Wielu graczy wtóruje takim grom jak 'Warcraft', czy 'Heroes of Might and Magic' (zapominając jednocześnie o 'Disciples': choć to klon 'Herosów', to jednak pod wieloma względami przewyższa pierwowzór), a jest jeszcze jedna gra, która moim zdaniem jest znakomita, choć przyznaję, że na krótki dystans...
Mam nam myśli grę 'Etherlords'... w szczególności zaś drugą część tej karcianej strategii turowej.
Przecież ta gra jest świetna. Połączenie elementów strategii turowej, gry karcianej i cech gier RPG dało naprawdę świetny rezultat. Jedyną wadą tej gry, którą ja dostrzegłem jest to, że jest taka krótka...
Posiada natomiast świetny klimat... przy niektórych przeciwnikach trzeba naprawdę się postarać, a i fabuła nie jest wcale taka najgorsza.
Szczególnie dobrze wyszła twórcom tej gry, próba przeniesienia zasad gier karcianych na ekrany PCtów...

czy ktoś grał chociażby w Etherlords II (w eXtra Klasyce za jedyne 19,99zł )

P.S. Tego posta piszę, by wogóle zaznaczyć istnienie takiej gry, podobnie jak chciałbym zaznaczyć istnienie nienajgorszej serii 'Disciples'...
Etherlords 2 jest very cool! na necie niestety nie grałem, ale w singlu skończyłem 2 kampanie całe i nie dość że ciężko to ładna grafa i zajefajna gra
Disciples też jest wypaśne mam 2 część z 2 dodatkami... i pykam już 4 tygodnie
Dla mnie największą zaletą Etherlords II w porównaniu do pierwszej części było wprowadzenie "białych", zmienili oni kompletnie rozgrywkę. Udało mi się przejść wszystkie kampanie i teraz czekam. Może kiedyś wydadzą Etherlords III?
rałem w obie części, z tym że w część drugą trochę więcej. W części pierwszej niezbyt podobała mi się idea posiadania twierdzy i szkolenia bohaterów, czyli po prostu - elementy strategiczne. W drugiej części zrezygnowano z tego i chwała twórcom za to . Druga część ma charakter bardziej RPG.
Grafika jest bardzo ładna, muzyki już trochę nie pamiętam ...
Dzięki niej można sobie zagrać na zasadach MtG, nawet gdy nie ma się z kim, zawsze jest komp.
Zaletą jest fakt, że nie da się stworzyć uniwersalnej, niepokonywalnej talii (choć jeśli ktoś stworzył takową, niech czym prędzej napisze ). Z talii, które stworzyłem, pamiętam i dobrze mi się mini grało mogę wymienić:
1. talię duchów - kineza; opierałem się na first strikeu, regeneracji oraz wykradaniu życia bohaterowi przeciwnika
2. talia trucizny - synteza; oparłem się na truciu bohatera wroga dużą dawką toksyn, obstawiałem się ścianami i obniżałem zdolności ataku wszystkim przywołanym istotom.
Tymi taliami grało mi się dobrze - w większości walk nie miałem problemów, ale nie są one idealne.

W singlu ukończyłem kampanię witalitów, zatrzymałem się na misjach syntezy.
Gra jest dobra, ale jakoś nie mogę się przekonać do karcianek na kompie... Znacznie lepiej jest grać z kumplem przy stole (polecam M:tG). Co do kampani to skończyłem bez większych problemów kampanię witalów.
Grałem jedynie w Etherlords II, ale jakoś nie przypadła mi do gustu. Może dlatego, że:
Niezbyt lubię takie połączenia wielu gatunków gier, zmęczyło mnie to;
Zbyt duże podobieństwo do M:tG, którą jak i Jamro987 gorąco polecam, gdyż jest ona dużo zdrowsza dla oczu i zdaje się mniej czasochłonna, a także dla mnie o wiele lepsza;

Jeśli chodzi o Diciples to faktycznie very good Chociaż druga część była dużo lepsza
Nie powiedziałbym, że mniej czasochłonna. W grę gra się może długo, ale jeżeli ktoś gra w karcianki "na serio" to często spędza całe dnie w sklepach typu BARD albo weekendy na konwentach. Po za tym gra ma jeden wielki plus... Jest o niebo tańsza (3x tańsza niż sam starter M:tG), ale za to nie daje takiej satysfakcji jak skopanie kumpla w ciągu trzech tur, albo mając ostatni punkt życia
Skoro już jesteśmy przy właściwym M:tG to uwielbiałem tę grę, ale od wejścia Invasion trochę się zepsuła. Po Odyssey już nic nie kupiłem, bo zupełnie straciła dla mnie klimat i widać że Wizards of the Coast lecą tylko na kasę, gdyż w każdym nowym dodatku są karty tak mocne, że trzeba go kupować, żeby móc grać z innymi co to kupili... Ech, Tempest to były czasy....

