Skoro tworzymy juz takie cornery np muzyka i fantazy zalozona przez Iliadora to ja proponuje posmiac sie z czegos a konkretnie z tego co w niedalekiej przyslosci bedzie tu zamieszczane .Dawajcie wszystko z czego mozna sie posmiac w sieci i poza nia!

TEMAT HUMOR UWAZAM ZA OTWARTY
No to zaczynamy

I - dowcipy o zydach

Treść posta wykasowana. Przeczytaj regulamin, w szczególności punkt 4.4 - Administrator
Kwalifikuja się dowcipy o wątpliwej dozie moralnoaci?
Chyba tak w końcu to luźne forum. ale lepiej zaczekaj na odpowiedź innych.
Ach tylko czekałem aż ktoś zacznie takie dowcipy.
Dobrty humor to jest fajna strona satyryczna
joemonster.org - IMO najzabawniejsza strona w necie. FAkt wstęp kosztuje 6zł, ale co tam warto . Wchodzić i pokładać się ze śmiechu.
funiaste obok joemonstera moja druga najlepsza strona rozrywkowa
Jeżlei chodzi o humor - KOCHAM, KOCHAM, KOCHAM humor prezentowany w Monty Pythonie! Po prostu uwielbiam.
Z podobnych powodów bardzo podoba mi się taki "Porucznik Borewicz', "Bułgarski Pościg" itp. (Ano ano... Lubię ten rodzaj poczucia umoru, który rozumieją ludzie z IQ powyżej 150, if you know what i mean) Właściwie nie wchodzę na strony typu joemonster, bo jeżeli chcę się pośmiać, włączam sobie Monty Pythona

Jedna jeszcze uwaga do tych żarcików o żydach. Ogólnie nie rozumiem czegoś takiego jak rasizm i brak tolerancji. Nie chcę się rozpisywać, bo to jest temat na dłuższą dyskusję, ale nie śmieszą mnie żarty typu 'HAHA! Hitlerowcy katowali żydów, którzy nic im nie zrobili! BUHAHA'... Nie wiem co w tym śmiesznego, zarty żartami, ale nie lubię sobie żartować z cierpienia innych. Tak BTW. Pamiętam jak ktoś z iFor zarzucił kawałem takim:
"-Jak znajper może zatrzymać polski czołg?
-Zastrzelić polaków, którzy go pchają" (oczywiście dżołk był po angielsku.. w końcu iForum)
Większość polaków poczerwieniała ze złosci tak, że i w Londynie to widzieli... A też zwykły żart...
Ekhm... Jak napisałem - nie chcę tu robić jakichś kółek nauczania moralnego itp, ale mnie osobiście kawały o żydach, murzynach itp nie śmieszą
Jako że nie istnieje tutaj temat, w którym zamieszcza się śmieszne urywki z sesji, postanowiłem napisać tutaj w jaki sposób zabiłem jednego z moich towarzyszy podróży. Dodam, że był naprawdę upierdliwy. Ja odgrywałem Moravyna.

MQ: Widzicie szerokie, kamienne wrota, pokryte starożytnymi runami. Składają się z dwóch równych, kamiennych głazów. Pomiędzy nimi jest centymetrowa szczelina.
Atran: Wkładam w szczelinę łom i próbuję przesunąć jeden z głazów.
Moravyn: Patrzę na idiotę ostrym wzrokiem i syczę pod nosem "Palant"...
MG: Atran - Obrażenia od wzroku: 10
MG: Atran - Śmierć.
Moravyn: O cholera...
Lathien:LOL
Gavyne: LOL
Maceran:LOL
MG: LOL
Dear Karlx: Bleh...kawały o Żydach co jest takiego śmiesznego w tych dowcipach [Żydzi cierpieli, umierali...przecież to tacy sami ludzie jak my] [Popieprzona Polska: "Tolerancja"] [Znając życie ktoś wyskoczy z "Antysemityzmem"] [To jest moje zdanie...] Bez Obrazy...

Polecam serie książek Pt. "Klub Masztalskiego" autorstwa: Aleksander Trzaska < - Naprawdę idzie się uśmiać...
PS kurde.pl
Znam kilka świetnych dowcipów, ale... ale należą one do tych "niegrzecznych" więc nie będę ich tutaj przytaczał... odwiedźcie http://www.nc.pl/blogi/dowcipy/ tam znajdziecie kilka kategorii. Polecam: "Dla dorosłych", "erotyczne" i "obleśne", hahaha...
Dear Karlx: Bleh...kawały o Żydach  co jest takiego śmiesznego w tych dowcipach  [Żydzi cierpieli, umierali...przecież to tacy sami ludzie jak my][Popieprzona Polska: "Tolerancja"] [Znając życie ktoś wyskoczy z "Antysemityzmem"] [To jest moje zdanie...] Bez Obrazy...



Ech... no może i tak. Ale wiecie nie o to dokładnie mi chodziło. Ale to są dowcipy, nie miałem jakiegoś zamiaru wyśmiewania się z żydów, tylko chciałem napisać o dosyć śmiesznych ( IMO ) "przekształceniach" tego co niestety kiedyś sie działo.
Acha no i oczywiście nie jestem rasistą. Może to jakoś dziwnie wyszło ale cóż, przeżyję. sorx
Przekłady Władcy Pierścieni w wykonaniu najsłynniejszych polskich literatów.

1. Przekład Kuszenia Boromira pióra samego mistrza Henryka Sienkiewicza.

Dłoń jako bochen chleba na ramieniu niziołka położył - przyjaźnie niby, ale
dłoń owa drżała, na podniecenie wielkie wskazując. Hobbit cofnął się i
strach ogromny go ogarnął, przez co okrutnie wąsikami ruszać począł.
Wielkolud to był, dwakroć go wzrostem przewyższający, podkowy podobno w jego
rękach jakoby suche drzazgi trzaskały, owe zaś suche drzazgi miał w zwyczaju
ściskać tak, że sok z nich tryskał jakoby ze świeżego harbuza.
- Quo vadissss, Frodo? - zapytał Boromir, bo on to był we własnej osobie,
uśmiechając się przyjaźnie niby, aleć głos jego przecie wrogie nuty w sobie
zawierał.
- Precz! - rzucił hobbit bez namysłu, jak do natrętnych psów w Shire zwykł
krzyczeć.
Zaraz też się zreflektował i sam swoich słów przeraził. Szczęściem
Gondorczyk na ton głosu jego atencji żadnej nie zwrócił, afektem palącym
wyraźnie trawiony.
- Przebóg, niełaskawym okiem waść na mnie spoglądasz - rycerz Gondoru ciągle
uśmiech sztuczny na twarzy swej malował, choć wargi mu niby branki elfie w
jasyr wzięte dygotały - nie złodziej ja, ani zbójca żaden. Pierścienia twego
łaknę, prawda to, ale wiedz, że nie dla prywaty, jeno li pro publico bono.
Zali nie dasz mi dyspensy, spróbować chociaż, skoro ojczyzna w potrzebie?
Zali? Przebóg, powiadam, odstąp mi Pierścień, a wszystko być może!
- Nie! Nie! - krzyknął Frodo - Mój ci on, mój ci jest!
- Górze mi i górze zdrajcy! - wrzasnął Boromir - Larum grają, a waść! Rzec
chciałem, że na koń nie siadasz, alem się chyba zapędził... Upadnie Gondor,
skoro tak lekce go sobie ważą! Waść szalony! Małym Rycerzem cię zwą,
powiadasz? A ja dla ciebie mam inne miano! Zdrajca! Zdrajca! Po trzykroć
zdrajca! [...]
Niedługo potem rzuciło się w wilczych skokach na rycerza z Gondoru ze
dwadzieścia, albo i więcej czarnych postaci, żołdaków przez Sarumana Białego
stworzonych, Boromir jednakowoż strząsnął ich z siebie, tak, że opadli, jako
owoc dojrzały opada z drzewa. Wnet spostrzegli, że z owym mocarzem, w
którego rękach podkowy jako te trzciny suche chrupały, szans w starciu nie
mają, przeto głosy
się tu i ówdzie coraz mocniejsze dały słyszeć:
- Uk dajcie, uk.
Tak w czarnej mowie Mordom nawoływali ci, którzy jako szyderstwo z elfów
stworzeni zostali. I poznał wtedy Boromir z Gondoru, że zbliża się godzina
śmierci.

