Taki temat jest na większości naszych for, także na Forum Arcanum nie może go braknąc Poza tym to jest naprawdę o czym pisać, w końcu chyba nielicznym udało się wypróbować wszystkie bronie (zarówno palne, jak i białe i magiczne...), Zatem czekam na Wasze wypowiedzi, z czego łoicie swoich oponentów. Dodam iż chodzi w tym temacie wyłącznie o grę Singleplayer...

Moją faworytką jest niewątpliwie Tesla Gun
Jako strzelec wyborowy preferowałem zawsze snajperkę - w czasie rzeczywistym, uciekając i odwracając się co kilka kroków na oddanie 1-2 strzałow da sie załatwić prawie każdego! ale na umarlaków najlepszy jest miotacz ognia, smaży trupy az miło:) poźniej zrezygnowałem ze snajperki na rzecz handcannon rifle (podobne obrażenia, wprawdzie mniejszy zasięg i celność, ale za to jednoręczna i znacznie szybsza w użyciu broń) Na konieć oczywiście cudeńko Drocha z Vendogoroth
To może tak przejde sie po kategoriach.
Łuki - brak doświadczenia ale łuk Elumyna wygląda bardzo obiecująco ze względu na swą szybkość, podobno pirotechniczny łuk jest najlepszą bronią dystansową ale nigdy go nie używałem
Walka wręcz - laska 'kogośtam' którą można dostać od krasnoluda w Quintarze, ekstremalnie szybka, nie łamie się na automatach i golemach, przy sile 20 jest nieamowita
Rzucanie - gwiazda Azrama, duży zasięg i obrażenia a w technologicznym wcieleniu jojo zagłady czyli powietrzny dekapitator i granaty ogłuszające
Broń palna - i tu niespodzianka bo z moich doświadczeń wynika że najlepszą bronią 'palną' jest pręt Tesli a jak skończą się baterie - Droch

Podsumowująć moim faworytem jest gwiazda Azrama. Wyszkolona postać rzuca daleko ,celnie i często zadaje krytyki. Nie musze zakładać żadnych zbroi bo i tak nikt nie podejdzie wystarczająco blisko
W walce wręcz wymiata pirotechniczny topór, może nie najszybszy, ale zadaje gigantyczne obrażenia.
hmmm jesli chodzi o najlepsza bron, to sa to towarzysze . gdyz w przypadku mojej druzyny sprawdza sie przyslowie "Kiedy ludzi kupa, i Herkules ****" . Virgil uzywa wywazonego miecza, Loghaire ultralekkiego topora, Magnus tego mlota z siedziby Iron Clanu, Sogg tajemniczego miecza (czy jakos tak, jedna reka ofkoz ). natomiast jezeli ja juz walcze, to uzywam barbarzynskiego miecza (czy tam ostrza), gdyz jest szybkie i zadaje duzo dmg .
Moją najlepszą bronią jest... niewątpliwie pistolet skałkowy!

Witam. Moj pierwszy post:)

Ja zawsze gre konyczlem walac toporem pirotechnicznym a mialem trzy. Ja nosilem jeden(krasnoludem) , Magnus nosil drugi a trzeci byl na zapas.

Pozdrawiam fanow Arcanum, juz niewilu nas zostalo.
Moją najlepszą bronią jest... niewątpliwie pistolet skałkowy!


heh, notabene ciekawe, że w arcanum mamy totalny miszmasz broni palnych z przeciągu kilku wieków: zamki kołowe, skałkowe, kapiszonowe, bębenkowce, i takie jak dziś, ale wszystko strzela tą samą x-kalibrową łuskowaną amunicją
....
Łuki - brak doświadczenia ale łuk Elumyna wygląda bardzo obiecująco ze względu na swą szybkość, podobno pirotechniczny łuk jest najlepszą bronią dystansową ale nigdy go nie używałem
....
Rzucanie - gwiazda Azrama, duży zasięg i obrażenia a w technologicznym wcieleniu jojo zagłady    czyli powietrzny dekapitator i granaty ogłuszające
Broń palna - i tu niespodzianka bo z moich doświadczeń wynika że najlepszą bronią 'palną' jest pręt Tesli a jak skończą się baterie - Droch
....

Moją najlepszą bronią jest... niewątpliwie pistolet skałkowy!

Ten pistolecik jest dobry jak chcesz skutecznie wywalić w powietrze nadmiar naboi, hmm a moze by tak Stary Pistolet Skałkowy?
heh, notabene ciekawe, że w arcanum mamy totalny miszmasz broni palnych z przeciągu kilku wieków: zamki kołowe, skałkowe, kapiszonowe, bębenkowce, i takie jak dziś, ale wszystko strzela tą samą x-kalibrową łuskowaną amunicją



Ciekawe czemu nie przeniesli tej zamoty z nabojami i kalibrami z Falloutów ?? chociaż swoją drogą może własnie chcieli tej zamoty uniknąc i nie komplikować gry, która i tak jest bardzo rozbudowana a może zostawili to żeby ktoś zrobił moda
Co do broni palnej, pałe Tesli bym podciągnoł pod elektrykę, pozatym chyba tesla gun ma lepsze obrażenia i wali z każdego dystansu...

