DrandragoreNov 17 2006, 08:14 PM
Po opowiedzeniu swojej historii w Kurierze Taranckim, można poczekać aż opowieść zostanie opublikowana, a następnie zagadywać ludzi na ulicach- wzruszeni naszym losem będą dawali datki.
MaciurekNov 17 2006, 08:44 PM
Niestety każda osoba daje ci datek tylko raz.

I nie jest tego dużo
zakrentNov 17 2006, 09:47 PM
A niektórzy po tym jak sie dowiedzą że to ty, to cie atakują, sposób nie zawsze dobry.
MaciurekNov 17 2006, 09:53 PM
W zasadzie atakuje cię tylko kilku gości w knajpie, jeżeli omijasz pub'y, wszystko jest OK.
ShaneNov 17 2006, 11:14 PM
Puby to nie wszystko.
Czasami na swej drodze spotykasz agentów Ręki, a po artykule nie możesz już ich oszukać.
Według mnie nie jest to warte 800 monet.
MaciurekNov 18 2006, 08:32 AM
Agenci ręki są tak słabymi wojownikami że nawet się ich nie zauważa, no chyba że masz mniej niż 15 poziom.

Ale masz racje, mi się nie chcialo latać po Tarantcie w poszukiwaniu gości którzy łaskawie dadzą mi 20 monet.
ShaneNov 18 2006, 10:33 AM
Pewnie, że są słabi tylko jak na szlaku Ashbury - Tarant podróż będzie przerywana 10 razy przez takich chłystków to staje się deprymujące.
MaciurekNov 18 2006, 03:30 PM
Masz rację, alei tak coś cię zatrzyma, jak nie agent ręki to choćby kulejący wilk. Najlepiej ma mag z teleportacją

. Można również jechać pociągiem lub płynąć statkiem.
DrandragoreNov 19 2006, 11:25 AM
Pewnie, że są słabi tylko jak na szlaku Ashbury - Tarant podróż będzie przerywana 10 razy przez takich chłystków to staje się deprymujące.
I tak się przyczepiają, ale ze stworzeń które można spotkać akurat oni nieżle się opłacają: ze dwie kurtki, magiczna szata i trochę broni, a nawet medaliony można po 2 złote sprzedać. Kilka setek masz w kieszeni, a to na pewno lepiej niż spotkanie z dowolnym zwierzęciem.