Witam!
Więc tak: wszędzie się mówi że żeby załatwić Kerghan'a potrzebne jest albo Urządzenie z Vendigroth albo Falszion Krygidd'a. A ja to Kerghana zaciukałem (Tajemniczy Miecz Oburęczny rulez) razem z kompanami. I nawet do kokonu regeneracyjnego nie zdążył się władować. Po prostu ciach - ciach i dead na miejscu, podsumowanie gry i napisy... Czy to bug, Bóg (Velorien w woli ścisłości?), czy zrządzenie losu? Jestem jedyną taką osobą czy jeszcze komuś się to zdarzyło?
Witam!
Więc tak: wszędzie się mówi że żeby załatwić Kerghan'a potrzebne jest albo Urządzenie z Vendigroth albo Falszion Krygidd'a. A ja to Kerghana zaciukałem (Tajemniczy Miecz Oburęczny rulez) razem z kompanami. I nawet do kokonu regeneracyjnego nie zdążył się władować. Po prostu ciach - ciach i dead na miejscu, podsumowanie gry i napisy... Czy to bug, Bóg (Velorien w woli ścisłości?), czy zrządzenie losu? Jestem jedyną taką osobą czy jeszcze komuś się to zdarzyło?



Tak, to się czasem (ale rzadko) zdaża, jeśli zadajesz z druzyną duży damage i hp Kerghana spadnie do 0 natychmiastowo, nim zdąży odpalić kokon. Bo sthrraszny Kerghan to w ogóle kaleka jest. Gdzie mu tam do Cursed Paladina, czy Pete`a z kompanami. ;]
Mnie udało się załatwić go za pomocą mechanicznego sztyletu
bez zbroi (walczyłem metodą skrytobójczą) i od tego czasu, kiedy
siadam do Arcanum, zawsze gram na najtrudniejszym poziomie.
Kerghan jako boss końcowy się nie sprawdza, takiemu Irenicusowi
by nie podskoczył a co dopiero Frankowi z F2. Sekret dobrego
final bossa polega na tym że powinien on mieć przynajmniej 25%
exp więcej na koncie niż gracz a także jakiś atut, as w rękawie
którym szokuje przeciwników - a cóż może Kerghan z tym swoim 50tym
lewelem jako mag, kiedy spotyka się z 50 poziomowym asasynem lub
strzelcem?
Faktycznie prawdziwym masakratorem w Arcanum jest Żylasty Pete i jego "koledzy". Nigdy nie udało mi sie go pokonać technologiem (nawet z drużyną Sogg, Chukka, pies, Loghaire, Virgil na 50 lvl). Udało mi się to dopiero półogrem, mistrzem szkoły czasu, jedynie z psem u boku. Poszły wszystkie zaklęcia czasu, przyspieszenie na siebie i psa, co jakiś czas rozbrojenie. I udało się. Walka z Kerghanem przy tym wygląda jak spuszczanie łomotu łupieżcy zwiadowcy
Próbowałem rozpykać Pete`a z Mcicielem Drocha. Nie wyszło, były zgony w druzynie.
Próbowałem z Tesla gun i Toporem Pirotechnicznym. Jak wyżej.
W końcu sie okazało, że najbardziej overpowered przedmiotem technologicznym w Arcanum jest... Kilka(dziesiąt) koktajli mołotowa. Nawet Pete nie potrafi nic poradzić, jesli się mu to rzuca pod nogi.

A Kerghana przydałoby się napisać od nowa, tylko że jego nawet się nie da za bardzo zmienić edytorem. ;/
Pete jest debeściak - to pewne ( jest lepszy niż Johny Depp
w Piratach Z Karaibów);
a tak na marginesie wspomnieliście o
moich dwóch ulubionych narządziach
- Toporze Pirotechnicznym i psie;)

PS. Z gości lepszych od final bossa,
to jeszcze ten demon-jaszczur z Otchłani jest niezły
A ja miałem z Kerghan'em. Moim mistrzem skradania, strzelałem do niego z piro-łuku. A on zaczął się rozmnażać. Zrobiło się ich trzech:D
Ty ich miales trzech jako przeciwnikow a ja jednego ale po swojej stronie konkretnie w momencie gdy sie pojawia jako aronnax i powoduje omdlenie , otworzylem ekwipunek, uzupelnienilem zmeczenie i szybko uzylem kontroli umyslu. Smiesznie bylo Moze by mi sie tez udalo przylaczyc drugiego jakbym wybral sie do otchlani i znowu kontrolowanie umyslu rzucil