Tesli 10-80 przy sześciu bateriach


Przy czterech bateriach, kapitalisto a te można składać z ziemniaków i cytryn
Przy czterech bateriach, kapitalisto a te można składać z ziemniaków i cytryn

pręt zadaje 10-40 przy jednej baterii a karbin Tesli 10-80 przy sześciu bateriach. Żyjemy w epoce kapitalizmu i ekonomia ma zasadnicze znaczenie 

no cóż pręt może i jest 2x bardziej oszczędny niz Gun Tesli, ale jednak przy konfrontacji jakimś bosem, albo większą grupką popaprańców wolał bym "zmarnować" więcej prądu pretem z koleji można oszczędzać prąg na zwtkłych łajzach.. pozatym jak juz o ekonomi to jeszcze nie tragedia 4 batt, przeciez mechanized gun wprost połyka 6 bull, przy prędkości 25 czasem na jednej wycieczce wystrzeliwałem 1000 naboi Sumując wszystkie za i przeciw chyba najlepiej wychodzi się na koiżystaniu z looking glass rifle 40-40 dam i 40-40 jakby tego mało TH+20 pozatym monstrualny zasięg bo az 25. Zabiera sporo zmęczenia (halo magowie ) co może powalic szybko wroga. Może jeszcze mściciel ma dobre proporcię między obrazeniami i oszczędnościa...
Looking glass rifle była królowa broni palnych do patcha który znacznie osłabił jej potencjał a monstrualny zasięg to ma gwiazda Azrama bo 30 Obrażenia minimalne pręta i karabinu Tesli są takie same więc trudno mi jednoznacznie stwierdzić która z broni jest lepsza. Mogę się przychylić do karabinu ze względu na całe stada internautów piejących z zachwytu nad jej skutecznością Jakoś nie zauwazyłem żeby ktoś wychwalał pręt Tesli Ciekawą propozycją wydawała się strzelba na naboje usypiające ale jest koszmarnie wolna. 10PA to ilość trudna do zaakceptowania. Generalnie nie jestem sympatykiem broni palnej. Używanie technologicznej broni przy pomocy technologicznej umiejętności przeciwko magowi jest podwójnie obciążone ryzykiem krytycznej porażki. Granat jest pewniejszy
Ciekawą propozycją wydawała się strzelba na naboje usypiające ale jest koszmarnie wolna


napisz coś więcej o tej broni, nigdy nie miałem okazji jej przetestować.
Robi się ją z anestetyka i snajperskiego karabinu. Zadaje obrażenia 1-15 oraz w zależności od MA celu do 100 zmęczenia. W opisie ma prędkość jak snajperka ale faktycznie potrzeba 10PA na strzał (pewnie kolejny bug) i zużywa 1 pocisk. Na obrażenia od zmęczenia odporne są automaty i nieumarli. Na żywych mogła to być fantastyczna broń. Siła potrzebna do jej używanie wynosi 8 .
Looking glass rifle była królowa broni palnych do patcha który znacznie osłabił jej potencjał a monstrualny zasięg to ma gwiazda Azrama bo 30    Obrażenia minimalne pręta i karabinu Tesli są takie same więc trudno mi jednoznacznie stwierdzić która z broni jest lepsza. Mogę się przychylić do karabinu ze względu na całe stada internautów piejących z zachwytu nad jej skutecznością    Jakoś nie zauwazyłem żeby ktoś wychwalał pręt Tesli   Ciekawą propozycją wydawała się strzelba na naboje usypiające ale jest koszmarnie wolna. 10PA to ilość trudna do zaakceptowania. Generalnie nie jestem sympatykiem broni palnej. Używanie technologicznej broni przy pomocy technologicznej umiejętności przeciwko magowi jest podwójnie obciążone ryzykiem krytycznej porażki. Granat jest pewniejszy 

Hmm Gwiazda ma tylko 5 pkt mniejszy zasięg także nie bije na głowę tej strzelby, bo do Guna Tesli to faktycznie ma mnustwo zwolenników w naszych kręgach..

Dla mnie najlepszy jest zestaw snajperka- mołotov i na deser granat odłamkowy! Nikt jeszcze nie przeżył tego zestawu! Ale brakuje mi jednej jedynej rzeczy......CELOWANIA MIĘDZY OCZY!!!!!!!!!! :> W Falloucie to było TO!!
Dla mnie najlepszy jest zestaw snajperka- mołotov i na deser granat odłamkowy! Nikt jeszcze nie przeżył tego zestawu! Ale brakuje mi jednej jedynej rzeczy......CELOWANIA MIĘDZY OCZY!!!!!!!!!!  :> W Falloucie to było TO!!

