Codegen 300W potrzebne wartości rezystorów R21, R22, R23?
flex - 05 Lis 2003 23:58
Czy mógłby mi ktoś podać wartość tych rezystorów?
Mam zasilacz Codegen 300W i on mi padł, a rezystory wyżej wymienione są wypalone. Oprócz tego prawdopodobnie będę musiał powymieniać kondensatory elektrolityczne i układ scalony KA7500B.
Łukasz Szlachta - 06 Lis 2003 01:25
Czy bardziej nie opłaca się kupić nowego, np. Codegena 350W?
Bo podczas takiego wymieniania elementów może się coś całkiem sknocić i przez to dostanie się za wysokie napięcie na płytę główną i do wymiany prawie wszystko...
Przemyśl tą naprawę.
Kodra - 06 Lis 2003 01:38
Rezystory te: R21, R22, R23 – to wszystkie 1K5.
Oczywiście zalecam wszystkie środki ostrożności podczas naprawy takiego zasilacza.
Tak jak pisze Łukasz, warto się zastanowić czy przypadkiem nie kupić nowego. Poczytaj na forum o zasilaczach ATX i ich naprawie, jest tam sporo wypowiedzi prawdziwych fachowców.
Pozdrawiam.
Przemyslaw - 06 Lis 2003 13:33
Hej Saperze! Jak już będziesz naprawiał ta bombę, to przyjrzyj się jeszcze przetwornicy stand-by. Jest tam taki kondensator (nie pamiętam - 47u/35V?) Do tego jeszcze jakaś dioda zenerka. To bezwzględnie trzeba wymienić. Na koniec trzeba sprawdzić zasilanie układu KA7500 (TL494) i nie powinno być ono wyższe niż 30V. Potem możesz odpalić to kuriozum, ale ostrożnie i nie zalecam używania tego jako "zasilacz do komputera".
Codegeny są na rok, góra dwa. Zresztą tak jak i reszta zasilaczy po 40 zł.
Sebastain - 06 Lis 2003 15:08
To ja trafiłem chyba na pancernego Codegena, a źle wsunąłem wtyczkę do stacji dysków...
Zwarło się +5V z +12V i GND. Upaliły się kabelki, wtyczka przewulkanizowała do stacji, i działa dalej!
Tylko, że z amputowaną wtyczką, a druga sprawa to sam fakt zaistnienia takiej sytuacji... Naprawiłem zasilacz z desktopa Compaqa, ale Codegeny nadają się tylko do efektów specjalnych i generują niezłe błyskawice w obudowie.
Przemyslaw - 07 Lis 2003 20:23
Widzisz!
Gdyby on był taki dobry, to wyłączyłby się, zanim wtyczka wtopiła by się w stację, a tak - chata by Ci się spaliła, a Codegen by to przeżył (...no, może by i nie przeżył).
Codegeny fajnie reagują na zwarcie - podnosi im się jeszcze napięcie.
U mnie przy zwarciu (tez mam niestety tego Codegena, ale już niedługo) tylko było słychać jak wiatraczek przyspieszył. Komputer się nawet nie wyłączył, a kable rozgrzały się prawie do czerwoności, i to ma być bezpieczne urządzenie typu zasilacz?
vieslaus - 12 Lis 2003 01:42
Jest tam taki kondensator (nie pamiętam - 47u/35V?)
Ten kondensator to 22uF/50V, takie siedzialy u mnie w spalonych zasilaczach.
Spaliły się, bo te kondensatory miały w pierwszym zasilaczu 3uF, a w drugim 9uF zamiast 22uF, a więc warto je sprawdzać i wymieniać.
Celem dopełnienia i potwierdzenia dla potomności....
Dołączę jeszcze do tego postu kawałek schematu ten gdzie wspomniane rezystory występują...
TONI_2003