VII-IXJun 1 2005, 07:47 PM
Interesuje mnie, czcigodni gracze Arcanum, w jakiż to sposób tworzycie swych bohaterów, jaką rase preferujecie, jakie umiejętności posiadać chcecie. Ole!!!
Ja sam stawiam na Perswazje i zdolnośći bojowe w walce kontaktowej, ani okrucha magii, ani odrobiny techniki.
FuriuszJun 1 2005, 08:14 PM
Mam trzy ulubione typy bohaterów: Człowiek technolog, biorę na początku takie cechy co dodają bonus do inteligencji oraz elfkę czarodziejke i mój ulubiony ogr bezmózg. Ulubiona rasa oczywiście ludzie.
KhotarJun 1 2005, 08:46 PM
coz... moja ulubiona rasa sa oczywiscie elfy

, a nie kurduuu.... dobra, niewazne

. stawiam na perswazje, inteligencje oraz charyzme. do tego dorzucam pickpocket oraz otwieranie zamkow, zielarstwo w stopniu podstawowym (3 pierwsze opcje) oraz kowalstwo w stopiu mistrzowskim. do tego dodaj jeszcze walke wrecz i uniki, choc walcza glownie towarzysze, a otrzymasz idealna postac do 'inteligentnej' gry w Arcanum

.
CEZARJun 1 2005, 08:58 PM
Osobiście uważam, że najbardziej wymioty jest wojownik z niewielką domieszką technika. Może złożyć wybujane bronie i kilka innych ciekawych przedmiotów bez tracenia wielu punktów.
KhotarJun 1 2005, 09:32 PM
Osobiście uważam, że najbardziej wymioty jest wojownik z niewielką domieszką technika. Może złożyć wybujane bronie i kilka innych ciekawych przedmiotów bez tracenia wielu punktów.
NemetrioJun 1 2005, 10:12 PM
Ja osobiście najbardziej preferuje maga(mistrz magii przenoszenia, mocy i niekiedy nekromancji), który bez problemu dogada się z każdym(perswazja i charyzma), walki i uniki bardzo mało bo od walki są towarzysze. Jeśli chodzi o rasę to elf lub półelf. Naturalnie zagrałem sobie również technologiem i powiem szczerze że lepiej mi się gra magiem, aczkolwiek technologiem odkryłem więcej lokacji(magiem to głównie się teleportowałem).
toniqJun 1 2005, 11:25 PM
Ja tam stawiam zdecydowanie na technologie, poczatkowo technika jest kiepska a bron palna albo wybucha albo nie trafia

w tym samym momencie mag czarem harm moze zabijac bez problemu to przed czym krasnoludzki technik ucieka.. Jednak pozniej role sie odwracają naszczescie, jednak bron palna szybko osiaga swoje meritum, po ktorym juz nie bedzie lepsza, natomiast magię można ciagle rozwijac. Mimo wszystko technologia mi sie bardziej podoba, bo ta magia jest juz w kazdym RPG obtrzaskana

Jesli chodzi o moja postac, to nie inwestuje w inteligencje, bo sa przeciez soczki dajace do inteligencji, ktore lykam na czas robienia lub nauki schematów, perswazja i charyzma tez sa wazne, zeby sobie ułatwic zycie i moc przylaczyc pare osob, jednak nie ma co przesadzac z followersami, bo jednak uzbroic i zyc w zgodzie z 5 follsami jest tródniej niz z trzeba. pozatym siła sie przydaje zeby nosic lepszcze i ciezsze rzeczy. hmm to temat rzeka, mozna by pisac i pisac

zapraszam na WWW
ShaktiJun 2 2005, 10:52 AM
No cóż, dla mnie najciekawsi są technologowie - magia i mordobijka były już w masie innych eRPGów, a tutak przy pomocy technologii można poskładać naprawde ciekawe rzeczy. Ta, wiem że niby magowie i wojownicy są silniejsi od technologów - a łajno prawda:) jeszcze nie spotkałem maga który by przeżył rzut granatem. Moja postać: albo krasnolud albo półrork (polecam pograć kimś takim, sporo się trzeba nagadać żeby pokonać ludzkie uprzedzenia) z naciskiem na percepcję i inteligencję (wiem że można soczkami podbić, ale taka nauka zalatuje mi cziterstwem, bez urazy. poza tym wysoka int to więcej możliwości dialogowych) wyszkolonych zawsze w rusznikarstwie, a potem do wyboru: na pewno 3 pierwsze stopnie elektryki (dla charged ring i flow spectometer), bardzom ok jest mechanika, teraz zainwestowałem też kowalstwo i też jest niezłe. Nigdy nie inwestuje w spot/ disarm traps, od tego mam flow spectometer i trap springers, a jeśli rozwijam się chemię to odpuszczam sobie też lockpick. i to tyle, pozdrowienia:
TommyTreeJun 2 2005, 12:53 PM
Fajnie się gra wieloma postaciami. Ja osobiście unikam typowych wojowników, na razie w arcanum grałem elfem magiem, człowiekiem technologiem, krasnoludem strzelcem, niziołkiem pacyfistą i jednocześnie mistrzem złodziejstwa i gnomem dyplomatą który nie posiada żadnych zdolności bitewnych i wszystkimi się grało fajnie
GajaJun 2 2005, 04:13 PM
Moja ulubiona rasa to oczywiscie Elfy :]
Jeśli chodzio cechy to perswazja, inteligencja i charyzma... Do tego kradziez kieszonkowa stopien mistrzowski

Wole Magie od technologi...
toniqJun 2 2005, 04:51 PM
Moja ulubiona rasa to oczywiscie Elfy :]
Jeśli chodzio cechy to perswazja, inteligencja i charyzma... Do tego kradziez kieszonkowa stopien mistrzowski

Wole Magie od technologi...
KhotarJun 2 2005, 04:58 PM
Bardzo pacyfistyczne podejscie, ja tam wole dwórurkę

pozatym Elfy może i są ładne i mądre, jednak w zwarciu (z całym szacunkiem) nie mają szans

pozdrawiam
toniqJun 2 2005, 05:36 PM
Oczywiscie można "ulepszyć" Elfa zeby walczył mieczem w zwarciu, ale to nie to samo co np. Ogr, chyba nie trzeba nikogo uświadamiac. Pozatym mają ujemny modyfikator obrażeń. Elf to dobry materiał na maga wojownika, ma juz na początku 15%magic power i +1 WP, oczywiscie łuk bo mają +1 DX, wybrał bym chyba magiczna zbroję niż pakować w STR. Ale cóż kazdy ma własny sposób na grę

, Ja sie skłaniam jednak ku technice, moja pierwsza postacią krasnoludzkim technologiem z mistrzostwem broni palnej na 50 poziomie gdy juz przeszedłem 90% gry zlikwidowałem z nudów Ashbury i jeszcze cos nie pamiętam:) na Tesla Gun nie ma bata, pozdrawiam.
IzualJun 3 2005, 07:41 AM
Ja zawsze robiłem elfa-maga.... przy tworzeniu postaci:
1pkt - Krzywda (rulez)
1pkt - Rozbrajanie (potrzebne do otwierania zamków)
1pkt - Otwieranie Zamków
1pkt - Chmara Insektów (czy jakoś tak) potrzebne do przywołania orka
1pkt - Przywołanie Orka
Później do chyba 5 lvl wszystko w siłę woli.... na 5 Przywołanie Ogra i wymiatam.
Ze szkół magii to Przenoszenie, Czarna Nekromancja, Przywołanie, Magia Wody (ten 3 czar wymiata - nie pamiętam jak się zwał). Generalnie po Zamglnych Wzgórzach idę odrazu na pustynię Vendigroth i tam się leveluję (Krzywda rulez).
Przeszłość postaci - Zwolennik Nietzschego (czy jakoś tak) - daje dobry % do xp, a ten minus nie ma zastosowania dla maga, który i tak nie walczy wręcz.
VladJun 3 2005, 03:06 PM
Dróg do potęgi jest wiele a te najtrudniejsze wiodą do świata technologii ponieważ z natury jestem leniwy to więcej grałem postaciami magicznymi. Opisze kilka z nich :
MAG - elfka jedynaczka, podstawowa broń to krzywda wspomagana ognistą kulą, jako broń ostateczna dezintegracja lub kombinacja ściana ognia+oplątanie, czary defensywne - rozmycie lub upiorna zbroja do wyboru i tarcza mocy , dodatkowo mistrzostwo w szkole transporu . W końcu nie po to jest się magiem żeby jeździć koleją

Dodatkowo dwa stopnie bałej nekromancji na wypadek gdyby Virgil zawiódł. Niedobór many uzupełni kilka lasek maga w plecaku.
MAG NEKROMANTA - elfka jedynaczka przywołująca nieumarłego i chroniąca go tarczą mocy. Dwa poziomy białej nekromancji pozwolą na utrzymanie mistrza nieumarłych przy nieżyciu

Kluczem jest szybkie zdobycie 90% MA czy to poprzez poznawanie nowych czarów czy przez 'kuracje' mrocznym hełmem.
RZUCAJĄCY MAG - elfka jedynaczka 1P w zręczność ognia, 4P w rzucanie. Dalej rozwijana szkoła czasu do poziomu mistrzowskiego. Nic nie podejdzie

MAGICZNY ZABÓJCA - elf jedynak , więcej niż ekspert w walce wręcz, sztyletowaniu i otwieraniu zamków oraz prawie mistrz w skradaniu. Uzbrojony w sztylet szybkości zadaje 100 obrażeń przy sztyletowaniu jeśli podkradnie się do ofiary. Sam obsługuje się w sklepach i posiada na wyposażeniu kupe różnych zwojów tak dla zabawy. Opanował zręczność ognia, ogłuszanie i całą szkołe transportu. Może opanuje też szkołe iluzji albo retoryke? Jeszcze nie zdecydowałem

Dodatkowo do postacie można wzbogacić o perswazje , handel czy kradzież kieszonkową a to już całkiem ładny wachlarz możliwości
KhotarJun 3 2005, 03:36 PM
hmm a dlaczego zawsze 'elf jedynak'?
a co do innych moich postaci : kiedys gralem jeszcze elfka supermodelką, ktora wszystkich zalatwiala uroda i perswazja, reakcje np. Ristezze 270 Zachwyt

. tez sie przyjemnie gralo taka postacia, kompani rabali a ja chodzilem i gadalem

