wg mnie jest to swetny npc...
walczy leczy ogulnie jest spoko
po za tym mlo miec swojego wielbicilea

a odkrycie jego tozsamosci to jedna z bardzo nie wielu zagdek w rpg nad kturom myslalem naprawde dlugo
Virgil?
Ja też go bardzo lubie, lubie jeog teksty oraz głos.
Jak dla mnie był dobry i na początku gdzie miał schemat typowego włóczęgi- ślusarstwo, domieszka walki wręcz i ciut leczenia naturalnego oraz magicznego, i po przemianie gdy był takim jakby pół magiem:)
Taa, te rewalacyjne dialogi w przypadku niskiej int głównej postaci . Ale Virgil raczej nie przydaje się dla postaci technologicznych jako mag, siłę też ma słabą, więc lepszego stuffu nie poniesie. Ale ogólnie może być, aczkolwiek jeśli komuś nie zależy na quescie z nim związanym i nie jest magiem - wtedy Virgila można sobie spokojnie darować.
Virgil jest spoko, ma ciekawą historię i niezłe teksty (Spytajcie się go co wie o Stillwater ), dla mnie jest podstawowym NPCem i ZAWSZE mam go w drużynie, i nie wiem czemu ale jakoś większą sympatię do niego czuję przed jego przemianą, co nie zmienia faktu że jest fajny
Ja również go lubię głównie ze względu na to że najczęściej gram postacią magiczną, a on dobrze potrafi leczyć takie p;ostacie. Jako postać ma całkiem ciekawą historię. Miałem znim trochę zabawy gdy musiałem go znaleźć po jego zniknięciu. Ja również zawsze trzymam go w drużynie.
Ja lubię Virgila, ale tylko w tedy kiedy gram złą postacią i virgil się przemienia w takiego samego złego jak ja. I mordujemy razem Joahima. Dialog Virgila z Joahimem w porcie jest świetny.
Jest całkiem dobry, chociaż w próbowaniu doiłączenia followers'ów często ma jakieś ale
Zauważcie, że jeśli jesteśmy rzeźnikiem ze Stillwater i idziemy ścieżką zła, to barwa oraz ton Virgila ulegają zmianie na taki.. mroczny.. niebezpieczny:)
Co do Virgila.... mi na poczatku gry wydawał sie upierdliwy.., ale fajny. Własnie jak jest z tym Joachimem? I gdzie go spotykamy? Po "pogawędce z Kerghanem" czas wziąść sie za Virgila...
Virgil wymiata! W walce nawet użyteczny, historia świetna. Najlepszy jest jego tekst w Stillwater . Ani razu w ciągu całej przygody mnie nie zawiódł.
jest ktos kto go nie lubi??
dziwne... nikt??
naprawde??
Zauważcie, że jeśli jesteśmy rzeźnikiem ze Stillwater i idziemy ścieżką zła, to barwa oraz ton Virgila ulegają zmianie na taki.. mroczny.. niebezpieczny:)

to morze ktoś mi powie gdzie jest joachim
Chryste... Krzemień, doszedłeś do Kaladonu?
Chryste... Krzemień, doszedłeś do Kaladonu?

Jako ze jestem nowy tez zabiore glos w temacie o Virgilu ;-)

Jak juz kazdy pisal "ja tez go lubie:D" na poczatku pomaga,walczy leczy itp itp jest przydatny ;-)
pzdr
A moze jakieś opinie na temat "złego" Virgila? Wedłu mnie dużo bardziej specyficzny niż dobry:) A co z jeego mentorem - Joachimem? Jakie wywarł na was wrażenie?
Fajne teksty rzucał podczas rozmowy w "złej wersji", w sumie to podczas walki użył kilka czarów (!!!) i mocno mnie poturbował. Ale najfajniej zatapiało się w nim ostrze miecza
W wersji "dobrej" był raczej nudny.