To poniekad temat bliższy Sajdonowi... przez niego zainteresowałem się ksiażką, niestety na moje nieszczeście przeczytałm tylko dwa tomy. Według mnie powieść bardzo dobra, całkiem inny świat, obyczaje, poniekąd reżim podyktowany chęciom przetrwania i zmian. CIekie pokazany problem mieszania religi i polityki. Czy kotoś czytał i jakie jest wasze zdanie?
Ja czytałem i uważam ten cykl za jeden z najlepszych ogólnie książek, ale to u mnie częste (Pratchett, Tolkien, Lovecraft i Herbert rządzą)... przeczytałem jedynie 4 tomy, a w czwartym takie rzeczy sie wydarzyły, że ja nie wiem czemu jeszcze nie przeczytałem piatewgo, trza się dowiedzieć co było dalej...
Dune... Absloutnie najlepsza moim zdanie seriia fantastyczna w historii literatury.
Warto sobie odświerzyć te ksiażki, gdyż juz za około rok jest szansa że na świat odzienne wyjdzie Dune7. Książka kończąca sagę Diuny, rozpoczeta przez autora ale niestety nieukonczona (Herbert zmarł w trakcie pisania). Książka jest właśnie rekonstruowana i pisanana na nowo przez syna Briana Herberta.

A tak ogólnie to polecam wszystkie części tej serii, nie tylko pierwszą 'Dune' ale np 'Heretics of Dune' jest też absolutnie doskonałe.

A dla bardzo mocno zainteresowancy polecam prequele do Diuny. 'House of Atreidas, Harkonnen i Corrino' dają niesamowitą ilość detali i powiązań jakie istnieją w tym swiecie i jeszcze bardziej uzmysławiają jak bardzo skomplikowana i wielopoziomowa jest wizja Herberta.

A dla fanatyków 'Dune' polecam 3 tomowe wydawnicto 'Legends of Dune' opowiadające legendarnych wydarzeniach króre ukształtowały ten świat.
Nad klimatami związanymi z Diuną pracowałem bodajże w latach 1995 - 1996. To były czasy... Człowiek był wtedy młody i piękny... teraz mu tylko piękno pozostało...

Najpierw zwróciła moją uwagę gra Dune2. Na procku i386 chodziła całkiem, całkiem, choć grałem bez dźwięku - bo nie miałem karty muzycznej.

No a potem przyszedł czas na książke. Cześć pierwsza, która była dostepna w dwóch tomach - a lekturę zacząłem od tomuu drugiego - ma ten własnie jakiś specyficzny klimat. Pustynna planeta, zadupie na maksa które nagle staje się centrum wydarzeń wszechświata

Opis wielkiej polityki i manipulacji, która zawsze jest taka sama gdy tylko pojawi się tu człowiek...

Tylko, że sama książka zaczynała być dla mnie za bardzo męcząca. doszedęłm bodajże do połowy "Heretyków Diuny" i dałem sobie spokój. Zaczynało być dla mnie coraz bardziej nudne i pretensjonalne.

Z perspektywy czasu widzę, że za mały wtedy jeszcze byłem aby brać się za obalanie całości
Znaczy czytać to może to przecież każdy - ale dojść do samego sedna sprawy. No, na to to trzeba czasu

Ale faktem niezaprzeczalnym jest, że epopeja Diuny klasyką literatury SF jest

Choć ja nie wiem czy jeszcze kiedyś znajdę czas aby zmierzyc się z nią po raz drugi. Do gier tym bardziej nie powrócę - bo bym zasnął przed kompem
Za to ekranizację stworzoną przez Davida Lyncha zawsze chętnie obejrzę a i na ostanimi czasy zrobiony serial również łypnę okiem.
Diuna to swietna ksiazka, ze wstydem przyznaje ze nie czytalem pozniejszych tomow. ktos mi powiedzial ze nie warto, bo sa kiepskie, a ja uwierzylem. trzeba bedzie naprawic bledy mlodosci

Za to ekranizację stworzoną przez Davida Lyncha zawsze chętnie obejrzę a i na ostanimi czasy zrobiony serial również łypnę okiem. 


taaaak, film Lyncha to ciekawa sprawa. niezle sie usmialem przy pistoletach na glos nowego serialu widzialem tylko jeden odcinek, ale faktycznie wyglada ciekawie. wydaje mi sie ze kiedys byl juz serial na podstawie diuny...