Szanowni Panowie,

po co komu broń, gdy jest Dezintegracja? ;]

Z poważaniem,
Galen MacRae,
czarnoksiężnik
Faktycznie dezintegrencja powali prawie każdego.

jeśli chodzi o broń to najlepszy jest miecz z otchłani wymiata jak cholera>
całkiem niezły był też sword zguby kree>
poza otchłanią miałem fajny dwuręczniak>
Heh, możecie mi wierzyć lub nie ale ja do końca gry łaziłem z Wyważonym Mieczem , to pewnie dlatego że szybki a ja miałem słabego cela bo pakowałem tylko w schematy.... (No dobra, potem był ten Sejmitar Fry-kogoś tam, ten z jaskini w Otchłani), tak poza tym to robiłem na kopy różnych granatów i waliłem gdzie popadnie

Przy drugim podejściu to tenże sam miecz przeszedł do lamusa i chodziłem z automatycznym karabinem (Wcześniej samopowtarzalnym), a potem z Mścicielem Drocha
A ja od Tarantu do zabicia Kerghana grałem mieczem powietrza i mówcie sobie co chcecie:p
Kiedy grałem magiem, zmieniałem miecze jak rekawiczki . Ale podczas gry technologiem używałem karabinu z luntetą - świetny jest
Jak dla mnie najlepszy jest "miecz z żarnikiem" poniewiesz daje +70% szansy na krytyczne trafienie i niewymaga dużo siły ( ma też wade +20% szansy na krytyczne pudło). Ja lubie być magiem więc nie inwestuje w siłe.
Natomiast moją ulubioną bronią jest ta laska [nie taka ] którą trzeba przynieść mistrzowi wykrywania pułapek (gnom, mieszka obo Dolores Beston) daje ona nieograniczoną możliwość używania czaru teleportacji, olśnienia i bodajże tego czaru który ujawnia pułapki, nie pamiętam jak sie nazywa

Gdy mam maga- wojownika, lubie też walczyć Laską Xorantha (daje ją nam Jormund) która co kilka ataków, puszcza wyładowania elektryczne a la czar wstrząsu. Oraz często walcze po prostu mistyczną laską (60 darmowej many) lub laską maga (50 darmowej many)

Strzelcem strzelam zazwyczaj tym unikatowym pistoletem co go posiada rusznikarz z Tarant

Gdy mam wojownika to walcze albo ultralekkim toporem albo hm.. Bangeliańskim Ostrzem :]
Eee tam nie ma lepszego miecz nad miecz powietrza i katanę. Ale skoro już przy broniach jesteśmy to w arcanum był z tym taki istotny błąd. Nie mogłeś walczyć dwiema brońmi jednocześcnie:/ W Baldurze zasuwałem z dwiema katanami:)
ja tam głównie gram magiem ale grałem i technologiem i wojem ale to tylko fabułe i mało zadań pobocznych poprostu żeby przejść ;p
zaczne od czaru chociaż nie ten temat ;] : krzywda wymiata, mam teraz maga co nawala tylko krzywdą właściwie rozwinąłem tylko białą nekromancje, krzywde i przenoszenie ;] jeszcze wymiata kula ognia
broń melee : przeważnie te duże fajnie wyglądające miecze magiczne 1 znajdowało sie chyba na trzęsawiskach albo gdzieś tam
broń strzelająca : karabin tesli ofc i mściciel drocha jak baterii zabraknie i na słabsze stwory
broń rzucająca : to oczywiście powietrzny dekapitator albo gwiazda azrama chociaż granaty też są fajne ;]
Dezintegracja , technologiem zabardzo nie gralem, a takim zwyklym wojownikiem- to miecz powietrza, strasznie go lubie, katana tez super.
Heh, ostatnio gram big bad wojownikiem/magiem (Nietzche cośtam) i też zmieniam miecze jak rękawiczki bo mi wylatują z łap przy każdej okazji
Ja całą grę przeszłam z mieczem z żarnikiem, który dostałam od córki Bessie Toone.
Miał tę zaletę, że moja postać mogła go udźwignąć, a do tego jakieś bonusy, choć już nie pamiętam jakie.
Mieczyk miał też bodajże jakiś minus...