2. Przekład Kuszenia Boromira pióra samego mistrza Adama Mickiewicza.

Rękę na ramieniu położył hobbita
Z jej drżenia nerwowość Frodo był wyczytał
Na róg Boromira spojrzał - długi, cętkowany, kręty
Pradawny skarb Gondoru, teraz na taśmie przypięty
Boromir rzekł - Czemuś dla mnie taki nieżyczliwy?
Jam nie żaden zbójca, jeno druh prawdziwy
Pierścienia pragnę - aleć nie dla siebie
Ojczyzna nasza z dawna jest w potrzebie
Dla niej to uczynię, ona jest jak zdrowie
Ile ją trzeba cenić, ten tylko się dowie
Kto ją stracił - tu przerwał, rzekłbyś, się zdawało
Że Boromir wciąż mówi, a to echo grało
Wtem cisza, słychać jak wąż śliską piersią dotyka się zioła
Więc jedźmy - rzekł Boromir. Nie! - Frodo zawołał
Ten oczy błyszczące podniósł i płonące lica
O, zdrajco! - zawołał - toż to Targowica!

3. Przekład Kuszenia Boromira pióra samego mistrza Mikołaja Reja.

Wprzódy rękę swą na ramyeniu hobbita gestem niby przyjacielskim złożył był,
aże drgayonca była, tedy perturbacyje wielkie zdradziła. Takoż i tyły podał
hobbit, na lico dwakroć jako on rosłego męża siły ogromney zerkayonc.
- Zali wżdy wilkiem na mnie zezuyesz - rzekł Boromir -aćjam ci ni zbóy, ni
złodziey. Pierścień jeno mieć twój pragnę. Zasię nie dla mnie on, jeno oćców
ziemyę salwować mi trza. Daj mi go przeto, bom go godzien. Daj, aćja
Pierścień wazmę, atypocziwąj.
- Nie! Nie! - krzyknął Frodo - Pierwej mnie on przynależał!
- Gore! Dalibóg zawżdy zdrada, krugom i krugom, ode samego poczęcya świata!
Zdrayca! Wiedz, iże źle czynisz! I jeszcze yedno wiedzyeć ci trzeba - aże
słów twoych sensu potomni nie pojmą, chocie podobno nie gęsi i swój jenzyk
mają!

4. Przekład Kuszenia Boromira pióra samego mistrza Andrzeja Sapkowskiego.

Położył na ramieniu hobbita rękę. Drżała. Widać było, że człowiek z trudem
tłumi emocje. Hobbit cofnął się, zawadzając plecami o zwalony pień drzewa. O
mało się nie potknął, ale odbił się od omszałego kloca przejmując jego
energię, złapał równowagę i spojrzał w twarz mężczyzny. Mężczyzny dwa razy
od siebie wyższego.
- Musisz być piekielnie silny - powiedział Frodo.
Zamiast odpowiedzi Boromir uśmiechnął się. To był paskudny uśmiech.
- Patrzysz na mnie jak wróg - rzekł, zmieniając nagle wyraz twarzy - nie
jestem złodziejem ani zbójcą. A ten Pierścień jest mi potrzebny - w rękach
trzasnęła sucha gałązka - nie dla mnie. Dla ojczyzny. Ale czym dla ciebie
jest ojczyzna? Czy to słowo w ogóle coś dla ciebie znaczy? Przecież ty
jesteś od-mieńcem, mutantem. Niziołkiem. Kurduplem.
- Nie nazywaj mnie tak - Frodo zacisnął wargi.
- Użycz mi go. Oddaj mi Pierścień.
- Nie! Nie! - krzyknął Frodo - Rada powierzyła go mnie.
- Jesteś szalony - głos Boromira był chłodny - więcej, jesteś zdrajcą.
- Nie oddam ci go, Boromirze z Gondoru! Boromir podniósł kąciki ust do góry
i wyszeptał szyderczo:
- Oddasz, Frodo, oddasz....
Zbliżał się, patrząc mu w oczy. To był błąd. Powinien był patrzeć na ręce.
Po chwili nie widział już ani oczu, ani rąk. Frodo zniknął.

4a. Przekład dialogu Froda z Samem Gamgee pióra tegoż samego Andrzeja
Sapkowskiego:

- Kłopot mamy, proszę pana - oświadczył Sam, drapiąc się z zażenowania po
plecach - chcieliśmy pierworodnemu dać na imię Frodo, ale sam, znaczy Sam to
mnie jest na imię...no, sam pan rozumie...
Frodo pokiwał głową:
- Wiem, Samie, rozumiem doskonale. Dlaczego więc nie trzymać się starych
zwyczajów? Wybierz imię kwiatu, jak czynili nasi przodkowie.
- To musi być piękne imię - zamyślił się Sam.
Mały Jaskier urodził się na wiosnę. Na tradycyjnej Próbie Pierwszych
Urodzin, która miała wywróżyć przyszły charakter dziecka, wrzucił pieniążek
do kieliszka. To nie był dobry znak.

5. Przekład Kuszenia Boromira pióra samego mistrza Terry'ego Pratchetta*

Położył na ramieniu hobbita rękę. Glurp - pomyślał Frodo. Ta myśl wracała i
wracała. Była jak klathiański bumerang**. Hobbit spojrzał w twarz człowieka,
który przewyższał go wzrostem niemal dwukrotnie, a siłą zapewne jeszcze
bardziej. Zastanawiał, skąd ma jeszcze odwagę, żeby patrzeć mu w twarz. I
dlaczego czuje się taki mały. Wszystkie te przemyślenia przerywało regularne
glurp - niziołek instynktownie czuł, że to określenie najbardziej pasujące
do tej sytuacji. Wyczerpujące temat.
- Patrzysz na mnie nieżyczliwie - rzekł Boromir - A ja nie jestem złodziejem
czy zbójcą. Potrafię wszystko umotywować. Na przykład:
potrzebuję Pierścienia dla zbawienia mojej ojczyzny. Albo: daj mi go, bo
chcę sprawdzić, czy na pewno ma taką moc, jak to się mówi. Albo umówmy się,
że wypożyczysz mi go na korzystnych warunkach, a ja zwracam ci go w ratach
po upływie dwunastu miesięcy, bez żyrantów. Zgoda?
- Nie! Nie! - krzyknął Frodo - Rada powierzyła go mnie.
- Umowę możemy spisać od ręki - kusił człowiek.
- Nie! Nie! - hobbit trwał przy swojej linii obrony.
- Tak? Tak? - zasugerował przebiegle Gondorczyk.
- Nie! Nie! - nie dał się podejść Frodo.
Nie było to takie trudne. Usta same mu się już układały, intelekt nie musiał
nawet podpowiadać właściwych słów. Więc nie podpowiadał.
- No i próbuj tu być miły dla niziołka - westchnął Boromir - jesteś zdrajcą.
Zdrajcą - przerwał na chwilę - myślisz, że wzbudzając poczucie winy wymogę
na tobie oddanie Pierścienia?
- Nie! Nie! - odpowiedział Frodo.

----
* To nie nasz autor, ale też dobry.
** Kłahtiański bumerang po wyrzuceniu nie wracał. W każdym razie nie sam.
Zawsze z całą rodziną klathiańskich krewniaków i znajomych. Próba pozbycia
się ich wywoływała efekt prosty do obliczenia przy pomocy wzoru na postęp
geometryczny, przyjąwszy, że system społeczny bumerangów preferował rodziny
w systemie 2+5.

6. Przekład Kuszenia Boromira pióra samego mistrza Stanisława Wyspiańskiego.

Boromir
Patrzysz na mnie spode łba Nie uchodzi tak. Nie trza

Frodo
Boś urósł wielki jak piec

Boromir
Więc?

Frodo
Nic

Boromir
Ty się boisz mego ruchu Aleć się podśmiewasz w duchu

Frodo
Nie.

Boromir
Dasz mi pierścień dla ojczyzny Nim zaleczę wszelkie blizny

Frodo
Mnie go rada powierzyła

Boromir
Bo ci naiwnie wierzyła A tyś kto? Zdrajca

Frodo
Jak to?

Boromir
Miałeś chamie złoty pierścień Oddawaj i nie wierć się Zdrajco.

Frodo
Zdrajco?

Boromir
Jako rzekłem: Gondor trzyma się mocno.

Frodo Kółko zrób na czole, boś chyba ciut chory I uważaj, bo mam wizję godną
Wernyhory Pierścień nie chochoł, łatwo się nie spali Iść trzeba do przodu,
choćbyśmy się bali Rzekli nam, że droga tamże jest nierówna Nie poleci orzeł
w gówna

7. Przekład Kuszenia Boromira pióra samego mistrza Konstantego Ildefonsa
Gałczyńskiego.

Teatrzyk Zielona Gęś ma zaszczyt przedstawić:
Kuszenie Boromira

Osoby:
Boromir (w tej roli nękany bólem egzystencjonalnym Alojzy Gżegżółka)
Frodo (w tej roli nękany bólem angelologicznym Piekielny Piotruś)
Miejsce: ustronne, leśne i wonne

Boromir i Frodo (obserwują się spod wpółprzymkniętych powiek, Chwilę.
Dłuższą)

Boromir (w końcu)
Dawaj Pierścień!

Frodo (przekornie)
Eee tam.

Boromir (przybrawszy pozę i poćwiczywszy trochę "ł" tylniojęzykowe tudzież
dystyngowane "h" nieme): Odwołuję się do twego honorru Nie zanoś go do
Mordorru.