Co do komputerowych adaptacji M:tG to uważam, że ta od Microprose była bardzo dobra. Nie tylko w pełni odwzorowali faktyczny pojedynek na karty, ale też dodali Shandalar, chyli RPG w które całkiem przyjemnie mi się grało. Grafika do niczego (w shandalarze, bo pojedynek miał autentyczne karty w dobrej jakości), ale jest to jedna z ostatnich rzeczy, które mnie w grze interesują.

A w Etherlords nie grałem, ale zamierzam kiedyś spróbować, skoro polecacie.

Może to i był offtop, ale niewielki, jako że gra jest silnie z M:tG związana.
Grywam w Etherlords II i gra mi się spodobała. Sporo możliwości, mozna kombinować, nie zaszkodzi też od czasu do czasu pomyśleć... a i cena bardzo przyzwoita !
Etherlords 1 ... to byla zaiste swietna , choc zabugowana gra. Mi to jednak nie przeszkadzalo. I tak lubilem w to grac. Etherlords 2 bylo o wiele lepsze od jedynki.
Niestety , tryb RTS zostal odrzucony (szkoda , to bylo fajne) , ale za to kampania zrobila sie bardzo RPGowa (zaliczam to na plus). Multi to same karciane pojedynki (niestety nie mam z kim zagrac , co zrobilbym chetnie...) , ale mimo to jest bardzo przyjemny ... no i cena ! Etherlords 2 kosztuje tylko 20 zl ! POLECAM !
Jest jedna rzecz która mnie przeraziła w tej grze. Jeśli to jest na bazie karcianek (a jest ) to gdy herosi dostają po twarzy to ciekawe czy to się przekłada na karcianki (np. Gdy nie chroni cię żadna ściana ani potworek który dostaje baty za ciebie, to czy gość z którym grasz może ci dać centralnie z pięści? ).

Postacie? Taaa bardzo mi się podobają herosi zimowego miasta, a jednostki to humanoidalni hehe są super , horror rulez!
ladna ale zaluje tych 10 zlotych za kture odkupilem e gry
mi sie tam niepodobajom!!!
Grałem trochę w Etherlords ale zniechęcił mnie do tej gry zbyt wysoki poziom trudności na szczęście w Etherlords II trudność była o wiele lepiej dobrana i wywalili z niej elementy strategii.
Ja od niedawna(trzy dni) gram w Etherlords II. Na razie przeszłem kawałek kampanii chaotów, i idzie mi nieźle.
Jednak w pojedynku dostaję baty raz po raz... zwłaszcza gdy gram kinetami, którzy wydają mi się najsłabsi. Tak samo syntetyci wydają mi się stanowczo zbyt silni. Moze to tylko mnie się tak zdaje? Co o tym sądzicie?
Właśnie gra pokazała się jako dodatek do CD Action....Po waszych postach nabrałem na nią ochoty ...Możecie jakos przybliżycie samą mechanikę gry? Nigdy nie grałem w karcianki i mam nadzieje że nie wygląda to jak w serialu Yougi cośtam Ewentualnie poprosze o jakiegoś linka do dobrej strony o tej grze.

Edit: Pogooglowałem troche....To jednak jest jak Yugi...Mój entuzjazm słabnie....Zachęcajcie mnie. zachęcajcie......
Nie należy się sugerować.
Etherlords to całkiem przyzoita karcianka na ludzikch zasadach. Co prawda kampania jest nadęta, a fabuła dość głupia, ale w tej grze chodzi o pojedynki, które sa bardzo dobrze zrealizowane- trzeba myśleć nad każdym ruchem, nie ma miejsca na przypadek. Jednak, jak już mówiłem, gra w trybie pojedynków(nie kampanii) jest dość trudna, a poszczególne rodzaje magii niezbyt wyważone.