Ale ogólnie byłam z niego zadowolona.
A jaka byłam wniebowzięta, gdy u Cyganki z Zamglonych Wzgórz udało mi się kupić drugi taki!
Czy ktoś jeszcze natknął się na ten miecz z żarnikiem w jakimś sklepie?
fff nie wiem jak u Ciebie ale u mnie możesz go dostać po dniu u każdej cyganki :]

Bangeliańskie Ostrze rulez:)
fff nie wiem jak u Ciebie ale u mnie możesz go dostać po dniu u każdej cyganki :]



Opowiadasz! A ja byłam taka szczęśliwa, że po 3/4 gry udało mi się go w ogóle kupić.
I nigdy więcej ani w żadnym sklepie ani u Cyganek go nie spotkałam
Opowiadasz! A ja byłam taka szczęśliwa, że po 3/4 gry udało mi się go w ogóle kupić.
I nigdy więcej ani w żadnym sklepie ani u Cyganek go nie spotkałam 

Nie przesadzajcie:/ Shane ma rację - u mnie też można go kupić, może nie codziennie, ale często się z nim spotykam, więc...
Katana i miecz powietrza rzadzą!!!
TOPÓR PIROTECHNICZNY rządzi... jeszcze jak gra się krasnoludem co się skradać umie, to cios w plecy każdemu i walkę kończymy w mgnieniu oka.
Nie przesadzajcie:/ Shane ma rację - u mnie też można go kupić, może nie codziennie, ale często się z nim spotykam, więc...
Katana i miecz powietrza rzadzą!!!

sekundanci i konwencyje czy inne ferpleje wczesniej wziely ostrzem przez plecy;)

a propos broni, strasznie brakuje mi w arcanum roznorodnosci sprzetu do zabijania: wloczni, halabard, proc, kusz, podzialu mieczy na krotkie poltoraki, itp... gdyby producenci wypuscili arcanum rok pozniej, za to z mniejsza iloscia bugów, dopieszczona grafika i paroma smacznymi szczegolikami, moglaby byc legendą, a tak to jest owszem swietna ale bledy szpeca reszte...=/
Ja obecnie preferuję w broni ręcznej jak Katana. (Zawsze lubiłem średniowieczną Japonię).
Cóz... Moją ulubiona bronia jest... brak broni Pierwszy raz przechodze gre i gram magiem <a jak! tech na pozniej > i bron, jaka by nie byla, w moich rekach jest kompletnie bezuzyteczna. A co do czaru Dezintegracja - hmm... jest zbyt potezny to fakt <nie zebym go nie uzywal > ale denerwujace ze oprocz ciala wroga rozbija na atomy takze jego ciuszki i ekwipunek... denerwujace jest tez to, kiedy zabijasz jakiegos silnego przeciwnika tym czarem, bo domyslasz sie, ze mialby ze soba jakies ciekawe, lub chociaz cenne przedmioty... chociaz do nie-magicznych sklepow i tak mnie nie wpuszczaja, wiec...
Topór pirotechniczny jest najlepszy wie ktoś gdzie można go kupić? (gram głupiąpostacią więc go se nie złożę..a przydałby się )
Nigdzie nie da się go kupić gotowego topora. Będziesz musiał łyknąć eliksir intelektu albo kupić bardzo dużo podręczników technologicznych. Składniki na topór można stosunkowo łatwo zdobyć.
Jak czarowałem to oczywiście dezintegracja i krzywda.
Jednak prawdziwa zabawa zaczyna się technologiem. Różne bronie stosowałem, a pod koniec mściciel drocha i karabin tesli. Wcześniej snajperka i trochę słoniowa, oraz akcelerator pocisków jeszcze wcześniej.
Ano, ja gram pół-orkiem siepaczem, to młócę z mieczyków i takich tam. Do niedawna szatkowałem jeszcze balanced swordem (kurka, nawet nie wiem czemu, w końcu ma tylko szybkość... ale zato JAKĄ SZYBKOŚĆ), teraz się przerzuciłem na siekierkę pirotechniczną - mniamuśne! Uwielbiam ją!
Granatnik Karabin z Lunetą i strzelba na słonie a jeszcze spoko jest ultralekki topór porażająca laska i pręt tesli
Granatnik Karabin z Lunetą i strzelba na słonie a jeszcze spoko jest ultralekki topór porażająca laska i pręt tesli

to zalezy jaki się ma poziom tez miałem czasami takie problemy albo wogóle ta laska nie raziła prądem a dobry też jest prąd tesli tylko zadko kiedy w kogoś trafiałem Granatnik jest wychubowy heh zawalista broń trzaska wszystko pokolei nawet swojego sprzymieżenca można zabić
Granatnik jest wychubowy heh


