Czy macie nieraz takie uczucie, że gdy obraz danej sytłacji w której właśnie się znajdujecie, sprawia wrażenie, że już kiedyś coś takiego Wam się przytrafiło...

Ja osobiście co jakiś czas mam takie odczucie jakby dana sytłacja juz kiedyś się wydarzyła, jest to dość realistyczne doznanie, tak jakby przeżywać coś ponownie...
Tak...Miałem coś takiego czasami(nawet często).Raz na urodzinach kumpla.W pewnej chwili przypomniało mi się że na wcześniejszych wszyscy robili to samo(nawet takie same texty) ...Dziwne uczucie.Jagbym przewidywał przyszłość
Dokładnie! Nie nawidze tego po prostu. Siedze sobie i coś tam porabiam, i nagle coś mnie nachodzi "Zaraz, ja to już chyba robiłem:P"

W tym temacie miałbym prośbe, wyjaśniłby mi ktoś czemu tak jest, od czego to jest itp.
Często takie uczucie miałem gdy byłem młodszy, teraz już rzadziej , ale też się zdarzają. Najlepsze jest to, że jak ci się coś "przypomina" to wiesz słowo w słowo co ktoś powie.
Ja natomias twierdze, że Deja vu to nic innego jak sen który odzwierciedla idealnie sytłację, która następuje dawno po śnie. Nie jesteśmy tego świadomi, ponieważ jak wiadomo większość naszych snów nie pamiętamy...
Jak komuś się chce, to niech poszuka w sieci, pewnie cos na ten temat jest. W kazdym razie na Discovery byl kiedys program o takich rzeczach i udowodniono, ze w czesci przypadkow gdy mamy wrazenie "deja vu" odpowiedzialne za efekt jest tymczasowo powstale opoznienie w odbieraniu bodzcow wzrokowych plus ew. sluchowych przez jedna z polkol mozgowych - doslownie o ulamek sekundy, dlatego te same informacje przetwarzamy w odstepie czasowym i mamy wrazenie ze juz sa znane.
Zauwazmy (mowie na podstawie wlasnych doswiadczen) ze podczas takiego efektu az chce sie mowic do siebie "wiedzialem, ze to bedzie" a nie "wiem, co zaraz bedzie", czylie wrazenie jest w trybie dokonanym.
Efekt deja vu mija zazwyczaj gdy probujesz sie na tym skupic, potrzesiesz glowa czy zrobisz cos, ze Twoja jedna polkula mozgowa wskoczy o ten jeden trybik do przodu i nadazy za reszta

Nie pamietam juz szczegolow, ale przedstawiono to naprawde dobrze i od tego czasu trzymam sie tej wersji jesli chodzi o to wrazenie i wydaje mi sie, ze jest calkiem prawdopodobna.
W "prorocze" sny jakos nie wieze, a w kazdym razie ja takich nie mialem.
Mi się to czasami zdarza ( kiedyś nawet często ). Tak jakbym daną sytuację przewidział. TU macie wyjaśnienie Deja vu może tu coś będzie napisane czemu sie tak dzieje.
...to nic innego jak sen który odzwierciedla idealnie sytuację...



Dokładnie! Nieraz jak mam jakieś deja vu po chwili zastanowienia myślę:

,,To chyba mi się kiedyś śniło ,,

I faktycznie w niektórych przypadkach tak właśnie było...
Więc na temat Deja vu mam podobne zdanie co KND

Pzdr.
Nigdy nic takiego nie miałem, pozatym nie chciałbym czegoś takiego doświadczyć. Wole jak świat jest zaskakujący itepe. Chociaz z drugiej strony... przydałoby się, żeby przysniły mi się odpowiedzi na sprawdzian z chemii który nadchodzi. T.T

Dzięki Saj za wyjasnienie tego zjawiska ^^
nie no deja vu jest super odczuciem...

idziesz gdzieś i nagle taka mysl cię uderza że " Boże ja już dokładnie co do milimetra stałem w tej pozycji w tym samym miejscy o tej samej porze dnia i ze wszystkim takim samym dookoła"... i do tego przechodzi cię taki fajny dreszcz po plecach nistety ostatni raz doświadczyłem tego aż 3 miesiące temu... na ale cóż To takie ... tajemnicze ....
potrafię potem zastanawiać się tydzień czy naprawdę kiedys tego doświadczyłem czy to tylko mi się zdawało .... das is great !
Ja nie mam tego tak często jak wy, ale też sie zdarza. Najbardziej zapadło mi w pamięć coś takiego:
Z 4 latka temu grałam na osielu w podchody z całał paczką. No i właśnie kiedy biegłam jek oszalała do jakiejś klatki popatrzyłam na trawe istwierdziłam, że to juz przecież było! Te same osoby dookoła, te same myśli...to samo wszystko! To zjawisko najbardziej zapadło mi w pamięć, bo było jakgdyby...najbardziej ,,dokładne'' ...
to podobno obraz który został zapiętany przez oczy i przypomina nm sie w pewnych momentach w których dzieje sie coś odbonego, bo na bieżacooczy nie sa w stanie wszystkiego dokładnie zakodowac abysmy pamiętali kazdy szczegół. Ale to fajne uczucie.
Wg koncepcji, z którą się ostatnio spotkałem, deja vu polega na krótkim "przemieszaniu się" fragmentu pamięci krótkotrwałej z długotrwałą. Po prostu nasz mózg wrzuca obraz jaki widzimy podczas deja vu do błędnej szufladki "już przeżyte"
Takie zwykłe deja vu, typu 'o, to już się działo, pamiętam' to mam całkiem często, i rzeczywiście można je wyjaśnić remiksami w pamięciach- ale kiedyś zdarzyła mi się taka historia: pierwszy raz w życiu byłem w Koszycach, na Słowacji, wycieczka całą klasą. Łaziorujemy po tych miejskich labiryntach, nagle przechodzimy pod takim mostkiem i zaczynam opowiadać znajomym co będzie dalej- zakręt w dół, knajpa z zielonym szyldem, fontanna, w ten deseń; idziemy- i jest! Zakręt w dół, na dole fontanna, obok jakiś bar z zielonym szyldem... Zwariowałem, ale czułem, że szedłem już tą uliczką- jakbym miał czyjeś wspomnienia, albo śniłem widok z oczu jakiegoś Słowaka, a może pamięć poprzedniego wcielenia... Dziwna to była historia, tym bardziej, że nie rozegrała się w mojej głowie. Dziesięć osób słyszało, jak wyprorokowałem, co nas czeka za zakrętem.
Słyszałem że są ludzie potrafiący patrzeć nie tylko oczami, tylko umysłem czyli przez ściany, w ciemności i z zamkniętymi oczami. Czytałem na ten temat i ponoć jest to banalnie proste, wystarczy parogodzinny trening. Czyli pewnie leży to tuż poza zasięgiem możliwości przeciętnego ludzkiego umysłu. Może ci się to 'włączyło' wtedy?
Albo twoja dusza wybrała się kiedyś podczas snu w podróż właśnie do tego miejsca i potem to pamiętałeś.
Możliwe też że 'włączyła' ci się na chwilę zdolność przewidywania przyszłości.
A we wcielenia nie wierzę.

Raz chyba miałem deja vu jak jechaliśmy wycieczką w autobusie. Na zakręcie wyglądam przez okno i myślę sobie: przecież już tu byłem! i przypominam sobie co będzie za zakrętem.

Chociaż nie można wykluczyć że rzeczywiście już tam wcześniej jechałem, dlatego nie jestem pewien czy to było deja vu czy po prosu przypomnienie sobie kawałka drogi.