Odzyskanie danych które są w FOUND.000
fliper_katrill - 16 Mar 2006 19:47
Witajcie!
Nie znalazłem podobnego tematu na forum...To co się stało jest dla mnie w ogóle niezrozumiałe.Przy kopiowaniu na dysk z innego dysku podpiętego do kompa zniknęły mi pliki, ale rozmiar partycji pozostał, wnioskuję więc że pliki są ale ich nie widać...??!! jedyne co wskazuje na fakt że pliki nie wsiąkły to fakt że dysk ma zajętą dokładnie tą część 14Gb z 29Gb którą miał przed zniknięciem Found.000 ma dokładnie tą wielkość co utracona partycja z muzyką bo takie pliki własnie miałem (mp3). Jeśli to niejasne to odpowiem na każde pytanie.Jak krok po kroku i czym odratować dane?
Eureka 170 - 16 Mar 2006 20:08
Jeżeli kolega chce ratować dane, to może kolega użyć EasyRecovery: http://www.easyrecovery.pl/ lub PC INSPECTOR File Recovery 3.0 : http://www.programosy.pl/index.php?s=prog&id=643 .
paweliw - 16 Mar 2006 20:21
Teoretycznie jest program do odtwarzania plików *chk http://www.ericphelps.com/uncheck/index.htm ale nigdy z niego nie korzystałem. Swego czasu był temat o odzyskiwaniu plików *.chk ale jakoś mi umknął ...
Możesz próbować odzyskać dane programami typu Easy Recovery Pro, Get Data Back, OO DiskRecovery, OO UnErase, File Scavenger, Recovery My Files itp. itd. ale szanse są marne http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?t=181720&highlight=found+000&sid=a39a258a6a5c4c40bb5c685c47a21b05
http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?t=265993&highlight=chk&sid=af6ac96aafd68a9e3c4c09f51329f586
http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?t=132425&highlight=chk&sid=af6ac96aafd68a9e3c4c09f51329f586
wamal - 17 Mar 2006 09:24
Ein Moment jak powiedziała wróżka do Hitlera, gdy pytał ile przetrwa III Rzesza. Skoro zaginione dane zajmują dokładnie tyle co znalezione w FOUND.000 to oznacza, że niczego nie trzeba szukać. Wystarczy przezwać tzn. zmienić rozszerzenie z .chk na .mp3 odpalić dowolny odtwarzacz mp3 (niekoniecznie MediaPlayer) wysłuchać fragmentu i nadać właściwą nazwę (czyli przezwać z FILEnnnn.mp3 na np. "W cieniu wielkiej góry.mp3"). Oczywiście może się okazać, że niektóre odzyskane pliki to nie mp3, wtedy odtwarzacz pokaże błąd formatu pliku. Np. AcdSee przy przeglądaniu folderów nie przejmuje się rozszerzeniem pliku tylko odczytuje jego początek i na tej podstawie pozwala wyswietlić (/lub nie ) jako obrazek. Czasem to śmieszne, bo na liście widnieje "alamakota.txt" a on w kolumnie rozmiarów wyświetla np. 321x240 a w kolumnie typ obraz .jpeg . Pzdr.
paweliw - 17 Mar 2006 10:53
Żeby sprawdzić to co proponuje wamal nawet nie trzeba zmieniać rozszerzenia tylko przeciągnąć plik myszką w otwarte okno przeglądarki graficznej, odwarzacza audio czy innego programu, może się otworzy ...
Większość programów "nie patrzy" na rozszerzenie a na faktyczną zawarość nagłówka pliku.
Jednakże w większości przypadków rozmiar pojedyńczych plików w FOUND.000 jest "przycięta" do jednego rozmiaru i tu już nie obędzie się bez programu do odzyskiwania danych.
fliper_katrill - 17 Mar 2006 15:11
Dzięki Panowie!
Pozostał mi format którego niestety będąc wkurzonym dokonałem, szkoda tylko tyle muzyki....Swoją drogą nie wiem po co ten FOUND skoro nic teoretycznie nie da się odzyskać, pliki nie działały w żadnym programie niestety usunąłem wsio...na przyszłość nie dopuszczać do zadziałania scandiska w takiej sytuacji ? czy co Panowie radzą?
Pozdrawiam!
Robert B - 17 Mar 2006 21:48
A my na to to:
http://www.ericphelps.com/uncheck/index.htm
I co Pan na to Panie "Pospieszalski"?
Co nagle to po diable. Pośpiech jest wskazany tylko przy łapaniu pcheł i biegunce.
A Scandiska wyłączać nie radzę.
paweliw - 17 Mar 2006 22:33
A my na to to:
http://www.ericphelps.com/uncheck/index.htm
Dałem ten link w pierwszm swoim poście, autor chyba nie skorzystał ...
Robert B - 18 Mar 2006 00:20
Fakt. Nie przeczytałem dokładnie. Tym bardziej fliper_katrill powinien się wstydzić tego pochopnego formatu
fliper_katrill - 18 Mar 2006 00:31
Dobry wieczór wszystkim!
No wpadłem powiedzieć Panom, że pomysł formatowania był pochopny, przyznam ,że jestem dość impulsywny...Wszystko przez dziwne wytwory programistów z Microsoftu...po co ten scandisk do diaska jak działa pożal się Boże, po co on zapytuję Was szanowni koledzy skoro prosty użytkownik nie jest nic w stanie zrobić z FOUNDem? Programy przez Was przedstawione pewnie i by uratowały część danych , ale czemu tylko część a nie całość? Ktos powinien coś w tym celu zrobić, bo jak robić coś to dobrze no nie? Swoją drogą nadal nie wiem jak unikać takich sytuacji ponieważ nie wiem jak powstał ten problem .Mój dysk podłączony pod PCta , na obu Windy XP system plików różny na jednym FAT32 na drugim NTFS.Może ma ktoś jakiś pomysł, bo lepiej zapobiegać niż leczyć co nie??
PS.Szczerze dziękuję za wszelkie odpowiedzi
Robert B - 18 Mar 2006 01:37
FOUNDxxx jest w zasadzie folderem serwisowym aby właśnie lepiej pomóc w odzyskaniu danych. Prosty użytkownik nie wie również co zrobić z plikami i katalogami systemowymi ale nie jest to powód aby je np. kasował.
Np. ja, jako bardzo mało zorientowany w konstrukcji bomb nie znalazłbym powodu aby przy nich dłubać i zostawiłbym to bardziej znającym się na tym
Zapobieganie jest również częścią serwisu i zaczyna się od prawidłowego wyboru płyty głównej, zasilacza, dysków itp... Czy wiesz, że niektóre starsze chipsety VIA miały błąd polegający na uszkadzaniu plików przy kopiowaniu z dysku na dysk? Niestety wiedzy serwisowej (jak i każdej innej) nie da się przekazać "w pigułce". Do tego trzeba lat praktyki.
Co do Scandiska - podtrzymuję to co powiedziałem
fliper_katrill - 09 Sie 2006 09:08
Dziękuję za pomoc.Temat uważam za zamknięty.Jestem zły tak czy siak na Scandiska i przerzucam się na Linuxa!