1. Co myślicie o rozgrywkach Ligi Mistrzów ??
2. Kto Jest waszym faworytem w obecnych rozgrywkach ??
3. Co myślicie o ostatnich meczach.

ad1. LM jest najlepszą i najbardziej prestiżową "ligą" na świecie, grają w niej najlepsze i najładniej grające kluby na świecie.

ad2. Mam tyko jednego faworyta..."Jest jedna Chelsea, a restza to lamy" tak zawse będzie !! Jest to klub który ma najlepiej rozłożone siły na całym świecie ~~, może nie mają wielkich indywidualności ale za to grają szybką i skuteczną piłkę.

ad3. Ostatnie mecze był zaje...fajne... wystarczy popatrzeć na mecz Chelsea vs. Barcelona (4:2), znakomite widowisko z wieloma bramkami i z akcją zmieniającą się jak w kalejdoskopie... znakomita gra obydwu zespołów... i przepiękna bramka Ronaldinho...
tesh ciekawy mecz Werder Bremen vs. Olympique Lyon 9 bramek w jednym... NICE...
ad.1 Zgadzam się

ad.2 Zgadzam się w 200% Też jestem za Chelsea.... powiem, że lubię też Arsenal, choć jedno drugiemu przeczy

ad.3 Mecz "The Blues" z Barcą był świetny Chodzi mi tu o rewanż, bo pierwszy mecz był średnio ciekawy... Juve - Real też był zarąbisty
1. W tym roku jest bardziej interesująca.
2. Mój znienawidzony klub - Chelsea. Mam nadzieję, że jego plany pokrzyżuje Inter, którego jestem fanem od 7 lat.
3. Dużo bramek, pięknych akcji, ale odpadnięcie Arsenalu i Barcy zaciera pozytywne wrażenia...
3. Dużo bramek, pięknych akcji, ale odpadnięcie Arsenalu i Barcy zaciera pozytywne wrażenia... 

Na całe szczęście w ćwierćfinale spotkają się dwie włoskie drużyny. To zmniejsza prawdopodobieństwo włoskiego finału, czyli półtorej godziny nudy Szanuję dokonania futbolu z Italii, ale niezbyt lubię go oglądać. Żałuję, że odpadła Barcelona. Naprawdę chętnie pooglądałbym jeszcze akcje Ronaldinho i spółki, szczególnie, że w meczu z Chelsea grali ładnie i niewiele brakowało do sukcesu. Najciekawiej zapowiada się teraz mecz Liverpoolu z Juventusem oraz Bayernu z Chelsea. A jeśli chodzi o zwycięzce tegorocznej edycji LM - typuję drużynę z Londynu.
O tak - włoski finał już był dwa lata temu (ach, to był mecz...). Ja typuję finał Juve - Chelsea - jakby był taki mecz, to dosłownie na 90 minut znikam sprzed kompa - a zawsze oglądam przy włączonym... Hmm, co do meczu Blues z Bawarczykami - będzie ciekawie. Juve - Czerwone Diabły -- obawiam się, że może być przewaga Turyńczyków... nie żebym nie doceniał Diabłów, ale jednak... co do meczu Olympique Lyon - PSV Eindhoven - jestem średnio zainteresowany

EDIT - hmm nie może byc finału Chelsea - Juve zauważyłem że jak wygrają swoje ćwierćfinały, to sptkają się w półfinale Dziękuje mojej siostrze, która mi to wytknęła
Czekalem na ten topic. Ja jestem fanem pilki kopanej od paru ładnych lat. Od kiedy siegnę wzrokiem kibicuje Barcelonie, Realowi i Bayernowi Munchen. Nie przepadam za polską piłką kopaną, gdyż u nas nie ma zbyt wielu wirtuozów. Z przykrością musze stwierdzić ze dzisiaj Chelse w 1/4 finalu rozwala Bayern 4:1 (stan z 82 minuty gdyż odszedlem od telewizora gdyż nie moglem na to patrzeć). Real dostał z juve w rewanżu 2:0, a Chelse znowu ogrywa mój ukochany zespół - Barce. Przed rozpoczęciem sie tegorocznej Champions leage obstawiałem taką czwórkę: Real, Barca, Bayern i Milan i jak widać nie sprawdza sie zbytnio, pieniądze abramowicza robią swoje.