Frodo
Nooo dobra.
(Oddaje Boromirowi Pierścień)

Boromir (szczerze zdziwiony)
Niedobrze, cała trylogia na nic.

Kurtyna (zapada z żalem)

8. Przekład Kuszenia Boromira pióra samego mistrza Waldemara Łysiaka.

Położył mu rękę na ramieniu. Hobbit spojrzał na dwa razy wyższego niż on sam
człowieka. Wiedział, że siłą nic tu nie wskóra. Wiedział dużo niż więcej.
- Nęć Hercules - powiedział cicho.
- Timeo danaos et donaferentes - odrzekł Boromir - Cieszę się, że tę sprawę
mamy już wyjaśnioną. A teraz dawaj ten pierścień. .
- Rada powierzyła go mnie!
- Rada?... - uśmiechnął się Boromir i zadął w róg. Minutę potem Frodo leżał
związany mocno liną elfów. Nad nim stali Merry, Pippin, Sam i Obieżyświat.
- Dlaczego? - jęczał Frodo - I ty, Samie?
Sam wzruszył ramionami. Nagle, ni stąd ni zowąd podniósł je do góry. Na szyi
czuł ostrze krasnoludzkiego topora. Cyniczny uśmieszek zastąpiony został
strachem.
- Róbcie to co on! Rzućcie broń!- usłyszeli głos Legolasa - I rozwiążcie
Froda. Uważajcie, z tej odległości nie mogę chybić.
- Dobra robota mości elfie - Gimii pozbierał prędko porzucony oręż i gładził
ostrze toporka.
- Skąd wiedziałeś? - wyrwało się Boromirowi. Krasnolud uśmiechnął się:
- Galadriela mówiła różne rzeczy w łóżku. Kobiety elfów są takie same jak
inne - i Galii też nie jest żadnym wyjątkiem.
- Spałeś z Galadrielą?! - nie wytrzymał Aragom - Spałeś z Królową ze Złotego
Lasu?!
- Eee tam, spałem - podkręcił wąsa Gimii - nie miałem czasu na spanie.
- Rzućcie broń! - odezwał się nagle potężny głos.
- Gandalf... - wyszeptał Legolas - Przecież ty nie żyjesz...
- Według niektórych historyków tak - odpowiedział czarodziej z nutą triumfu
w głosie - ale historię piszą zwycięzcy. Znacie ten cytat,
prawda?

9. Przekład Kuszenia Boromira pióra samej mistrzyni Marii Rodziewiczówny.

Boromir, książę Gondoru, położył swą rękę na ramieniu hobbita. Ten spojrzał
na oblicze człowieka - szlachetne kiedyś, teraz jakąś złością obleczone.
Potem popatrzył na szatę księcia, na żupan karminowy, z guzikami rogowymi,
wykończony złotą lamą, ze stójką. Zerknął też szybko na spodnie z dobrej
jakości materiału, brązowe, takie jakie zwykli nosić myśliwi. Na szary
płaszcz, niezwykle cenny, mimo, że pognieciony, i na zapinkę złotą w
kształcie liścia mallomu. Taką samą jak jego.
- Czego chcesz? - wyszeptał Frodo.
- Pierścienia. Dla swojego kraju. Naprawdę - głos Boromira brzmiał szczerze,
choć nieco chrapliwie. - Ale przecież rada powierzyła go mnie?
- Frodo obracał w palcach złoty pierścień, najcenniejszy klejnot w całym
śród-ziemiu. Był niespokojny, ciężko dyszał.
- Ale - Boromir pogładził ręką swoje gęste kasztanowe włosy. Ten ruch miał
wyćwiczony, i trzeba przyznać, że wykonywał go z gracją - ale ty jesteś
zdrajcą, bo chcesz go zanieść do Mordoru.
- Ja? - zdziwił się Frodo, patrząc prosto w szare oczy człowieka - Wcale
nie.

10. Przekład Kuszenia Boromira pióra samego mistrza Bogusława
Wołoszańskiego.

O godzinie 14.10 ręka Boromira spoczęła na ramieniu hobbita. Frodo Baggins
spojrzał na człowieka. O czym myślał? Zapewne szacował swoje szansę w
starciu z dużo wyższym i silniejszym człowiekiem. Wiedział, że są
niewielkie. Ręka księcia Gondoru drżała. Wtedy padły znamienne słowa:
- Nie jestem zdrajcą. Jestem przyjacielem, .a Pierścienia pragnę dla
uratowania mojej ojczyzny.
Czy Boromir mówił prawdę? No cóż, Frodo miał jeden podstawowy argument: to,
że Rada powierzyła Pierścień jemu. Co odpowiedział Boromir? Otóż zaczął
słownie atakować ni-ziołka, nazywając go zdrajcą i zarzucając mu, iż ten
chce oddać Pierścień Czarnemu Władcy.
Jakie mogły być tego konsekwencje? I najważniejsze pytanie - czym był ów
klejnot, jakie straty i korzyści mogło przynieść wykorzystanie go przez
aliantów. Czy Sauron miał coś wspólnego ze Stalinem?
Ostatnie badania historyków dowodzą, że obaj panowie S mieli ze sobą wiele
wspólnego. Podobno samochód Wołga, którego projekt Stalin zatwierdził
osobiście, był wzorowany na Gron-dzie, starożytnym taranie używanym przez
wojska Mordom, między innymi do szturmowania bram Minas Tirith.
Wracając do rozmowy Frodo Bagginsa z Boromirem z Gondoru. Czy toczyła się
ona w przyjaznej atmosferze? Otóż nie.

11. Przekład Kuszenia Boromira pióra samego mistrza Aleksandra hrabiego
Fredry.

Boromir (stojąc nad hobbitem)
Gdy Gondoru nie chcesz zguby
Dajże mi swój Pierścień luby
Frodo (przestraszony) Jakże to tak, mocium panie?
A Drużyna? A wezwanie?

Boromir (patetycznie)
Gdy ojczyzna jest w potrzebie
To poświęcić trzeba

Frodo
Siebie?

Boromir (z szyderczym uśmiechem)
Ciebie, ciebie

Frodo
Ale za co?

Boromir
Boś jest zdrajca i ladaco
(znów podniośle)
Sprawy w swoje czas wziąć ręce
Dla ojczyzny swej w podzięce

Frodo
Czyś ty aby nie pijany?

Boromir (groźnie)
Jak śmiesz, malcu zakichany!

Frodo
Prawisz mocium..

Boromir (grożąc palcem)
Już ja sprawię!

Frodo (nie zwraca uwagi)
.... jakbyś wierzył w to, co prawisz

Boromir (zgrzyta zębami)
Dajcie mi do ręki brzeszczot
Niech poczuje smak mych pieszczot
Hobbit, mocium, tfu, cóż gadam!

Frodo
Słucham i aż zdziwion siadam

Boromir (pozornie się uspokaja)
Wybacz Frodo, daj na zgodę
Po cóż nerwy w lata młode

Frodo (kiwa głową z niedowierzaniem)
Nie, nie wierzę w ani słowo

Boromir
Daj mi rękę, ręczę głową

Frodo
Że co ręczysz?

Boromir
Żem przyjaciel

Frodo (na stronie)
Nie mój chyba
(głośno) raczej
Mocno wątpię w twe intencje
Boromir (zaciska zęby)
Daj na zgodę, precz pretensje

Frodo (zakłada pierścień)
Zgoda?

Boromir (krzyczy)
Zgoda!

Frodo (niewidzialny)
Furda zgoda!
Sobie sam waść rękę podaj!

