Kiedyś zagrywałem się w cudowną serię Squaresoftu (teraz SquarEnix) Final Fantasy. Zaczęło się od części siódmej, potem czwórka i ostatecznie doskonała dziesiątka. Części 1-3, 5-6, 8-9 i X-2 nie przypadły mi do gustu. Szczególnie X-2 w którym muzyka (wg mnie jedna z głownych zalet tej serii) zmieniła się z chórów i róznych takich w jakiś dziwny dance hip-hop i Bóg wie co. Niestety część 11 jest tylko Online więc w to raczej nie pogram. Jak u was przebiegało "finalowanie"?
Mi ta gra nie chce jakoś strawić. Grałem w nią na playu 2 . I poza grafiką jest nędzna.
Ja grałem jak na razie tylko w VII i musze stwierdzić, że jest świetna Miomo, że wszystko jest strasznie bajkowe, czego normalnie nie lubię, grało mi sie barzdzo przyjemnie i bardzo podobała mi się fabuła, do puki nie zaczęło mnie wywalać. Niestety - zawsze przed Chocobo Race'em gra się zawiesza... Tak czy inaczej i historia i bohaterowie są świetni
Mi ta gra nie chce jakoś strawić. Grałem w nią na playu 2 . I poza grafiką jest nędzna.

Człowieku ta gra wyrwała mi kilka miesięcy z życiorysu!! [nie wiem ile bo licznik zatrzymuje się na 99:99] Ta wielowątkowa, ciekawa fabuła ze zwrotami akcji! Ta grywalność, kóra potrafi przykuć do ekiranu na długie godziny! Ten wspaniały system awansów, który zmusza do przemyślanego rozdawania punktów i planowania rozwoju bohaterów! Ta gra ustępuje dla mnie tylko Gothicowi, a i to o niewiele.

Co do pozostałych to mnie podobały się VII , IX , X i X-2, chociaż ta ostatnia IMHO troche odstaje od wcześniejszych.
Izual mam podobn odczucia do serii Final Fantasy. 4, 7 i 10 są naprawdę świetne. Co do wczesniejszych (1,2,3,5) to nawet nie pamiętam w które grałem bo jest nadal wiele zamieszania co do ich kolejności i nazw, a 8 i 9 rozczarowują.
Część 10 jest absolutnym majstersztykiem fabularnym i wizualnym, spędziłem nad nią grubo ponad 100 godzin, zdobywając chyba wszystkie weapony, wytrenowując prawie na maxa wszystkie współczynniki i jescze zdobywając wieloktotne mistrzostswo w bliztballa.
Nie zgodzę się tylko z tym że 10-X jest słabą grą, ja nawet bym powiedzaił że jest moją ulubioną w serii, jest tam tyle świetnych mini gier (w blitzballu mialem nawet Tidusa a największa kasa wpadała za obstawianie wyścigów bestii) i zakręconych dialogów i sposobów na rozwiązywanie problemów (10 była niestety liniowa).
10-X przechodziłem już wielokrotnie osiągając wreszcie 100% i jest to moim zdaniem najbardziej grywalna część Final Fantasy, może z nie najlepszą fabułą ale absolutnie najlepszymi pobocznymi questami i mini gierkami i może nie najważniejsze ale chyba najlepsza grafiką.
Co do muzyki to masz raję klimat z dość smutnej i spokojnej 10, zmienił się na zwariowany funk, ale taki klimat ma 10-X, trzeba się przekonać. Ale jest kilka ślicznych tracków np Mt. Gagazet.

Pozdrawiam i to mój pierwszy post tutaj.
Ojjj tak ogólnie seria FF jest to prostu genialna ( oprócz FF8 ) ale najwięcej czasu spędziłem przy FF7. Jeszcze nie spotkałem się z tak wyśmienitą fabułą !! Brawa dla panów z "kwadrata" oraz jest jeszcze jedna cześć w której się zakochałem ... Final Fantasy Tactics chociaż konsola nie ma dobrych strategii to jednak uważam że ta bije wszystkie istniejące RTS'y ( pewnie wiele osób za to mnie znienawidzi ale co tam ) a na koniec chciałbym też napisać o FFX. Szczeże mowiac nie spodziewalem sie ze bedzie to dobra gra ale oni znowu przeszli samych siebie w tej grze prawie nie ma minusow, ja nie widze rzeczy do ktorych mozna sie dowalic, chyba ze komus po prostu klimat nie odpowiada
ja gralem najpierw w ff7. po prostu genialne, nie wiem ile czasu przy tym spedzilem. takiej fabuly jak nigdy wczesniej nie spotkalem! potem, z racji braku dostepu do nowszych czesci, przerzucilem sie na starsze, snesowe gierki. i tutaj musze stwierdzic, ze najlepsza produkcja Square nie byla ani ff 6 (chociaz byla nawet nawet) ani seiken denetsu 3 (czy jak to sie pisalo, znudzila mnie ta gierka) ale Chrono Trigger. ta gra miala co najmniej 6 roznych zakonczen. naprawde swietna, kto nie gral, temu polecam, zwlaszcza ze po odpowiednim ustawieniu emulatora ZSNES grafika robi sie calkiem przyjemna dla oka.

