Podczas przebijania się (czy raczej mozolnego anihilowania każdego strażnika z osobna dwoma strzałami) przez więzienie pod Klątwą, uzyskałem w końcu 13 poziom Złodzieja Bezimiennym, i gdy tylko kogoś zaatakuję cichaczem (tutaj doszedł po raz pierwszy 5-krotny mnożnik obrażeń za atak z ukrycia), zamiast zwykłego tekstu o nożu w plecach, Bezimienny wypowiada słowa "Odsłoniłeś się, idioto!". Czy jakimś dziwnym trafem coś źle robię, czy może ukochany Yemet ma się za tak świetnego skrytobójcę, że twierdzi, iż to nie jego atak wzbudził agresję strażników, lecz to, że mnie widać przez ekran komputera? xD
PS: Imho Złodziej jest o wiele silniejszy od Maga, a już na pewno od wojownika, na pewno skuteczniejszy, gdyż możemy chodzić niezauważeni po całej mapie, okradać każdego napotkanego czy po prostu eliminować przeciwników bez straty chociażby 1 punktu życia. Kto inaczej uważa? xD Jedynym problemem jest to, że kradzionych przedmiotów sprzedawać nie można. A szkoda. ;c