.
VladJun 3 2005, 03:49 PM
hmm a dlaczego zawsze 'elf jedynak'?
KhotarJun 3 2005, 03:57 PM
oczywiscie ze dalem w inteligencje

gdyz kto sobie wyobraza elfke idiotke z perswazja

. zreszta int byla potrzebna do zielarstwa

.
toniqJun 3 2005, 09:32 PM
Poza tematem: To jest dobry pomysł do moda dla Mackana, jakaś blondi dać do przyłaczenia do druzyny, ktora nie grzeszy inteligencja ale uwodzi wszystkich Ciebie tez ;P
VodayoJun 6 2005, 10:20 AM
Moja ulubiona postać to elfka pochodzą z wysokiego rodu (co ciekawe elfy nie mają tej opcji). Pochodzenie daje jej świetne bonusy do urody, charyzmy, inteligencji kosztem niższych zdolności bojowych co u maga jest bez znaczenia. Startowo dałem jej następujące zaklęcia "krzywda", "leczenie", oraz doładowałem perswazję. Docelowo szkolę ją głównie w Mocy i Czarnej nekromancji. Ta postać wymiata. Dzięki krzywdzie w początkowym okresie sama eliminuje większość wrogów szybko gromadząc doświadczenie, perswazja pozwala jej bezproblemowo załatwiać wiele zadań i unikać problemów. Wysoka charyzma umożliwia stworzenie niezłej drużyny. Po osiągnięciu w mocy czaru dezintegracja staje się poprostu kilerem. Jest to bodaj jedyne zaklęcie które rozwala z miejsca każdego ziomala bez rzutów obronnych, wprawdzie powoduje spore zmęczenie ale zawsze można pomniejszych oponentów usadzić krzywdą a dezintegrację zachować na przerośniętych brutali. Dodatkową pomocą w rozwiązywaniu questów obok perswazji bywa też rozmowa ze zmarłymi.
Jeżeli chodzi o ocenę jakości stworzonej postaci to polecam jako miernik quest z portalem Liama. Moja Elfka sprawdziła się tam znakomicie. Zaopatrzona w większą ilość eliksirów przeciw zmęczeniu biła w pojedynkę jaszczury że ino gwizdało. Wstępnie traktowała jednego z nich krzywdą, w sytuacji osaczenia atakowała wszystkie jaszczury równocześnie wyładowaniami elektrycznymi, w razie zagrożenia wykonywała odwrót, sama się leczyła, usuwała zmęczenie i ponownie atakowała. Żadną inną postacią nie walczyło mi się przy portalu tak łatwo. Technologiem musiałem wyciągać jednego gada z dala od portalu i często ganiać po naboje i leki, elfką zaś wyciągałem po trzy, cztery naraz a do tego na miejscu mogłem uzupełnić tak zdrowie jak i energie do starcia z kolejnymi. Tą postacią grałomi się zdecydowanie najłatwiej. powiem tylko że po wybiciu wszystkich gadów z portalu przejście kanałami Tarantu to był poprostu spacer.
toniqJun 6 2005, 02:28 PM
Startowo dałem jej następujące zaklęcia "krzywda", "leczenie", oraz doładowałem perswazję. Docelowo szkolę ją głównie w Mocy i Czarnej nekromancji. Ta postać wymiata. Dzięki krzywdzie w początkowym okresie sama eliminuje większość wrogów szybko gromadząc doświadczenie,
CEZARJun 6 2005, 05:15 PM
Kolejna najbardziej wymiotna postać: półogr z życiorysem uciekł z domu do cyrku (czy jakoś tak) na starcie można dzięki temu mieć 24 siły (wybebeszmy wilki gołymi rękami) i... 2 inteligencji podczas rozmów można udusić się ze śmiechu, takie teksty lecą (ciekawe jak by wyglądała rozmowa z Keriganem przy takiej inteligencji

).
KhotarJun 6 2005, 05:28 PM
ja mam taka postac (glupiego pologra), ale dopiero wyszedlem z Zamglonych Wzgorz i polazlem na pustwkowia Vendigroth trenowac

. swoja droga, ciekawe jak taki pologr pogadalby ze Srebrna Pania z Quintarry i wyjasnil, o co jej chodzi

. trzeba bedzie to sprawdzic

.
KubJun 6 2005, 06:52 PM
Moja ulubiona postac to krasnolud(kowal-technolog) szalejacy z toporem pirotechnicznym:) Jakos nie moge sie przekonac do elfow i ludzi w tej grze wygladaja tak chuderlawo(hihih)
mirekburczynJun 7 2005, 02:35 PM
A ja powiem tak. Magowie są do bani. Mag wymiata przez pierwsze 3 do 4 godzin gry. W Ashbury zaczynają sie juz fest, ale takie fest schody. Czary są wtedy za słabe wzgledem przeciwnikow(automaton jest np. niewzruszony magią), ktorzy tylko podejda i dorżną maga.
Natomiast technolog... na dobra, przyznam się, że zawsze dochodziłem daleko technologiem

. Technika daje ogrmne możliwaści. Wszędzie, no może poza Tullą(ale to złe miasto jest)nas szanują lub traktują jak równego. Trudno, na start nie ma taki Rusznikarz i Pirotechnik lekko, ale po przekroczeniu mostu w Zamglonych Wzgórzach i dotarciu do sklepów Tarantu staje się niepokonany. Wystarczy 2,5 tysiąca monet. Po co? Na karabin snajperski. Z odpowiednim schematem łączymy z lunetą, która zawsze leży w pustym baraczku w drodze ze stacji kolejowej do Uniwesytetu. Efekt? Śmiertelnie skuteczny KARABIN Z LUNETĄ, który wymaga do skutecznej obsługi TYLKO 2 punkty do Broni palnej. Bierzemy jakieś 100-150 pestek do niego i schodzimy do kanałów. Z jego pomocą można "stuknąć" kilka lub nawet kilkanaście poziomów. A punkty z tych poziomów ułatwią nam znacznie życie jeszcze do czasu Wyspy Rozpaczy.
Ogólnie rzecz biorąc preferuje karabin nad miecz, który można łatwo złamać i magię, która jest moim zdaniem samobójstwem. Technolog może zrobić wszystko.
Magowie, gońcie się. Nadchodzi era TECHNIKI.
tomasterJun 7 2005, 02:52 PM
Co do magów to nieprawdą jest, że wymiatają tylko na początku, oni wymiatają zawsze.
Nonsensem jest to, co napisałeś o automatach, dezintegracja jest przepotężna,
nie ma takiego stwora, czy maszyny która by się jej oparła.
Ja lubie Półelfy, przeszłość to Technofob lub Pakt z demonem ( dobre ) a z magi wybieram Nekromancje, Moc ( potęga ), i przenoszenie ( Teleportacja się przydaje )
Pozdro dla fanów Arcanum
toniqJun 7 2005, 03:45 PM
A ja powiem tak. Magowie są do bani. Mag wymiata przez pierwsze 3 do 4 godzin gry. W Ashbury zaczynają sie juz fest, ale takie fest schody. Czary są wtedy za słabe wzgledem ...
TommyTreeJun 7 2005, 07:51 PM
większośc osób decyduje się grać technologiem ponieważ to coś nowego Toniq [ kłamstwa dzielimy na 3 typy... trzecią najokropniejszą jest statystyka, pamiętasz

? ] . Magów mamy w każdym fantasy RPG. A technologów? Mieliśmy podobne rzeczy gdzieś? Odpowiedzcie sobie sami...
KisielJun 8 2005, 05:38 PM
Mieliśmy podobne rzeczy, np. w Falloutach. I wtedy to była wymiataczka. Poza tym bitwa pomiędzy Tarantem a Kambrią czegoś chyba nas nauczyła.
PS. Sam gram technologiem z powodu Fallouta!
TommyTreeJun 8 2005, 06:28 PM
cóż, tu klimat jest trochę inny niż w falloucie ale obie gierki są fajne. Ja polecam granie kilkoma postaciami by sprawdzić kim najlepiej się czujecie
GajaJun 8 2005, 07:39 PM
Ja sie najlepiej czuje Elfem...magiej :]
I to sie nie zmieni bo uwieeelbiam elfy
toniqJun 8 2005, 11:00 PM
Ja sie najlepiej czuje Elfem...magiej :]
I to sie nie zmieni bo uwieeelbiam elfy

M0rtJun 12 2005, 07:37 PM
Ja w KAŻDYM RPG(poza Falloutem, oczywiście) gram magiem i to się nie zmieni choćby mnie powiesili

W Arcanum stworzyłem półelfa maga, szkolonego po punkcie w unikach i walce, a także, po trzy punkty w targowaniu i perswazji. No i MAGIA. Jako życiorys wziąłem nieopatrznie chorowitego, co było strzałem w plecy... ale mówi się trudno.
Pomijając oczywisty fakt że magia jest lepsza, mocniejsza, silniejsza, mądrzejsza itp. gra technologiem też moze okazać się ciekawa, bo PRAWDZIWY technolog nie tylko pociaga za spust. Strzelać każdy może.
Mój mag rozwijał się w magii przenoszenai, mocy i umysłu-te doprowadził do mistrzowstwa. Oprócz tego nauczyłem się trzech zaklęć ognia i dwóch cz.nekromancji, ale wtedy zainstalowałem mod ze strony ArcanumWorld... i wszystko wywaliło się do góry nogami. Ktoś jeszcze to zrobił?
_____________________________________________________________________
P.S jak dotrzeć do Tulli? Czy trafia się tam wraz z fabułą? I gdzie szukać Virgila, po tym jak zwiał po wyjściu z Tsen'Ang? No i w końcu gdzie jest ten rzekomo potężny pies, według legend przebywający w Ashbury?
NemetrioJun 14 2005, 05:35 PM
P.S jak dotrzeć do Tulli? Czy trafia się tam wraz z fabułą? I gdzie szukać Virgila, po tym jak zwiał po wyjściu z Tsen'Ang? No i w końcu gdzie jest ten rzekomo potężny pies, według legend przebywający w Ashbury?
M0rtJun 14 2005, 06:29 PM
Dzięki. Virgila już znalazłem(szkoda że zleciał w dół o 5 poziomów i stracił całe wyposażenie, ale cóż)
Psa szukałem DŁUGO i nie mogłem znaleźć... ale będę jeszcze szukał, jak tylko scrackuję Arcanum ,które nie działa mi po zainstalowaniu patcha 1074...
A propos Tulii, skoro tam, jak słyszałem, można osiągac mistrzostwo w magii, co by to nie znaczyło, to jak to się ma do moda zmieniającego magię, możliwego do ściągnięcia z ArcanumWorld(zakładając że ktoś go ściągnął, tak jak ja- i też strzelił tym sobie w plecy

)
smyku20Jun 14 2005, 06:31 PM
"Rozwijaj fabułe a trafisz do Tulii"
ale zachowuj sie ghrzecznie cala gre, bozlych ludzi to oni nie lubią...=]
"w nazwie było chyba coś z cebulą "
dokladniej- "Pod płaczącą cebulą"
a piesek jest przed domem burmistrza, faktycznie
TommyTreeJun 15 2005, 05:21 PM
Dzięki. Virgila już znalazłem(szkoda że zleciał w dół o 5 poziomów i stracił całe wyposażenie, ale cóż)
Psa szukałem DŁUGO i nie mogłem znaleźć... ale będę jeszcze szukał, jak tylko scrackuję Arcanum
AkakiJun 16 2005, 10:00 AM
Krasnal, ekspert w broni palnej, strzelba na słonie. Efekt? Zamiatam wszystko i wszystkich, i nie pojmuję jak ktokolwiek może mieć problemy grajac technologiem

. Wystarczy tylko dojść do Zamglonych, naciągnąć Ristezze'a na trochę kasy (lub zabić "Mądrą Kobietę" - mój największy jednorazowy łup zawdzięczam właśnie temu - 69000 złota!