Gdy zauważyłem jakie obrażenia zadaje ta broń od razu wymiękłem i jako fan recyklingu wrzuciłem go do kontenera na puszki i metale kolorowe , czyżbym popełnił błąd? Obrażenia 1-4 zwykłych i 2-20 od ognia to nie jest jakoś szczególnie dużo, żeby wręcz nie powiedzieć mało. Czyżby on miał w sobie jeszcze "coś" dobrego? Obszarowe obrażenia czy coś?
Gdy zauważyłem jakie obrażenia zadaje ta broń od razu wymiękłem i jako fan recyklingu wrzuciłem go do kontenera na puszki i metale kolorowe , czyżbym popełnił błąd? Obrażenia 1-4 zwykłych i 2-20 od ognia to nie jest jakoś szczególnie dużo, żeby wręcz nie powiedzieć mało.



no i tu się zgadzam nie ma on za bardzo dużo tych pkt. obrażeń...jak na granatnik powinna mieć ich znacznie więcej.Moimi ulubionymi brońmi są:
-topór pirotechniczny
-katana
-strzelba na słonie

ultralekki też jest niezły przypadł mi do gustu i też lubię nim walczyć...a co do broni...czy znalezliście może gwiazdę Azrama(czy jak to się nazywa)?
ja byłam na tym miejscu gdzie ma być i nie wiem jak się przedostać do tej pajęczycy(czy jak to się zwie,dawno już nie grałam)może wy wiecie jak się tam dostać??pleas o odpowiedz...
ja to miałem ale to trzeba było przekazać mistrzowi w rzucaniu ja mu to przekazałem i ukradłem czy go tam zabiłem
...a co do broni...czy znalezliście może gwiazdę Azrama(czy jak to się nazywa)?
ja byłam na tym miejscu gdzie ma być i nie wiem jak się przedostać do tej pajęczycy(czy jak to się zwie,dawno już nie grałam)może wy wiecie jak się tam dostać??pleas o odpowiedz...

Czyżby on miał w sobie jeszcze "coś" dobrego? Obszarowe obrażenia czy coś?


Więc nie ma nic?
Więc nie ma nic?

Ja urzywam Powietrznego Dekapirytatora (czy jakoś tak) tego od ślepego miszcza w ukrytej lokacji TO PRAWDZIWE CACUSZKO kocham odgłos ktury wydaje podczas zakładania a i siła ataku jest bardzo durza (tak uwarzam) Szczerze Polecam !!!!
Ja urzywam Powietrznego Dekapirytatora (czy jako&para; tak) tego od &para;lepego miszcza w ukrytej lokacji TO PRAWDZIWE CACUSZKO kocham odgłos ktury wydaje podczas zakładania a i siła ataku jest bardzo durza (tak uwarzam) Szczerze Polecam !!!!

byś się nauczył pisać Arcan17!!! ty ,,miszczu,, jeden ...ja ostatnio zaczęlam walczyć prętem tesli i spróbowalam powalczyć gwiazdą Azrama(dzięki za pomoc w przedostaniu się do niej )ale jakoś ta gwiazda nie przypadła mi do gustu,więc rzadziej jej używam
ja gram silnym ogrem i preferuje magiczny miecz oburęczny
ja gram silnym ogrem i preferuje magiczny miecz oburęczny



czyżby nie chodzi tu przypadkiem o miecz,który zawsze można kupić od pewnej sprzedawczyni,która stoi na drodze prowadzącej od Zamglonych Wzgórz do mostu pilnowanego przez ,,złodziei,,?? jak gram ogrem to zawsze kupuje ten miecz niezly on jest ...ale jak już gram inną rasą to już ten pomysł odpada powód...zwykle nie stawiam pkt. doświadcznia na sile i jak np. elf macha takim mieczem to zanim ,,pacnie,, nim wroga to będzie gryzł ziemię

--------------------------------
c-bool ist cool
pzdr.4 All
nie nie chodzi mi o miecz choroby,a magiczny miecz oburęczny i taką FAJOWĄ tarczę znalazłem w jaskini wilków Ale miałem szczęście bo zawsze znajdowałem tam jakieś rupiecie
Ja gdy grałem pół-ogrem moją ulubioną bronią był "Ciężki miecz Barbarzyńcy".Wymiatałem nim jak nic!I jeszcze Wielki Mistyczny Miecz.
Pozdrawiam
hej kubul gdzie znalazłeś ten ciężki miecz barbarzyńcy??
Ten miecz znalazłem w Kree...Uzbroiłem się tam tak że takiego Palladyna zabiłem 3 ciosami
Jak ktoś już chyba napisał, króluje...
[SIZE=14]miecz z żarnikiem
+20% do krytycznej porażki, ale też jakieś +50% do krytycznego trafienia.
Ja nim całą grę przeleciałem.
Może dlatego że chciałem przed Raven bohatera grać.
Taaak, miecz z żarnikiem. Też nim walczyłem, choć grałem magiem- ale na walce wręcz się trochę znałem. Niestety, jeden tylko punkt w walce wręcz i tragiczna siła sprawiły, że częściej trafiałem sam siebie niż wroga, narobiłem sobie blizn, raz czy dwa razy złamałem nogę, a raz oślepiłem i tylko punkt Losu mnie uratował.
Nikt tu nie napisał o Mieczu Obrony, który był bronią dość zacną, jako że dawał dużą obronę, co magwi całkiem się przydawało. I tak się przerzuciłem na magiczne laski, ale miecz był tak czy inaczej niezły.
Ja na początku mej kariery gracza Arcanum sprzedałem ten miecz jako niezidentyfikowany - bo dostałem go od Sary w podzięce. A że to bieeeedna kobiecina z Dernholmu to pomyślałem, że i szabelka warta dużo nie jest i identyfikacja się nie opłaci. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie gdy po sprzedaniu go za 288 monet, kupiec zaoferował mi jego odkupienie za 2800 monet

