Chodzi mi o pewien quest w Kaladonie. "Cos" morduje kroliki pewnego goscia a on prosi mi zeby dowiedzial sie co to jest. Problem w tym ze nie wiem za bardzo jak sie za to zabrac. Mam takie przeczucie ze trzeba znalezc jakas sciezke czy cos, co prowadzi do celu albo po prostu sie kogos wypytac. Jesli ktos wie co trzeba zrobic bylbym bardzo wdzieczny za pomoc
Ehh.. człowieku, sam sobie nie poradzisz?
Pogadaj z córką właściciela, a potem w Tulii (Tak, wiem że to "Tulla" ale wolę nazwę "Tulia" :P) z miśtrzem przemiany

Tu macie dobry przykład dlaczego warto wrzucić solucję na frtonkę
Wystarczy w nocy przyjść, pod dom tego faceta.A potem patrzeć gdzie idzie to "coś"
Ehh Kubul nie tak:P Idziesz w nocy pod ich chate, no i tam będzie ten wilkołak. Nie atakujesz go broń Boże, tylko czekasz aż zemdleje. Okaże się że tym czymś będzie córka tego farmera. Zleca Ci odnalezienie lekarstwa, a potem robisz tak jak pisze Balduran.

Napisałeś "wystarczy" więc to oznaczało że wystarczy tylko iść za nim, a to nie prawda, co nie?
No przecież o to mi chodziło. Wilkołak mdleje w chacie i zamienia się w tą babkę.Później idziesz powiedzieć facetowi co zabija króliki i idziesz do Tulli po lekarstwo...Chodziło mi o to samo co Ty, tylko to troszkę streściłem.
Dziwne, ja tam nigdy nie widziałem wilkołaka a i tak moja postać domyślałą się że to likantropia
U mnie to wyglądało tak że lazłem do tego gościa, rozmowa, później do tej jego córki, porozmawiać (i wykluć to że spotyka się z chłopakiem o ile dobrze pamiętam), z powrotem z gościem, moja postać (Inteligencja wtedy 16 o ile się nie mylę) wysnuła podejrzenie że to likantropia i tup tup tup do Tulii...
Ooo..Inteligencja 16?To się nie dziwię że miałeś "troszkę" inaczej!Ja miałem w tedy 12 inteligencji, chyba!