). Składamy karabin automatyczny i wsio. Kilka punkcików do góry, strzelba na słonie, i nie ma mocnych. Sławetny Automaton nawet nie zdążył podejść...
Problemy z amunicją? Trzeba robić zapasy

. Zazwyczaj mam przy sobie jakieś 2000 pestek

.
ShaktiJun 16 2005, 02:56 PM
a jak radziłeś sobie z kwestią siły? ja też biegałem z kilkoma tysiącami pestek, ale ważyło cholerstwo tyle, że musiałem zinwestować kilka punktów w siłe, bo raz że poruszałem się zbyt wolno, a dwa że ciekawsze bronie wymagają sporej siły...
SilencerJun 16 2005, 03:40 PM
Pół-elf. Na początku ewentualnie pierwszy lub drugi poziom zielarstwa, żeby montować sobie proste regenerowacze, poza tym ani zdziebełka technologii. Na początek czary Harm i enentualnie rozmowa z umarłymi.
Potem pakujemy Willpower i szkołę magii Force.Równoczesnie kilka punktów do Inteligencji (i Charyzmy, jeżeli chcemy drużynę) , potem można dla wygody podpakować Conveyance i perswazję.
Jako historię można wybrać doś prostego, np. "Raised by Monks", "Elvem Blood" albo "Charlatan's Protege". Nie lubię zbyt skomplikowanych historii, w dodatku jadących po statystykach

Dla Damy może być "Debutante".
W ten sposób miałem postać, która pokonywała każdego wroga jednym strzałem, była swietmym dyplomatą i przegadała końcowego bossa, a między lokacjami skakałem sobie Teleportacją.
Technologiem grałem za pierwszym razem i to zły pomysł - przyznawanie doświadczenia spowoduje, że technolog, za którego bije się drużyna bedzie awansował 2x wolniej niż samotny mag.
pijanyaniolJun 16 2005, 06:44 PM
A ja powoli zaczynam się przekonywać do "pacyfistycznego" podejścia Gaji. Zacząłem grać półelfem ładując w perswazję i charyzmę. Pond połowe questów przechodzi sie zupełnie inaczej!! Np. wpsomniana gdzieś wczesniej sytuacja na forum, kiedy mówię Lukanowi, że jestem z Gildii złodziei, a on daje mi klucz do mostu, ucieka stamtąd i do tego zgadza się zapłacić mi 200 sztuk złota, a wszystko bez wyciągnięcia miecza!!! (miałem 9 charyzmy i tylko jeden do persfazji!!). Nie potrafię ocenić czy taka gra jest najlepsza, ale z pewnością jest bardzo miłą odmianą od standardowych gier.
AkakiJun 16 2005, 09:41 PM
a jak radziłeś sobie z kwestią siły? ja też biegałem z kilkoma tysiącami pestek, ale ważyło cholerstwo tyle, że musiałem zinwestować kilka punktów w siłe, bo raz że poruszałem się zbyt wolno, a dwa że ciekawsze bronie wymagają sporej siły...
M0rtJun 20 2005, 09:18 AM
Ja teraz jestem świeżo po ukończeniu Arcanum.
-39 poziom(mam wrażenie że dość niski)
-24 zaklęci(5 w mocy, umyśle i przenoszeniu, 3 w ogniu i czasie, 2 w cz.nekromancji, 1 w wodzie)
-0 schematów technologicznych.
-Po 1 pkt. i Uczeń w unikach i walce wręcz, po 3 pkt. i ekspert w targowaniu się i perswazji
W drużynie Virgil, Raven, Magnus i Logahire.
Kerghana zabiłem.
b4rt3kJun 20 2005, 10:03 AM
gram pierwszy raz w Arcanum
Rasa:krasnolud, życiorys:alergia na magię
Narazie 7lvl, wszedłem właśnie do Tarrant...
Gra się całkiem przyjemnie.
btw Akaki:Jak wziąłeś te rękawice Magnusa, nie chce mi ich dać-mówi że to pamiątka po dziadku czy coś
KhotarJun 20 2005, 01:40 PM
-39 poziom(mam wrażenie że dość niski)
Ja na końcu moją ostatnia postacia mialem 81

. Żeby osiągnąć tak niski poziom, to musiałeś chyba nie wykonywać 3/4 wszystkich questów. Ja zazwyczaj mam już koło 50 lvlu po powrocie z Wyspy Rozpaczy.
jahuJun 20 2005, 01:49 PM
mały z dużą brodą. oczywiście technyk. mistrz broni palnej i rzucania (ach te różniste granaciki i giwerki) oczywiście max inteligencji i zręzcności. w nawalnce pomaga piesek
GajaJun 20 2005, 03:43 PM
Gram od nowa...I moją nową postacią jest Pólelf złodziej - Niezwykła osobowość.
Na poczatek dalam mu perswazje i kradziez kieszonkowa, pozniej bede rozwijała inne umiejętności... Czary na poczatek : krzywda

Myśle , że dam mu jakies umiejetnosci techniczne, żeby roznil sie od mojej wczesniejszej postaci czyli Elfki Czarodziejki :]
pijanyaniolJun 26 2005, 11:45 PM
Gram teraz podobnie. Oprócz standardowej walki wręcz i uników dorzuciłem persfazje/charyzme ślusarstwo, kradzież kieszonkową i skradanie. Teraz zastanawiam się nad ładowaniem w urodę lub targowanie się
shakalJun 27 2005, 12:53 AM
Ja zawsze gram..paniami (Baldursy, IWD..ect) taka moja słabość

Teraz też...i lubię ciąć. Nic mi nie zastąpi szybkiego, równego cięcia..i widoku odpadających kończyn lub głów

taka Zerrikanka jestem to chyba po Sapkowskim mi zostało...
Więc: wojowniczka-lesba-technolog. Ale chyba równolegle spróbuję:
elfka-lesba-mag. Pies mi przepadł

a lubię pieski więc zagram równocześnie tą drugą postacią od początku bez poznania zakończenia aż do momentu w którym jestem teraz a potem na zmianę..zobaczę te różnice.
pozdr.
pijanyaniolJun 28 2005, 01:47 PM
A ja tam zawsze mówię, że zagram kobietą i nigdy nią nie gram. Przynajmniej jestem pewien, że nie mam problemów ze swoją płcią

Swoja drogą ciekawy jestem czy ktoś próbował grać postacią ładując tylko w takie cechy jak persfazja,targowanie się/hazard/charyzma/inteligencja/uroda. I polegać tylko na Soggu i/lub piesku. Ciekawa postać by była nie ma co:)
ShotuJun 28 2005, 08:31 PM
"Cudownie operowany" krasnolud(pierścienie zniwelowały marną szybkość, siłę i wytrzymałość zwiększyłem później). Co ciekawe, nie było z nim większych problemów. Idąc do wąskodupczego miasta miał Karabin Tesli i Kamizelkę Leczniczą. Nie doszedłem do końca, gdyż było za łatwo

W każdym razie pięknie mu szło strzelanie z rewolweru domowej roboty w podziemiach Shuylerów.
BalduranJun 29 2005, 08:10 PM
Ja zawsze gram tak - "Wyjątkowa osobowość" albo "Chorowity" krasnolud, pakuję TYLKO w schematy przez całą grę, walka wygląda wtedy tak - Wyważony miecz żeby być szybkim (Bo trafienie graniczy z cudem

) i ruzcanie na ślepo mołotowami i innymi granatami
Później mam wszystkie schematy, ale chaczyk jest taki że to Virgil walczy, bo ja sam nie dałbym rady
MisiuJul 3 2005, 12:45 PM
Ja osobiście preferuje Pół Elfa . Wytrenowanego do Mistrzostwa walki wręcz ,uników ,kradzieży kieszonkowej i ataku z zaskoczenia. Do tego persfazja na poźiomie eksperta i dużo siły woli oraz inteligencji po czym ucze sie dwuch jak dla mnie najbardziej przydatnych szkół magi ( szkoła Mocy i Przenoszenia )
AresJul 3 2005, 02:28 PM
Ja gram krasnoludem, cudownie operowanym. Zwykle moja postać to typ rusznikarza. Ładuję w schematy i w obsługę broni palnej. (w inteligencję też, bo trick z mixturką przypomina mi nieco kody) Nie ma jak latać za smoczakiem z karabinem i 1476 nabojami oraz 6 koktajlami mołotowa... To jest klimat...

