Witam! To mój pierwszy post, więc chciałem najpierw podać dłoń do uścisku (lub ucałować dłonie Pań).
Z Labiryntem u mnie jest ciekawa sprawa. Podobnie jak w przypadku Manty, moja postać jest dobra (neut. db) i również Pani się o mnie nie upomniała.
Ciekawa sytuacja nastąpiła mianowicie podczas kupowania laleczki. Zaraz po kupieniu zajrzałem do niej, wybrałem opcję modlenia się (prawda) (gram magiem, nie wiem, czy statystyki mdr i int mają w tym przypadku znaczenie, ale są na poziomie 25; moja drużyna składa się tylko z Bezimiennego) i dialog wywalił mi informację w rodzaju: "Czujesz mrowienie z tyłu czaszki ,masz przeczucie, że jeżeli jeszcze raz powtórzysz tę kwestię, to grozi Ci wielkie niebezpieczeństwo...". Wybrałem opcję "zostaw lalkę" (pomyślałem, że najpierw trochę przypakuję z księgą zaklęć

). Wlazłem do labiryntu modronów, odpocząłem, uruchomiłem lalkę...
I nic.
Co ciekawe, podczas tego samego uruchomienia, lalka praktycznie "nie zareagowała". Próbowałem potem dziesiątki razy - to samo.
Parę "przejść" z dzielnicy do dzielnicy później, parę odpoczynków później, sięgnąłem do laleczki znowu. Ponownie wybrałem tę samą opcję, co na początku mojej przygody z lalką

i odpowiedź była już inna - dłuższy tekst, w którym znalazła się informacja, że lalka już nie jest taka "lalkowata" i błyszczą jej ostrza

Próbowałem dalej, sytuacja się powtarzała.
Nie wiem, co spowodowało, że zaraz po kupieniu lalka prawdopodobnie była gotowa zaprowadzić mnie do labiryntu, a potem już "stawiała opór". Jak ktoś ma receptę, będę wdzięczny!