Miecz obrony jest wspaniały! Uratował przed śmiercią mą postać mnóstwo razy, kiedy grałem 100% perswazyjną półelfką z Siłą 3 !
Też nim walczyłem, choć grałem magiem- ale na walce wręcz się trochę znałem. Niestety, jeden tylko punkt w walce wręcz i tragiczna siła sprawiły, że częściej trafiałem sam siebie niż wroga, narobiłem sobie blizn, raz czy dwa razy złamałem nogę, a raz oślepiłem i tylko punkt Losu mnie uratował.

dlaczego wszyscy jada na broniach palnych:( ja grŁm krasnoludekm który preferował topory. przez jakis czas miał miecz z zarnikiem ale co tu duzo moiwc czesto mi z reki wypadał
Bo nie chce się im biegać jak głupcy, kiedy mogą zabić wrogów nie wychodząc z domu
Ja dalej uwarzam ze jesli chodzi o Walke Wrecz to wymiata Bangelianskie Ostrze ,truje ,rzuca krzywde,razi piorunem,no i niezbyt czeste ale gaszenie zycia potrafi niezle zakonczyc czyjs zywot ;].Fakt ze najprostsza droga do zdobycia okretu prowadzi poprzez zniszczenie go,ale dla takiego Unikatu chyba warto pozbierac 50 000 no nie? ;]...zreszta kasa w arcanum to nie duzy problem
Hm... ja zdecydowanie preferuje styl skrytobójczy, a moim ulubionym narzędziem był sztylet.... którego nigdy nie mogłem zidentyfikować (ani czarem, ani u sprzedawców). Prawdopodobnie był to jakiś błąd, sztylet ten znalazłem na Vendigroth Wastes. Był dość osobliwą bronią, bo zawsze zadawałem nim cios krytyczny lub wysysałem z ofiary manę. (przy Ataku z Zaskoczenia na poziomie Ekspert)
To bardzo ciekawe....
Jesteś pewien że to była własność sztyletu? Przy maksymalnym poziomie sztyletowania atakowany który nie widzi atakującego otrzymuje obrażenia od broni plus 100 ekstra. Po otrzymaniu tytułu mistrza wzrasta też częstotliwość zadawania krytyków.
Gdzie znalazłeś ten sztylet i jak wygląda wysysanie many?
[...]Gdzie znalazłeś ten sztylet [...]?


[...]sztylet ten znalazłem na Vendigroth Wastes[...]



[...]jak wygląda wysysanie many?[...]


Użyłem tego terminu, ale to nic innego jak omdlenie ofiary (mają średnio -20 many, w zależności od klasy).
Możliwe, że jest tak jak powiedziałeś, ale nie mam jak poznać właściwości sztyletu, więc i to biorę pod uwagę.

[...]sztylet ten znalazłem na Vendigroth Wastes[...]

Umiem czytać. Pustkowia Vendigroth to cholernie wielki obszar, jak mam odnaleźć ten sztylet? Znalażłeś go w jakimś konkretnym miejscu (ruinach, Tulli, Vendigroth, obozie elfów ) czy podczas losowego spotkania, jaki potworek go nosił?
Użyłem tego terminu, ale to nic innego jak omdlenie ofiary (mają średnio -20 many, w zależności od klasy).
Sztyletowanie nie zwiększa zmęczenia podczas ataku, ale utrata przytomności zdarza się przy krytycznych ciosach. Grałeś może niziołkiem, nosiłeś pierścienie hazardu i/lub madalion szczęścia lub palec Mannoxa? Jakie obrażenia i prędkośc jest w opisie sztyletu? Jak wygląda?
Odkryłem bardzo ciekawe zastosowanie Bangeliańskiego Ostrza, które jak wiecie ubóstwiam. Otóż aby mieć pożytek z tej broni nie trzeba zaprzedawać duszy. Wystarczy dać ją takiemu...
Soggowi ;P
W połączeniu z tajemniczą tarczą mój ogr staje sie nieprzyzwoicie potężny i kosi wszystko, nawet mnie samego :/ (oczywiście jeśli ja nie używam dezintegracji i innych magicznych sztuczek ^^)
Tylko i wyłącznie pirotechniczny topór, to najleprza broń, naj szybciej zabija.
W walce wręcz wymiata pirotechniczny topór, może nie najszybszy, ale zadaje gigantyczne obrażenia.