12. Przekład Kuszenia Boromira pióra samego mistrza Mirona Białoszewskiego.

Boro
Mir w borze
Boro
Mir łamie
O Boże
Do Froda
Gada
Kawał
Gada
Dawaj
Pierś
Cień
Bo ci
Pierś
Cień
Wieczny
Ogarnie
A Frodo
Ogar
Odważ
Nie
Powiada
I znika
Boromir fika
Szuka przeciwnika
A na
Przeciw
Nik T
Bo Frodo
Boro
Miro
W
I
Cyk
I znikł

13. Przekład Kuszenia Boromira pióra samego mistrza Stanisława Lema.

Boromir musnął był jego ramię, niby to przypadkiem. Hobbit odpowiedział uniesieniem brwi. Twarz wojownika była zimna jak powierzchnie planet o całe lata świetlne oddalonych od słońc. Miriady niespokojnych myśli wirowały w głowie Froda. Jedna wypłynęła na powierzchnię świadomości, i cień niepokoju jak szarża stada dinozaurów przez jurajski las, przebiegł mu po twarzy. Boromir sposobi się, by odebrać mu pierścień. Tak, to nieuniknione - myślał. Musi do tego dojść prędzej czy później. Teraz już wszystko wskazuje na to, że jednak prędzej.
- Czego chcesz? – zapytał.
- Niczego – Odrzekł Boromir. Lecz dla Hobbita było jasne, że to jedyna odpowiedź, jaką mógłby od niego usłyszeć, jaką byłby w stanie przyjąć, jedyna istniejąca możliwość.
Gdyby Boromir odpowiedział, że chce pierścienia, Hobbit rzuciłby się do ucieczki w tej samej chwili, lub byłby chwycił za broń; lecz Boromir wydawał się całkiem niegroźny; sprawiał wrażenie jakby nic nie miał do Hobbita. Ale Hobbit wiedział, co się święci. Nie to, że wierzył, czy podejrzewał. Nie. On o tym wiedział niezbicie...
Zaan - doprowadziłeś mnie do zlania się ze smiechu!
http://sk8shopsr.za.pl/

Uprzedzam ze strona zawiera niecenzuralne slowa Jednak jest to znakomita parodia wszechobecnej hiphopowej kultury Polecam poczytac opisy produktow w tym nietypowym skateshopie
LOL Najzabawniejsze.. A moze i najgorsze jest to, ze niektórzy to tak na serio mają...
Ja także NIE jestem rasista ani nazistą ani nic w tym stylu. A co do dowcipów to najbrardziej lubie takie w których sie KOGOŚ robi w balona
Zając siedzi na pomoście i łowi ryby, podchodzi do niego niedźwiedź i przyłącza się do zająca.
I tak łowią i łowią aż w końcu wyławiają złotą rybkę. Złota rybka odzywa się do nich -Puścicie mnie to spełnię każdemu po 3 życzenia
Zając i niedźwiedź zgodzili się i już zaczęli rozmyślać o 3 życzeniach jakie spełni rybka
Pierwszy poprosił niedźwiedź:
-ja chcę aby wszystkie niedźwiedzie w lesie zamieniły się w niedźwiedzice
A zając na to:
-hmm... ja chcę kask !!
Wtedy niedźwiedź zdziwiony jego wyborem odzywa się do królika i mówi:
- ej no co Ty !! życzenia marnujesz ??
Zając na to:- spoko niedźwiedź wiem co robię
Następnie znów niedźwiedź, już nieźle podniecony:
- ja chcę aby wszystkie niedźwiedzie w okolicy zamieniły się w niedźwiedzice
Potem zając:- a ja chcę motor
Następnie niedźwiedź: - ja chcę aby wszystkie niedźwiedzie na świecie zamieniły się w niedźwiedzice (niedźwiedź już podniecony na maksa)
A zajączek szybko wsiada na motor, już odpala i krzyczy: A ja chcę żeby niedźwiedź był pedałem, i szybko odjeżdża w siną dal
no super, świetne dowcipasy

Puka szatanista do drzwi.
-puk, puk.
-Mamo, czy to ty?
-Tak.
-ale na pewno?
-jak Boga kocham!
http://www.losux.za.pl/ - zabójczo śmieszne
Dziennik Anglika pracujący z Polakami na budowie:
Poniedzialek:
Pilem z Polakami.
Wtorek:
Kurwa UMIERAM!!!
Sroda:
Znowu pije z Polakami.
Czwartek:
Zaluje ze nie umarlem we wtorek!!!

Dedykowany wszystkim tym którzy chucznie obchodzili Nowy Rok!!!
btw: autentyczna sytuacja, polak, studiując dostał sie do pokoju w akademiku z 2 ukraińcami, po 2 miesiącach dostał mikrozawału.. .niewytrzymał tępa...
No, to było niezłe...
A tak na prawdę... znacie taki kawał?:

Idzie sobie traper przez bagno, skacząc z kępki trawy na kępkę i nagle nie trafia, wpada do pasa do bagna. Patrzy czego by sie tu złapać i widzi żabę. No to mówi:
- Żaba, pomóż mi wpadłem do bagna!
- Okej.
Błoto sięga mu już do torsu...
- Żaba, cholera, pomóż mi!!
- Okej.
Błoto sięga do brody...
- Żaba, kurde, pomóż!...
- Okej.
Błoto sięga mu już do nosa. Traper ostatkiem sił krzyczy:
- Żaba, kurwa, spierdalaj!
I utonął w odmętach bagna...
A żaba na to:
- Spierdalaj? Ja u siebie jestem.
a ten kawal slyszalem ostatnio
moze troszke dlugi, ale na 99,999% wart przeczytania
do rzeczy:

Szedł facet ulicą i zobaczył nowy sklep. Myśli sobie - wpadnę.
Wita go miły, uśmiechnięty sprzedawca:
- Dzień dobry, w czym możemy panu pomóc, co chciałby pan kupić?
Facet się zastanowił i mówi:
- Rękawiczki.
- To proszę podejść do tamtego działu.
Facet idzie do wskazanego działu i mówi:
- Potrzebuję rękawiczki.
- Zimowe czy letnie?
- Zimowe.
- To proszę przejść do następnego działu.
Facet poszedł:
- Dzień dobry, potrzebuję zimowe rękawiczki.
- Skórzane czy nie?
- Skórzane.
- To proszę podejść do działu następnego.
Facet poddenerwowany podchodzi do wskazanego stoiska:
- Chcę kupić zimowe, skórzane rękawiczki.
- Z klamerką czy bez.
- Z klamerką.
- Proszę podejść do następnego stoiska.
Facet już wkurzony, ale idzie nic nie mówiąc:
- Potrzebuję rękawiczki, zimowe, skórzane, z klamerką.
- Klamerka na zatrzask czy na rzepy?
- Na rzepy.
- Zapraszam do działu naprzeciwko.
Facet nie wytrzymuje i wrzeszczy:
- Proszę przestać nade mną się znęcać, dajcie mi rękawiczki i pójdę sobie!
- Proszę pana, proszę nabrać cierpliwości, chcemy panu sprzedać dokładnie takie, jakie pan potrzebuje.
Facet idzie dalej:
- Proszę o rękawiczki zimowe, skórzane, z klamerką na rzepy.
- A jaki kolor?
Aż tu nagle otwierają się drzwi do sklepu, wchodzi klient
z sedesem świeżo wyrwanym z podłogi, od którego odstają kawałki
glazury, niesie go na wyciągniętych rękach, podchodzi do lady i krzyczy:
- Taki mam sedes, taką glazurę, dupę wam wczoraj pokazałem,
dajcie mi papier toaletowy!!!



I taki jeden stary, ale jary :

Bolek spi z Lolkiem pod namiotem.
Nagle Bolek pyta:
- Lolek, walisz konia?
- Tak - odpowiada.
Na to Bolek:
- To wal swojego!
Złowił facet złota rybkę. I jak zwykle w tej sytuacji dostał propozycję spełnienia trzech życzeń. Pierwsze brzmiało: Chciałbym się fajnie popieprzyć. Ciach, i rybka wyczarowała mu piękną (i chętną) żonę. Przychodzi facet następnego dnia rano i mówi:

No wiesz rybko, fajnie jest, ale teraz żona polazła do roboty. A ja chciałbym się pieprzyć rano też.

Ciach... i rybka wyczarowała mu jeszcze piękniejszą (i równie chętną) kochankę

Na trzeci dzień przychodzi facet i mówi:

Wiesz rybko, tak mi dobrze, że chciałbym pieprzyć się bez przerwy.

I rybka zainstalowała mu na komputerze Windows XP

----------

Pytania klientów działu komputerowego MediaMarkt:

1) Potrzebuję bit do drukarki hp deskop 3650?

2) Czy macie lajmaksy (chodziło o Lexmarki)?

3) Czy monitor ma wpływ na jakość wydruków?

4) Czy jest kabel do głośników jack stereo na czejndż (chodziło o chinch)?

5) Czy są kable cyfrowe?

6) Czy macie kolorowy tusz do komputera?

7) Czy jest model drukarki, w którym nie wysychają tusze.?

8) Co oznacza napis na płycie DVD "4,7GB"?
troche syf ale przezyjecie.

przychodzi jasio do mamy i mowi:
mamo w pokoju u babci jest malz
mama: nie tam nie ma malza
jasio:jest mamo
mama:nie, nie ma
jasio:jest
mama:niema
jasio: to chodz zobacz
mama idzie, otwiera drzwi, patrzy
a tam babcia lezy z rozlozonymi nogami, majty sciagniete i jeczy
jasio pokazuje palcem miedzy nogi babci i mowi: widzisz- malz
mama: jasiu, to nie malz to pochwa babci

jasio: a smakowalo jak malz
judasz - tutaj chodzi o dawanie tekstów śmiesznych, nie nędznych (nawet nie obleśnych). Za następny "dowcip" tego typu dostaniesz ostrzeżenie.
judasz - tutaj chodzi o dawanie tekstów śmiesznych, nie nędznych (nawet nie obleśnych). Za następny "dowcip" tego typu dostaniesz ostrzeżenie.

