W różnych miejscach na tym forum poruszliśmy kwestię wyboru pomiędzy Magyą a Technologią, ale jakoś tak raczej przy okazji innych tematów, bez głębszych wyjaśnień. Będąc ciekawy Waszych wyborów i tego co Wami kierowało przy ich dokonywaniu postanowiłem stworzyć osobny temat. Piszcie jaką ścieżkę wybraliście, jakie klolegia/dziedziny preferujecie i dlaczego, jaka rasa wam do waszego wyboru pasuje najbardziej.
A oto jak ja wybrałem:
Ci którzy czytali moje posty łatwo odgadną, że jestem zaprzysięgłym technologiem Niczego nie ujmując magii, mieliśmy z nią do czynienia w niemal każdym cRPG (jedyny wyjątek jaki mi przychodzi do głowy to Fallouty). Natomiast technologia... cóż, albo nie mieliśmy na nią żadnego wpływu (znów Fallouty), albo trktowana była po macoszemu (Wizardry 8 przykładowo; Gadgeteer niby mógł coś tam kombinować, ale tak naprawdę niczym się to nie różniło od zwykłej magii). A już na pewno nigdzie indziej technologia nie miała tak przemożnego wpływu na świat w jakim przyszło nam grać. Co mnie fascynuje w ścieżce technologii z Arcanum to OGROMNE spektrum możliwości jakie można osiągnąć dzięki łączeniu ze sobą zwykłych przedmiotów, często bezwartościowych śmieci. Po co ci fireball? Kawałek szmaty, troche paliwa i jazda! Brak ci Zręczności? Naładowany pierścień na palec i już śmigasz jak koliber:) Preferowane przeze mnie dzidziny to:

Rusznikarstwo - bądźmy szczerzy, z internetowych ankiet wynika, że ponad 90% tych którzy wybiora ścieżkę technologii chce mieć mozliwość poczycia w swoich rękach potęgi strzelby na słonie lub zabójczej precyzji snajperki Ja nie odbiegam od tego schematu

Mechanika - a to jest niezwykle ciekawa dziedzina, która juz na samym początkudaje masę przydatnych gadżetów. Ot choćby taki automatyczny wytrych. Albo pułapki - ta na niedźwiedzie pozwoliła mi powalić przeklętego paladyna bez jednego draśnięcia. Trap springer - świetna rzecz, całkowicie eliminuje konieczność ładowania masy punktów w umiejętnośc rozbrajania pułapek. iemy dalej - automaton (nie wiem skąd takie krytyczne o nich opinie, ja miałem dwa i służyły mi znakomicie aż do końca gry)]

Elektryczność - kolejna świetna dziedzina ze sporą liczbą fajnych rzeczy. Oczywiście naładowane pierścienie to podtsawa, +4 do zręczności to niemalże jak dar od Bogów:) ale i dalej nie jest źle, ot taki wykrywacz pułapek - razem z trap springerem pozwoli nam gwizdać na WSZYSTKIE pułapki w grze. No że już nie wspomnę o Tesla gun...

Kowalstwo - na początku nie byłem do tego przekonany, ale chęć posiadania automatona zmusiła mnie do zainwestowania w tę szkołę. Z czasem porzuciłem głupie uprzedzenia, pirotechniczny topór dla Magnusa, goggled helmet i inne dobra skutecznie mnie przekonały:)

A do tego człowiek, pół-ork lub krasnolud, wykluczam elfy, nie dlatego żebym coś do nich miał broń boże, po prostu jakoś mi klimatycznie do technologii nie pasują. Ale co kto lubi:)
Ech, ta dyskusja doprowadzi do kolejnych kłótni z pod znaku "co lepsze" jakich już nie mało było na tym forum. Zwłaszcza, że o gustach się nie dyskutuje, a tu wszystko od tego zależy Ale postaram się w miarę obiektywnie coś powiedzieć.
Magia - pomijając fakt, że nie ma tu raczej nic nowego czy odkrywczego, magowie są najpotężniejsi ze wszystkich. Nie ma się, co oszukiwać takie czary jak teleporatacja, dezintegracja, gaszenie życia itp. sprawiają, że w sumie to jesteśmy niepokonani.