(przynajmniej jak dla mnie)
MisiuJul 3 2005, 08:46 PM
Tak w ogule propo postaci to wolicie grać złym czy dobry charakterem? ja już z 5 miałem i każda była dobra
ShaneJul 3 2005, 10:14 PM
Ja grałem wieloma postaciami, moich tajników rozwijania tutaj nie zdradze, po prostu chce je zachować dla siebie;)
Lecz niewątpliwie ciekawym bohaterem, byłby wspomniany wcześniej człowiek- dyplomata, właśnie tak teraz zaczynam grać, a mianowicie:
- uroda full
- charyzma full
- inteligencja full
- siła woli full
I teraz:
- persfazja mistrz
- targowanie sie mistrz
- hazard master
- leczenie master
Siła woli da mi także punkty zmęczenia oraz życia, a to co zostanie przeznacze na poznawanie schematów technologicznych:)
Oczywiście od walczenia nie będe ja [planuje chodzić w podomce:P]
tylko mój wiecznie narombany przyjaciel Sogg, Virgil będzie leczył towarzyszy (ja siebie będe sam bandażami, poza tym będe mieć domieszke technologii więc i tak jego czary nie będą na mnie działać

) pies oraz Magnus będą wspomagać Sogga, dorzuce Raven i Loghaira i będzie suuper:P
Charakter chyba zrobie sobie dobry:)
Mam juz evil maga, sługe Min'Gorad
Kylekk15Jul 4 2005, 09:46 AM
heheh no ciekawa by była postać 7 towarzyszy + pies z umiejętnościami społeczniaka wyglądająca jak gill bates

ja teraz gram złym magiem oczywiście elfem(protegowany szarlatana żeby mieć sogga od początku) z odrobiną społeczniaka

- zacząłem od siły woli (czary all biała nekromancja, przenoszenie i tylko krzywda do nawalania - w sumie poco mi więcej

)potem doszedłem do mistrza presfazji i targowania sie a teraz mam 49lvl i jade w inteligencje ;]
drużyna:
-virgil
-sogg
-pies
-raven
-z'an alurin(czy jakoś tak:P)
-torian kel
i więcej nikogo nie potrzebuje

oczywiście wszyscy skażeni hełmem -20 charakteru
pijanyaniolJul 9 2005, 08:01 PM
A ja zaczałem grać elfką - protegowana szarlatana. Łucznictwo na maksa, zręczność na maksa teraz ładuję w uniki. Potem planuję persfazje/charyzmę hazard i targowanie się (w te dwa ostatnie nigdy nie ładowałem).
smyku20Jul 9 2005, 09:19 PM
no persWazja=/ to koniecznosc;) bez tego ani rusz, chyba ze ktos woli klimaty diablo od dobrego rpg. kiedys ladowalem w targowanie sie, nic specjalnego, ot lepsze ceny. hazard to smieszna sprawa, jeszcze nigdy nie probowalem, wole nie wpadac w nalog=)
AldonaJul 9 2005, 09:50 PM
Moja postać wahała się pomiędzy magią (Biała Nekromancja i Natura) a technologią (zielarstwo i terapeutyka). Dzięki temu mogłam leczyć wszystkich członków drużyny (Virgil, Sogg, Magnus, Gar, Raven, Sebastian).
Z cech podnosiłam charyzmę i inteligencję, a z umiejętności tylko perswazję, walkę wręcz i uniki.
Urodę, siłę i zręczność zostawiłam na poziomie przeciętnym (8).
Na Wyspie Rozpaczy tak zaufałam swoim umiejętnościom bojowym, że pokusiłam się o walki w Dole - no i dostałam tęgie lanie. Z siłą 8 i bez czarów ofensywnych umiejętności bojowe na nic się nie zdały. Cóż, warto było spróbować.
Mimo braku umiejętności w kradzieży, hazardzie i targowaniu się - nie narzekałam na brak kasy, więc następnym razem też chyba nie będę tracić na nie punktów. Lepiej zainwestować je w naprawę (straciłam bezpowrotnie trochę ciekawego sprzętu

).
Ogólnie mówiąc, to chociaż moja postać była tworzona nieco chaotycznie, nie miałam w grze większych problemów - co zawdzięczam swojej drużynie.
smyku20Jul 9 2005, 10:24 PM
no to duzo w walke wrecz nie wpakowalasc skoro olałaś zrecznosc;) naprawy uczyc sie nie ma sensu- byle kowal nam to zrobi za liche pieniadze.
AldonaJul 10 2005, 08:35 PM
Zignorowałam i zręczność i siłę, ale mimo tych braków, gdy miałam mistrza w walce wręcz i unikach, członkowie drużyny zachwycali się moimi zdolnościami szermierczymi i strasznie mi kadzili.
Do tego mieczyk z żarnikiem i oto efekty: wskażnik ataku był na poziomie 26 (wystarczał), szybkość też była znośna - sam miodek! Jeden na jednego (a nawet na dwóch takich szczuplejszych) - mogłam się bić bez towarzyszy, chyba że przeciwnik był strasznym bykiem.
Ach, zapomniałam. Miałam jeszcze jakieś amulety z bonusami do cech.
Obstaję przy twierdzeniu, że umiejętność naprawy się przydaje. Kilka razy zepsuła mi się zbroja i zostałam w podziemiach w samej bieliźnie (przeklęte pułapki!!!). Wkurza mnie zasuwanie do kowala z takiego np. Wendigroth. A z Otchłani do kowala wrócić nie da rady.
smyku20Jul 10 2005, 09:40 PM
to jak dostalas mistrzostwa z walki i unikow bez zrecznosci? cos sielne te amulety mialas, teraz sie juz takich nie robi;)
AldonaJul 10 2005, 10:19 PM
Niektóre błogosławieństwa dodawały cechy czy punkty umiejętności. Biegłam wtedy do eksperta i szkoliłam się. Pozostawało mi tylko uzupełniać do mistrza już normalną drogą.
Chociaż masz rację, gdy dostawałam mistrzostwo, zręczność musiałam mieć wyższą niż przeciętna, to siłę miałam śmiesznie niską. Sorki, skończyłam grać 2 m-ce temu i mam już trochę zamazany obraz postaci.
Nie bardzo rozumiem, jak mi się udało mieć eksperta w kradzieży, chociaż na wskaźniku umięjętności "kradzież" po zdjęciu błogosławieństwa nie został ani jeden punkt, ale w nagłówku umiejętności "ekspert" został i chyba działał dalej?
W podobny sposób otrzymałam stopień w łucznictwie i w czymś tam jeszcze.
Mówisz, że to nie mógł być amulet? Na pewno miałam jakiś fajny amulet, jakby ze sznurka i z zębem na końcu, i jakiś niezły magiczny pierścień z bonusami. A może bonus do zręczności wynikał z czego innego.
A niech to! Nie pamiętam już szczegółów, a nie dam rady sprawdzić w sejwach, bo mam odinstalowane Arcanum. Musiałam odinstalować, gram teraz w Divine Divinity, a mam strasznie zapchane dyski. Jak chcesz sprawdzić jak tam u mnie było, to Ci podeślę sejwy (tylko teraz które są które?)
SiriusJul 25 2005, 04:22 PM
Najlepiej dać pół elfke,supermodelkę albo wychowaną pod kloszem.Punkty dać tak:
-tarcza mocy
-perswazja (najlepiej dwa punkty)
-siła
-uroda
Faceci padają ci do stóp
ShaneJul 25 2005, 05:21 PM
Elf, Mag natury oraz biały nekromanta, łucznik, zielarz, zwiadowca..
Oto moja najnowsza postać ładuje w:
magie natury
białą nekromancje
łucznictwo
uniki
atak z zaskoczenia
wykrywanie pułapek
zielarstwo
oraz MOŻE rozbrajanie pułapek
Taki śmieszny mix, jeszcze nigdy nie grałem taką postacią i napewno będzie ciekawie!;)
ShotuJul 25 2005, 05:46 PM
Takie małe pytanko - czy grając na najwyższym poziomie trudności można zdobyć 50 poziom bez specjalnego EXPienia? Wydaje mi się to wątpliwe, bo na najłatwiejszym ukończyłem grę przy 43 poziomie(ale i tak wyższy by się nie przydał, wszystko albo dało się przekonać do moich racji[także Kerghan, i to bez poradnika

] albo ginęło od dezintegracji). A, postać to elf kaznodzieja, mag. No dobra, technolog jest ciekawszy.
M0rtJul 25 2005, 09:39 PM
Ciekawszy, ale słabszy... ja przeszłem Arcanum na 39 poziomie i mordowałem wszystkich Dezintegracją.
Chyba największym mankamentem grania magiem (i całego Arcanum) jest fakt, że to się pod koniec robi zbyt proste. Chociaż gdyby usunąć Dezintegrację... ściągnąłem z ArcanumWorld mod, który zmieniał zaklęcia, m.in. usuwał Dezintegraję. Jednak zrezygnowałem z niego, bo zupełnie wywrócił do góry nogami moją już dość wtedy zaawansowaną postać, jako że mod usuwa też np. Krzywdę.
Osiągnięcie 50 poziomu jest chyba wyjątkowo proste, zważywszy na to, ilu ludzi ściąga likwidator ograniczenia poziomów...
kubulAug 10 2005, 02:20 PM
Ja gram Pół Elfem Wojownikiem z odrobinką magi.Oczywiście charyzma na full i mistrz perswazji

Moja drużyna to:
Virgil
Sogg
Pies
Raven
Gar
Dante
Perriman
i Frankil Payne.To chyba wszyscy
InfantrymanAug 10 2005, 05:32 PM
Ja teraz gram ogrem-bezmózgiem wychowanym na ringu.
Imię: Debillo
W chwili obecnej mam:
Siła: 22
Zręczność: 20
Kondycja: 8
Uroda: 7
Inteligencja: 1

Percepcja: 7 (-1 hełm)
Siła Woli: 8
Charyzma 9 (+1 błogosławieństwo)
Walka Wręcz: Maksimum (Uczeń)
Uniki: Maksimum
jestem na poziomie bodajże 20-tym
jestem na wyspie rozpaczy, właśnie wytłukłem kogo się da w Dole

Ciężkim Miecze zadaję coś około 30-45

tylko mam pytanie, na co mam przeznaczać punkty otrzymane w przyszłości? Zaraz dobiję do maksymalnej siły i nie będę miał czego rozwijać w zasadzie

.
Wybrane cytaty:
Doktor Roberts: Nikt w tym mieście nie jest wart funt klaków!
Debillo: Ty chcieć funt kłaków?
Mroczny Elf: Czemu wracasz ogrze? Czyżbyś nauczył się samokntroli?
Debillo: Nie, ja wracać by cię zabić!
Ristezze: Witam! Mam na imię Ristezze!
Debillo: Hahaha! Ty mówić tak aligancko jak baba!
Gundmund: Tylko ja pozostałem w tej kopalni. Niestety mój umysł nie jest w pełni sił. Lepiej poczytaj obelisk za mną.
Debillo: Hurgle-burgle! Pa!
Może kiedyś zamieszczę tu screeny z dziennika - niektóre wpisy są zabójcze

