Co do tej pory wydarzyło się w 2006 roku? Kilku wykonawców dało o sobie znać, że jeszcze żyją. Było też kilka debiutów, wśród których na szczególną uwagę zasługuje z całą pewnością amerykańska heavy metalowa formacja Benedictum, ale o tym później

1. Na pewno ważnym wydarzeniem była nowa płyta Bal-Sagoth, w końcu zrobili coś bardziej różnorodnego, choć nadal bałagan pozostaje ich głównym pomysłem na granie.
2. Wielu z pewnością czeka na najnowszy album Blind Guardian. Jednak singiel 'Fly' promujący nową płytę rozwiał wszelkie moje wątpliwości: to od zawsze był zespół przeciętny (nawet jak na moje power/heavy metalowe preferencje), jeśli nawet nie jeszcze gorszy, toteż nie spodziewam się, że ich comeback po 4 latach coś zmieni.
3. Nową płytę 'Home' wydają The Gathering. Jeśli jednak ktoś miał jakieś nadzieje na ich powrót do wielkiego grania z 'Mandylion', od razu je rozwieję: o ile 'Souvenirs' jest nawet niezły jak na ich popowy wizerunek, o tyle najnowszy album to porażka, która nakazuje zespołowi skorzystanie z dwóch opcji: albo zakończenie kariery - w końcu już i tak zarobili wystarczająco dużo kasy, żeby wieść spokojne i dostatnie życie, albo drastyczne zmiany w składzie jeśli jeszcze chcą grać.
4. Nową płytę po 4 latach wydaje Lacuna Coil. Okazuje się, że 'Karmacode' sprzedaje się w USA lepiej niż hiphopowe Black Eyed Peace , co niekoniecznie dobrze świadczy o LC pomimo fantastycznego coveru Depeshe Mode.
5. Całkiem niezłe płyty wydają między innymi Devin Townsend i Sadus, choć w przypadku Sadusa przydałby się umiejący śpiewać wokalista. Oczywiście nie można zapomnieć o naszym rodzimym The No-Mads - już dostępny na ich oficjalnej stronie utwór The Day After mówi o tym, jaki walec przetoczy się przez tego, kto zdecyduje się przesłuchać 'Deranged'.
6. Płyty wydają również Elvenking - 'The Winter Wake' i Dragonforce - 'Inhuman Rampage'. W przypadku pierwszej pierwszej mam nieodparte wrażenie, że mam do czynienia z punk rockiem. Produkt Dragonforce z kolei to owszem, niesamowita technika muzyków i karkołomne tempo, ale...takiej monotonii już dawno nie słyszałem
Jest jeszcze z pewnością wiele płyt, o których nie wspomniałem, ale to zostawiam do otwartej dyskusji między resztą użytkowników forum

A co do debiutów?
1 Na pewno na uwagę zasługuje kilka zespołów:
- będący klonem Nevermore zespół o nazwie Taunted.
- niemiecka heavy metalowa kapela Dezperadoz, która w bardzo pomysłowy sposób opowiedziała legendę o panu zwanym Whyatt Earp.
- bardzo fajny zespół Killing Machine z bardzo dobrą płytą 'Metalmorphosis'.
- no i meritum sprawy, czyli Benedictum. Chyba jeszcze w ostatnich latach nie było tak spektakularnego debiutu. Jest to zespół grający heavy metal w stylu lat 80-tych. Wizytówką tego zespołu jest z pewnością Veronica Freeman i jej niesamowity, kopiący tyłek wokal. Nie jedno już słyszałem w metalu wliczając w to całkiem sporą ilość wokalistek. Ale wszystkie te wokalistki przy pannie Freeman to w najlepszym razie przestraszone dziewczynki szukające u mamusi schronienia pod kiecką - możecie ten zespół znaleść na MySpace. Przesłuchajcie i sami oceńcie.

A jak wy podsumowywujecie pierwszą połowę 2006 roku? Co was zachwyciło, a co rozczarowało?
Na dniach wyszła nowa płyta klasyków heavy metalu - zespół Metal Church wydał fantastyczną płytę "A Light In The Dark", która w tej chwili jest dla mnie heavy metalową płytą roku.
Naprawdę? No to się pierdzielnąłem w datach wydania... trzeba sobie... eee.... załatwic A swoją drogą - bardzo ciekawe i treściwe podsumowanie...
Jako, że wciąż ukazują się nowe płyty, będę od czasu do czasu pisał, co nowego.
Jedną z ciekawszych pozycji powinien być szczególnie dla fanów heavy metalu zespół Dark Empire i ich płytka Distant Tides.