a muzyka w produkcjach square jest naprawde swietna, mimo ze midy to z przyjemnoscia ich poza gra sluchalem.
Co do Chrono Triigger także zgodzę się że jest to wspaniała gra dla każdego fana RPG. Jednak bardziej mi się spodobała druga część tej gry (na PSX, pt. Chrono Cross), która posiadała bodajże jedenaście zakończeń! Poza tym wiele dodatkowych postaci i ciekawą, wielowątkową fabułę.
a ja czytalem, ze chrono cross wlasnie byl gorszy od triggera, ale ja sie nie wypowiadam, keine psx haben

w chrono podobal mi sie ten motyw ze smiercia bohatera i w ogole z tym mieszaniem w czasie :> lavosa mozna bylo rozwalic (teoretycznie ) juz w polowie gry przeciez. no i magus, moj ulubiony charakter naprawde swietna giera, poza tym miala ciekawy system walki. w finalach momentami czlowiek dostawal szalu od tych ciaglych potyczek, tutaj mogl zazwyczaj przeciwnika obejsc. i kombosy. naprawde swietna rzecz
Mnie osobiście faktycznie podobał się bardziej Trigger, ale wszyscy znajomi uważają, że Cross bije pierwszą część na głowę... Przede wszystkim druga część, jak przystało na sequel, ma o niebo lepszą grafikę i wspaniałe wstawki filmowe. Ale jak dla mnie ważniejsza jest grywalność, w której za lepszego uważam pierwszego Chrona.
Ja zacząłem od VII i spędziłem nad nią tysiace (to nie żart ) godzin. GRałem wtedy na pleju jedynce. Na moim osiedlu był tylko jeden fajnal więc ciągle ktoś przychodził a ja udawałem , że mnie nie ma oj to były czasy....Pamietam jak sephiroth zabil aeris to byla strata! Jak ja to przeżywałem. Ale najlepiej gralo mi sie kiedy gralem w nią po raz pierwszy, za drugim , trzecim razem to nie bylo juz to samo nigdy nie zapomne jak kropnolem emeralda... wtedy pierwszy raz zobazylem kotr .Ogólnie mówiąc 7 jest arcydziełem swojego gatunku.
Czesc VIII dostalem pod choinke i jak sie domyslacie cale swieta w niego gralem Pomimo ostrej krytyki wielu graczy ja uważam, że "ósemka" jest na drugim niejscu w kwalifikacji finalowej. Jednak ta czesc jest banalnie prosta - omege rozwalilem w minutke , że o ultimecii nie wspomne...
kolejna częścią , w którą grałem była IX . Też wspaniała gra Wydałem na nią 160zl (w tamtych czasach gry na playa tyle kosztowaly)I wcale nie żąluję tej inwestycji. Spedzilem nad gra setki godzin zdobywając wszystko co mozliwe (m.in. zabicie ozmy, zdobycie max punktów w kartach i doprowadzenie wszystkich kart do maksymalnego poziomu.)
Pózniej rodzice kupili kompa i zassalem emulator gameboya gdzie gralem w czesc I , II i III oraz FF tactics co uważam za pomylke i nie zaliczam jej do grona fajnalów.
No to tyle
pozdro
ja poszukuje jush od dawna wśród kolegów tej gry...
dowolnej części żeby wreszcie zagrać w tą gre...
uwielbam Mange i Anime, a słyszałem że w tej grze jej jest co niemiara,
a pozatym chce zobaczyć czym zachwycają się miliony, jak nie miliardy ;P ludzi na świecie...

Kidyś grałem na pleju w VII ale za bardzo nie kapałem o co chodzi (w koncu mialem chyba z 5 lat) tylko chodzilem i wlaczylem z przeciwnikami ktorzy byli hmmm slabsi
zassalem emulator gameboya gdzie gralem w czesc I , II i III oraz FF tactics


polecam ci tez SNESowa FF6 i pokrewne gieroje square'a
na pcta jest swietny emulator SNESa, ZSNES, ktory ma opcje wygladzania grafiki tak, ze jest calkiem przyjemna dla oka (wyglada jak np. jazz jackrabbit)
Ja grałem jak na razie tylko w VII i musze stwierdzić, że jest świetna Miomo, że wszystko jest strasznie bajkowe, czego normalnie nie lubię, grało mi sie barzdzo przyjemnie i bardzo podobała mi się fabuła, do puki nie zaczęło mnie wywalać. Niestety - zawsze przed Chocobo Race'em gra się zawiesza... Tak czy inaczej i historia i bohaterowie są świetni

Za przyszły posty z taką ilością kompromitujących błędów ortograficznych dostaniesz ostrzeżenie.

A odnośnie Aeris - chyba o to właśnie twórcom chodziło właśnie. Nie ma to jak uśmiercenie lubianej przez widzów/graczy postaci - od razu dobrze wpływa na wczucie się w akcję...i poprawia wizerunek Głównego Czarnego Charakteru.