!
smyku20Aug 10 2005, 06:35 PM
ja 50 level osiagam na grubo przed kaladonem, gdyby mi dzialal niwelator, osiagnalbym pewnie cos kolo 80-tego...
a ogrem idiotą nigdy nie grałem, to musi byc...hmmm...ciekawe?=)
swoja droga to chyba jedna z lepszych postaci jest ogr mag-wojownik? przeciez nie maja minusow do sily woli.
CEZARAug 10 2005, 06:52 PM
Zostaw taką inteligencję i powiedz potem jakie dialogi będą przy rozmowie z Keryganem
InfantrymanAug 10 2005, 07:11 PM
Chyba nie będzie długa.
Np. rozmowa z Shulreyami brzmiała tak:
W. Shulrey: Co cię tu sprowadza wędrowcze? Czemu wtargnąłeś do naszego przedsiębiorstwa?
Debillo: Harg! Ja musieć się dowiedzieć czyj być ten syg... sygn... pirścionek!
W. Shulrey: To kompletny idiota! Brać go!
natomiast ze zjawą (tylko odzywki debilla):
Kto być ty?
Eeee
Aronaks???
Ty zostawić Voigula!
Natomiast kiedy rozmwiam po raz kolejny ze służącą Laurą mam dwie możliwości rozmowy

.
-Cześć Lara, ty niedobra babo.
-Ty wstrętna babo! Ty ginąć Lara!
Kiedy rozmawiałem z gnomem-farmerem:
To znaczy, że ja musieć zrobić prosiakom kuku?
Za to z Pollockiem mogę się dogadać bez problemu i na równym poziomie.
Kiedy zapytał się mnie czy jestem technologiem, czy magiem miałem opcje:
-Ja być Magyk!
-Teknyk! Teknyk!
Rozmawiając z kowalem mam opcję dialogu:
-Jakie ty oferować ushuuu-uuuki?
BalduranAug 10 2005, 08:24 PM
Jak nie masz w co pakować to może ładuj później w siłę woli i zrób potężnego maga-idiotę

heh, muszę w końcu zagrać ogrzym przygłupem
pijanyaniolAug 11 2005, 01:26 AM
Gra przygłupem jest dosyć zabawna:) Z niektórych dialogów tak się lałem, że szkoda gadać. Teraz ntomiast robię ogra-maga. Statystyki do tej pory:
Siła: 15
Zręczność: 17
Kondycja: 8
Uroda: 8
Inteligencja: 20
Percepcja: 7 (+1 sprzęt optyczny)
Siła Woli: 10
Charyzma 6
Teraz będę chyba w urodę nawalał
ice250Aug 17 2005, 07:11 PM
Ja teraz gram krasnalem, chorowitym, i ładuje do charyzmy, w elektrykę oraz walkę wręcz i uniki. Postać niezła choć muszę zagrać ogrem przygłupem. Jak widzę bije on rekordy popularności

))
Lord FatherAug 17 2005, 07:25 PM
Ja sobie ostatnio stworzylem złego krasnlouda wymiatacza. Na 9 poziomie dzieryłem topór pirotechniczny. Przepis na to jest prosty. Przyłącz się do Lukana aby łatwo wyjść ze zamglonych wzgórz. Potem pędź do Tarantu i piwnicy Willoughsbya. Tam nie walcz z pajakami tylko szybko otworz skrzynie i w tej asmej turze wyskocz z piwnicy. Dobra mamy schemat co dalej? Idziemy do sali wykładowej w Tarancie. Otwieramy szafke. Jest tam benzyna i baterie. Przydadza sie. Ale jak zdobyc Topor? Idziemy do czarnokorzenia i zaczepiamy krasnlouda w tawernie, tuż przed miejscem pocztakowym. OKazuje sie ze jest z reki, wiec nas atakuje. Uzywamy tajemniczego klejnotu, i patrzymy jak niziolek zabija krasnala. Bierzemy topor, i sklecamy super cudo

. NIkt sie przed nami nie uchroni. Ja podpakowalem sobie na mistrza walke wrecz, ekspert atak z zaskoczenia i ekspert otwieranie zamkow. Mam 28 poziom jestem na wyspie rozpaczy. Proponuje wladowac trochew elektryke by miec 2 pierscieni + 2 do zrecznosci, no i rekawice Magnusa. To jest killer

.
GajaAug 23 2005, 07:44 PM
Arcanum znowu mi działa więc zaczełam grac od nowa :]
Moja postacia jest Elf elegancik,mag i złodziej.
Narazie jest ekspertem złodziejstwa i perswazji i ma opanowane 3 rodzaje czarow calkowicie(a jeszcze dluga droga przedemna).
Charakter ma +56 :]
Zrobiłam takze drugi charakter ktorym grałam krotko...
Była to kobieta,człowiek - super modelka. Bardzo głupia

Jej broń to łuk niestety jest za tepa, żeby nauczyc sie jakis czarow albo zlozyc jakas bron.
kubulSep 5 2005, 07:58 PM
Teraz gram Ogrem wojownikiem który jest mistrzem walki wręcz,mistrzem uników i expertem perswazji.
siła-17
kondycja-8
zręczność-18
uroda-11
inteligencja-11
charyzma-20
Ale dalej niepamiętam dokładnie
BalduranSep 9 2005, 06:17 AM
Heh, ja gram Orkiem Miśtrzem Persfazyji/ Technologiem Nawet ciekawe ale ta perwswazja to się sprowadza do wymuszania czegoś i zastraszenia w celu dostanie lepszej reakcji ale dobra

W przyszłości to widzę to postać jako włamywacza bandytę wykorzystującego te zabaweczki i umiejętności "W pracy"

Później sobie zrobię Gnoma- Barbarzyńce
Smoczy PogromcaSep 13 2005, 07:32 PM
Moja ulubiona rasa to elfy. Ich spiczaste uszy czasami dobijają, ale mimo wszystko uważam ich za najbardzij dostojną rasę w Arcanum.Przeważnie wybieram byłego żołnierza, gdyż ma premie do walki wręcz i dystansowej, tracąc jedynie na zręczności.
Markiz de CarabasSep 14 2005, 10:55 PM
Dzięki. Virgila już znalazłem(szkoda że zleciał w dół o 5 poziomów i stracił całe wyposażenie, ale cóż)
InfantrymanSep 15 2005, 03:11 PM
Ja gram klasycznym elfim, perswazyjnym magiem i ... troche nudno, za mocny jestem. Ale na nastepna gre szykuje czlowieka eleganta <podomka, cylinderek>, i zrobie: perswazja, int, ur, ch, na max... i bron palna!
Zawiedziesz się. Ludzie będą traktować cię tak samo jakbyś biegał w zbroi płytowej. Uroda w 99% przypadków nie ma nic do gadania, perswazja i charyzma nie dodają linijek tekstu, tylko sprawiają że czasem postacie nań inaczej reagują. Podomka wytrzymuje dwa uszkodzenia, chyba że lubisz bezustanne przebieranie. A zamiast ulepszać inteligencję, urodę itp. to wszystkie punkty zużyjesz na percepcję bo Arcanum to taka gra, gdzie walczyć trzeba Perswazja to w zasadzie cecha pomocnicza. A broń palna ze sklepu jest nic nie warta. Chyba, że zrobisz z siebie technologa, ale wtedy podomka Ci się podrze szybko od grzebania w koszach na śmieci

.
M0rtSep 16 2005, 09:02 AM
Nie wiem, czy da się grąc samą perswazją, ale inwestować w nia jak najbardziej się opłaca.
W zasadzie to Arcanum jest chyba jedyną grą gdzie naprawdę można grać kim się chce- bo w Falloucie i Morrowindzie to jednak ciut kulało. Nawet jak się jest dyplomata można wszystko wycinać, bo ma się bodyguardów. Wiem, bo pod koniec gry miałem już czterech takich- i w zasadzie mogłem stać z tyłu i nawet nie musiałem nikogo dezintegrować.
Jeśli idzie o inteligencję, to miałem jej 14, bo tworząc postać wyszedłem z założenia, że intelekt przyda się magowi- i później musiałem strasznie długo nadrabiać braki w Sile Woli.
InfantrymanSep 16 2005, 03:26 PM
Nie wiem, czy da się grąc samą perswazją, ale inwestować w nia jak najbardziej się opłaca.
Ja wiem. Nie da się. Jeżeli nie wierzysz to idź do tematu "Unikanie walki"
VladSep 16 2005, 03:58 PM
Ja wiem. Nie da się. Jeżeli nie wierzysz to idź do tematu "Unikanie walki"

InfantrymanSep 18 2005, 03:33 PM
a co daje skradanie w Arcanum? Nigdy tego nie próbowałem, bo przecież wróg i tak mnie zobaczy, niezależnie jak cicho chodzę.
VladSep 19 2005, 01:20 PM
a co daje skradanie w Arcanum? Nigdy tego nie próbowałem, bo przecież wróg i tak mnie zobaczy, niezależnie jak cicho chodzę.
lisekSep 20 2005, 06:23 PM
moją ulubioną rasą są oczywiście ludzie

a pozniej elfy

...nie lubie natomiast grac jako technik krasnoludem...najczesciej gram po stronie dobra

po zlo jakos mi nie przypada do gustu

,gram przewaznie jako wojownik

i zawsze sie szkola na mistrza w walce wrecz,unikach i reszcie tych umiejetnosci wojownika(to sa chyba rzucanie i poslugiwanie sie lukiem(nie pamietam dokladnie

))
M0rtSep 24 2005, 04:55 PM
Ja mam takie małe pytanie:
czy ktokolwiek zauważył by magowi była do czegoś potrzebna inteligencja? Podobno nie można rzucać czarów z inteligencją niżej 5. A uczenie się ich? W opisie pisze tylko o sile woli. Ja jako mag miałem 14 inteligencji, więc może jest jakaś granica poniżej tego, o której nie wiem?
ice250Sep 24 2005, 08:21 PM
min inteligencja potrzebna aby co kolwiek z robić z czarem (przeczytać zewój, nauczyćsię zaklęcia) potrzebna jest inteligencja co najmniej 5.
i tyle masz int mniejszą mag z ciebie nie będzie
BalduranSep 24 2005, 10:21 PM
Mogę się mylić ale im większa inteligencja tym więcej czaró mag może utrzymać na raz
daviduzzSep 26 2005, 05:43 PM
Moją ulubioną profesją jest siepacz technolog - stworzy sobie pirotechniczny toporek, dwa naładowane pierścionki i zbroję elektryczną - no i mamy Robocopa.