Technologia - Ciekawa sprawa zawsze, gdy widziałem w sklepie jakiś nowy schemat natychmiast to kupowałem i składałem choćby po to aby podziwiać kosmiczny wygląd przedmiotu. NIESTETY na kosmicznym wyglądzie często się kończy, bo obok silnych maszynerii mamy kilogramy chłamu i tandety i często się zdarza, że zwykłe schematy jakie poznajemy wraz z doświadczeniem są od tego wielokrotnie lepsze (choć na szczęście są perełki).

Mimo wszystko zawsze gram technologiem, gra magiem szybko mi się nudziła.
Ja gram magiem i nie mogę powiedzieć by mnie to nudziło. Tzn. Arcanum potrafi miejscami przynudzać, ale to wina gry, nie magii.
Niczego technologom nie ujmując, większość graczy mieniących się "technologami" tak naprawdę używa tylko broni palnej i eliksirów intelektu- żeby nie inwestować w inteligencję...
zgadzam sie z przedmowcami, zdecydowanie bardziej do gustu przypadla mi magia.

technolog przez pol gry szuka materialow na automatona, mag, przy dobrej passie, moze juz przed tarantem wzywac demona bojowego (poziom wiekszy o 20 od robocika...)

technolog podrozuje pociagiem, statkiem lub piechota=) mag skacze od lokacji do lokacji w mgnieniu oka dzieki teleportom. co prawda sa dzieki temu niescicslosci w fabule (skok zajmuje minute czasu gry, co widocznie wystarcza zabojcowm mrocznych elfow na zabicie kamerdynera przed 3 dniami=) ale tego sie nie da uniknac w takiej abugowanej grze jak arcanum.

bron- mag nie potrzebuje takowej, najwyzej jakis miecz czy cos podobnego. 90% wspomnianych technologow podnieca sie posiadaniem rewolweru czy karabinu, zupelnie nie patrzac na to ze pare czarow 1 poziomu czarnej nekromancji pozbawia ich przewagi=] mozna by tutaj uzyskiwac przewage duza percepcja, ale niewidzialnego nie zobacza prawda?=)
chyba się nie zrozumieliśmy... Nie chodzi mi kłótnie pt. co jest lepsze, tylko co Wam się bardziej podoba. Magia? Ok, nie ma sprawy - podajcie tylko dlaczego, jakie szkoły, co uważacie za najciekawsze.
....
bron- mag nie potrzebuje takowej, najwyzej jakis miecz czy cos podobnego. 90% wspomnianych technologow podnieca sie posiadaniem rewolweru czy karabinu, zupelnie nie patrzac na to ze pare czarow 1 poziomu czarnej nekromancji pozbawia ich przewagi=] mozna by tutaj uzyskiwac przewage duza percepcja, ale niewidzialnego nie zobacza prawda?=)

Ja staje po stronie magii bo jest łatwiejsza i szybsza.

Moc: To według mnie najpotężniejsza dziedzina magii bo posiada czar dezintegrencji podczas gry tylko 4 razy nie mogłem nią zabić. Pod koniec gry staje się ona lamerska bo po zdobyciu mistrzostwa mocy mogłem dezintegrować 8 razy na ture. Czar tarczy ochronnej też niczego sobie zwłaszcza dla wojownika.

Ogień: Fireball to mój faworyt po dezintegrencji:D choć więcej razy fireballowałem niż dezintegrowałem.

Przenoszenie: Podstawa! w każdej chwili mogłem się przenieść w każdy zakątek globu. Otwarcie pozwala nie marnować pkt. w otwieranie zamków a rozbrojenie zniży do poziomu szczura każdego wojownika.

Nekromancja: Ma fajny czar krzywda i tyle:P

Preferuje Elfów i pół elfów.
Zgadzam się, że dezintegracja jest zaklęciem zbyt potężnym. Co to za gra, gdy można rozwalić każdego wroga jednym czarem bez rzutu obronnego, itp? Z drugiej strony żywiołaki ognia, i zapewne nie tylko one są na Dezintegrację odporne.
No cóż, jesliby postawic odpowiednio wyekfipowanego technologa na przeciwko maga to taki pojedynek musiałyby rostrzygnąć pięści czyli umiejętność ani magiczna ani techniczna


