Jak byłem gdzieś tak ok 18 lvl przyłaczylem sobie Dantego - maga przesiadującego chyba w knajpie Czarnokorzenia.
Wczoraj wróciłem sobie z Thantaos po rozmówce z Nasrudinem, całą ekipa powyżej 40lvl już jesteśmy i zaczłęo się cośdziwnego robić... Nie wazne do jakiego podejdę sprzedawcy, czy w ogołe ludka, wszyscy móią mii coś w stylu - oo, to obrzydliwe co ma Pan za sobą; czy zdajesz sobie sprawę co za poczwara podąża za Twoimi plecami, itp... Dwóch ogrów miałem, więc pomyślałem sobie, że o nich chodzi, ale jak kombinoławłęm z odłączaniem postaci to wyszło, że chodzi o Dantego.... .. ...... :| Chłopczyk ma wskażnikd good/evil na jakieś +30, kłopotów nie sprawia, magią para sie już dość potęzną, więc sie przydaje.... To niby nie jest problem, żeby przed rozmową z kimkolwiek poprosić Dantego, żeby sobie troszkę poczekał, a potem znowu przylaczyć, ale moze ktoswie dlaczego tak mi go wypominają... Jeden ogr - bodyguard śmieciarza w dokach Tarantu, powiedział mi nawet, że moi znajomi śmierdzą, jak miałem Dantego w ekipie....