Rasa to półork. Tak, tak, półork, nie półogr, jak to wybiera wielu. Powód jest prosty - większa swoboda w wyborze wyposażenia. Półogr nie naciągnie na siebie Pancerza elektrycznego lub mechanicznego. A taki półork już tak.
Technologia nie jest problemem nawet pomimo niskiej inteligencji. Wystarczy okraść nieco sklepów i nakupić broszurek w Tarancie.
M0rtSep 27 2005, 01:27 PM
Mogę się mylić ale im większa inteligencja tym więcej czaró mag może utrzymać na raz
Chyba się mylisz, bo tak czy inaczej da się utrzymywac trzy czary naraz, nie więcej.
i tyle masz int mniejszą mag z ciebie nie będzie
Tak, tak, tak. Ale ja wziąłem sobie życiorys "chorowity" i miałem inteligencji 14- a kondycji 5. Jak dla mnie, to komiczne, że mag powinien być wytrzymały, a szczególnie inteligentny już nie musi. I tak przeszedłem grę, więc pytałem tylko z ciekawosci.
VladSep 27 2005, 01:38 PM
Chyba się mylisz, bo tak czy inaczej da się utrzymywac trzy czary naraz, nie więcej.
Ilość czarów mozliwych do utrzymywania wynosi inteligencja podzielona przez 4 czyli maksymalnie można podtrzymywać do 5 czarów. Nie wiem czy czary ze zwojów i przedmiotów też maja jakiś limit....Na pewno dodatkowo jeden czar ze zwoju da się rzucić.
DominikSep 29 2005, 07:44 PM
Ja tam wole człowieka-technologa z umiejętnościami złodzieja i wojownika
M0rtSep 30 2005, 09:10 AM
Ilość czarów mozliwych do utrzymywania wynosi inteligencja podzielona przez 4 czyli maksymalnie można podtrzymywać do 5 czarów. Nie wiem czy czary ze zwojów i przedmiotów też maja jakiś limit....Na pewno dodatkowo jeden czar ze zwoju da się rzucić.
No, nie pomyślałem o tym... 14/4 to w przybliżeniu(zaokrąglając w dół) 3, a tyle właśnie zaklęć mogłem utrzymać. Wychodzi, że ta inteligencja tak całkiem niepotrzebna nie była
Nicolas CageNov 2 2005, 02:32 PM
Ja gram silnym ogrem,takim średnim przygłupem-inteligencja 5 abym mógł używać czarów.A swoją drogą jak wyszliście z kopalni klanu czarnej góry i jak przeszliście ten korytarz najeżony pułapkami bez pomocy magii???
VladNov 2 2005, 03:24 PM
Jest kilka możliwości...Najprościej uruchomić któryś z zabranych z ciał zwojów lub rozebrać się do naga i korzystać ze zgromadzonych eliksirów leczniczych, bandaży i maści. Ewentualnie można nauczyć się znajdowania pułapek lub zmontować spektrometr przepływu mocy który je będzie wykrywał. W ostateczności można puścić przodem swoich towarzyszy.....i jest jeszcze metoda na save/load .... ale to juz wyższa magia

Osobiście lubię być ekspertem w znajdowaniu pułapek, nie odnajduje ich wszystkich ale zdecydowaną większość mogę ominąć.
Nicolas CageNov 2 2005, 05:03 PM
tylko że ja się również pytam jak wrócić z klanu czarnej góry.No bo co,będziemy się wracać taki kawał drogi?
VladNov 2 2005, 05:17 PM
Bez pomocy magii? Tak samo jak weszliśmy

W tej materii nieocenione są zwoje wyjścia , tanie, łatwo dostępne w każdym sklepie wielobranżowym i wydaje się że działają niezależnie od aury bohatera.
No chyba że masz zwój teleportacji....
AldonaNov 2 2005, 06:29 PM
... lub rozebrać się do naga i korzystać ze zgromadzonych eliksirów leczniczych, bandaży i maści.
O właśnie, że też na to nie wpadłam! Przeklęte pułapki w kopalniach zmarnowały mi taką fajną zbroję...
Zostałam w samych gatkach.

Zanim kupiłam coś na grzbiet, wszyscy w mieście mnie upominali, że nie powinnam chodzić goła.
Na dodatek żaden kowal nie chciał ze mną gadać o naprawie mojej ślicznej, zepsutej zbroi.
lisekNov 2 2005, 06:34 PM
tylko że ja się również pytam jak wrócić z klanu czarnej góry.No bo co,będziemy się wracać taki kawał drogi?
ej Nicolas Cage byś mógl pisać na temat z łaski swej?jest odpowiedni dział w którym możesz się pytac...bo w ten sposób pisząc nie na temat i w ogóle nie tam gdzie trzeba zaśmiecasz forum!
no ale jesteś na tym forum od niedawna to może bez powodu się czpiam...w każdym bądz razie na przyszlość nie rób czegoś takiego

...
no a jak się już zapytaleś to odpowiem...możesz użyc zwoju wyjścia albo zwoju teleportacji(tak jak mówił Vlad) tylko nie pamiętam czy zwoju teleportacji można używać w górach lub w jakiś innych pomieszczeniach

...ale możesz też wyznaczyć drogę drużynie i odejśc od kompa na chwile żeby np.zrobić sobie kolacje

...i jak wrócisz to twoja grupa będzie już u wyjścia
AldonaNov 2 2005, 06:53 PM
...ale możesz też wyznaczyć drogę drużynie i odejśc od kompa na chwile żeby np.zrobić sobie kolacje

...i jak wrócisz to twoja grupa będzie już u wyjścia
Ha! Ja tak raz zrobiłam. Gdy wróciłam z talerzem przekąsek, Gar i Magnus już nie żyli, Virgil gdzieś leżał nieprzytomny, a moja postać ledwo się trzymała. PRZEKLĘTE PUŁAPKI! Do tego miałam tylko jedną butelkę reanimatora (czy jakoś tak). Ożywiłam jednego, zostawiłam drugiego i pobiegliśmy po jakiś zwój wskrzeszenia lub coś w tym rodzaju... Gdy wróciliśmy, Magnus już się rozłożył...

(Tu mnie Arcanum zadziwiło.)
Później zawsze nosiłam w plecaku tyle "ożywiaczy", by w razie czego wystarczyło dla wszystkich towarzyszy.
lisekNov 2 2005, 07:06 PM
Ha! Ja tak raz zrobiłam. Gdy wróciłam z talerzem przekąsek, Gar i Magnus już nie żyli, Virgil gdzieś leżał nieprzytomny, a moja postać ledwo się trzymała. PRZEKLĘTE PUŁAPKI! Do tego miałam tylko jedną butelkę reanimatora (czy jakoś tak). Ożywiłam jednego, zostawiłam drugiego i pobiegliśmy po jakiś zwój wskrzeszenia lub coś w tym rodzaju... Gdy wróciliśmy, Magnus już się rozłożył... (Tu mnie Arcanum zadziwiło.)
Później zawsze nosiłam w plecaku tyle "ożywiaczy", by w razie czego wystarczyło dla wszystkich towarzyszy.
heh

mi się coś takiego na szczęście nie zdażyło,może dlatego,że większość pułapek zaliczyłam podczas przeszukiwania góry

...no i dosyć często to stosowałam,więc najwyrazniej mam farta

a co do tematu ostatnio zaczęłam grać technicznym i wojowniczym krasnoludem(czego wcześniej nie lubiałam za bardzo)całkiem nieżle mi idzie jak na żółtodzioba w dziedzinie ,,krasnali,,
DeadheadApr 20 2006, 12:12 AM
Półelf, inteligencja, charyzma i perswazja na maksa, pełne opanowanie magii transportu i ubrałem go jeszcze w podomkę(+25 do reakcji). Zużyłem trzy w czasie całej gry.
To akurat postać mojego dyplomaty, nawet całkiem nieźle się bił. No i oszczędziłem mnóstwo czasu dzieki zaklęciu "teleportacji".

Poza tym udało mi się wynegocjować skrytobójcze dla Tarantu warunki paktu z Kaladonem i Willogsby(czy jakoś tak) był wniebowzięty.

Teraz gram kobietą półorkiem, chłopczycą, zostawiłem magię i technologię i zająłem się umięjętnościami. Idzie mi bardzo dobrze i nie zginęła mi jak na razie, w przeciwieństwie do Virgila

, chyba peszy go przebywanie w pobliżu mojej postaci.

Bo zabiły go wilki, które powinny grzecznie iśc pod topór
Nicolas CageApr 20 2006, 10:12 AM
Moja ulubiona postać:
Elf
Mag w 100 %
Magia przenoszenia,czarnej magii,można trochę białej i ta gdzie jest dezintegracja
Kompani to Virgil,Sogg i pies
DeadheadApr 20 2006, 11:12 AM
Zupełnie zapomniałem o towarzyszach.
Jako półelfi super-dyplomata, w swojej drużynie miałem: Virgil, Sogg, Pies, Gar i Torian Kel. Sogg stał się tak potężny, że rozwalał te magmowe potwory z Krasnoludzkich Klanów dwoma ciosami. Przerąbaliśmy się dosłownie do tamtego krasnoluda bez żadnych strat.

