Źródło: http://planescape.outshine.com/official.pl...g/factions.html
Aktualnie przetłumaczone (lub w korekcie) frakcje:
- Atar
- Bogowcy
- Chaosyci
- Straż Zagłady
- Znak Jedynego
- Grabarze
- Łaskobójcy
- Harmonium
- Wolna Liga
Aktualnie w przygotowaniu:
- Czuciowcy
Athar (Atar)
Tłumaczenie: Darnath
Korekta: Jocodoc
Gdyby bogowie naprawdę istnieli i troszczyli się, myślisz że byłbyś tutaj?
– Terrance, Faktol Ataru.
Według tych ludzi, wielkie i straszliwe moce to kłamcy. Ci, którzy twierdzą, że są „bogami” sfer są śmiertelnikami takimi jak my. Zgadza się, są niewyobrażalnie potężni, ale to nie są bogowie. W końcu mogą zginąć, muszą uszczęśliwiać swoich wyznawców i często kłócą się między sobą jak dzieci. Thor, Zeus i inni – to oszuści.
Oczywiście, może istnieje prawdziwy bóg, a może nawet niejeden, ale ta moc jest poza jakimkolwiek pojęciem. Te istoty nie są widzialne, nie można z nimi rozmawiać, śmiertelnicy nie mogą ich pojąć.
Naturalnie, Atar nie jest głupi. „Pozwól mocom nazywać się bogami” mówią. „Nie wartym jest śmiech, ponieważ nie ma sensu niepokoić mocy”. Z całą tą potęgą, zezłoszczona moc może stać się niebezpiecznym przeciwnikiem. Wszystko czego pragnie Atar to rozdzielenie zasłony, odkrycie sekretów skrywanych we wszystkim i spojrzenie w twarz niepojętemu.
Chaosyci
Tłumaczenie: wygrac
Drobna korekta: Darnath
"Wiatry w mojej głowie prowadzą mnie."
- Karan Faktor Chaosytów
Wieloświat nie zrodził się z Chaosu jak to te skurle widzą - wieloświat jest Chaosem. Nie ma porządku, żadnego wzoru na nic. Taki jest sens wieloświata, wielki sekret do którego każdy inny jest zbyt tępy i tchórzliwy by się przyznać ! Rozejrzyjcie się. Czy jest jakiś wzór do tego istnienia? Jakiś ład, który daje temu wszystkiemu sens? Nie ma, nie ma ani jednego.
Więc po co z tym walczyć, skoro Chaos jest tym czym rzeczy mają być? Ma w sobie własne piękno i cudowność. Patrząc w Chaos, ucząc się doceniać jego losowość i rozumiejąc majestatyczność zawiłości, Chaosyci uczą się sekretów wieloświata. Chcą igrać z bezkształtnym Chaosem i być częścią jego niekontrolowanej energii.
Znak Jedynego
Tłumaczenie: Jocodoc
Każda osoba, każda jednostka, jest unikalna. W tym tkwi największa chwała wszechświata – każde żyjące (i martwe) stworzenie jest różne od wszystkich innych. Jest więc oczywiste, że centrum Wieloświata znajduje się wokół każdego z nas, lub w to przynajmniej wierzą członkowie tej frakcji. „To dość proste, pomyleńcze,” jeden z tych skurli mógłby powiedzieć „Świat istnieje, ponieważ umysł go sobie wyobraża. Bez jaźni świat zaprzestanie istnieć.” A zatem, każdy Znakowiec jest najważniejszą osobie we wszechświecie. Bez przynajmniej jednego Znakowca, który by sobie to wszystko wyobrażał, wszystkie pozostałe frakcje przestałyby istnieć.
Więc lepiej bądź miłym dla Znakowców, trepie, gdyż mogą sobie po prostu wyobrazić twoje ciało poza egzystencją. Twierdzisz, że to nie wykonalne? Może i nie, ale czy chcesz być tym głupcem który to sprawdzi, hultaju? Wielu ludzi znika bez śladu, a więcej niż kilku z nich to wrogowie Znakowców. Skłania do myślenia, czyż nie?
Straż Zagłady
Tłumaczenie: Darnath
Korekta: Jocodoc
Uwagi: wciąż wymaga korekty
Wszystko upada. Jesteśmy tutaj tylko po to, by pomóc rozpadowi.
– Pentar, Faktol Straży Zagłady
Słyszałeś kiedyś o entropii, trepie? Rozejrzyj się: Wszystko upada, rozlatuje się, zatrzymuje. Ludzie umierają, skały ulegają erozji, gwiazdy gasną, sfery topnieją. To entropia, przeznaczenie multiuniwersum. Wielu sądzi, że to okropne, ale nie Strażnicy Zagłady. Są pewni, że nic nie trwa wiecznie. To drogą którą spotyka materia – to cel wszystkiego.
A teraz te skurle, które pragną naprawiać materię – zatrzymać upadek i powrócić rzeczy na swoje miejsce – oni pojmują błędnie. Walczą z naturalnym celem multiuniwersum, próbując zrobić coś nienaturalnego. To nie jest właściwie.
Nie zrozum tej frakcji źle. To nie tak, że ktoś buduje dom, a oni zrównają go z ziemią. Ten budynek jest częścią całego upadku: kamieniarz przyczynia się do rozpadu skały, drwal ścina drzewo, a później termity rozkładają kłody póki wszystko nie upadnie na własne życzenie. Można na to spojrzeć na wiele sposobów. Skurl, który nie potrafi zobaczyć wielkiego schematu zacznie świrować próbując opłakiwać (zniszczyć?) wszystko co zostanie stworzone.