a tak w ogole to zaluje ze nie zostala zrealizowana wizja jednego z rezyserow, zeby zrobic ekranizacje, do ktorej muzyke stworzyliby Pink Floyd a imperatora zagralby sam Dali. ech, to by bylo cos
cosik tu cicho ostatnio. czyzby braklo fanow Herberta na forum ?

aby dac powod do dyskusji to podrzuce takie pytanie:
co byscie poradzili komus, kto juz diune ma przeczytana, ale nie wie czy za pozostale czesci sie zabierac (dla ulatwienia dodam, ze taka osoba jestem ja ). czy czytac wszystko po kolei? a moze przeskoczyc niektore czesci?

poradzcie, bo mam ferie wlasnie i wiecej czasu na lektury nieuzupelniajace
jeśli już zdecydujesz się po pierwszym tomie kontynuować czyatnie to warto przeczytać wszystko po kolei- omijając niektóre tomy pozbawiasz się wielu smaczków, które oferuje ten cykl.

co do preludium, to fanom-niefanatykom prozy Herberta zdecydowanie odradzam zapoznawanie się tymi książkami. ciekawe są jedynie z punktu widzenia wielbiciela świata, którego interesują biografię poszczególnych bohaterów. Niestety widać, że jednym z autorów jest człowiek tworzący do tej pory jakieś wypociny do Star Warsów- niektóre wątki fabularne sa poprostu dziecinne i śmieszne [niewidzialny mysliwiec ], zupełnie niepasujące do ciężaru matczynej sagi
No ja powiem tak. Lepiej przeczytać pierwszą część Diuny - oczywiście w poprawnym tłumaczeniu (znaczy Fremeni to Fremeni a nie Wolanie, a czerwie to czerwie a nie piaskacze ).

A więc przeczytać pierwszą część i dać sobie spokój. (narażę się komuś... )

No ale ja tak uważam - pierwsza cześć sagi jest całkiem, całkiem. Ale potem to zaczynają się jakieś dywagacje z zakresu polityki i religii, że nudno się robi.

No ale to moje zdanie jest - bo najlepiej to się samemu przekonać do tego.
piaskacze


powinno byc: piaskale
byly tez: destylozony

a odnosnie diuny: czytalem czesc pierwsza, dzieki tow. Lapillesser-owi. a i kupilem sobie dwie w antykwariacie w gdansku. oczywiscie w tym dobrym tlumaczeniu (mesjasz i dzieci diuny). takze mysle ze sie zabiore za nie, sesje mam z glowy juz, wiec mam czas
Mnie sie dopiro Diuna przestala podobac jak sie zmienila w "zielona planety"... pamietam ze mnie wtedy odrzucilo... ale przebrnalem:) i utknalem bo mi sie nie chce do bibioteki skoczyc bo pewnie znowu nie ma... I zachecam wszystkich do przeczytania pierwszego tomu - jak sie strasznie spodoba czytac dalej na wlasne ryzyko!:) [niektore fragmenty musialem czytac po kilka razy zeby zrozumiec do porzadku kto z kim i dlaczego:D]
"Dina" Herberta to wspaniała książka - jako nieliczna wywarła na mnie ogromne wrażenia - pokrętność fabuły i finty w fincie - jakość i sposób okazania dyplomacji i jej zwichrowań, aparat wywierania nacisku itd. wszsytko wspaniale opisane- z wielką łatwością-
Ale tylko pierwsy tom jest wart mych pochwał - owszem całość historii jest ciekawa ale od "bóg imperator diumy" już mi się czytało ciężko - w sumie tylko po to aby jednak łyknąć całość.
Ale jakby nie patrzeć książka wspaniała.
No ja to widzę tak, że chyba Diunę to trzeba poznawać będąc w określonym wieku Znaczy ja zacząłem od kompuuterowej gry - a książka okazała się taka "dorosła" Polityka, seks, kłamstwa i cała ta reszta - gówniarz tego nie zakuma
jeśli to sugestia do mne to wierz mi -"gówniarzem" nie jestem, z książek potrafię wydobyć nawet drobne smaczki.
Ale jeśli nie zrozumiałeś powyższego posta to spieszę wyjaśnić: otóż pierwsza książka to walka partyzancka - działanie w zagrożeniu i na wygnaniu, następne natomiast to już walka na szczytach imperim i od tego czasu wszystkie lecą na podobną modłę, nie mówię że na jedno kopyto, ale... Poprostu trochę mi brakuje w dalszych częściach tego "brudu" z jedynki...

pzdr
piaskale, czerwie, lub jak mawiali fremeni stworzyciele

Poza tym w Diunie, pierwszym tonie byłą walka o włądze, partyzantka, jak później można partyzancko walczyc o coś co się ma. Potem celem jest utrzymanie władzy. Intryga goni intryge...
Diuna jest warta przeczytania, tak samo jak prelufdia - wszystkie ksiazki bardzo dobrze sie uzupelniaja. Szkoda tylko, ze autor nie zdazyl napisac kolejnych tomow, gdyz po zakonczeniu 6-tego widac wyraznie, ze nie planowal jeszcze zakonczenia historii .