Edit: jeśli wypatrzyliście coś ciekawego, co moglibyście polecić innym, to nie bójcie się podjąć dyskusji. Po to w końcu stworzyłem ten temat

Edit 2: Dezperadoz istnieją już od 6ściu lat i jest to ich druga płyta, więc sorki za pomyłkę
Ohoho. Co prawda półrocze już minęło jakiś czas temu, ale wznawiam podsumowanie, ponieważ na przełomie ostatnich tygodni/miesięcy miało miejsce kilka wydarzeń.
Cały metalowy świat żyje powrotem Slayera w oryginalnym składzie.
Ostatecznie wcale nie taki zły album, jak się można było spodziewać, wydaje Blind Guardian.
O najnowszej płycie Iron Maiden już dyskutowałem z Killianem w innym topicu
Płyty wydali też kolejno: duńscy powermetalowcy z Manticory, a także Virgin Steel i przede wszystkim Hammerfall, choć raczej nie sądzę, żeby ich coś uratowało biorąc pod uwagę jakże silną konkurencję już na ich krajowym( szwedzkim) podwórku - między innymi potężny power metal w wykonaniu grupy Steel Attack i ich niesamowita płyta Diabolic Symphony. Na 25 września jest przewidziana premiera nowej płyty grupy Rhapsody (w tej chwili Rhapsody of Fire ) pt. Triumph or Agony. Jako że już od jakiegoś czasu ta płyta jest dostępna w sieci, nie omieszkam ją krótko ocenić: triumf muzyki poważnej i agonia metalu. Pan Turilli wyraźnie zmierza w stronę muzyki poważnej/a może raczej filmowej Jesli ktoś nie słyszał Symphony of Enchanted Lands II z 2004r, a spodziewa się radosnego grania znanego z pierwszych płyt Włochów, to raczej się "zawiedzie"
Metalowy świat żyje też wydarzeniem związanym z grupą Voivod, które przyćmiewa fakt, że wydali nową płytę: o śmierci z powodu raka lidera i głównego gitarzysty tejże grupy.
Inny fakt to powrót po 17(!!!) latach niemal kompletnie przemeblowanej grupy Cloven Hoof wspaniałym albumem Eye of The Sun, który wnosi do przyrdzewiałego metalu sporo świeżości.
Nową płytę: Kiss of Death na dniach wydają też...Motorhead Lemmy po raz kolejny kopie tyłki niektórym metalowym lalusiom.
Jest też informacja, która z pewnością ucieszy fanów Manowar: albowiem już zapowiedzieli wydanie nowego albumu na początku 2007 roku, podobno ma być na niespotykanym poziomie (...) Ale muzycy Fear Factory też zapowiadali, jakim to wspaniałym albumem będzie Transgression (2005 rok), a co z tego wyszło, wiedzą wszyscy "zainteresowani" metalową sceną muzyczną.
Nie wspomniałem o wielu płytach, jakie się w ostatnich kilku miesiącach ukazały, ale to już pozostawiam wam do dyskusji. Choć z drugiej strony jak widzę, małe jest tu zainteresowanie metalem (nie zdajecie sobie sprawy z tego, jak wiele tracicie, ale na odkrycie dobrej muzyki nigdy nie jest za poźno).
Co do innych gatunków muzycznych z pewnością sporym zaskoczeniem jest powrót grupy Guns and Roses. Powrócić chce też Queen - obydwa zespoły już zapowiedziały przynajmniej chęć wydania nowych płyt jeszcze w tym roku

Na naszej rodzimej scenie też sporo się dzieje.
Nową płytę wydał Vader. Coraz większych rumieńców nabiera twórczość grupy The No-Mads. Jest też kilka debiutów: m. in. wręcz zrzynający z Nightwish'a grający melodyjny metal Exlibris. Również zrzynający z Iron Maiden zespół Night Mistress czy dająca potężnego ala panterowatego kopa grupa Chain Reaction z promówką o tytule Id.

Trochę się dzieje również za kulisami. Co chwila jakaś znana grupa metalowa - głównie z winy organizatorów (Hunterfest w Szczytnie) odwołuje swoje koncerty. Trwa też jakaś dziwna ngonka na nurt black metalowy: a to zakazuje się niektórym grupom koncertów, albo w ogóle na niektórych sklepach internetowych zabrania się sprzedaży płyt niektórych black metalowych zespołów. Co prawda nie preferuję tego nurtu, ale jako zwolennik metalu, trochę jest to dla mnie niezrozumiałe

To ode mnie tyle. Jeśli macie coś do dodania na temat nie tylko metalu, ale i innych gatunków muzycznych (między innymi nowa płyta królowej wokalu i popu, Christiny Aguilery) to piszcie. Od tego jest ten topic
Tym czasem wydarzeniem miesiąca października jest wydanie przez legendę rocka, Europe nowej(!!!) płyty pod tytułem Secret Society
Przez wielu z pewnością MAŁO oczekiwana, żeby nie powiedzieć niechciana, ale fani Europe z pewnością mają powody do radości
Może warto też wspomnieć o nowym albumie Evanescence, który dzisiaj trafił na polski rynek
Tym czasem na dniach ukazały się wieści dotyczące absolutnie jednego z najbardziej kultowych zespołów - Therion. Ekipa grająca symfoniczny power metal zapowiedziała wydanie nowej płyty, która ma się ukazać w przyszłym roku. Biorąc pod uwagę zapowiedzi Manowara czy Machine Head, pierwsze miesiące przyszłego roku zwiastują, że w 2007 roku będzie się sporo działo - może nawet jeszcze więcej, niż w w powoli zmierzającym do końca obecnym.

