Zasilanie domu poprzez UPS APC 1500 model DLA1500i





smoku123 - 09 Sty 2009 10:24
Witam.
Stałem się szczęśliwym posiadaczem APC 1500 model DLA1500i i od razu zabezpieczyłem najwartościowszy sprzęt w domu (plazma, kino domowe itd.).

Komputer zabezpieczony był wcześniej Fideltronikiem Lupus700.

Został mi jeszcze do zasilenia awaryjnego (nie zabezpieczenia) piec dwu funkcyjny, ale to kolejna inwestycja, osobna.

Aby znowu nie wchodzić w koszty i dodatkowe urządzenia mam pytanie. Czy istnieje możliwość podłączenia APC do zasilania całego domu tak aby zabezpieczał urządzenia j.w. oraz zasilił niektóre podczas zaniku zasilania?
Mieszkam w okolicy o częstych mikro wyłączeniach, dużych różnicach napięcia i częstych 1-2 godzinnych wyłączeniach całkowitych.
Niestety nie mam awaryjnych obwodów dodatkowych i raczej nie jestem w stanie ich wykonać, więc muszę podłączyć się do istniejących. Dokładniej to technicznie wiem jak to zrobić, aby obwody w domu puścić przez APC, ale nie wiem czy przy normalnym użytkowaniu urządzeń domowych nie odetnie mi zasilania.

Wyjaśniam dokładniej : przy zaniku prądu słyszę z APC sygnał i wiem, że jestem na zasilaniu bateryjnym - korzystam wtedy z paru świetlówek, od czasu do czasu włącza się lodówka lub piec dwu funkcyjny (c.o. i możliwość wykąpania się w ciepłej wodzie) no i może TV, ale nie koniecznie.
Nie korzystam wtedy z pralki, suszarki itd.
Mogę wtedy wytrzymać w zależności od obciążenia no powiedzmy do 2 godz.
I przychodzi zasilanie - zaczynam normalnie korzystać z prądu - grzeję w czajniku wodę (2000W) żona puszcza pralkę (2000W) itd. można wymyślać - obciążenia chwilowe do 6 KW (tyle mam przyznane na 1 fazę) - UPS wtedy koryguje mi napięcie.

APC jest realnie 980W więc czy przepuści mi te obciążenia, czy nie wyłączy po przekroczeniu 110% mocy?
Jeśli wyłączy to czy istnieje jakiś sposób obejścia albo inna możliwość aby zasilić dom awaryjnie w miarę tanio?
Nie potrzebuję pełnego zabezpieczenia w stylu agregat czy baterie na 24h.





piekarz - 09 Sty 2009 19:23
Przy mocach rzędu 2kW (np. czajnik elektryczny) są pewnie ze trzy możliwości:

1. Zabezpieczenie nadprądowe wyłączy UPS (spójrz do instrukcji),
2. UPS jak da radę, to będzie działał ale bardzo krótko,
3. Przepali się bezpiecznik w UPS.

Możesz spróbować wydzielić obwody przy rozdzielnicy w domu. Kocioł dwufunkcyjny masz pewnie zasilany osobno. Obwód na salon z TV pewnie też idzie osobno. Możesz tylko te obwody puścić przez UPS. Ewentualnie podpiąć możesz też oświetlenie w ciągach komunikacyjnych.

Cały ten układ zrealizować można na dodatkowym styczniku, żeby nie odcinać zasilania jak np. zabierzesz UPS-a do konserwacji. Przy normalnej pracy stycznik jest podtrzymywany napięciem sieci 230V. Jak wyłączają prąd, stycznik puszcza i zasilanie przełącza się na UPS-a. Czas przełączania stycznika jest pewnie większy niż w wypadku ciągłej pracy poprzez UPS, ale najwyżej TV się wyłączy. Włączysz sobie pilotem. Kocioł powinien sam wystartować.



smoku123 - 09 Sty 2009 20:59
1. Przeczytałem instrukcje dokładnie i wszędzie pisze o przeciążeniach ale przy pracy na akumulatorach a nie podczas pracy z sieci. Jedynym przypadkiem może być wyrównywanie napięcia, gdy układ podbiera z akumulatora i wtedy może rozpoznać przeciążenie nominalne.

2. "Będzie działał bardzo krótko" - przypuszczasz czy wiesz, nie spotkałem się nigdzie (fora, producenci) aby ktoś się tym zajął.

3. Być może

Fajnie by było mieć rozdzielnicę - stary dom, instalację w ramach szybkiej ranimacji wymieniłem na normalną, biegnie w starych ołowianych osłonkach, czyli na razie nic nie kując i przerabiając. Bardzo często słyszę w okolicy alarmy pożarowe - teraz już wiem dlaczego - u mnie przewody były 1mm w otulinkach bawełnianych.

Jak będę ją gruntownie przerabiał to oczywiście wydzielę osobne przewody na zasilanie awaryjne ale to nieokreslona przyszłość. W tej chwili mógłbym do ups podłączyć na luźnych kablach (nazwijmy je przedłużaczami) wcześniej wymienione urządzenia ale to trochę nieestetyczne dla mojej żony oraz dosyć niewygodne w użytkowaniu.

Na marginesie częste wyłączenia zasilania i włączenia są szkodliwe dla sprzętu elektonicznego. Pomimo dobrych zasilaczy pożegnałem się z kilkoma z nich nie mówiąc o reszcie sprzętu, dlatego też w momencie wyprowadzenia się z dużego miasta na wieś po paru tygodniach zakupiłem pierwszego ups. Niestety na wsi "prąd jest bardzo złej jakości". Dużo ludzi posiada tzw. samoróbki np. agregaty spawalnicze, które wiem kiedy są włączane - światło po prostu przygasa. Reklamowałem wielokrotnie w rejonie energetycznym i wielokrotnie był zakładany rejestrator napięcia - niewielka poprawa. Kiedyś były momenty (udokumentowane), że miałem napięcie 176V! Teraz zdarzają się sporadycznie poniżej 200V. Do tego często jest wyłączany z powodu zerwania linii.

Dlatego też tematem tym chcę zaspokoić nie tylko swą ciekawość ale jest to dla mnie przede wszystkim normalność funkcjonowania. Na marginesie na allegro co chwilę pojawia się oferta własnej "elektrowni" domowej, czyli przetwornicy apc na 5 kv, z ładowaniem i akumulatorami na dłuższy czas podtrzymania ale koszt tego to 8000 zł! Sądzę, że temat jest na tyle ciekawy dla każdego, że przydałoby się nim zająć dość poważnie tzn. chciałbym aby został rozwinięty przez osoby znające się dobrze na elektronice i elektryce ewentualnie aby osoby, które rozwiązały ten problem, podzieliły się nim.