A zainteresowanych odsylam jeszcze na Planet Arrakis, sa tam m.in moje recenzje innych ksiazek F.Herberta - pisarz ten nie ograniczyl sie tylko do Diuny, o czym nie wszyscy wiedza
Diuna to wspaniała książka choć jak kilku innych użytkowników przeczytałem tylko dwa tomy . Herbert wprowadza nas w calkowicie nowy świat , nowe problemy, które są alternatywą dla przyszłości naszej planety.
Ja czytałem z tego cyklu Diunę, Dzieci Diuny i Bóg Imperator Diuny. Mesjasza i Kapitularza nigdzie dorwać nie mogłem, a Heretycy to już co innego... trafiłem na tłumaczenie pana Ładysława Jerzyńskiego i gdy zobaczyłem że z czerwii zrobił piaskale , a Fremenów przerobił na Wolan to sobie odpuściłem (dobrze że to książka z biblioteki, a nie kupiona za moją kasę).
Wlasnie jestem w trakcie czytania ostatniego tomu, dla mnie ta ksiazka [wszystkie ksiazki ] sa na drugim miejscu w osobistym rankingu - zaraz za Achaja Ziemianskiego. Baardzo mi sie podoba przedstawiony tam swiat, szczegolnie ten sprzed przemiany Diuny, gdzie na pustyni zyli fremeni, Mysz rozpoczela panowanie w imperium ... Ah. Ostatnie dwa tomy sa nieco 'ostrzejsze' pelno w nich przemocy, seksu [czcigodne macierze rox ] ale tez nie wciagaja mnie az tak jak pierwszy tom ktory przeczytalem caly od razu po zdobyciu ksiazki
Nom, Diuna im dalej czytasz, tym bardziej Cię to wciąga... w przypadku Achaji miałem na odwrót, ostatnia część mi się nie podobała
ja nie mialem szczesci do diuny czytalem diune dwa( to co zaczyna sie jak mamuska i pol bog som transportowani do pustyni prze harkonenow

podobal mi sie srednio
Przeczytałeś cały tom cy tylko do moętu jak ich transpottowali, bo od tego do końca jest kawaaał drooogi..
Mnie sie dopiro Diuna przestala podobac jak sie zmienila w "zielona planety"... pamietam ze mnie wtedy odrzucilo... ale przebrnalem:) i utknalem bo mi sie nie chce do bibioteki skoczyc bo pewnie znowu nie ma... I zachecam wszystkich do przeczytania pierwszego tomu - jak sie strasznie spodoba czytac dalej na wlasne ryzyko!:) [niektore fragmenty musialem czytac po kilka razy zeby zrozumiec do porzadku kto z kim i dlaczego:D]

Ciezko? Za kilka zlotych mozna je tanio i latwo zdobyc A dla oszczedznosci wystarczy szukac starszego wydania, za 5zl kazda czesc sie znajdzie
Sajdon teraz mi jest drogie każde 5 złociszy. Nieustannie zbieram na to, żeby rozbudować kompa tak by GOTHIC 3 mógł na nim chodzić, ale w przyszłości kto wie z pewnością się skusze. Warto mieć taką książke (patrz sage) u siebie w domu.
No ja to widzę tak, że chyba Diunę to trzeba poznawać będąc w określonym wieku Znaczy ja zacząłem od kompuuterowej gry - a książka okazała się taka "dorosła" Polityka, seks, kłamstwa i cała ta reszta - gówniarz tego nie zakuma



No, no bez takich co?
Sam jestem takim "gówniarzem" a dosyć kumam o co tam biega (jestem jakoś bardziej inteligentny w porównaniu do moich rówieśników, czasem to jest irytujące...)
Więc proszę bez takich

A wracając do topicu, moge się przyznać, że czytałem pierwsze cztery tomy ( dwa po angielsku, więc były problemy xD ),a były ( i są ) bardzo ciekawe i wciągające (chociaż do książek Tolkiena to nie ma co porównywać )