Chcialem Wam opowedziec o moim sposobie na szbkie zdobywanie poziomow.
Ja jak kilka lat temu gralem w Arcanum to nawet jeszcze przed spotkaniem sie z Betsem mialem 50 poziom.A dokonywalem tego w taki oto sposob:
od poczatku inwestowalem w magie zeby miec czar kula ognia potem tylko wypadalem w teren tak w okolice Kree i czekalem jeden dzien. Bardzo czesto w nocy atakowaty mnie te wielkie szczury 25 poziomowe.Wystarczylo je poczestowac trzema kulami i padaly a poziom rosl jak szalony .Kiedy ja mialem jeszcze niski poziom to jedna taka wesola kompania zapewniala mi mastepny (poziom). Wysarczylo te procedure wykonywac przez 2 h (o ile dobrze pamietam) i bylem Pankiem Arcanum.
WIEM, WIEM. Niektorzy powiedza ze to zabija zabawe, ze nudno przez dwie godziny caly czas nawalac w szczury. Macie racje. Ale to moj autorski (chyba ze jeszcze ktos tak robil) sposob i chcialem sie nim podzielic.A moze Wy tesz macie jakies swoje sposoby??