KamilboltJun 30 2005, 08:44 PM
Pół godziny temu wróciłem z kina.
3 godziny muszę przyznać wyciskania łez.
I niech to będzie przy okazji dla krytyków (czytaj baranów) naszego wielkiego rodaka lekcja. Obejrzyjcie sobie ten film, może wreszcie przejżycie na oczy. Nie zdajecie sobie nawet sprawy z tego, ile on sam wycierpiał, zanim został papieżem.
PS. sam nie jestem gorliwym katolikiem i jako chrześcijanin znający historię swojej religii nie za bardzo mam z czego być dumnym.
AthlannJul 1 2005, 12:16 AM
Dział, w którym postawiłeś ten wątek, nosi wyraźny opis:
Dział poświęcony filmom utrzymanym w konwencji fantastycznej
. Być może za jakiś czas zmienimy opis tego działu czyniąc go otwartym dla każdego rodzaju dyskusji filmowej, ale teraz respektuj jego charakter. Ponieważ to drugi tego typu "niewłaściwy" wątek, który otworzyłeś w krótkim czasie, podnoszę Ci poziom ostrzeżeń.
A temat przenoszę do Off - topic.
Odnośnie samego filmu natomiast - nie wypowiem się, bo jeszcze go nie widziałem; choć mam zamiar się wybrać, o ile znajdę trochę czasu.
Immortal ManJul 8 2005, 10:04 AM
ja widzialem film ale bez przesady wcale niebylo wyciskania lez ;p jedynie kilka momentow takich bylo, z poczatku myslalem ze to bedzie nuuuuuuudny film i potrwa z godzine najdluzej, no ale okazalo sie ze trwal 3h i wcale niebyl nudny, no ja uwazam ze kazdy powinien zobaczyc film
MindripperAug 25 2005, 05:06 PM
Przyznam, że nie widziałem filmu - może kiedyś. Ale obawiam się, że został wypuszczony na fali maksymalnej "papieżomanii". I proszę mnie tu źle nie zrozumieć. Owszem, szanuję byłego papieża, ale Polacy przesadzają z uwielbieniem dla niego. Czasem mam wrażenie, że czczą papieża zamiast Boga. Ja jestem poza dyskusją, gdyż nie zaliczam się w ogóle do chrześcijan, ale tutaj już trudno mówić o świętości - raczej o marketingu. Jednak zaznaczam, nie widziałem filmu i jego samego nie oceniam. Po prostu wygląda to tak, jakby chodziło tylko o to, żeby zarobić na śmierci papieża.
SztajniecAug 25 2005, 05:17 PM
Ja nie widziałem tego filmu, ale z tego co wiem, bardzo dobrze oddano w nim historię Jana Pawła II.
Ps-Film nosi tytuł "Karol-Człowiek, który został papieżem" (ale to jest tak zwane czepianie się =)
SajdonAug 25 2005, 06:15 PM
Przyznam, że nie widziałem filmu - może kiedyś. Ale obawiam się, że został wypuszczony na fali maksymalnej "papieżomanii". I proszę mnie tu źle nie zrozumieć. Owszem, szanuję byłego papieża, ale Polacy przesadzają z uwielbieniem dla niego. Czasem mam wrażenie, że czczą papieża zamiast Boga. Ja jestem poza dyskusją, gdyż nie zaliczam się w ogóle do chrześcijan, ale tutaj już trudno mówić o świętości - raczej o marketingu. Jednak zaznaczam, nie widziałem filmu i jego samego nie oceniam. Po prostu wygląda to tak, jakby chodziło tylko o to, żeby zarobić na śmierci papieża.
Zdjęcia do filmu rozpoczęto ponad rok temu, JP2 nawet zdążył ten film obejrzeć....
cubix_ReOct 4 2005, 08:40 PM
eee ten film to klapa bo....nie pokazali tam NIC znaczy sie bylo to bardzo poruszajace ale nie pokazali histori kiedy juz zostal papiezem film mogl by trwac 10 godz. i tak bym go wtedy obejrzal
Amant Wszech CzasówOct 5 2005, 05:56 PM
Pół godziny temu wróciłem z kina.
3 godziny muszę przyznać wyciskania łez.
I niech to będzie przy okazji dla krytyków (czytaj baranów) naszego wielkiego rodaka lekcja. Obejrzyjcie sobie ten film, może wreszcie przejżycie na oczy. Nie zdajecie sobie nawet sprawy z tego, ile on sam wycierpiał, zanim został papieżem.
PS. sam nie jestem gorliwym katolikiem i jako chrześcijanin znający historię swojej religii nie za bardzo mam z czego być dumnym.
SajdonOct 5 2005, 06:12 PM
eee ten film to klapa bo....nie pokazali tam NIC znaczy sie bylo to bardzo poruszajace ale nie pokazali histori kiedy juz zostal papiezem film mogl by trwac 10 godz. i tak bym go wtedy obejrzal

