Nie startuje zasilacz ATX
koolgang - 16 Gru 2005 14:24
Po naprawie zasilacza ATX (padnięta podwójna dioda schottky'ego na 5V), podczas rozruchu wentylatory procesora i zasilacza lekko bujną sie i to wszystko na co go stac (cisza). Eksperyment z innym zasilaczem (było to samo). próba uruchomienia zasilacza podłączonego do tego właśnie kompa poprzez podanie masy na wej. PS-ON bujneła go. Podejrzewam płyte. Dodam jeszcze że układ diody i tranzystora powierzchniowego który załącza mase na ps-on jest ok! Podczas wł. zostaje podany plus ok. 0.9v na diode i na tranzystorze jest ok. 0.4V co nie wysterowuje go. Dlaczego to napięcie jest tak niskie. Czy to wina kondensatorów, a jak tak to których. Dodam że kondensatory na płycie są u góry wybrzuszone i jest ich sporo, czy możliwe że te kond. właśnie są uszkodzone. Czekam na odpowiedzi. Dzięki za wszelką pomoc.
Przenioslem z Schematy komputerów, kopiarek
Wpis dokonany w dniu: 05-12-16 o godzinie: 14:16
smoloz - 16 Gru 2005 15:46
Jeśli kondziory na płycie są wybrzuszone to na 100% płyta jest walnięta. Jeśli masz czas ochote i dojście do kondziorów takich jak w płytach głównych (czyli na napięcie 6,3V) to je wymień i sprawdz wtedy jak się zachowuje twój sprzęt
ivorpl - 16 Gru 2005 15:53
Popieram przedmówcę , kondensatorki do podmianki.
Wieniu - 16 Gru 2005 17:49
Przy wymianie kondensatorów uważaj, żebyś czegoś nie przygrzał. Najlepiej jakbyś używał elektrycznego odsysacza - jego prymitywna wersja kosztuje ok.10-15 zł. Zwykłym będzie ciężko. Najlepiej gdybyś miał dostęp do stacji rozlutowującej, ale to wydatek ok 1000zł.
Spradź czy któryś ze scalaków się nie grzeje przy załączonym zasilaczu, nawet gdy płyta nie wstaje. Bo jeżeli się któryś grzeje to szkoda czasu na lutowanie kondensatorów.