Pozdro
I znamy już zdobywcę Pucharu Ligi Mistrzów w tym roku. W imieniu naszego Wortalu gratuluję graczom Liverpoolu fantastycznego zwycięstwa nad Milanem

Takie mecze oglądam z wielką przyjemnością. Dawno już nie miałem przyjemności być świadkiem tak emocjonującego spotkania. Szczególnych wrażeń dostarczyła oczywiście druga połowa z rewelacyjną passą Liverpoolu, która zaowocowała odrobieniem trzybramkowej (!) straty do Milanu.

W pierwszej połowie zdecydowaną przewagę mieli Mediolańczycy (tę nazwę chyba powinienem dawać w cudzysłowie, wątpię by więcej niż 15% składu tej drużyny stanowili mieszkańcy tego miasta). Obrona liverpoolu grała fatalnie, dwa stracone gole wynikały z kompromitującej nieporadności obrony. Ale także w ataku nie mieli pomysłu na grę. Najczęstszym pomysłem na rozpoczęciem akcji ofensywnej "The Reds" było...podanie piłki do tyłu. Nie dziwne, że kiedy sędzia odgwizdał koniec pierwszej połowy, z pewnym zrezygnowaniem życzyłem sobie w duchu, że jednak dobrze by było, gdyby zrobiło się 3:3 i rozstrzygnęło w karnych.
I co dziwne, to życzenie (jak sądzę nie tylko moje ) się spełniło. Świetna gra w drugiej połowie (obu drużyn), emocjonujące karne (gratulacje dla Pana D. - choć podczas meczu miał parę słabych interwencji); scenariusz jak z piłkarskiego thrillera - jednym słowem naprawdę godny finał Ligi Mistrzów. Oby więcej takich meczów dane nam było oglądać.

A tak swoją drogą Milan, o ile mnie nie myli pamięć, ma dużą skłonność do trwonienia dużej przewagi bramkowej. Czy w poprzedniej edycji LM nie grali z jakimś zespołem, który potrzebował wyniku 4:0 do awansu - i ten wynik uzyskał?
Tak jest - wczorajszy mecz był świetny... nie ukrywam jednak, że po pierwszej połowie ogarnęła mnie sennośc ale na początku drugiej! Hoho, to było coś! No i karne na końcu... jakby mnie ktoś pytał, chciałbym, żeby każdy finał kończył się karnymi:] ciekawie jest:D ogólnie finał LM był wspaniały Rozśmieszył mnie jeden z komentatorów na polsacie sport - na samym końcu, jak Gerrard (kapitan The Redds) podszedł do pucharu i go pocałował, poleciało coś w stytlu: "ach, Gerrard pocałował pouchar tak romantycznie, tak czule..."
Abstrahując od dość żenującego niekiedy komentarza, Gerrarda wybrał bym na gracza meczu. To jego [pierwszy] gol poderwał Liverpool do walki, a potem świetnie walczył w obronie i na pomocy. To prawdziwa dusza tego zespołu.
ehhh jestem zalamany po wczorajszym meczu liczylem ze MILAN wygra.
Zreszta mazylem zeby fianal byl CHAELSY i MILAN ale sie nie udalo trudno moze za rok sie uda:)
Mecz Doskonały !! Jedybny w swoim rodzaju, bo rzadko ogląda się drużyne, która potrafi przegrywając 3:0 wyrównać. IMO Milan nie zasłużył na te bramki (przynajmniej w moim przekonaniu), bo wszystkie padły po żenującej grze obrony, która kulała w pierwszej połowie.

Mecz był wspaniały chociaż w roli wygranego wolałbym CHELSEA, która przegrała w półfinale z Lpoolem.
Odświeżam temat, bo zbliża się finał Kto wygra według Was? Ja liczę na mój ukochany Arsenal, choć - rzecz jasna - będzie bardzo ciężko...
Odświeżam temat, bo zbliża się finał Kto wygra według Was? Ja liczę na mój ukochany Arsenal, choć - rzecz jasna - będzie bardzo ciężko...

