Witam.
Chciałbym zaprezentować napisane przeze mnie opowiadanie.
Myśle, że miło było by, gdyby ktoś pokusił się również o ocene go. Najlepiej wypisać jakieś błędy (mozna darowac sobie orty ), co jest nieciekawe, co jest dobre itp.
Proponuję, abyś napierw wrzucił to do Worda, a dopiero później na stronkę... wiesz, stylistykę nawet najgroszą można przeżyć, jeśli w czytaniu nie przeszkadzają orty i STRASZNA interpunkcja, a to (w dużym stopniu) można poprawić Wordem... przeczytałem 2 akapity, dalej nie czytam, bo to krzywda dla mojej estetyki literackiej... Dobra rada - zawsze sprawdzaj i poprawiaj tekst, który ma być oceniany, a najlepiej przeczytać go kilka razy i robić poprawki - jeszcze się taki nie urodził, co za pierwszym razem napisałby bardzo dobry tekst bez wieloletniej praktyki....
ok chłopaki poprawilem bledy musicie mi wybaczyc ale mialem cos nagrzebane w wordzie, a niektore (moze troche wiecej ) bledy przeoczylem
To co mi się nie podoba to zbytnia "gry-zacja" fabuły - jakbyś opisywał to co się na ekranie dzieje - głównie przez stosowanie w tekscie zapożyczonych nazw broni. Komuś średnio obeznananym z Fallfim japa może się rozszerzy. Stary wyjadacz ziewnie z nudów

No to chyba tyle co do ostrych błedów - zreszta "falloutyzacja" fabuły w takowych opowiadaniach to coś co ja średnio trawię

A tak poza tym, to trochę to się nie trzyma kupy, że jakiś łach - czyli Twój bohater chce wychaczyć samego Dariona. W końcu to jakiś lokalny kacyk był. No ale może i tak mogłoby być, że kolo niewiadomo skąd bierze się za to

Ale prowadzenie opisu akcji, jest w porzo . Znaczy narracja to sie fachowo nazywa
chodzi o to, że koleś był zbyt pewny siebie, uważał się za silnego i porwał się na lepszego (co w sumie było błędem)

myśle, że to nie najgorszy pomysł, bo sam pamiętam jak jeszcze nigdy nie byłem na enklavie, wyczytałem gdzieś w solucji, że jest tam pewien "Twardziel Frank", z którym stoczymy ciężką walkę. uznałem, że jestem silniejszy i ze spokojem go pokonam. przeceniłem go i przegrałem - jak w opowiadaniu. (dopiero load i nowa taktyka = win )

jakbyś opisywał to co się na ekranie dzieje



w sumie, to chodziło mi o coś takiego. opis tego co się dzieje aktualnie. zreszta jak mialem to zrobić inaczej, skoro "bohater" na końcu zginął
A więc tak. Pomijając te błędy, które zaznaczyłem na czerwono (patrz załącznik) to po ich poprawieniu opowiadanko byłoby całkiem całkiem. Wprawdzie krótkie i z oryginalnym stylem, do gazety byś go nie sprzedał, ale tak to spoko .

Z moich osobitych uwag, to przydałoby się trochę więcej opisu bohatera, dodanie może jakiejś dramaturgii... a motyw z psem był trochęśmieszny, bo wyszło na to, że ugryzł raz (w sumie nie wiadomo dlaczego - przecież nie rzuca się na wszystkich od tak... a na broń nie może byćwyczulony jak policyjna psina, bo tam wszyscy mieli guny ), a później sobie stał i merdał ogonem czekając na śmierć chyba

No, na razie tyle... acz błędów jest sporo, pewnie nie wszystkie wychwyciłem, bo łącznie sprawdzałem to ponad godzinę, po kawałku w przerwach podczas rozmów na gg
a motyw z psem był trochęśmieszny, bo wyszło na to, że ugryzł raz (w sumie nie wiadomo dlaczego - przecież nie rzuca się na wszystkich od tak... a na broń nie może byćwyczulony jak policyjna psina, bo tam wszyscy mieli guny  ), a później sobie stał i merdał ogonem czekając na śmierć chyba

możliwe że był . jednak patrząc z drugiej strony, psy nie są takie, że ugryzą, puszczą po sekundzie i gryzą dalej i dalej. myśle, że mogło być tak, że pies ugryzł, zacisnął szczęki i zaczął szarpać ugryziąną część ciała

dlaczego pies zaatakował bez powodu ? właściwie to nie wiem ^^ może takie "psie przeczucie".

co do "uwag_by_Sajdon"

Dostajesz(chyba trafia się do) więzienie



wyobraźcie sobie - prosty koleś, mieszka na pustyni, nigdzie nie uczony. jak powie - dostajesz, czy trafiasz? chyba dla niego nie ma to zbytniej różnicy

nie napromieniowanym(nie napromieniowany to chyba normalny, jakos nie podkresla się tego opisując swiat, nawet z tej perspektywy to dziwacznie wyglada).

no możliwe w każdym razie, ja uważałem, że takie podkreślenie będzie wporządku

Tym(czym? nie ma odnośnika w poprzednich zdaniach!)



tu sie zgodze - mój błąd

możliwe że był . jednak patrząc z drugiej strony, psy nie są takie, że ugryzą, puszczą po sekundzie i gryzą dalej i dalej. myśle, że mogło być tak, że pies ugryzł, zacisnął szczęki i zaczął szarpać ugryziąną część ciała
No ale o tym też nic nie ma, a zmagania bohatera o podniesienie pistoletu są opisane...


tu sie zgodze - mój błąd
Chyba nie jedyny
Jako ciekawostka - jeśli przyślecie mi pracę, to NIE POWINNA ona wyglądać tak ja ta poniższe po POBIEŻNYM sprawdzeniu.... Dzisiaj ją dostałem, niestety za dużo musiałem używać czerwonego i sprawdziłem tylko 1 stronę...
(małżeństwo w oddzielnych pokojach? Hmm…).

czepiasz sie Sajdon może są w separacji

Po drodze chciał się przespacerować po mieście



faktycznie po drodze przespacerować ^^ cholernie dziwnie

Większość mieszkańców mieszkała

to tez bym podkreślił mieszkańcy mieszkali no chyba wiadomo, że jak mieszkaniec to gdzies mieszkają

Ideałów jednak nie ma

może być dla pokreślenia | cłżowiek



:evil: :evil:

W sume to nie podoba mi się to opowiadanie
A tak już mówiąc na poważnie, to pisanie, PISANIE, oooo, to jest dopiero ciężka sprawa

I tuu nie chodzi już nawet o sam sens. Czepianie się o logiczność w treści można sobie zostawić na koniec . Ale poprawność!!! To jest zagadka!!! Ja tam powiem, że dzięki Sajdonowi to zacząłem uwagę zwracać na stawiane przecinki

No ale wracając do pisania... No należy tekst po wklepaniu do kompa i "przepuszczeniu" go przez wyszukiwarę błedów, jeszcze z kilka razy w te i wewte przeczytać. Przeczytać i samemu sobie zada pytanie - czy rozumiemy to co przeczytaliśmy.

Tekst można również "odłożyć" do szafki aby sobei poleżakował. Jak winko... Potem wyjmujemy go, czytamy i widzimy co jest w nim nie tak a co jest git.

To na tyle, gdy chodzi o warsztaty pisarskie