Gwiazda Azrana, miotacz ognia,
wcześniej różne magiczne mieczyki itd

z techów jeszcze toporki ze schematów
Jak gra się technologiem to oczywiście topór pirotechniczny. Ciach - ciach i przeciwnik w piach. I się na niczym nie szczerbi. To jeden z największych atutów technologii. Ale ja i tak wolę magię. Dlatego wybieram Tajemniczy miecz oburęczny. Nie najgorsza szybkość, niezłe obrażenia (obr.4-16 (+16), zmęczenie 3-11 (+16)) I fajny wygląd. I w przeciwieństwie do większości magicznych broni zawsze jest w jednym miejscu (Trzęsawisko). I też się na niczym nie uszkadza.
Kiedy gram magiem to tylko mistyczna laska. Uwielbiam tłuc do nieprzytomności i zostawiać
Koktajl Mołotowa ;] Małe, a cieszy.
Toporek pirotechniczny sie przy tym kryje.
Broń Dystansowa: Łuk Pirotechniczny
Broń Palna: Mściciel Drocha
Broń Miotana: Gwiazda Azrama [ słabsza od Dekapitatora ale i piękniejsza, ech...]
Broń Skrytobójcza: Mechaniczny Sztylet [ bez Skrytobójstwa i Skradania bezużyteczny]
Broń Biała Techniczna: Topór Pirotechniczny
Broń Biała Magiczna: oburęczny miecz [zapomniałem nazwy] noszony przez Lianę Del Par - debeściak;)
Po tych wszystkich głosach postanowiłem zapuścić stare save'y jak grałem krasnoludem i wsadziłem mu w łapę topór pirotechniczny. I powiem wam - tragedia... gra staje się nieprzyzwoicie łatwa:)
Datego po pewnym czasie odrzuciłem tę tandetną broń i chwyciłem ponownie za katanę

A teraz uwaga, uwaga... zdobyłem piracką (tzn. nie moja, nie wiem skąd się wzięła itd.^^) wersje Arcanum! Tak, więc mogę spokojnie odinstalować ten szajs z GameStara i zainstalować porządną wersję
Topór pirotechniczny i Bangielanskie ostrze rządzą!!!
Ja nie rozumiem... dlaczego ulubiona bron musi się równać najsilniejszej broni w grze? Nie lubicie pograć sobie jakąś klimatyczną bronią pasującą do waszej postaci?
Ja długo szukałem swojej ulubionej broni i w końcu ją znalazłem dzięki delikatnej podpowiedzi jednej osoby z forum. Bronią tą jest Mechaniczny Sztylet, a jako, że gram zabójcą ta broń nie tylko fajnie wygląda, ale też nieźle wymiata.
No i właśnie to rozumiem przez pojęcie "ulubiona broń". Podoba się rodzaj broni, jej wygląd, ale nikoniecznie zadawane obrażenia. A ak sie jakoś utarło, że ulubiona broń musi być jednocześnie silną bronią. Dlaczego?! Chodzi o to, żeby stworzyć świetną, spójną postać, która ma "klasę", a nie kolejną maszynkę do zabijania. To żadna przyjemność.
Ja przez postać walczącą z klasą rozumiem wyłącznie postać skuteczną, mająca dużą swobodę w eksterminowaniu przeszkód na drodze do celu, oraz mogąca robić to ze stylem. Jeśli postać nie walczy, nie przejmuję się jej bronią, dlatego na pytanie "ulubiona broń" dla postaci odpowiadam wyłącznie kierując się skutecznością.
To nie musi znaczyć, że broń zabija jednym ciosem - granat ogłuszający i tranquilizer gun też są skuteczne, mimo że nie zadają pokaźnych obrażeń, mechanical dagger i charged sword również, choć tylko dzięki prędkości ataku. No i arcane staff pozwalająca postaci pobawić się zaklęciami, albo stłuc oponenta do nieprzytomności i pobawić się w bardziej wymyślny sposób.
Tak, skuteczna postać to jest swego rodzaju przyjemność z gry, a jeśli postać nie jest z gatunku tych walczących, to jej broń i tak zupełnie nie ma znaczenia. ;]
Jeżeli gram technologie osobiście lubię ubijać przeciwników z karabinu pirotechnicznego.
Co do wojownika to powietrzny dekapitator i ostrze ze stillwater (co do ostrza to na maksymalnym manometrze na magię to fazowe są te zabujcze królik czy jakoś tak) P)X
Najpierw chwyciłem za Topór Pirotechniczny i stwierdziłem, że to badziewie. Łuk Pirotechniczny mnie mile zaskoczył - jest ekstra! Dobry jest Powietrzny Dekapilator - też super, kocham ten dźwięk, gdy go się zakłada... Mniam ^^ A dobrym mieczem stworzonym z byle czego to Naładowany Miecz - byle co i ekstra miecz! Uwielbiam też Tajemniczy Miecz Oburęczny. IMHO dobry też jest Karabin Tesli, ale pożera baterie. Ale najlepszy jest Łuk Pirotechniczny - cudo!!!
a ja zawsze miałem słabość do miecza powietrza jest długi, lekki, szybki, fajny wygląd i szczególnie pasuje virgilowi, bo ciężkiej broni nie uniesie a ta jest wyjątkowo skuteczna jak na swoją wage i wymagania. Często zmieniałem virgilowi broń na nowe cacka ale jednak zawsze powracałem do starego poczciwego miecza powietrza... A sam jak byłem wojownikiem to zmieniałem broń co chwilę więc ulubionej raczej nie miałem, chociaż najczęściej wybieralem dwuręczne cudeńka.
moja ulubiona bronia jest niestety krzywda.

