Witam, od niedawna wpadla mi w rece dopiero plytka z f2 i b mnie wciagla (wczesniej gralem w f. tactics). Problem mam taki, ze duzo po pustyni biegam odkrywajac mape (przez co po wyjsciu z nory mialem juz 12 lvl) i idac do Modoc juz poraz 4 pojawia sie filmik z shamanem z arroyo. Moje pytanie brzmi czy na skonczenie gry jest jakis limit czasu czy to ze sie czlowiek rok czasu(w grze) szwenda ma tylko wplyw na to ze w rodzimej wiosce juz nie jestes polbogiem. Spedzilem juz troche godzin w tej gierce i nie wiem czy zaczynac od nowa czy kontynuowac wiedzac ze nie spodka mnie w srodku gry napis game over - bo zamiast biegac i wykonywac zadania spedzilem kilka lat na uganianiu sie za gekonami;p
No cóż. Ja bym polecał zaczac od nowa i zabrać się za main questa. Oczywiście mozesz nadłozyć drogi zajmując się stadem gekonów, rozwiązując questy poboczne, ale ogólnie rzecz biorąc, powinieneś sie skoncentrować na ratowaniu wioski, bo czas masz ograniczony. Nie jestem tylko pewien jak, bo sny zawsze pojawiąły sie u mnie w innych miastach, w innym czasie itp...
W Fallout 2 generalnie nie ma ograniczenia czasowego, sny maja na celu przypomnienie o glownym quescie.
Aczkolwiek cos mi swita o tym, ze po 2 latach jesli nie wypelni sie glownego zadania to cos tam sie dzieje niefajnego, ale wrazenie ze nia ma ograniczenia jest o wiele silniejsze .
A latac po mapie nie ma sensu za duzo - kilka razy latwiej i przyjemniej i szybciej zdobedziesz doswiadczenie rozwiazujac rozne questy.
Jezeli za długo bedziesz się szwendał po Pustkowiu, to pojawi się komunikat, że twoja wioska zginęła i przegrywasz grę(nie pamietam, po jakim upływie czasu)
W Fallout 2 generalnie nie ma ograniczenia czasowego (...)
Aczkolwiek cos mi swita o tym, ze po 2 latach jesli nie wypelni sie glownego zadania to cos tam sie dzieje niefajnego

Choisen One chyba ma racje. Raz miałem taką sytuację...
Wydaje mi się że po czwartym śnie a pojawiają się co około 100 dni, wioska wymiera i trzeba zacząć grę od początku. Limit czasowy przestaje obowiązywać dopiero gdy znajdzie się GECKA.
Choisen One chyba ma racje. Raz miałem taką sytuację...
Wydaje mi się że po czwartym śnie a pojawiają się co około 100 dni, wioska wymiera i trzeba zacząć grę od początku. Limit czasowy przestaje obowiązywać dopiero gdy znajdzie się GECKA.



To jedna wielka bzdura. Możesz się szwendać po pustyni ile chcesz, nawet 5 lat i nie znaleźć gecka, a i tak nie ma to wpływu na grę. No, nie licząc tych wspomnianych 13 lat. Po czwartym śnie równierz nie ma limitu czasu, jak może wymrzeć skoro zabrano ją na enklawę?
Ale cała wioska zostaje porwana dosyc niedawno w stosunku do przebytej drogi z Vaulta. Przeciez szaman nie mógłby tak długo byc w agonii. A poza tym ja własnie tak przegrałem grę grając pierwszy raz w wersje angielską
Choisen One chyba ma racje. Raz miałem taką sytuację...
Wydaje mi się że po czwartym śnie a pojawiają się co około 100 dni,  wioska wymiera i trzeba zacząć grę od początku. Limit czasowy przestaje obowiązywać dopiero gdy znajdzie się GECKA.

PS. Chyba, że będziesz szwendać się bite 13 lat. Ale to inna historia...


A co się stanie, gdy będę się szwendał przez 13 lat? Strasznie mnie tym zdaniem zaciekawiłeś
Pojawi się smok o 13 głowach i aniołowie z trąbami ;]

Ja zasadniczo przechodząc za każdym razem Fallouta lece sobie wszystkie questy poboczne bez wyjątku, nigdzie się nie spiesząc i jakoś zawsze zdążam na czas
Przyznaję że przechodzę zawsze tak samo grę jak obee i też nie mam żadnego kłopotu z czasem. A co do Hakunina zdychającego to nie nalezy się nim przejmować (bądź na luzie) on ginię dopiero wtedy gdy pogadasz z nim. java script:emoticon('B)') Ciekawe jest to że nawet za pomocą cyferek (szybki dostęp do plansz w mieście) nie można się dostać do Arroyo?? Ale może i dobrze
A co się stanie, gdy będę się szwendał przez 13 lat? Strasznie mnie tym zdaniem zaciekawiłeś

I żadnego komunikatu ?
I żadnego komunikatu ?

