Właśnie na taki topik czekałem (Sam nie lubię zakładać ^^')
Nie ejstem jakiś Mega Otaku, ale bardzo M&A lubię, a najbardziej:
Mangi:
NGE - Coś genialnego.. Sam pomysł + zrealizowanie go + kreska... Chyba tę magnę czyta mi sie najszybciej i najłatwiej, mimo że na swój sposób jest to jedna z tych 'cięższych' - zalezy od tego, jak podchodzimy dot ego tytułu...
Hellsing - Kolejne wspaniałe dzieło. Uwielbiam Autora i za Hellsinga i za jego luz i poczucie humoru... OMG! Po przeczytaniu dodatku czwartego Tomu (nie będę cytował, każdy kto czyta Luka i Yaneczka wie o co chdozi, a w końcu mógłbm urazić czyjeś uczucia albo coś ^^') naprawde iw rotf & lol jednoczeście i nie mogłem z tej podłogi wstać. Coś wspaniałego (Tak! Takie poczucie humoru też uwielbiam, moze to podłe, ale jednak) Poza tym kreska.. Chamska i niestaranna, co też dodaje mandze harakteru. Również pomysły na bohaterów są swietne... Wg mnie autor genialnie narysował młodego Waltera, samego Arkarda, czy calkiem ładniutką Victorię...
Eden - Świetny świat, genialna fabuła, super pomsły.. Każdy tom wciagnął mnie do reszty... Ostatni, choć był najbardziej 'nowelowaty', również bardzo mi się podobał (zresztą Helena fajniutka jest oj bardzo...) Zresztą.. Co tu się rozpisywać.. KAżdy kto czytał wie o co chodzi...
Te trzy lubię najbardziej, choć i Kenshin bardzo mi się podobał... Zresztą wiekszosć mang jakie czytałem była conajmniej dobra... Wolf's Rain zaczyna sie bardzo ciekawie, miecz nieśmiertelnego ma cos w sobie itp itd.
Za to nie lbuę wszelkiego rodzaju dragon balli itp itd, co tyczy się również Anime... A no właśnie, rpzechdozimy do
Anime:
NGE - Co prawda Anime zacząłem niedawno i skończyło się na zrypanej płycie już na peirwszym odcinku, to to co obejrzałem wystarcza mi, aby stwierdzić, Anime jest genialne.. W końću czeytając Mangę mniej więcej wiem co i jak (nawet więcej niż mniej

), a sama kreska i dynamika animacji bardzo mi się podoba. Coś pięknego.
Co prawda jest to moje ulubione Anime, ale wypada napisac o nim po NGE, bo każdy, kto je oglądał, wie, że odnosi się ono do Evangeliona.Anime które po prsotu kocham - Tamtaratam:
Furi Kuri! - Uwielbiam uwielbiam uwielbiam. Zacznę od muzyki, która jest genialna.. The Pillows grają super a muzyka jest idealnie skomponowana z animacją, również przyciszanie i podgłaśnianie - niby taka mała rzecz na któą nie zwraca sie uwagi - tutaj aż nie da się pominać, bo również jest to zrobione genialnie... Poza tym genialna kreska, bardzo fajni bohaterowie.. Naota jest bardzo fajny, Haruko ogólnie jest swietna, wszystkie inne postaci są specyficzne i ciekawe, Kanchi rzondzi, a najbardziej lubię i jest to za razem moja ulubiona psotać z M&A - MAMIMI! Woho! Po prostu kocham tę dziewczynę! Ach och... Nie wielu podoba się ona aż tak, ale ja po prsotu szaleję ze szczęścia widząc tę dziewczynę! (Oj tak! Oj tak! Chciałby być Tarro-Kunem T_T). Całe anime jest świetne, śmieszna, wciągające, a zakończenie zupełnie niespodziewane.. I ta muzyka...
Również bardzo lubię Cowboya Bebopa, który rpzede wszystkim ma genialną muzykę, w końcu Y.K. ... Sam pomyśł też jest fajny, Edo wraz z Einem rzondzoncy (IK) Spike sypie świetnymi tekstami i ogólnie jest fajny, Feye jest łądniutka.. Wszyskto super. Cała istoria jest bardzo ciekawa, 'main boss' świetny ("I będą ronić łzy"), kreska i animacja świetna.
Hellsing jako anime jest całkiem fajnym anime, ale przy mandze zamienia się w totalną szmirę... Twócy nie poczekali na autora mangi, rpzez co w połowie Hellsing zamienia się w DB i traci klimat, poza tym nie ma tego czegoś co ma manga.. A raczej ma t coś, ale Manga ma to coś w większej ilosci i ma jeszcze ocs jeszcze.. O tak własnie

Lain jest świentym, choć bardzo ciężkim anime... Długo brnąłem przez ten tytuł... Coś genialnego a zarazem cholernie frustrującego i hmm.. Poje**** (oczywiscie w sensie raczej pozytywnym)... Bo jak inaczej to określić?
Jest masa innych tytułów, ale to są te któe najbardziej mi sie spodbały... No dobra.. JEst jeszcze bardzo fajny Trigun, ze świetnym bohaterem i ciekawym światem... No ale gdybym tak miał pisać i psiać o akzdym anime i każdej mandze, nie zdążyłbym do nowego roku....