2:1 dla Barcelony. Ronaldinho, Messi, Eto'o i Iniesta w polu to marzenie każdego trenera.
Ale trafił ten nasz admin No cóż, oczywiście smutno mi, że się nie udało, ale cóż - trzeba żyć dalej. Jestem zadowolony z gry mojego zespołu - dali z siebie naprawdę wszystko. Gdyby grali w 11 i Lehmann był na bramce, to mecz byłby ciut ciekawszyc (choć i tak był) i nie jestem pewien, czy Barca by wygrała...

[swoj drogą Rijkard wystawił nie najlepiej przemyślany skład, udało mu się go - jego szczęście - zmodyfikować odpowiednimi zmianami... a mój idol Ljungberg grał świetnie ]
Szkoda że nie obstawiłem tego u bukmachera Ale i tak wygrałem w zakładzie czteropak piwa z feniksem na okładce, więc nie jest źle. Niezły mecz, choć liczyłem na więcej, szczerze powiem. Ale teraz czekamy wszyscy na Mundial.
BUMP
No więc trzeba odświeżyć ten temat przed nadchodzącym szlagierowym już, można powiedzieć, meczem pomiędzy Barceloną i Chelsea. Mecze tych dwóch drużyn stały się już tradycją w CL. Poprzedni mecz zakończył się zwycięstwem The Blues na Stamford Bridge 1-0 bo cudownej bramce Didier'a Drogby. Uważam że był to wynik zasłużony, bo w Bracy każdy zawodniik nie grał na poziomie do którego nas przyzwyczaiła blaugrana. Chyba tylko Messi pokazał swoje nieprzeciętne umiejętności. nic nie mówie o ronaldinho który został wykluczony praktrycznie z gry przez Khalida Boulahruza, i o szewczence który jest największym G**** i B**** w całej CL. I chyba to był pierwszy mecz w którym dosyć aktywnie brał udział Michael Ballack (nie dostając czerwonej kartki...). Chelsea ostatnio osłabiona jest brakiem Cecha, ale to co pokazuje Hilario jest godne podziwu, tylko jedna stracona bramka bodjaze w 4 meczech, w tym obroniony karny w poprzednim mecz, przeciwko Sheffield United, więc trudno z pełnym przekonaniem powiedzieć że to on jest najsłabszym punktem Niebieskich.
Rewanż zapowida się wspaniale, Chelsea walczy o Pewny Awans, a Barcelona o prestiż i przybliżenie sobie awansu, bo aktualnie są w trudnej sytuacji. Sercem i duszą jestem za Chelsea, ale jednak wydaje mi się że Barca wygra (niestety).
a więc BLUE IS THE COLOUR! :D

btw. obstawiam wynik
Barcelona 1-0 Chelsea FC
btw. obstawiam wynik
Barcelona 1-0 Chelsea FC

no racja spudłowałem, ale nie łamie się, brawo CHELSEA, aczkolwiek za ten mecz zasłużyli na łomot, nie wolno pozwalac tak grać Barcel;onie bo to wiadomo że nastrzelają bramek... wg. SkySports piłkarz meczu DECO, a najlepszy zawodnik LAMPARD. zgadzam się w stu procentach. Trzeba przyznać że bramka Lamparda była magiczna, niewielu potrafi z takliej pozycji oddać tak dokładne uderzenie. Mecz był dobry, ale niepotrzbene było tyle nerwowości na boisku i za dużo stanowczo było fauli. Śmieszne też było zachowanie Rijkarda (sory jak źle napisałem ale naprawde nie wiem jak to się pisze) po końcowym gwizdku arbitra. Rozumiem że CL to najelitarniejsze rozgrywki na świecie, ale takie zachowanie jest niedopuszczalne. Pozatym, to czego mogliśmy się spodziewać od Mourinho wydarzyło się - skrytykował sędziego, ale po raz pierwszy w życiu zgadzałem się z nim - gracze barcelony stanowczo za często padali od byle dotknięcia.