AthlannOct 5 2005, 09:39 PM
Ciężko jest w tym przypadku określić granicę między wolnością słowa, a obrazą czyichś uczuć, tak jak w życiu zresztą. Dla mnie to nie była wypowiedź kwalifikująca się do ostrzeżenia, mimo wszystko. Papież też człowiek - sam fakt śmiania się z jakiegokolwiek człowieka może oczywiście wystawiać negatywną opinię u prześmiewcy w oczach zwolenników wyśmiewanej osoby, ale dopóki forma nie razi, raczej nie powinno się wyciągać konsekwencji.
Niemniej w tym wypadku, mając na uwadzę tę ruchliwość granic, uznaję autonomię moderatorską Sajdona
Amant Wszech CzasówOct 6 2005, 11:37 AM
Bedzie w drugiej czesci, ktora jest w trakcie realizacji (niedawno zaczely sie zdjecia). Zwroc uwage na tytul filmu: "JAK zostal papiezem"!
Wiesz, że obrażanie czyichś uczuć religijnych jest niezbyt "ładne", a na dodatek - niezgodne z naszym regulaminem., punkt 4.4. Nie jestem osoba religijna, ale mimo to poczulem sie urazony, za co dostajesz warna. Co innego wyrazic opinie, a co innego sie nasmiewac z rzeczy i osob dla inych waznych.
Jesli uwazasz, ze jestes lepsza osoba nadajaca sie na "kult jednostki" od JP2, to tym postem temu zaprzeczyles.
SajdonOct 6 2005, 01:51 PM
-A znieważanie uczuć niereligijnych miałoby być lekceważone-to jest dyskryminacja uczuć niereligijnych-więc muszę określić to jako akt zbliżony do cenzury .Zawsze można stwierdzić że ktoś znieważa uczucia religijne

np. oskarżyć matematyków że twierdzą że 2 i 2 to 4 a w ich religii twierdzą że 5
"Gdybanie"... albo po prostu - pusta logika. Zacznijmy od tego, ze nie ma czegos takiego jak "obraza uczuc niereligijnych".
Aby jakies wierzenai czy poglady uznac za religie musi ona zostac prawnie za nia uznana. Jesli stworzysz kult wlasnej jednostki bedzie to sekta.
.Przy okazji chciałbym spytać czy w tym filmie opisano że JP2 został papieżem wskutek ingerencjii wujka sama(aby obalić komunizm i sprzedawać bez problemu swoje buble do Polski)????
Nie ogladalem jeszcze filmu, dzisiaj skonczylem go sciagac, jak obejrze, napisze. Ale nie wydaje mi sie, aby mialo to wiele do rzeczy. Papiez jest glowa kosciola i czesto jest wybierany ze wzgledow praktycznych, Przy okazji polecam zapoznanie sie z historia JP2 troche lepiej. Zacznihmy od tego, ze komunizmu to on nie obalil, choc dosc mocno dawal im popalic swoim zachowaniem, co chyba nalezy uznac in plus.
CEZAROct 6 2005, 01:59 PM
Amant Wszech Czasów, po co ty to piszesz? Chcesz się pochwalić, jaki jesteś "mądry" czy też "odważny", czy co? Jeszcze zrozumiałbym, gdybyś obrażał ojca Rydzyka. Ale jeśli objeżdżasz jednego z największych ludzi w historii Świata to już nie wiem, kto Ci by się mógł spodobać... Masz Ty w ogóle jakieś autorytety? Chyba samych dresów z podwórka...
A co do samego filmu to był naprawdę dobry. Zaczyna się trochę smętnie, ale później trzyma poziom. Szkoda tylko że zakończenie jest takie łatwe do przewidzenia
SebeqOct 15 2005, 11:50 AM
Z dyskusji o filmie zrobiła się dyskusja o obrażaniu czyichś uczuć religijnych ( i niereligijnych

)
PS 1. Film mi się podobał
PS 2. Druga część będzie prawdopodobnie nosiła nazwę "Karol,papież który został człowiekiem".