Boze ale wy jestescie sztywni- myslalem ze to jakies luzne forum, a nie forum kolka rozancowego brata alberta. Poza tym kazdy ma inny rodzaj poczucia humoru, a to ze Szanownemu Panu Administratorowi sie nie podoba to nie znaczy ze komus innemu nie musi. A tak całkiem na koniec- w regulaminie forum nie zauwazylem paragrafu
'zakaz wstawiania oblesnych dowcipow' wiec go wstawilem.
judasz - tutaj chodzi o dawanie tekstów śmiesznych, nie nędznych (nawet nie obleśnych). Za następny "dowcip" tego typu dostaniesz ostrzeżenie.


nigdzie nie pisze o jakie dowcipy chodzi wiec nie rozumiem ogolnego oburzenia
a mi sie podaba

a to cos smiesznego:

http://ala.snhs.uz.zgora.pl/~casha/swf/youare.swf

judasz - chodzi o utrzymywanie pewnego poziomu. Tego, jak to robić, nie da się określić za pomocą regulaminu. Nic na to nie poradzę, że nie widzisz tego, że Twój "dowcip" jest na poziomie początkowych klas szkoły podstawowej. I, przykro mi, ale w obliczu takich "kawałów" rzeczywiście jestem sztywny.
Tego typu teksty nie będą tu akceptowane.
Ja tam mam podobne podejście co Athlann...
Bardziej bym to nazwał trzymaniem poziomu niż ze sztywnością...
A jeżeli chcesz na to aptrzeć z perspektywy ma być kawał, to będzie kawał, ten twój do kawału bym nie zaliczył.. Żart ma na celu rozśmieszenie a nie obrzydzenie, a śmiem twierdzić, ze niektórzych po prostu obrzydza :\

Enigmatic - jakoś wcale mnie nie zdziwiło, że akurat tobie się podoba ;]
W Wąchocku pomalowano ściany na brązowo. Na następny dzień były pogryzione i podrapane. Znowu pomalowano ściany na brązowo. Na następny dzień znowu były zniszczone. Więc sołtys postanowił pomalować je na zielono.
Następnego dnia wszyscy siedzieli znużeni pod ścianą.
Sołtys się pyta jednego z nich:
- Czemu patrzycie na ścianę?
Na to on odpowiada:
- Czekamy aż czekolada dojrzeje!

@Tommy_Gun spodziewalem sie twojego komentarza
xray:

http://www.gradis.net/xray.htm

no i oczywicie pewnie duzo osob zna ta strone ale http://www.happytreefriends.pl/ czyli dawka czarnego humoru który mnie osobiscie sie podoba
no dodawajcie wicej stronek z humorem bo nie krore sa takie fajne mozna przed nimi przesiedziec caly dzien i smic sie ile chce
no to masz

http://ala.snhs.uz.zgora.pl/~casha/swf/

i milej zabawy, niektore gierki sa swietne
terrorysci sa wsród nas :>

stare niektórzy już to widzieli ale nie wszyscy..
http://www.no-god.com/game/wrath.swf
mozesz byc jednak bogiem

a tu cos obrzydliwego ciekawego i nienormalnego
http://bontek.lubi.info/

wchodisz na wlasna odpowiedzialnosc

PS.to drugie sie niektórym nie spodoba ale..... no to jest smieszne troche(a moze żałosne )wedlug mnie

EDIT: sorra za dwa posty pod soba to sie nie powtorzy po prostu nie wiedzialem czy to bedzie wygladalo dobrze z tym zalocznikiem
Patrzcie na to. Może niesmaczne, ale umieszczam ku przestrodze
no prosze, a mowia, ze glupota nie boli.

check out this!
muzyczka sie wkreca i przez kilka dni ja nucilem. na szczescie niewiele osob wie czym jest bukkake
Taaa :> Reszta z dzieł Roba też jest niezła :> I like.. ten.. ekhm...
Jezlei to sie podoba, rathergood tez powinien sie spodobac (www.rathergood.com) - nowe nie są tak fajne jak stare (np frightened boy, czy we like the moon :>)
Kto ty jesteś?
- Goblin mały.
Jaki kraj twój?
- Mordor cały.
Gdzie ty mieszkasz?
- W Czarnej Wieży.
Jak zarabiasz?
- Na grabieży.
Niszczysz Gondor?
- W dzień i w nocy.
W jaki sposób?
- Full przemocy.
Walczysz mieczem?
- Wolę łomy.
Jak się bawisz?
- Palę domy.
Lubisz elfy?
- Nienawidzę.
Krasnoludy?
- Z tych to szydzę.
Małe gnomy?
- Spalić żywcem.
Ludzkich królów?
- Zgładzić cichcem.
Lubisz piwo?
- To podstawa.
Denaturat?
- Jasna sprawa.
Wymiotujesz?
- Gdy przesadzam.
Czy coś jeszcze?
- Nie, ja spadam.

Nic dodac nic ujac
Wracam do domu, patrzę, a żona leży naga w łóżku z obcym facetem. A oczy u nich jakieś takie chytre. Rzucam się do komputera, faktycznie: zmienili hasło!

* * * * *

Spotyka się dwóch psychologów.
- Witaj, u Ciebie wszystko w porządku, a u mnie?

* * * * *

Psycholog spotyka na klatce schodowej sąsiada. Ten mówi:
- Dzień dobry.
Psycholog myśli: co on chciał przez to powiedzieć?

* * * * *

Dwu psychologów stoi na przystanku tramwajowym:
- O, jedzie dwunastka.
- Chcesz o tym porozmawiać?

* * * * *

Gdzie powinieneś opublikować swój artykuł?
Jeśli go rozumiesz i aprobujesz - w czasopiśmie matematycznym.
Jeśli go rozumiesz, ale nie aprobujesz - w czasopiśmie fizycznym.
Jeśli go nie rozumiesz, ale aprobujesz - w czasopiśmie ekonomicznym.
Jeśli go nie rozumiesz i nie aprobujesz - w czasopiśmie psychologicznym.

* * * * *

W Nowym Jorku pacjent wchodzi do znanego psychoanalityka. Otwiera drzwi i widzi dwie strzałki: "Mężczyźnie", "Kobiety". Idzie w kierunku wskazanym przez pierwszą z nich i dochodzi do następujących strzałek: "Miłość do matki" i "Nienawiść do matki". Znów podąża za wskazaniem pierwszej. Na kolejnych strzałkach widzi napisy: "Miłość do ojca" i "Nienawiść do ojca". Wybiera kierunek wskazany przez pierwszą z nich. Po chwili staje przed parą drzwi. Na jednych wisi tabliczka: "Ponad 20 tys. dolarów dochodu", na drugich - "Poniżej 20 tys. dolarów dochodu". Otwiera te drugie i... wychodzi na ulicę.

* * * * *

Przybiega dzieciak na stację benzynową z kanistrem:
- Dziesięć litrów benzyny, szybko!
- Co jest? Pali się?
- Tak, moja szkoła. Ale trochę jakby przygasa.

* * * * *

- Powtórzmy tabliczkę mnożenia - mówi ojciec do syna - na pewno wiesz, że dwa razy dwa jest cztery, a ile to będzie sześć razy siedem?
- Tato, dlaczego ty zawsze rezerwujesz dla siebie łatwiejsze przykłady?!

* * * * *

Nauczycielka w szkole pyta Jasia.
- Jasiu, powiedz co mamy z gąski?
- Smalec.
- No dobrze Jasiu, ale co jeszcze?
- Smalec.
-Dobrze, powiedz mi, co masz w poduszce?
- Dziurę.
- A co jest w tej dziurze?
- Pierze.
- No to co mamy z gąski?
- Smalec.

* * * * *

Nauczycielka mówi do Jasia:
- Jasiu, przeczytaj swoje wypracowanie o zimie.
- Zima na polu śnieg, dzieci rzucają się śnieżkami, jezioro zamarzło a na nim wilki się pi...olą.
- Jasiu, źle! - woła nauczycielka.
- Pewnie, że źle, bo łapy im się ślizgają!

* * * * *

Pani od biologii pyta Jasia:
- Jasiu wymień mi 5 zwierząt mieszkających w Afryce.
Na to Jaś:
- 2 małpy i 3 słonie.

* * * * *

Dzieci w szkole sprzeczają się, które z nich ma mniejszego dziadka:
1. Mój dziadek ma 100cm wzrostu!
2. A mój ma tylko 50cm.
3. A mój - mówi Jasio - leży w szpitalu, bo spadł z drabiny jak zrywał jagody.

* * * * *

- Jasiu! Umyj ręce przed wyjściem do szkoły!
- Dlaczego? Przecież nie będę się zgłaszać!

