zabieganym życiu ludzie tak odwykli od wsłuchiwania się w głos swojej duszy (która często posługuje się podnieceniem jako środkiem komunikacji), że kiedy znów dostrajają się do swej duszy, poczucie paniki przyćmiewa całe doświadczenia. Praktykowanie tego ćwiczenia wyczuli cię na głos duszy.
Ćwicz przez cały dzień. Staraj się tak bardzo, jak to jest możliwe, być w chwili teraźniejszej. Celem nie jest żaden konkretny wynik, lecz samo doświadczenie.
*     *     *
Aby przybliżyć powyższe ćwiczenie, załóżmy, że masz ochotę pojechać nad morze. Niech ta wycieczka będzie okazją do przeprowadzenia doświadczenia. Przygotuj się do wyprawy, spakuj i pójdź na dworzec. Być może pociąg odjeżdża dopiero za godzinę, ale nie przywiązuj wagi do tego, kiedy powinieneś wyjechać, i nie zakładaj, jak bardzo będziesz się nudził czekając. Żyj chwilą obecną. Zdaj się na zew tego, co jest dostępne dla ciebie w danej chwili.
Ponieważ do odjazdu pociągu jest godzina, trzeba znaleźć sobie zajęcie. Dokąd cię prowadzi impuls? Może chcesz poczytać książkę, którą zabrałeś. Kiedy opadnie w tobie podniecenie, znajdzie się coś innego, co cię porwie. Może pochłonie cię obserwowanie pasażerów wysiadających z pociągu, który właśnie przyjechał. Kiedy postanawiasz wybrać się nad morze, nie przywiązuj wagi do samego celu, gdyż to wyrwie cię z chwili teraźniejszej. Decyzja ta to po prostu obranie kierunku na dany dzień. Nie chodzi o dotarcie nad morze, lecz doświadczenia powstające w drodze.
Trzeba jednak uściślić tu pojęcie odpowiedzialnego podążania za głosem podniety. Prawdziwe podniecenie duszy nigdy nie pociąga za sobą przymusu czy wywierania nacisku na inną osobę. Bycie jednostką indywidualną oznacza, że wszelkie zobowiązania wciąż są honorowane.
Może najść was pokusa wykorzystania idei działania pod wpływem impulsu do usprawiedliwienia nierozważnych postępków. Dlatego też jest to trudne zadanie i sprawdza się tylko w odniesieniu do jednostek odpowiedzialnych, które przezwyciężyły swoje ego. Czwarta gęstość to nie kraina wolności bez żadnej odpowiedzialności. W gruncie rzeczy istnienie tam zakłada zwielokrotnioną odpowiedzialność
za swoje czyny, intencje i oddziaływanie na innych. Czwarta gęstość wymaga od ludzi jako gatunku dojrzałości.
Gdyby wszyscy członkowie społeczeństwa mieli swobodę oddawania się temu, co ich właśnie pociąga, czy cały system by się nie załamał? Jeśli usunie się przeszkody, wszystko samo wraca do równowagi. Zakłócenia powstają wtedy, gdy narzuca się warunki sprzeczne z naturą rzeczy. Ponieważ każdy przynależy do większej zrównoważonej całości, podniecenie poszczególnych osób splata się w harmonijną jedność. Przekonacie się, że wszystko potoczy się jak należy.
W każdym tkwi boska iskra. Z niej płynie moc, która pozwala wam zaistnieć jako wolne, niezawisłe byty i posuwać się naprzód w radości i ekstazie. Zmiany, które nastąpią, nie przytłoczą was. Sami postawiliście sobie wyzwania, aby wzrastać i poznawać siebie. Jesteście władni zmierzyć się z nimi i stać się naprawdę sobą
istotami światła i miłości, powiązanymi z całym stworzeniem.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
154 13
13 (154)
UAS 13 zao
er4p2 5 13
Budownictwo Ogolne II zaoczne wyklad 13 ppoz
ch04 (13)
model ekonometryczny zatrudnienie (13 stron)
Logistyka (13 stron)

więcej podobnych podstron