jesli chodzi o walke wrecz to lubie miecz ktory przy kazdym trafieniu rzuca krzywde na przeciwnkia (nie ma go w arc ale samemu mozna zrobic i sie bawic) ((ewentualnie luk gaszacy zycie))
Moja ulubiona broń ze względu na działanie to Maczuga przeklętych (którą często znajduję w podziemiach sklepu Shulyerów, a nie jak twierdzi poradnik, w katakumbach Ashbury). Korzystam z niej tylko gdy mam ochotę się pobawić i popatrzeć jak pięknie się nią młóci.

Natomiast do walki najczęściej używam Powietrznego Dekapilatora, bo jako broń rzucana nie uszkadza się od ognia (przynajmniej nigdy mi się nie zdarzyło) i jest niezawodnie zabójcza. Nie rozumiem też tej ekscytacji Bangeliańskim Ostrzem, ponieważ Miecz Choroby zadaje większe obrażenia.
Zależy od postaci .
Elf , 100 % mag - nie mialem broni , posiadałem ekipe (-.(-.(-.-).-).-) która "bloczyła" wrogów a ja biłem z krzywdy lub z dezintegracji .

Krasnaleeek ,Technik - Strzelec Wyborowy - masa robocików (automat ,pajęczaki ) zajmowały wroga a ja ze strzelby na słonie lub prętu tesli masakrowałem wroga .

Niziołek / Gnom - Gangster - brało się Topór i rąbało tak długo aż przeciwnik padł oczywiście miałem 0 umiejętnośći walki wręcz więc jak wpadłem do pomieszczenia w którym były 10 -tki wrogów to przerzucałem się na działko podręczne i waliłem tak długo aż mi się amunicja skończyła ( jakieś 2/3 godziny - się miało 30000 naboi xD).

Podsumowując - jeśli liczymy na łatwą gre to :
Mag - Krzywda ,Potiony (energia) ,duuuża siła woli i gwarantuje ,że możemy ubić każdego . Żylasty Pet nie Chuck Norris ;]

Technik - strzelba na słonie i masa kompanów

wojownik - najlepiej Połogr ,potężna siła i jakiś niewielki topór wspomagany wystarczy na samego Nasrudina .
Hm, moją ulubioną bronią jest Miecz z Żarnikiem, towarzyszył mi od tego czasu, gdy oddałem akt własności Sarze Toone (czyli mniej więcej kilka dni po wyjściu ze Shrouded Hills). Co chwila krytyczny atak, a w połączeniu z Palcem Mannoxa po prostu jeszcze lepiej. Miecz Powietrza też jest świetny.
Ja tam zawsze kochałem dużą siłę ognia, podobał mi się karabin maszynowy... ale on pochłaniam tony amunicji, wiec przeżuciłem się na strzelbę na słonie, wyrzutnie ostrzy, miotacze ognia, karabin tesli i Bronwyck's Gun (Bardzo ciekawa pukawka)
Co do karabinu maszynowego, niedawno odkryłem (nieoficjalny oczywiście) pacz niejakiego Kraupp'a. Zwiększa on nieco możliwości niektórych broni palnych (IMO przez żadnych przegięć), między innymi sprawia, że karabin automatyczny zjada dwa pociski na strzał, a nie 6. Przy jego szybkostrzelności i tak potrzeba wagonu amunicji, ale broń jest już zdatna do użytku
http://www.terra-arcanum.com/downloads/arc...dmod_beta12.zip
to link do owego pacza.
Thx zassałem go, chociaż po tym moim durnym bugu, nie mam ochoty na nową grę, za dużo tam straciłem, a ile schematów poszło się...