* * * * *

Panią Ziutę poinformowała pewnego razu koleżanka, że inkasuje od męża opłaty za współżycie intymne, a uzyskane w ten sposób pieniądze przeznacza na nowe stroje. Ten system spodobał się Ziucie i postanowiła wypróbować jeszcze tego samego wieczoru.
- Kosztuje to sto złotych. Nasza sąsiadka dawno już tak bierze od swojego starego.
Mietek sięgnął do portmonetki, ale znalazł tam tylko dwadzieścia złotych.
- Za to - powiedziała Ziuta - możesz dostać buziaka i dwa razy mnie pogłaskać.
Rad nierad Mietek otrzymał tylko tyle, za ile zapłacił, potem odwrócił się do żony plecami i zabrał do spania. Ziuta zaczęła wiercić się w łóżku i po chwili potrząsnęła męża za ramię:
- Nie śpij, ty leniuchu, wstawaj szybko, idź do kuchni i pożycz sobie z domowej kasy, ile ci brakuje.

* * * * *

- W jakim wieku jest pani córka?
- W najgorszym: już za duża na lalki, a za młoda na chłopców!

* * * * *

Przyjaciółka do przyjaciółki:
- Jak ci się układa pożycie z mężem?
- On ciągle mnie zdradza, a ja tak często bywam mu wierna!

* * * * *

- Pani Helu, po co pani papier listowy w dwu kolorach: niebieskim i różowym?
- Na różowym pisuję do Stasia, bo to oznacza miłość. A na niebieskim do Franka, bo to oznacza wierność.

* * * * *

Himmler wzywa jednego ze współpracowników:
- Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową
- 45
- A czemu nie 54?
- Bo 45!
Himmler zapisuje w aktach "charakter nordycki" i wzywa następnego:
- Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową
- 28
- A czemu nie 82?
- Może być i 82, ale lepsza jest 28.
Himmler zapisuje w aktach "charakter bliski nordyckiemu" i wzywa kolejnego:
- Powiedzcie dowolną liczbę dwucyfrową
- 33
- A czemu nie... a to wy, Stirlitz.

* * * * *

Stirlitz powtarzał, iż zawsze lepiej jest raz podsłuchać niż 100 razy usłyszeć...

* * * * *

Stirlitz gnał swoim 600-konnym Mercedesem do Berlina. Obok niego pędzili ss-mani na motocyklach.

- Paparazzi - pomyślał Stirlitz.

* * * * *

Stirlitz podszedł do szafy i nacisnął guzik - szafa odsunęła się od ściany ukazując ukryte przejście. Nacisnął ponownie - i szafa przysunęła się z powrotem.
- Ukryte przejście! - zrozumiał Stirlitz po chwili myślenia.

* * * * *

Stirlitz przeglądał pocztę elektroniczną. Nagle do gabinetu wszedł Muller. U Stirlitza na ekranie ujrzał szereg bezsensownych znaczków.
Szyfr - pomyślał Muller.
KOI-8-R - pomyślał Stirlitz
(KOI-8-R to symbol kodowania cyrylicy - dla mniej sprytnych
znalazlem to u pewnego uzytkownika na innym forum w sygnaturce

Szedł raz sobie www.kapturek.pl przez www.las.pl nagle spotkal okropnego www.wilka.org.pl

www.wilk.org.pl - zapytal:
gdzie idziesz???
na to www.kapturek.pl do domeny babci ip:babcia.no-ip.info
zformatowac jej twardziela
okropny www.wilk.org.pl szybko zaatakowal babcie najnowszymi wirusami i przedostal sie do jej twardziela
www.kapturek.pl doszedl do babci ip:babcia.no-ip.info i zapytal:
babciu czemu masz taka duzo czcionke???
zebys ja lepiej widziala
babciu czemu masz taka duzo rozdzielczosc??
zebym lepiej cie widziala
nagle z nienacka www.wilk.org.pl zaatakowal www.kaputrka.pl najnowszymi wirusami
ale www.kapturek.pl mial najnowszego anti wirusa i odparl atak www.wilka.org.pl
i szybko sformatowal babci twardziela

Koniec
Cos dla domoroslych haxorow )
karol.satanbsd.org/rotfl/

Szczegolnie mi sie podoba
CODE
Na ławce w parku siedzi smutny facet, w ręku trzyma butelkę. Siedzi i
patrzy w tę butelkę. Siedzi tak godzinę. Nagle do jego ławki podchodzi
dresiarz, rozwala się obok, zabiera facetowi flaszkę, wypija jednym
łykiem zawartość i beka potężnie.
Smutny dotąd mężczyzna zaczyna płakać.

- Stary, nie becz, żartowałem - mówi zakłopotany dresiarz.
- Choć, tu obok jest monopolowy, kupię ci nową flaszkę.
- Nie o to chodzi - tłumaczy mężczyzna. - Nic mi się nie udaje.
Zaspałem i spóźniłem się na bardzo ważne spotkanie. Moja firma nie
podpisała kontraktu,więc szef mnie wywalił. Wychodząc z firmy,
zobaczyłem, że ukradli mi samochód, więc wziąłem taksówkę do domu.
Kiedy taksówka odjechała,zorientowałem się, że zostawiłem w niej
portfel ze wszystkimi dokumentami. A w domu - co? W domu moja żona
zdradza mnie z innym facetem! Postanowiłem więc popełnić samobójstwo.
Przygotowałem sobie truciznę... i nagle przychodzi dureń, który mi ją
wypija..
Mandaryna
<---posluchajcie tego koniecznie
Muzyczka

1

Obrazki















milusi, co nie??

PUMA

listo jasia do mikolaja (uwaga wulgarne )

samotna panienka :]

dlaczego woda w oceanach jest słona? ?

cos dla doroslych

jingle bells od tylu, prosze wsłuchać się w słowa bo nie zrozumiecie :]

źródło: gamecenter.pl
Trochę spóźnione, ale zawsze

I Teoria o tyłku mikołaja.

Święty Mikołaj - słynny poszukiwacz śniegu nieznanego pochodzenia. Wielu ludzi wierzy, że zamieszkuje on slumsy Kaliningradu gdzie wraz ze swoją drużyną trolli z czwartego wymiaru przekątnej, pisze listy do wszystkich niepełnoletnich na świecie. Treść listów nie została do tej pory odszyfrowana, nawet przy pomocy Enigmy. Panuje powszechny pogląd, mówiący o tym, że Mikołaj jest grubym, nieoogolonym pajacem w czerwonej piżamie. Ten krzywdzący Mikołaja wizerunek jest fałszywy. Wielokrotnie widziano go na Morzu Barentsa i bankietach u Paris Hilton w eleganckim stroju hot-doga. Podaje się, że Mikołaj urodził się w 2031 roku przed naszą erą w Mandżurii. Błędem jest mówienie o tym, że pochodzi z Laponii, gdyż tamte tereny zamieszkują tylko i wyłącznie flamingi. Ponadto Mikołaj jest mistrzem foxtrota i mahjonga. Jeździ na dupolotach o napędzie kapuśniakowym opracowanych specjalnie dla niego przez wybitnych, afgańskich naukowców.

II Teoria o Świętym Mikołaju

Święty Mikołaj - W Boże Narodzenie roznosi dzieciom prezenty, zawsze się pyta czy dzieci są grzeczne i dużo jedzą, a jak są niegrzeczne i nie jedzą to nie dostają prezentów, i właśnie dlatego Święty Mikołaj nie zajeżdża do Etiopii. Święty Mikołaj podróżuje w starych saniach ze spróchniałych choinek, zaprzężonych w 4 ułomne renifery (jeden z nich ma czerwony nos). Mikołaj jest postacią prawicową (odwiedza tylko zachodnią Europę, oraz wyborców Lecha Kaczyńskiego w Polsce). Jego konkurentem jest lewicowy Dziadek Mróz, który odwiedza Rosję i elektorat Leszka Millera. Święty Mikołaj jada tylko budyń ( kisiel jedzą lewicowcy).