Witam.

Najszczersze przeprosiny za odkopywanie starego tematu, ale chyba mam coś do dodania do dyskusji. Otóż kiedy parę lat temu odkopałem staaaarą jak świat angielską wersję Fallout 2 kupioną zapewne przez mego wujka na samiusieńkim początku stałem przed tą świątynią prób nie bardzo wiedząc co mam robić No to ględzę z tym kolesiem blokującym drogę powrotną do wioski (Klint chyba się nazywa ) i udaje mi się dowiedzieć, że mnie nie przepuści przed wykonaniem zadania No to wnerwiony zaczynam z nim walkę i po dłuższym czasie ucieka ranny Ale wtedy dowiaduję się, że ten głupi biały słup z czaszkami zagradza mi drogę No to nie wiedząc co dalej odczekuję dłuższy czas odpoczynkiem czy umiejętnością leczenia (nie pamiętam). Nooo i wtedy BAM! Pojawia mi się Hakunin z pozbawioną skóry czaszką (Uprzedzając dalsze pytania - nie chodzi o tatuaże symulujące czaszkę tylko o gołą, trupią czaszkę!) i mówi coś w stylu "The willage is die, and you die too!". Dodam tylko, że w wyniku tego obraziłem się na tę grę na jakiś czas Więc plotki o limicie czasowym, a w każdym razie o komunikacie szamana, że wioska zdechła i GAME OVER nie są bynajmniej nieprawdziwe

Pozdrawiam.
Więc plotki o limicie czasowym, a w każdym razie o komunikacie szamana, że wioska zdechła i GAME OVER nie są bynajmniej nieprawdziwe

Vlad i Choisen One maja racje, sa 4 filmiki przypominajace o glownym zadaniu, na kazdym z nich Hakunin jest coraz slabszy a po czwartym przegrywasz gre, twoja wioska umiera. Limit czasowy znika po odnalezieniu GECKa, gdy wioska zostaje porwana przez Enclave. Wtedy mozesz szwedac sie po pustyni ile chcesz, warto :]
Vlad i Choisen One maja racje, sa 4 filmiki przypominajace o glownym zadaniu, na kazdym z nich Hakunin jest coraz slabszy a po czwartym przegrywasz gre,  twoja wioska umiera. Limit czasowy znika po odnalezieniu GECKa, gdy wioska zostaje porwana przez Enclave. Wtedy mozesz szwedac sie po pustyni ile chcesz, warto :]

chyba jeszcze raz zainstaluje F2 i sprawdze to, jestem przekonany na 100% ze na odnalezienie GECKa ma sie ograniczony czas po uplywie ktorego wioska umiera i konczymy gre
moze rozmawiamy o roznych wersjach gry, ale watpie ze sa jakies zmiany
I znowu się zaczyna...

moze rozmawiamy o roznych wersjach gry, ale watpie ze sa jakies zmiany

sa 4 filmiki przypominajace o glownym zadaniu, na kazdym z nich Hakunin jest coraz slabszy a po czwartym przegrywasz gre



Pierwsze słyszę o takiej wersji gry. Ale ci zazdroszczę, też ją muszę zdobyć. Co do wioski, to ona nie umiera, tylko zostaje zniszczona ;p
pzdr
Czwarty sen pojawia się po wejściu do Vault 13 (no i wyjściu).



Tylko jesli uwiniesz się z odnalezieniem G.E.C.K.'a w mniej niż rok. Czwarty filmik pokazuje sie po upływie roku, lub po zdobyciu G.E.C.K.'a.
Czwarty filmik pojawia się zawsze po odnalezieniu GECKa, lub gdy minie określony czas NIE JEST TO KONIEC GRY, wówczas wioska jest porywana.

Już nie rozumiem. To w końcu wioska wymiera, a gracz przegrywa, czy nie?? Bo ja nigdy nie zdobyłem G.E.C.K. Wolę się szwędać po pustyni, strzelać do ludzi(niekoniecznie złych).
Offtopic: Czy handlarzom mogą skończyć się zapasy(czy mogę od nich wszystko wykupić, i nic juz nigdy nie będą mieć?)??
Już nie rozumiem. To w końcu wioska wymiera, a gracz przegrywa, czy nie?? Bo ja nigdy nie zdobyłem G.E.C.K. Wolę się szwędać po pustyni, strzelać do ludzi(niekoniecznie złych).
Offtopic: Czy handlarzom mogą skończyć się zapasy(czy mogę od nich wszystko wykupić, i nic juz nigdy nie będą mieć?)??

Uff... Ja nigdy nie starałem się o G.E.C.K.

Jestem wstrętny, wiem ...