Moją pierwszą poważną postacią był elf wyznający filozofię mrocznych elfów. Nie przeszedłem nim Arcanum, ale był zaiste ciekawą postacią. Opanowałem "Szkołe Mocy"(dezintegracja), poza tym nałożyłem mojej postaci zbroje mechaniczną(te +40% szansy na krytyczną porażke...). Było bardzo fajnie, walka najczęściej wyglądała tak, że zasypywałem przeciwników błyskawicami(dzięki temu przetrwałem w podziemiach cmentarza w Ashbury). W czasie swojej podróży dorobiłem się jeszcze "Cygańskiej Klątwy Krwi" w Tarantcie. Za toworzysza jedynie Virgila miałem.
Jak półorczyca planuję przyłączyć Magnusa, a na razie tylko z Virigilem łaże.
Nicolas CageApr 20 2006, 12:41 PM
Dead head tylko mam prośbę:
Jak coś ci się przypomni to edytuj posta

Pozdro !
ArgunApr 29 2006, 03:52 PM
Ja najbardziej lubie pół-ogrów, bo się szybko poruszają.
Moją ulubioną postacią jest pół-ogr technolok, chorowity;) ale ja zrobiłem wielką elektryczną zbroje i pirotechniczny topór, to nie było na mnie mocnych:)
ps. fajne są ałtomaty, zrobiłem ich z 10 i same zarąbały ostatniego boosa.(jak on się nazywał?)
MutantApr 30 2006, 08:15 AM
Moją pierwszą postacią była półelfka, czarodziejka pochodząca ze szlachetnego rodu, mistrzyni mocy, oczarowująca wszystkich swą urodą i dyplomacją.
Drugą był człowiek wojownik, mający przeszkolenie wojskowe, przerąbujący się przez zastepy wrogów magicznym toporem, mistrz perswazji i przystojniak

.
Teraz jest człowiek technolog, szalony lekarz i mistrz broni palnej rozwalający wrogów ze zdobycznej strzelby na słonie.
Chemiczna_BielMay 4 2006, 06:17 PM
Jak na ironie, nie lubię elfów, a gra mi się nimi najlepiej. Ale próbowałem sił również innymi rasami.
Moje postacie to:
1. Pólelfi tropiciel posługujący się zarówno magią jak i technologią.
{potem tworzyłem sporo postaci pochodzenia elfickiego, ale każda była niewypałem}
2. Półorczyca łowczyni posługująca się kilkoma czarami z szkoły magii Czasu i Natury.
3. Człowiek podpalacz, bombardier i zamachowiec – zły do szpiku kości.
4. Krasnoludzki technolog z karabinem tesli i pełnym workiem granatów i dynamitu.
bibiFeb 13 2007, 12:39 PM
Człowiek rzucający broniamy wszelakimi a najlepiej bronią "Powiertzny Dekapilator" który zainwestował w Charyzme i Perwersje.... to znaczy Perswazje ( xD ) .
Połork brzydal który ma 2 urody i charyzmy ale na fulla władowane do Walki Wręcz i Uników a całe resztki punktów wrzucamy do siły. Wymiata.
Połelfka piękna super-mega-hiper-modelka. Zainswestować na maxa. w magie mocy i nekromancje.
FornMar 14 2007, 12:25 PM
Różne miałem postacie. Ale moja ulubiona to:
Rasa:Człowiek
Klasa: Wybuchowa mieszanka
A więc robiłem sobie człowieka Wojownika, trenowałem różne przydatne zdolności, miał sporo zaklęć różnego typu moe ulubione to: Krzywda, otwieranie zamków oraz przywoływanie różnych potworów. Miałem też w razie co trochę zaklęć leczniczych (bodajże do Azylu

). Mój hero miał też niewielki związek z techniką. Umiał robić czystą ródę oraz magiczny laik. Bardzo przydatne, w szczególności na początku gry, spory zaysk ze sprzedaży, składniki można znaleźć z łatwością na ziemi po drodze do miast
ArgunMar 14 2007, 01:48 PM
Ja najbardziej lubie chorowitego gnoma.
Odrazu może zrobić elektryczną laske która wymiata wszystkich (nie ma chyba leprzej broni na golemy). 2 punkty by zostać ekspertem w handlu, potrzebne bo na baterjie to niezły majątek się wydaje.
Elektryczne pierścienie to +4 do zręczności
Na 5 poziomie mam experta w walce wręcz, w handlu. Dalej właściwie to nie wiem na co te punkty wydawać

Ma tylko jeden poważny minus, mała budowa (2) Jak cie ta zjawa ogłuszy to trzeba długo czekać
FornMar 14 2007, 03:31 PM
Jego wadą jest też problem ze zdobyciem na początku dobrej zbroi, co ja odczówam na swoim krasnoludzie :/
ArgunMar 14 2007, 08:05 PM
Nie wiem, ja chodze w podomce:D Z laski tak szybko się zabija, że zbroja staje się zbędna:)
A zauważyłem ostanio super buga, jak mam tą paraliżującą laske w ręce i trafiam wroga z granata, to jak bym go trafłi z laski:) Śmierć na miejscu. Szczegulnie fajne z granatem ogłuszającym.
FornMar 15 2007, 09:50 PM
Doprawdy ta laska jest tak dobra ??? A czy ona z czasem robi się lepsza (większe zdolności bohatera) czy wciąż wali tyle samo ???
GrusewittzMar 16 2007, 10:10 AM
Offtop:
Chyba pomyliliście tesla Rod ze zwykłą Laską Elektryczną. Zwykła Laska to złom nadajacy się tylko na składnik Tesla Rod.
Tesla Rod potrafi zdjąć celowi 2/3 HP jednym ciosem i przysmażyć jeszcze mocniej, jeśli ma metalową zbroję, ale z żera 1 baterię na 1 cios.
Ot, taka ciekawostka, przydatna do złożenia Tesla Gun.
@Forn - wszystkie bronie działają lepiej ze wzrostem skilla.
A teraz na temat: dosyć wygodną rasą są półorki. Zbalansowane statystyki, można na tym zbudować zarówno silnego maga (bonus do Con i mozna dobić do 21), meele fightera (bonusy do meele i dodge) jak i technologa (bonus do Str, można dobić do 21). W odróżnieniu od półogrów w standardzie mamy już możliwość 20 int, nie trzeba dopakowywać int życiorysem, zeby zostać technologiem. Średni rozmiar ciała, więc w odróżnieniu od półogrów i krasnoludów nie ma kłoporu ze zbrojami.
Co prawda na początku nikt nas nie lubi, ale jak się uprzemy, to i tak wygląd i charyzmę możemy dosyć wysoko rozwinąć.
Kylekk15Mar 16 2007, 12:47 PM
za 1 razem przeszedlem arcanum pol elfem magiem ... wlasciwie bez schematu jakiegos poprostu krzywda + kula ognia + dezintegracja (z czarow bojowych) i przenoszenie czy jakos tak ... wlasciwie za prawie kazdym razem przechodzilem gre bez duzej ilosci towarzyszy (przewaznie tylko virgil, sogg i piesek, albo sam virgil z pieskiem) ostatnio gralem krasnoludem strzelcem (strzelba na slonie a pozniej msciciel droha) a w druzynie piesek, sogg (tragarz) i ta dziewczyna z dernholmu zeby mi leki robila
teraz mam ochote sobie zagrac niziolkiem dyplomata/zlodziejem

(taki troche polski polityk

) i w sumie to mam ochote go nazwac kaczynski ;p ... bedzie mial max charyzmy i perswazji (spora druzyna), ubrany elegancko(chociaz szczerze to bede mial wielka ochote mu dac jakies szmaty ;] ), pistolet z tlumikiem, zrecznosc, umiejetnosci zlodziejskie, przenoszenie (lubie teleportacje i otwieranie zamkow czarem ;]) i oczywiscie nie wielka inteligencja oraz uroda
FornMar 19 2007, 03:54 PM
To ciekawy pomysł

a co do twojego pierwszego hero to powiem, że dobrze go zrobiłeś. Magowie są prości i skuteczni i to w nich lubię. Ogry byłyby ciekawą rasą ale ich problemem jest rozmiar, więc trudno im coś dobrać. Może ktoś wie gdzie jest sklep ze zbrojami dla ogró bo mam Sogga w teamie i nie mam dla niego nic ciekawego
Penis_CerebriMar 19 2007, 08:55 PM
W skarbcu na zamku w Kaladonie jest large mystic leather armour
Kylekk15Mar 20 2007, 10:30 AM
ewentualnie mozesz zainwestowac w kowalstwo i mu zrobic
FornMar 20 2007, 11:44 AM
Echh do Kaldonu mi jeszcze daleko ale warto wiedzieć THX (choć może mi się tam pojawić inny przedmiot bo nie zawsze to musi być ona

). A gdzieś bliżej można coś znaleźć lub kupić???
Penis_CerebriMar 20 2007, 05:02 PM
Otóż inny przedmiot się tam nie pojawi, bo ta zbroja to pewniak (i dlatego o tym piszę). Od czasu do czasu możesz na nią trafić u mądrych kobiet. Znalazłem ją też w kanałach pod Kaladonem, ale nie pamiętam czy była tam za każdym razem. Możesz też zdobyć dużą płytówkę (tudzież dwie) zużywając punkt losu na kradzież kieszonkową. Płytówki należą do ogrów w Czarnokorzeniu. Pojawiają się tam na tym etapie na którym **********spoilerek

********* Teach stracił swój okręt). Są jednak nieco gorsze od mistycznej skórzanej.
I tak jak pisał poprzednik - możesz coś sobie zmajstrować używając jako składnika zbroi na swój rozmiar.
FornMar 21 2007, 12:53 PM
Acha jeszcze raz THX. Mało, rzeczy w Arcanum jest pewne

Widzę, że 2 ostrzeżenia za pisanie mało wartościowych postów to za mało. Trzecie by Athlann
ArgunMar 23 2007, 04:59 PM
Jest taki gostek, u którego można wygrać statek w kości(Niestety nie pamiętam gdzie). Ma on dwóch ochroniaży półorków, ci mają pełna płytowe zbroje. Przy pomocy książek można ją uleprzyć do elektrycznej.
Co do laski jest ona skuteczna tylko w walce nieturowej. Grusewittz zbijesz z Tesla Rod golema magmowego(20 poziomu) w sekunde? Bo mi to tyle zajmuje (Dwa albo trzy ciosy)

A w półograch jest coś fajnego:)
Ostania moja postać to pół ogr, piro łucznik. Cudownie operatywny. Piro łuk, chełm z goglami, granaty, i szybka postać. Nikim nie zdobyłem 50 poziomu tak szybko.
GrusewittzMar 23 2007, 07:00 PM
Grusewittz zbijesz z Tesla Rod golema magmowego(20 poziomu) w sekunde? Bo mi to tyle zajmuje (Dwa albo trzy ciosy)biggrin.gif
Owszem, zbiję, przy krytyku nawet jednym ciosem. Zobacz na wartosci obrazeń elektrycznych Tesla Rod. ;]
KapitanMar 25 2007, 04:33 PM
No, więc skończyłem grać półorkiem wojownikiem (Siła, Zręczność, Budowa na 20, Charyzma i Uroda na 2, niezła Inteligencja, Dodge i Walka na poziomie mistrza i trochę punktów w naprawie, Kowalstwie, Terapeutyce i Zielarstwie).
Nie było już pod koniec średnich walk - albo z psiakiem i Raven przeszliśmy przez stworki jak burza... Jedynym problemem były te duże Bludgeonery, ale potion of haste i już ich nie ma. Ach, pirotechniczny toporek.
Ogólnie, od momentu znalezienia machined plate życie stało się dość proste.
Wspomniany toporek i lekki topór były tak naprawdę jedynymi wynalazkami (poza różnymi maściami leczącymi), które zrobiłem.
Na razie odpoczywam od Arcanum, ale następna postać jaką zrobię to będzie mag-dyplomata, pewnie jakiś summoner.
Penis_CerebriMar 25 2007, 06:35 PM
Jeszcze co do postaci niewalczącej (i co do magów