III 2 Teoria o Świętym Mikołaju

Święty Mikołaj wcale nie jest taki święty. Owszem, istnieje, rozdaje prezenty, mieszka w Laponii, uszczęśliwia nas, ale – nic bardziej mylnego – nie za darmo!! Uświadomcie to sobie. „Święty” Mikołaj to stary, zgrzybiały, zboczony, przekupny, obleśny dziad. Świat się zmienia, Mikołaj się zmienia. Kiedyś był w porządku. Pragnął dawać szczęście. To było dla niego sensem życia. Wszystko legło w gruzach, kiedy zauważył, że bazując na jego postaci, wiele centrów handlowych, hipermarketów łupi niezłą kasę. Wynajmą zwykłego spaślaka, często spod baru, dadzą czerwone wdzianko, każą krzyczeć „Ho Ho Ho” i klienci lecą jak muchy do miodu. Wszystkie dzieciaki dadzą się pokroić, by usiąść „Świętemu Mikołajowi” na kolana i powiedzieć, co chcą dostać. Mikołaj robił za friko. Ciuchy miał ze skór reniferów, mięso z tego samego towaru. Miał niby wszystko, czego potrzeba. Nie był jednak za bardzo szczęśliwy. Życia nie ułatwiała mu także stara Mikołajowa, baba czepiała się, że w nocy z 24 na 25 grudnia każdego roku całą noc nie ma go w domu. Uważała, że rozdawanie prezentów to jeden pic (przez nią na świecie zachwiała się wiara w Świętego, wmówiła dzieciom, że dostają fanty od starszych). Jej zdaniem Mikołaj miał kochankę. Staruszek załamał się. Żona nie chciała nawet z nim rozmawiać. Przez jakiś czas miał jeszcze nadzieję na odratowanie związku. Niestety, nie wyszło. Mikołaj stracił wiarę w lepsze jutro i postanowił ułożyć sobie życie na nowo, na lewo, pozostając w małżeństwie z Mikołajową. Jak wiadomo, żadna babka nie poleci na renifery, latające sanie, a tym bardziej na starego, grubego dziadka bez grosza przy duszy, nawet, jeśli jest sławny. Panienki kosztują, i to dużo, oj dużo... Mikołaj stworzył więc siatkę przestępczą, której działania opierały się na licznych wymuszeniach, zastraszeniach, egzekwowaniu haraczy od właścicieli hipermarketów, obiektów handlowych. Od tej pory nie mogli już zarabiać na Mikołaju za darmo. Musieli wykupić coś w rodzaju tantiem, takiego jak ZAIKS nakłada na właścicieli barów, by mogli puszczać muzykę. Mikołaj obłowił się. Teraz każda go chciała. Zrobił się z niego niezły degenerat. Od piwa utył jeszcze bardziej. Zaczęło mu być obojętne, kto i co chce dostać. Nie wypełniał obowiązków. Jedni dostawali prezenty, drudzy nie. Do Mikołajowej zaczęło docierać, że na odratowanie związku nie było już praktyczne żadnych szans. Pomyślała: „Albo teraz, albo nigdy” i odbyła z mężem szczerą rozmowę. W jej wyniku oboje postanowili zacząć od nowa. Wszystko było na dobrej drodze, ale do staruszka zadzwoniła pewnego razu Lola, jego była kochanka. Dowiedziałem się o wszystkim, kiedy Mikołaj zaprosił mnie na piwo, mnie elfa Janbofana. Narąbaliśmy się w trupa. Staruszek miał bardzo słabą głowę. Opowiedział mi całą historię. Spotykał się z Lolą w każdy poniedziałek, mimo że z Mikołajową układało się dobrze. Grał na dwa fronty. Nie chciałby na pewno, żeby żona dowiedziała się o Loli.

Źródło----->Nonsensopedia
Teraz ja dożucę trochę śmiśnych rysunków.
Zaczęrpnięte z innego forum Rozwaliło mnie to xD

“Top Ten” faktów o Chuck'u Norrisie

1. Łzy Chucka Norrisa leczą raka. Ale jest tak hardkorowy, że nigdy nie zapłakał.
2. Chuck Norris nie śpi. Czeka.
3. Chuck Norris zaskarżył NBC o to, że nazwa Prawo i Porządek są zastrzeżonymi nazwami jego lewej i prawej nogi.
4. Głównym towarem eksportowym Chucka Norrisa jest ból.
5. Jeśli widzisz Chucka Norrisa, on ciebie też widzi. Jeśli nie widzisz Chucka Norrisa, możesz być kilka sekund od śmierci.
6. Chuck Norris doliczył do nieskończoności. Dwa razy.
7. Chuck Norris nie idzie polować bo w polowaniu istnieje prawdopodobieństwo porażki. Chuck Norris idzie zabijać.
8. Chuck Norris jest w 1/8 Indianinem. Nie ma to nic wspólnego z jego przodkami, zjadł po prostu jednego.
9. Drobnym druczkiem na ostatniej stronie Ksiązki Rekordów Guinnessa jest napisane, że wszystkie rekordy należą do Chucka Norrisa, w reszcie książki są wymienieni ci, którzy się najbardziej zbliżyli.
10. Za zarostem Chucka Norrisa nie ma brody. Jest kolejna pięść.

Inne fakty o Chucku Norrisie

* Kiedyś Chuck Norris kopnął kogoś z półobrotu tak mocno, że jego stopa nabrała prędkości światła, cofnęła się w czasie i zabiła Amelie Earhart gdy leciała nad Pacyfikiem.
* Kręgi w zbożu to sposób Chucka Norrisa aby powiedzieć światu, że czasami kukurydza musi sie do cholery położyć.
* Chuck Norris ma 4 metry wzrostu, waży dwie tony, zieje ogniem, moze zjeść młotek i przyjąć strzał z shotguna bez upadania.
* Wielki Mur Chiński powstał, by powstrzymać Chucka Norrisa. Nie udało mu się.
* Gdy spytasz Chucka Norrisa, która jest godzina, zawsze odpowie: “ Dwie sekundy do”. Gdy się spytasz “ Dwie sekundy do czego?” kopnie cię z połobrotu w twarz.
* Chuck Norris jeździ lodziarką pokrytą ludzkimi czaszkami.
* Chuck Norris sprzedał duszę diabłu za cudowny wygląd i doskonałe umiejętności w walce wręcz. Chwilę po transakcji Chuck kopnął diabła w twarz z półobrotu i zabrał z powrotem swoja duszę. Diabeł, który zauważył ironię, nie mógł się gniewać i przyznał, że mógł to przewidzieć. Od tamtej pory grają co piątek w pokera.
* Nie ma teorii ewolucji, jest lista stworzeń, którym Chuck Norris pozwala żyć.
* Chuck Norris kiedyś zjadł trzy ośmiokilowe steki w godzinę. Pierwsze 45 minut spędził uprawiając sex z kelnerką.
* Chuck Norris jest jedyną osobą, która pokonała ściankę w tenisa.
* Chuck Norris nie ubija masła. Kopie krowy z półobrotu a masło samo wychodzi.
* Gdy Chuck Norris wysyła PIT'y , wysyła puste formularze i swoje zdjęcie. Chuck Norris nigdy nie musiał płacić podatków.
* Najkrótsza droga do serca mężczyzny jest przez pięść Chucka Norrisa.
* Znak miejsca dla inwalidów nie oznacza miejsca, gdzie mogą zaparkować inwalidzi. Oznacza miejsca, które należą do Chucka Norrisa i jeśli na nich staniesz zostaniesz inwalidą.
* Chuck Norris stanie się stanem w 2009.
* Na Nagasaki nigdy nie spadła bomba. Chuck Norris wyskoczył z samolotu i walnął ziemię.
* Pierwsza scena w “Szeregowcu Ryanie” jest rekonstrukcją gier w zbijanego, w które Chuck Norris grał w drugiej klasie.
* Kiedyś Chuck Norris zestrzelił niemiecki samolot swoim palcem, mówiąc: “Bang!”.
* Chuck Norris założył się z NASA, że przetrwa wejście w atmosferę bez użycia skafandra. Dziewiętnastego Czerwca 1999 roku nagi Chuck Norris wszedł w ziemską atmosferę, przeleciał nad 14 stanami osiągając temperature 3000 stopni. Upokorzona NASA publicznie oświadczyła, że był to meteoryt, nadal mu wiszą piwo.
* Chuck Norris ma dwie prędkosci: Chodzenie i Zabijanie.
* Ktoś kiedyś próbował powiedzieć Chuckowi Norrisowi, że kopniaki z półobrotu nie są najlepszymi sposobami by kogoś kopnąć. Historycy uważają to za największą pomyłkę w historii.
* Chuck Norris nie ma przyrodzenia jak koń… konie mają przyrodzenie jak Chuck Norris
* Chuck Norris może wypić galon mleka w 45 sekund.
* Jeśli powiesz “Chuck Norris” w Mongolii, ludzie zaczną cię kopać z półobrotu w twarz w jego imieniu. Zaraz po ich kopach zostaniesz kopnięty w twarz z półobrotu przez samego Norrisad.
* Czas nie czeka na nikogo. Chyba, że tym kimś jest Chuck Norris.
* Jednostka militarna Chuck Norris nie znalazła się w Civilization 4, bo jeden Chuck Norris był w stanie pokonać wszystkie narody w ciągu jednej tury.
* W statystycznym pokoju jest 1,242 obiektów, które mogą posłużyć Chuckowi Norrisowi do zabicia ciebie, wliczając w to pokój.
* Chuck Norris może dotknąć MC Hammera.
* Chuck Norris nie czyta książek. Gapi się na nie dopóki nie dowie się z nich tego czego chce.
* Kiedyś Chuck Norris zjadł cały tort zanim jego znajomi powiedzieli, że w środku była stripteaserka.
* Chuck Norris zawsze uprawia sex na pierwszej randce. Zawsze.
* Samochody zostały wymyślone by szybciej uciekać przed Chuckiem Norrisem. Chuck Norris wymyślił wypadek samochodowy.
* Jako nastolatek Chuck Norris zapłodnił każdą zakonnice w górach Toskani. Dziewięć miesięcy później na świat przyszli Miami Dolphins, jedyna drużyna w historii footballu, która nigdy nie przegrała ani nie zremisowałą.
* Kiedyś Chuck Norris wyzwał Lanca Armstronga na konkurs “Kto ma więcej jąder?”. Chuck Norris wygrał o 5.

