Witam.
Mam nadzieje, że takiego tematu jeszcze nie było. Tak więc gram w Arcanum od jakiegoś tam czasu i zauważyłem że niektóre elementy potrafią skutecznie zepsuć gre i sprawić, że staje sie zbyt łatwa, a przez to nudna. Chodzi mi o takie gadżety jak:
- topór pirotechniczny - schemat zbyt łatwy do znalezienia, zdecydowanie zbyt potężny, obrażenia zamiast np 3 - 10 to 30 - 50, zbyt łatwy do złożenia. Może później staje sie słabszy (narazie jestem w tym śmiesznym mieście od elfów) ale jak na razie to większość przeciwników nie wytrzymuje więcej niż 2 tur.
- piesek - na tym forum bardzo zachwalany. Po pierwsze zbyt łatwy do przyłączenia. Po drugie, pies, który trzema ugryzieniami powala wilki, niedźwiedzie i inne smoki jakoś nie bardzo mi pasuje. Zbyt potężny.
- eliksir intelektu - używanie go żeby nauczyć sie następnych schematów jest wg mnie naginaniem zasad. W ten sposób bezproblemowo można nauczyć sie wszystkich gałęzi technologii, co z naszego bohatera czyni jakiegoś herosa. W ogóle jakim prawem to działa na technologa?

A wg was co skutecznie ułatwia(psuje) gre? Jaka postać/przedmiot/umiejętność?
dezintegracja jest zbyt mocna
to że te rzeczy są to nei znaczy że musisz ich używac, możesz grać z postanowieniem że nie bedziesz z tego korzystać, albo tak że będziesz dawał tylko w kondycje, siłe woli i magie, a z broni nie będziesz w ogóle kożystać, nawet z marnego sztyletu
ewentualnie grać bez czarów, tech mając tylko marny mieczyk, wtedy gra będzie ciekawa
to że te rzeczy są to nei znaczy że musisz ich używac, możesz grać z postanowieniem że nie bedziesz z tego korzystać, albo tak że będziesz dawał tylko w kondycje, siłe woli i magie, a z broni nie będziesz w ogóle kożystać, nawet z marnego sztyletu
ewentualnie grać bez czarów, tech mając tylko marny mieczyk, wtedy gra będzie ciekawa



i trudniejsza

ale tak to prawda Arcanum jest w niektórych momentach niemożliwie łatwe...ja psa dołączam ZAWSZE, bo nie chce mi się później dobiegać do potworków o ile dobrze pamiętam w opcjach gry można zmienić stopień trudności...
no właśnie jeśli chcesz się troszkę pomęczyć to naj;epiej będzie jeśli będziesz biegał postacią bez zbroi, nawalał z pięści i w ogóle zrób taką lebiegę...wtedy gra nie powinna się znudzić

Pozdrawiam
Właśnie o to chodzi że nie chce mieć za bohatera jakiejś lebiegi . Jednak z drugiej strony nie chce żeby grało sie nim jak jakimś bogiem. Takie coś pomiedzy jednym a drugim (w połowie lebiega w połowie bóg ). Jak takiego kogoś stworzyć? Przypomniało mi się jeszcze że ten portal obok Czarnokorzenia też był przegięciem. W końcu robienie kilku poziomów na jednym questcie nie za bardzo mi sie widzi. Chodzi mi właśnie o takie przykłady (najlepiej w późniejszej fazie gry).
Już Sogga z psem wyrzuciłem i na ich miejsce dałem Toriana z mieczem elektrycznym, może ten bedzie wykazywał jakieś ułomności .

Pozdrawiam.
Kiedyś miałem całkiem fajną postać
1 dziedzina tech, inwestycja tylko w inteligencje i kondycje, chodziłem ze zwykłym mieczem, nie miałem psa ani sooga.
Wtedy gra była ciekawa.