A teraz mała lista albumów, które mi osobiście przypadły w tym roku do gustu i z którymi warto się zapoznać:
Astral Doors [Heavy Metal] - Astralizm
Bal-Sagoth [do którego pisałem reckę ] - The Chthonic Chronicles
Beyond Twilight [Progressive/Melodic Metal] - For The Love of Art & The Making
Benedictum [Heavy Metal] -Uncreation
Cloven Hoof [Heavy Metal, powrót po 17 latach] - Eye of The Sun
Dark Empire [Melodic Metal] - Distant Tides
Dezperadoz [Heavy Metal z westernowymi klimatami] - The Legend & The Truth
Eldricht [Heavy/Thrash Metal] - Neighbourhell
Hammerfall [Power Metal] - Threshold
Manticora [Progressive/Power Metal] - The Black Circus Part I: The Letters
Metal Church [Heavy Metal] - A Light In The Dark
Motorhead [Rock'n Roll] - Kiss of Death
Outworld [Progressive Metal - ci kolesie to geniusze] - Outworld
Pyramaze [Melodic Metal] - Legend of The Bone Carver
Sabaton [Heavy Metal] - Attero Dominatus
Shatter Messiah [Heavy/Thrash Metal] - Never To Play The Servant
Steel Attack [Power Metal] - Diabolic Symphony
The Arcane Order [coś nowego w Thrash Metalu] - The Machinery of Oblivion
The No-Mads [nasz rodzimy Thrash Metal z kobiecym wokalem] - Deranged
Wolf [Heavy Metal] - The Black Flame
Wuthering Heights [Progressive/Melodic Metal] - The Shadow Cabinet
Tym czasem na dniach świa obiegła informacja o powrocie legendarnego "Wielkiego małego człowieka" Jamesa DIO do Black sabbath - zespołu, który ukształtował heavy metal.
Ronnie James Dio w wieku ponad 60-ciu lat wciąż dysponuje wokalem, o jakim większość wokalistów, jak również wokalistek może jedynie pomażyć. To nazwisko wypada znać każdemu, kto słucha muzyki bez względu na jego preferencje.
A oto news prosto z PMZ: "Niesamowite wieści doszły do nas z obozu Tony'ego Iommi! Otóż w szeregi muzyków Black Sabbath po wielu latach powrócił Ronnie James Dio! Zmęczony oczekiwaniem na kolejny album Black Sabbath, Tony Iommi postanowił dać upust chęci gry z dawnymi kolegami i założył projekt o nazwie Heaven and Hell, w skład którego oprócz niego i Dio wchodzą Bill Ward oraz Geezer Butler. Wszystko stało się za sprawą szykowanej antologii 'Black Sabbath - Dio Years'. Tonny Iommi i Ronnie James Dio planowali zarejestrowanie nowego utworu na potrzeby boksu, ale postanowili nagrać jeszcze jeden, aż doszli do zdania, że ruszą we wspólną trasę koncertową. Mimo pełnego składu z 1980 roku zespół nie będzie występował pod szyldem Black Sabbath. Na te rewelacje szybko zareagował Ozzy Osbourne, który ogłosił, że Black Sabbath nadal istnieje i w niedalekiej przyszłości zespół planuje wydanie albumu oraz trasę koncertową. W tej arcyciekawej sytuacji pozostaje nam tylko czekać na dalsze wieści i mieć nadzieję, że już niebawem Heaven and Hell nagrają album z całkowicie premierowym materiałem."
To najważniejsze w świecie muzyki najważniejsze wydarzenie ostatnich lat. Ja jako zwolennik ciężkiego brzmienia już nie mogę się doczekać.
O kurna, ale się będzie działo! Pan Dio jeden z bogów metalu znowu z Black Sabbath [pod innym szyldem, ale czy to ma znaczenie] ? O kurna kurna.... Nie sądziłem, że dożyję podobnej rewelacji... mam OGROMNĄ nadzieję, że wydadzą płytkę, która rzuci mnie na kolana, tak jak pierwsza płyta BS, którą w życiu słuchałem - czyli właśnie 'Heaven and Hell' [deja vu? ]

Kończę posta symbolem, który rozpropagował pan Dio [chyba jako pierwszy]:



Wielu metalowców, którzy nie znają historii i początków cięższych brzmień nieświadomie oddaje panu Dio hołd pokazując ten osławiony "znak szatana" [ ]
Mały offtop.