Macgyver może zrobić helikopter z gumy i spinacza do papieru, ale Chuck Norris może go zabić i zabrać helikopter.

Nie ma osób niepełnosprawnych. Są tylko takie, które odczuły gniew Chucka Norrisa.

Chuck Norris ostatnio zmienił swoje drugie imię na "Fucking".

Kiedy Chuck Norris ma zamiar oddać krew, odmawia pobierania jej przy pomocyigły i strzykawki, w zamian prosząc o pistolet i wiadro.

Chuck Norris z pełną erekcją szedł kiedyś ulicą. Nikt nie ocalał.

Chuck Norris może spalić mrówkę przy pomocy szkła powiększającego. W nocy.

Chuck Norris potrafi obejrzeć "60 sekund" w 20 sekund.

Chuck Norris potrafi dzielić przez zero.

Gdy Chuck Norris robi pompki, on nie podnosi siebie - Chuck Norris odpycha Ziemię.

Chuck Norris był ukrytą grywalną postacią w Mortal Kombat 2 na Sega Genesis.

Chuck Norris jest znany ze swojej skromności, ale przyznaje też, że jest ósmym cudem świata.

Chuck Norris chodzi do toalety raz w miesiącu, obojętnie czy potrzebuje, czy nie.

W angielskim alfabecie jest tak naprawdę 31 liter, ale tylko Chuck Norris wie jakie to 5 dodatkowych liter.

W ostatnim wywiadzie udzielonym Mary Hart z Entertainment Tonight Chuck Norris przyznał, że jego najbardziej pamiętną rolą było zagranie trzeciej piersi prostytutki w "Pamięci absolutnej".

Chuck Norris nie musi połykać kiedy je.

Chuck Norris złapał wszystkie 386 pokemonów w czasie poniżej 2.7 sekundy. Mówi, że za nic nie sprzeda żadnego z nich.

W jednym z odcinków "Księcia z Bel Air" Chuck Norris zagrał za Carltona jedną scenę i nikt się nie zorientował.

Chuck Norris złamał własną nogę, żeby móc wygrać w paraolimpiadzie.

Chuck Norris nigdy nie będzie w pełni ani mężczyzną, ani kobietą. Lekarze spytali go kiedyś kim woli być. Dał im reklamę Total Gym.

Chuck Norris ostatnio zapisał się na lekcje karate dla początkujących, żeby móc "przypadkowo" spuścić manto małym dzieciom.

Chuck Norris nie rozumie, dlaczego powinno się pójść do lekarza, jeśli erekcja trwa ponad 4 godziny. Wiadomo, że jego erekcje trwają po 15 dni.

Jeśli spojrzysz w lustro i powiesz "Chuck Norris" trzy razy, on się zjawi i zabije całą Twoją rodzinę... Ale przynajmniej zobaczysz Chucka Norrisa.

Kiedy Chuck Norris jechał drogą zobaczył znak: "Uwaga: małe dzieci". Zwolnił, ale zaraz sobie uświadomił, że Chuck Norris nie boi się małych dzieci.

Chuck Norris zabija piętnastu białych ludzi pod koniec każdego tygodnia, żeby udowodnić, że nie jest rasistą.

-Chuck Norris masturbuje się tylko do zdjęcia Chucka Norrisa
-Chuck Norris raz spojrzał w lustro... i spalił 3000 kalorii
-Od 1940- dnia narodzin Chucka- liczba śmierci od kopów z półobrotu (KZP) wzrosła 13000 razy
-Co powiedział Chuck Norris do człowieka, który został trwale sparaliżowany po jego KZP? -Szczęściarz
-Kiedy Bogeyman idzie spać zagląda do szafy, czy aby nie ma tam Chucka Norrisa
-Krąży plotka, że Chuck Norris został kiedyś pobity przez pirata...Wymyślił ją sam Chuck Norris, aby napadało na niego więcej piratów... Piraci nigdy nie byli bystrzachami
-do Chuck Norrisa przed kręceniem każdego odcinka "strażnika z Texasu"
strzelano 3 razy środkiem do usypiania słoni- aby choć trochę obniżyć jego siłę i zręczność

Pluton jest orbitującą grupą brytyjskich żołnierzy z czasów wojny o niepodległość, którzy wylecieli w kosmos po tym, jak Chuck Norris kopnął ich z półobrotu w twarz

Nie ma czegoś takiego jak broń masowego rażenia - jest tylko Chuck Norris.

Kiedy Chuck Norris oddaje krew odmawia wbicia sobie strzykawki i usilnie domaga sie rewolweru i wiadra.

Chuck Norris zrzuca skórę dwa razy w roku.

Kiedy Chuck Norris dzwoni na 0-700, nie zostaje obciążony rachunkiem. Automat sam sobie wrzuca monety.

Kopniak z półobrotu w wykonaniu Chucka Norrisa jest preferowanym sposobem wykonania kary śmierci w 16 stanach.

Kiedy Chuck Norris wpada do wody nie staje się mokry, to woda staje się norrisowata.

Naukowocy ustalili, że energia potrzebna do rozpędzenia dowolnego ciała do prędkości dźwięku wynosi 1 KzPCK (Kopniak z Półobrotu Chucka Norrisa).

W domu Chucka Norrisa nie ma drzwi. Są tylko ściany, przez które przechodzi.

Chuck Norris umarł trzy lata temu, ale Ponury Kosiarz nie miał mu odwagi o tym powiedzieć.

Energia powstała przy tupnięciu nogą Chucka Norrisa w ziemię wystarczy, aby zapewnić prąd dla Australii przez 44 minuty.

Chuck Norris wymyślił własną odmianę karatę: Chuck-Cię-Zabije.

Trawa jest zawsze zieleńsza tam, gdzie nie było jeszcze Chucka Norrisa. Tam gdzie był jest wypalona i pokryta krwią.

Kiedy Chuck Norris sika, może z powodzeniem strumieniem moczu spawać tytan.

Wilt Chamberlain chwali się, że w życiu spał z 20.000 kobiet. Chuck Norris nazywa to "wolnym wtorkiem".

Broda Chucka Norrisa jest tak twarda i gęsta, że tylko sam Chuck Norris może ją ogolić kopiąc się z półobrotu w twarz.

Chuck Norris wynalazł ładowaną odtylcowo strzelbę, likier, stosunek płciowy i piłkę nożną. Dokładnie w tej kolejności.

Pzdr
Polecam tego flasha - ja się uśmiałem przy nim za wszystkie czasy widziałem ten filmik - mieli pomysł ci od flasha

What is love?
LoL
PIŁKA NOŻNA (lol)

narazie tylko to bo pogubiłem wszystkie linki (ale poszukam )
Jajeczka!
Super to jest.
http://www.humor.mocny.com - fajna stronka z dowcipami itp.
Dwa filmiki z Pablem Francisko
Pierwszy - krótszy
Drugi - dłuższy
http://bomba.co.ty.sobie.myslisz.patrz.pl/
http://gdzie.pieniadze.patrz.pl/ EXTRA HOT!
http://dsl.patrz.pl/
http://patrz.pl/?32585
http://patrz.pl/?29857

ROTFL!
Oto filmik, który mnie ostatnio ubawił - Chuck Norris in Oblivion - Polecam wszystkim fanom Obliviona

To epizod drugi - wg mnie najlepszy : ]

http://www.youtube.com/watch?v=X4qMv653dus
Coś dla fanów Naruto, w szczególności polecam część piątą .
Naruto Szipóden 1
Naruto Szipóden 2
Naruto Szipóden 3
Naruto Szipóden 4
Naruto Szipóden 5
Naruto Szipóden 6
Jak większość tego typu parodii jest idiotyczne, ale zabawne
pzdr
Coś specjalnie dla fanów Battlefielda 2 i nie tylko :
http://youtube.com/watch?v=Ih77SZ7eYAY Mine 1 part 1
http://youtube.com/watch?v=S3Z0aVBF1tA&...ted&search= Mine 1 part 2

http://youtube.com/watch?v=d5SU4IVlP8Y&...ted&search= Mine 2 part 1
http://youtube.com/watch?v=htWjGW_dPlE&...ted&search= Mine 2 part 2
http://youtube.com/watch?v=MEo6OI5kh1A&...ted&search= Mine 2 part 3

w sumie może być tego ok 50 minut oglądania < niestety troszkę sie to ładuje wiec musicie uzbroić sie w cierpliwość
Miłego oglądania !!