Neo + karta sieciowa





udabi - 05 Sty 2005 11:19
Witam - problem pewnie dziwny. Windows 2000 - zainstalowalem Neo i .. zaczelo sie. Komputer nie reaguje - 100% zajetosci proca. Nie wiem skad pojawily sie pliki tftp"costam". No trudno sie mowi. Ale probowalem naprawic to wszystko bez reinstalacji systemu. Usunalem - przynajmniej teoretycznie wiruchy, pomyslalem wiec, ze zainstaluje sobie karte sieciowa i bede dzialal. Wkladalem kilka roznych kart sieciowych i zawsze instalacja sterow pada z komnunikatem "Invalid data". Nie majac karty nie moge sciagnac np. service packa. Bledne kolo. Czy ktos z Was spotkal sie z tym ?





mak270 - 05 Sty 2005 12:04
A zdazyles uruchomic Neo? tzn byc podpietym do netu ? Jesli tak to weszly robale... Nie wiem jak w win2000 ale w xp to normalne:)



udabi - 05 Sty 2005 12:17
No zdazylem i masz racje - nawlazilo. Jednakze zdazylem jeszcze uruchomic liveupdate'a antywira. Tak wiec po odlaczeniu Neo przeskanowalem Panda calosc - wywalila sporo wiruchow, potem podlaczylem na chwile Neo i przeskanowalem MKS-em. Na koniec z palca wywalilem pliki typu tftp.exe i inne sugerowane jako wirusy. teraz bez uruchomionej Neo komp smiga, nic sie nie pojawia obcego i jest OK. Jednakze chcialbym polaczyc sie przez karte sieciowa z innym kompem i w ten sposob wyjsc w swiat. No i nie moge zainstalowac karty. "data invalid" - co to za komunikat ?



mak270 - 05 Sty 2005 12:29
Nie spotkalem sie ale zobacz to http://www.modemhelp.net/vblite/showthread.php3?threadid=1080 tam widzialem jakies rozwiazania podobnego problemu.

[/url]





udabi - 05 Sty 2005 13:31
Ok - dzieki - sprawdze to dzisiaj.



udabi - 06 Sty 2005 10:34
Sprawdzilem - dzieki podanemu linkowi udalo sie. Po zainstalowaniu karty polaczylem sie z netem - posciagalem potrzebne laty itp i kompik smiga. Sa tylko dwa male problemiki. Mam dwie przegladarki : Netscape i IE. W netscapie jest OK a w IE nie polacze sie z zadna strona WWW, jezeli w pasku aresu nie podam wlasnie przedrostka www. Bez tego wywala blad ze nie moze sie polaczyc. Druga sprawa jest ciekawsza. Przy odbieraniu poczty za pomoca Netscape (Messenger) zalaczniki typu plik excell, powerpoint itp sa automatycznie otwierane przy kliknieciu na ich nazwy w samym okienku mesengera. Jezeli jednak jest to zalaczony plik Worda (.doc) to wtedy netscape probuje go zapisac gdzies potem otworzyc a w rezultacie nie moze go otworzyc. Tak wiec zalaczniki Worda musze sam recznie zapiac gdziekolwiek na dysk i wtedy spokojnie je edytowac. Tak wiec wiruchy (lub cos podobnego) "pomazaly" mi rejestr.



mak270 - 06 Sty 2005 11:52
W rejestrach masz cos takiego jak url prefix - ktorys robal usunal te wpisy albo zamienil na swoje. Prawidlowy prefix to "http://". Przeszukaj galez Internet Explorera oraz galez HKLM\Software\Microsoft\Windows\CurrentVersion\URL\Prefixes

tam powinny byc przynajmniej:
www "http://"
home "http://"

itd

A co do dokumentow najprosciej bedzie przeinstalowac office lub sprawdzic skojarzenia w windowsie - bardziej ambitnie