To co mnie wnerwia u handlarzy z Bractwa to, to ze im wiecej sprzedamy im towaru tego samego rodzaju tym nizsza dostaniemy cene za sprzedarz. Czasami to wola o pomste do nieba gdy uwazasz ze lepiej podniesc z pola bitwy jakiegos kalacha niz nozyk, a tu nagle sie okazuje, ze za sprzedaz np 21-go kalacha dostaniemy juz tylko 200 dolcow, a taki voodoo sprzedany po raz pierwszy z 700... Co wiecej zaznaczam ze zawsze podchodzilem do sprzedawcow member`m z najwyzszym barterem (powyzj 100%)
Czy to jest normalne??? A moze ktos to robi w inny sposob?
Druga sprawa: wkurza mnie to, ze gdy poruszam sie po mapie, co chwila mnie cos zatrzymuje, czasami tak z 10x w jednej kratce i tak az do usranej smierci tzn do miasta-misji


Pozdro600
P.s. zapomnialem dodac ze w tym handlu to mi chodzi o tego kwatermistrza, ktory handluje w bractwie i zawsze daje jakies chore ceny za towar skupowany oraz ten sprzedawany
