pewnie to tylko nie dokończony quest ale jeśli ktoś coś wie to, zresztą posłuchajcie...
gadałem z zombi robotnikiem na północ od Zahariasza opowiedział mi o tym że przybył jakieś 75lat temu do Sigil przez portal uciekając przed ludźmi którzy chcieli dopaść panienkę Liu której to był nauczycielem i ochroniarzem, porywacze przybyli do "miasta drzwi" razem z nimi, jednego z napastników udało mu się zabić ale drugi z charakterystycznym tatuażem bodaj kwiatu lotosu na czole zabił naszego wiernego ochroniarza porwał panienkę Liu i uciekł, powiedziałem mu że może jeszcze żyją i mozę uda mi się rozwiązać tą sprawę. Po rozmowie zdzwiłem się tylko że nie mam o tym żadnej wzmianki w dzienniku czy zadaniach a potem jako ciekawostkę znalazłem na zombim "drogowskazie" tym koło gospody grabaży, grafitti Farod przekreślony X-em i teraz zaczyna się coś dziwnego bo miałem do tego odpowiedz "Xixi" wtedy tu cytat "zombi wstrząsnoł ramionami (wskazując gdzie u licha może być Xixi)" co kolwiek to miało znaczyć. W tym momęcie już w ogóle zwariowałem, pogadałem z "Grzebiącym imiona" powiedział mi że jeszcze nie pora na "Xixi" no czyli żyje, co też jest dziwne bo tamten zombiak koło Zahariasza mówił że miała 14lat a było to 75lat temu czyli w "czasie naszej gry" powinna mieć 89lat no ale skoro żyje to żyje tylko gdzie? gadałem już chyba z każdą babcią w Ulu nawet z Mebbet, bez skutku i gdzie ten morderca... narazie ide do zakopanej wioski ale raczej Marta szwaczka nie wyglądała mi na chinkę ;P