):
Warto zainwestować w czar hasten (podwaja szybkość), żeby zastosować sztuczkę z dwimerytową tarczą utrwalającą działanie czaru (oczywiście nie przypisuję sobie patentu na numer z DT

). Wprawdzie nie działa to na postać gracza, ale dopalając w ten sposób psa (szybkość 36) otrzymujemy broń siejącą zagładę większą niż bomba wodorowa

Nie próbowałem robić tego na innych NPC, bo miałem tylko psa.
Żeby rzycać DT nie trzeba wydawać na nią 3 pkt - wystarczy zdobyć dość powszechną laskę maga, za pomocą której możemy rzucać ten czar.
Z kolei rzucając ten czar na siebie otrzymuje się oszałamiające efekty: ZR20 + enchanted war boots + potion of haste => szybkość 50. Rzucając teraz hasten otrzymujemy KOSMICZNĄ ilość punktów ruchu i mając postać z duża siłą i wyćwiczoną w walce wręcz możemy wytłuc wszystko w polu widzenia w jednej kolejce. Nie byłem nawet w stanie policzyć ile razy da się machnąc w ten sposób kataną, bo wrogowie kończyli się szybciej niż punkty ruchu
Penis_CerebriMar 26 2007, 06:26 PM
A to niespodzianka

Większość czasu grałem właśnie jako escaped lunatic z identycznym sprzętem, tyle że używałem innej tarczy (ukradzionej kowalowi z roseburga - zdaje się że jest lepsza od arkanicznej, bo ma i wyższą AC i dodaje 10 DR) i arcane staff a obrona o ile dobrze pamiętam wynosiła 148. Widocznie jest coś o czym nie wiem
VladMar 27 2007, 08:01 AM
A co powiecie na to? Link z Terra Arcanum. :]
Że ktoś czitował bo w żadnej grze nie znalazłem tylu przedmiotów arkane i że podobne efekty można otrzymać przy zwykłych przedmiotach i tarczy mocy oraz rozmyciu
Penis_Cerebr jak Ci się udaje używać tarczę i laskę jednocześnie?
GrusewittzMar 27 2007, 08:12 AM
To można zrobić na dwa sposoby - z inven hackiem i czitować, albo bez inven hacka i nie czitując klikajac do skutku "czekaj jeden dzień" pod cyganką.
Penis_CerebriMar 27 2007, 10:09 AM
Że ktoś czitował bo w żadnej grze nie znalazłem tylu przedmiotów arkane i że podobne efekty można otrzymać przy zwykłych przedmiotach i tarczy mocy oraz rozmyciu
Penis_Cerebr jak Ci się udaje używać tarczę i laskę jednocześnie?
Laski używam kiedy chcę tylko kogoś ogłuszyć (+24FT), a tarczę trzymam przy walkce arcane axe. Zestaw który wymieniłem założyłem dla sprawdzenia ile nabije mi to obrony i tak jak mówię, było to 148. Nie pamiętam tylko czy miałem amulet dorian - nie pomyślałem nawet o nim robiąc max obronę. Nie wiem czy nie możnaby jeszcze tej obrony na screenie zwiększyć mieczem który dodaje 10 do AC... A znalezienie tylu arkanicznych przedmiotów to nie problem - gorzej z ich zdobyciem - wystarczy ubić gromadkę Żylastego Pete'a, a to czego Ci brakuje kupić u mądrej kobiety. I nie trzeba do tego czekać po jeden dzień do skutku - wystarczy babkę odwiedzić przy okazji każdej wizyty w mieście w którym owa babka jest.
Kylekk15Mar 28 2007, 03:08 PM
ja wlasnie zaczalem robic pologra kafara do gry z kumplem na sieci (na weekend ide do niego z kompem

) tzn robie pologra max sila, zrecznosc, kondycha, walka wrecz, uniki on robi polelfa maga tzn charyzmatycznego pieknisia ktory "krzywdzi", przenosi i leczy
ArgunMar 29 2007, 04:46 PM
Moja najnowsza postać to pół ork, wychowanek orków.
Mistrz łucznictwa i skradania się.
Uzbrojony w mroźnego źniwiaźa. ( w prawdzie odejmuje wytrzymałość i siłe woli, ale fajne wysysa kondycjie:)
Wcześniej nie wiedziałem, że skradanie jest takie fajne. Zwłaszcza do walki z automatami:D Można się zakraść i wyłączyć.
ArcanumApr 13 2007, 07:04 PM
Moja ulubiona postać to:
Rasa: Elf
Zwykły Zjadacz Chleba
Na początku:
1: Walka wręcz
2: Uniki
3: Zręczność
4: Technologia - Maść lecznicza
5: Magia: Krzywda
Dalej kształcenie do 2 umiejętności w każdej dziedzinie technologii i do 4 w dziedzinie czarów. Głównie leczenie i nekromancja i moc.
Trochę do ślusarstwa i do targowania się do perswazji robiłem eliksir
BEZ TOWARZYSZY!

I dobrze mi się grało!

Walił mieczem, miał amulety, zwoje, eliksiry, KOKTAJLE MOŁOTOWY, NAŁADOWANY PIERŚCIEŃ (PODSTAWA), i inne zdobycze technologii między innymi (MECHANIKA) udało mi się zrobić 2 Automaty

)
Penis_CerebriApr 14 2007, 08:25 AM
Z takim mixem używając krzywdy tłukłeś chyba tylko kulawe wilki, co?

Też próbowałem kiedyś zrobić postać pół na pół, ale efekt był taki że naładowany pierścień dawał +1 zr, bonus z magicznych przedmiotów był kiepski, do zabicia łupieżców-zwiadowców potrzebowałem 2-3 fireflashy.
Taka postać jak mówisz na pewno waliła mieczem, ale z amuletów miała mały pożytek (chociaż nie liczyłem w którym punkcie miałeś manometr magia/tech). Jeśli brałeś leczenie, to po co "paskudziłeś" sobie aurę maścią leczniczą? Albo ślusarstwem? (można wywalić drzwi błyskawicą, skoro brałeś czary mocy, albo otworzyć czarem do tego przeznaczonym) No a jak robiłeś eliksiry perswazji, to musiałeś mieć sporo wpakowane w terapeutykę. Zrób postać czysto magiczną i zobacz, o ile lepsze efekty będą dawać amulety i inne przedmioty magiczne, albo czysto technologiczną i zwróć uwagę na zupełnie inną jakość gry. To, że dobrze Ci się grało taką postacią to wyłącznie zasługa tego, że gra nawet na normalu nie jest trudna dla samotnej postaci

Wymaga wtedy tylko trochę więcej samozaparcia i odpowiedniej taktyki.
BartolomeoApr 14 2007, 04:21 PM
Ja obecnie gram pół-orkiem, który będzie mistrzem walki wręcz i uników, expert pick pocketa i ślusarstwa, troszkę techniki aby móc zbudować jakieś fajne bronie i do tego max siła i zręczność, jak starczy pkt. to również kondycha

I taka postać wymiata. Później zamierzam zrobić pół-ogra z int równą 2, przy czym ma to być miły ogr który stara się być mądry, ale jakoś mu to nie wychodzi xD
b4rt3kMay 8 2007, 08:50 PM
Witam
Ja gram elfem magiem, zyciorys jedynak(bo +6 do sily woli, charyzma mi sie nie przyda)
przyjaciel virgil
laduje w kondycje, sile woli do tego czary takie jak magia przenoszenia,przyzywania, czasu nekromancja(ta z krzywda) na max do tego, iluzja 3 pierwsze i moc jeden(w przyszlosci na max zamierzam)
dzieki temu moge:
przyzywac chowanca-zawsze na niego najpierw sie rzucaja ginie to przyzywam po walce znowu
spowaniac czas-w walce szybko dzialam z druzyna a chodzac po mapie wlaczam sobie 5 czar z magi czasu i szybko po lokacji biegam(szybkosc rzedu 20-30 na wejscie) jak ktos chce miec megaszybkiego maga to oprocz tego w zrecznosc+mixturki i szybkosc rzedu 50 w walce
teleportacja-jak sie komus nudzi albo jak nie chce ci sie szukac drogi powrotnej w pokreconych kanalach

otwieram zamki 1 klikniecem mychy
czasem rozbrajam przeciwnika
krzywda calkiem niezlego kopa daje i malo zabiera za to gaszenie zycia jakos beznadziejne ihmo jest wcale nie zabija za 1szym razem ludzi na 45 lvl(magia na 100% mam)
w przyszlosci do tego dezintegracje, magie powietrza-czar 4ty-przezroczysty i lewitujacy(trrudno trafic) albo magia wody do tego uniki i niewidzialnosc
jestem teraz na 33lvlu z nikim w walce juz nie mam problemow, mam fajna laske magiczna (duze zmeczenie-taka krotsza zdobiona)
zycia jakies 110 many cos kolo 130, moze w mane troche zainwestuje bo zycia w walce malo trace
virgil leczy i taszczy tobolki-lvl 32 ma tarcze mocy +ciezka super zbroje i magiczny topor wiec w walce sie przydaje(na poczatku do niczego byl)
w zadna perswazje nie laduje punktow, po co kogos przekonywac do swoich racji, krasc skladac bronie ze schematow kombinowac itp skoro mozna kogos trafic krzywda i po klopocie
obrone ma kolo 100 w tym jakies 70% odpornosci na magie i 65 na obrazenia 95 na trucizny dzieki jakims amuletom i pierscionkom

zamierzam zlozyc ofiare tym niby bogom zeby podrasowac cechy choc i tak ostatecznie bogiem bedziemy ja i virgil

(on tym mniejszym)
nie inwestowalem w zadna perswazje, czy robienie ziolek po prostu mi sie nie chce tego taszczyc i potem skladac, kasy nie brakuje miksturek tez az za duzo
szkoda tylko ze moja postac moze miec tylko do kondycji 18 i sila woli 21 ale niestety elf tak ma ;P
btw teraz jestem w tarancie dopiero i bede quastowal-expy nabilem na pustkowiach i kanalach glownie, gangi i innych zlych powybijalem
szkoda ze za questy tak malo expow sie dostaje, jadac tylko krzywda gdy mialem kolo 20tego poziomu robilem lvl w 5-10min na pustkowiach
ogolnie szkoda ze tak malo czarow jest bo niezle urozmaicaja rozgrywke