O Achai to trzeba pisać w odrębnym temacie, bo jest to cykl przynajmniej kontrowersyjny.

Wygląda na to, że skutecznie się wyprodukowaliśmy w off-topikowym temacie "Dobra książka",
bo nikt nie kontynuuje tematu tutaj.

Kilka różnych recenzji "Achai":
tom 1: http://www.literatura.gildia.pl/tworcy/and...chaja1/recenzja
tom 2: http://www.avatarae.pl/12/Ksiazka/ksiazka1.html
tom 3: http://www.efacet.pl/prasa/artykul.php?id=125
Ja z chęcią popolemizuję, tylko jak znajdę trochę czasu. Teraz te Święta całe nadchodzą, dokładając tylko zapracowanym ludziom zmartwień...
Achaja... hmmm, na Gothic Site(czyli w sumie w pewien sposób tu ) też strasznie reklamowałem tą książkę. Bo imo, to jedna z najlepszych jakie czytałem. Przynajmniej z obrębu fantasty. Szczególnie pierwszy tom. Wciąga jak cholera. Przywiązujesz się do bohaterów. Jedyny minus to że autor trochę zbyt pomiata bohaterami(szczególnie Achają) Oprócz tego jest doskonała.
Nooo, nareszcie (znaczy od jakichś 6 tygodni:P) mogę się pochwalić, że wreszcie pożyczyłem i przeczytałem (co trudnym nie było) to dzieło... Napisane świetnie, pomysł również świetny, bohatorowie tacy, że aż żal było, że to już koniec... Raziła mnie jedynie dość, hm, spora ilość przekleństw w pierwszym tomie... Również, przynajmniej dla mnie, akcja w trzecim działa się trochę za szybko, spokojnie mógł się więcej autor rozpisać, a nie stracił by na jakości ;] ... Gdyby nie to, że wątek tego czarownika, Maedritha, czy jak mu tam, został później potraktowany po macoszemu, mógłbym powiedzieć, że książka jest prawie-że-genialna... Dawno nie czytałem aż tak przyjemnych książek.
Właśnie czytam trzeci tom... Masakra, już dawno tak sie nie zaczytywałam. Normalnie siedzę po nocy i w trzy dni pochłonęłam już dwie części... Jak zobaczyłam , że trzecia ma mniej kartek, to sie rozpłakałam... Dzisiaj ją skończę... i co potem??? Pustka i głód czytelniczy...

pozdrawiam serdecznie
Ori
Skonczylam czytac dzisiaj trzeci tom. Jak zawsze po skonczeniu dobrej ksiazki czuje niedosyt i tak czytam sobie w internecie co inni pisza o tej ksiazce... Doczytalam ze ma byc IV częsc! W zwiazku z tym wlasnie, ze Meredith widzial Achaje tysiac lat pozniej. Ale co do tych trzech czesci ktore mamy za soba... Coz ogolnie MI podobaly sie bardzo... moze pomijajac epilog w trzeciej czesci gdzie jak dla mnie autor nie za wiele sie wysilil, a moze to wszystko mialo wyjsc zabawnie, ale mnie osobicie nie rozsmieszylo... I ogolnie, choc jak juz pisalam bardzo mi sie podoba "Achaja", nie wiem czy komus np. z moich znajomych moglaym polecic te ksiazke, pierwszy raz czytalam cos tak wugarnego i pelnego brutalnosci.. Po prostu do tego przywyklam po jakims czasie, ale niektorych to drazni. Ech w ogole mysle ze ocena zalezy od gustu, trzeba lubic fantastyke, rozumiec humor Ziemianskiego, czesto pelen sarkazmu, a ktory mi przypadl do gustu, byc malo wyczulonym na te wszystkie przeklenstwa i opisy brutalnych wojen(i nie tylko). Ale co do pozytywów ksiazki: szybko rozwijajaca sie akcja, barwne postaci, poczucie humoru... Wiec jak dla mnie jest to jedna z lepszych ksiazek jakie przecztalam, ale nie dziwie sie ze nie kazdego moze zadowolic. Jednak tutaj na forum zachecam do przeczyania i przekonania sie samemu. Pozdrowienia