Zastanawiam mnie jedna rzecz. Mało kto mówi, że słucha metalu. Żadko kiedy słysze jak ktoś rozmawia o metalu, ale tylko na żywo.
Wchodząc na jakiekolwiek forum sporo, czasem większość ludzi mówi o metalu, mówi że tego słucha itp.
Jak to jest że na forach "przyznają się" do słuchania metalu, a na żywo nie?
No cóż, to chyba zależy -- np. w moim liceum, gdzie prawie 3/4 ludzi [wg. ostatnich ankiet] słucha najróżniejszych odmian metalu, praktycznie o niczym innym się nie mówi

Ale być może jest to spowodowane stereotypami.... Jacy są metalowcy? Brudasy, sataniści, gbury, zaraz im spuścimy wpier***.... tak, jasne
Co do przyznawania się do tego, czy słucha się metalu. Może to być spowodowane również tym, iż fani metalu wiedzą, jak bardzo konfliktogenny przez swoją różnorodność i różnorakie upodobania jest ten gatunek muzyczny.

A do mojej listy tegorocznych albumów, które polecam dodaję dwa kolejne:
1. Divinefire [wybuchowa mieszanka power, thrash i symphonic metalu] - "Into A New Dimension"
2. Dragonland [równie wybuchowa o nieco innym stylu mieszanka] - "Astronomy"

A wracając do wcześniejszego wątku...no to będzie się w 2007 roku działo.
Podsumujmy: Manowar, Machine Head, Therion no i teraz panowie Dio i Black Sabbath.
A to dopiero zapowiedzi.
Hej witam! Mam pytanie , czy ktoś tutaj ma piosenki z płyty Wiedźmin???
prosze o odp
Nie, ale mamy piosenki z płyty "Smerfne hity" i "Biesiada Polska".

A tak na poważnie, jak szukasz "piosenek" [chodzi o soundtrack, jak mniemam] to kup sobie tą płytę i już. Jak nie umiesz sobie inaczej "załatwić" to na tym forum nikt Ci nie powie, jak.
Tym czasem mam bardzo dobrą wiadomość dla fanów - jeśli takowi tu są - jednego z najbardziej kultowych w historii metalu zespołów, Helloween. Otóż Dyniogłowi właśnie wypuścili promówkę Light The Universe jako przedsmak nowego albumu. A więc pierwsze miesiące 2007 roku nabierają coraz większych rumieńców.
podsumowanie półrocza... cóż ciężko:) Przede wszystkim "Demonica" Behemotha... Ponadto "Till death us uniteds" Northera. (jak ktoś gustuje w klimatach children of bodom to polecam ten zespół). Jakoś wiele ważnych premier dla mnie nie było... No, oczywiście jeszcze nowy Vader:)

A co do helloweena - to chętnie zapoznam się z nową płytą. to był jeden z moich pierwszysch metalowych zespołów:]
A co do Helloween - to oczywiście dotyczy ostatniego albumu Helloween.
A w lutym ma się ukazać wydawnictwo dvd. Tak więc następuje mała korekta z mojej strony.
Wydawnictwo dvd

O LOL chyba wydanie ;P

Zakrent, za takie posty masz już ostrzeżenia... - Athlann
No cóż. Każdemu czasem zdarza się przejęzyczyć
Tym czasem na Onecie można poczytać wieści dotyczące jednej z legend thrash metalu, grupy Megadeth, która na wiosnę 2007 roku zapowiada nowy album.
2007 rok zapowiada się coraz ciekawiej.
Co prawda rok 2006 już minął, ale prawie zapomniałbym o szwedzkiej grupie Persuader, która ma wszelkie zadatki na to, by za kilkanaście lat cieszyć się statusem gigantów metalu. I nie jest to przesadzona opinia, zwłaszcza jeśli ktoś słuchał ich najnowszej płyty When Eden Burns. Chłopaki wypracowali na niej być może nową stylistykę, wokół której mogą obracać się przez najbliższe lata i dostosowując do niej praktycznie każdy podgatunek metalu. Największymi killerami na płycie są utwory: 'Twisted Eyes', 'When Eden Burns' i 'Judas Immortal'.
Główną wizytówką zespołu jest jegomość Jens Carlsson, który swoim rozwalającym wokalem uczciwie pracuje na swoją legendę. Już w marcu będzie nagrywał wokale do najnowszej płyty amerykańskiej grupy Dark Empire, która też ma wszelki potencjał do tego, by zapisać się w historii metalu. A przecież Carlsson udziela się jeszcze w Savage Circus - projekcie byłego pałkera Blind Guardian.