[Pinnacel Studio 10] Tak wolno, że aż niemożliwe!
Trabi - 30 Paź 2005 16:41
Cześć
Jakiś czas temu korzystałem z trialowej wersji "Pinnacle Studio 9". Przekonałem sie do tego programu i po upływie 30 dni trialu, soft przestał działać. Zakupiłem kartę do przechwytywania obrazu wraz z dołączonym do niej pełną wersją programu "Pinnacle Studio v10". Myślę: "v10? Będzie pewnie lepszy". Zainstalowałęm kartę, wrzuciłem soft, zarejestrowałem się wszyscto przebiegło cacy tylko że.... Kurde! Tak wolno działającego softu jeszcze nie widziałem! Tak wolno zachowywał by się "WindowsXP" zainstalowany chyba na P-166MMX! Program uruchamia się ponad 4 minuty (!!!), przełączenie jakiejkolwiek funkcji trwa wieczność, widać jak się ikonki i okna odrysowują, jednym słowem całkowita porażka!
Nie mam zielonego pojęcia dlaczgo tak się zachowuje. Program w wersji 9 śmigał az miło. Tu nawet nie ma podglądu obrazu w czasie "zrzucania" filmu na dysk! Czarny ekran i tylko w chwilach przejść w następną scenę, obraz mignie jedną klatką i znów ciemność. Praktycznie softu w 100% nie da się używać! Próba zamknięcia programu też zajmuje komputerowi kilka minut. Co się porobiło?!
Wersji v9 nie uruchomię już nawet w trialu - time is over.
Cała reszta softu śmiga bez kłopotów - z tym nie da się pracować.
Sprzęt na jakim to uruchamiam nie nalezy do słabych:
AthlonXP 2200+, 512MB RAM (DualRAM), GeForce FX5200, DX9c, płyta ABIT NF7-S, HDD 80GB (Ultra-ATA 100)
HELP!
WojtekCTL - 26 Gru 2005 21:29
Witam
Przerabiałem również ten temat.
Przy tej konfiguracji komputera tak będziesz miał i niestety nie jest prawdą to co pisze na pudełku na temat konfiguracji minimalnej i zalecanej.
Studio 10 jest zamysłem przeznaczone dla procesorów P4 i potrzebuje "konkretnej" mocy obliczeniowej.
Osobiście testowałem na Sempronie 2800+, 512DDR i dałem sobie spokój ponieważ ze Studiem 9Plus też żyć można.
Znajomi twierdzą że przy w/w konfiguracji tyle że ponad 1GB RAMu Studio 10 pracuje znacznie lepiej ale są to niepotwierdzone informacje, nie sprawdzałem tego.
Pozdrawiam
Trabi - 05 Lut 2006 00:58
No nic to, pozbyłem się v10 i tyle. Praca z nim to mordęga - nie polecam.