Rzeczywiście, pojedynek maga ze 100 magii i tachnika ze 100 technologii byłby ciekawy
No cóż, jesliby postawic odpowiednio wyekfipowanego technologa na przeciwko maga to taki pojedynek musiałyby rostrzygnąć pięści czyli umiejętność ani magiczna ani techniczna Technolog założy dwa przedmioty i ma 80% odporności na magię plus jeszcze technologiczna aura i mag może mu co najwyżej kijem przyłożyć Pomogłaby jedynie dezintegracja jeśli tylko czar by się udał. Natomiast technolog ze swojej pukawki chybiałby raz za razem o ile nie wybuchłaby mu w rękach
Jeśli chodzi o niewidzialność to przy percepcji 20 nic i nikt się nie ukryje, nawet niewidzialny mistrz iluzji.
Magia jest łatwiejsza w praktykowaniu i polecam ją początkującym graczom. Budowanie technologicznej postaci trwa dłużej a prowadzenie jej przez świat Arkanum jest trudniesze. W gruncie rzeczy najpotężniejsze są postacie "środka" biorące sobie z magii i technologii to co najlepsze

"mag może mu co najwyżej kijem przyłożyć "
a i tu sie mylisz!! technolog moze miec przy sobie zalozmy 2-3 automatony, a mag moze przyzywac mnostwo stworow! juz jeden demon bojowy by je rozlozyl i wzial sie za technika, a co dopiero demon + ogr + ork mistrz ostrzy. nie pamietam dokladnie ale chyba po przywolaniu jenego pozostale zostaja, nie znikaja, poprawcie mnie jesli sie myle.
Smyku, bardzo proszę nie licytujmy, kto kogo by lepiej zażył... Topic dotyczy tego którą scieżkę i dlaczego wybieracie, a nie kto komu by skopał tyłek...
"mag może mu co najwyżej kijem przyłożyć "
a i tu sie mylisz!! technolog moze miec przy sobie zalozmy 2-3 automatony, a mag moze przyzywac mnostwo stworow! juz jeden demon bojowy by je rozlozyl i wzial sie za technika, a co dopiero demon + ogr + ork mistrz ostrzy. nie pamietam dokladnie ale chyba po przywolaniu jenego pozostale zostaja, nie znikaja, poprawcie mnie jesli sie myle.

Ja gram magiem i nie mogę powiedzieć by mnie to nudziło. Tzn. Arcanum potrafi miejscami przynudzać, ale to wina gry, nie magii.
Niczego technologom nie ujmując, większość graczy mieniących się "technologami" tak naprawdę używa tylko broni palnej i eliksirów intelektu- żeby nie inwestować w inteligencję...

Używam magii Force ze względu na skutecznośc, ale używał bym gadżetów ze względu na klimat

Jak na świat na skraju epoki żelaza, magia jest cholernie silna.

Na pewno technolog bedzie miał wiekszą różnorodnosc przedmiotów i umiejetnosci, no bo na ile szkół magii wystarczy punktów? :>
Hmm... Szkoła magii to 5pkt, dziedzina technologii to 7pkt...
Dziwi mnie fakt, że wszyscy wybierają tylko dwie główne sciezki. Nawte przyzwoitego pół ogra zabijaki spotkać nie może:)
W chwili obecnej gram pół elfem z odrobiną magii (rozbrojenie, otwieranie zamków, krzywda, przywanie pół orka strażnika czy jakoś tak, czary do większego uleczenia zaklęcia). A do tego mistrz perswazji i 13 w urodę i 18 w charyzmę, siła na 15 zręczność na 20. W drużynie mam Sogga i psa. To, co się da załatwiam persfazją i muszę stwierdzić, że jest to miła odmiana od tej całej magii, technologii itd. Wiele questów mozna rozwiązać zupełnie inaczej - bez wyciągania miecza. A w razie potrzeby Sogg i pies potrafią zrobić rozrubę
Dla mnie kwestia mag czy technolog nie ulega wątpliwości. Technologia to kosztowne komplikowanie spraw które mozna załatwić jednym zaklęciem. Magia jest poprostu elitarna. Mag kilkoma gestami załatwia sprawę dla rozwiązania której prostaki muszą paprać się z metalem, gwoździami, spreżynami i całą górą innego śmiecia którą jeszcze na dodatek trzeba targać na plecach w nadziei że coś się z niej złoży. A mag to arystokrata, nie lubi się przemęczać i nie musi - krótka prezentacja mocy i po zgredach zostają dymiące buty. A wszystko bez konieczności szwędania się po wysypiskach. Niewątpliwie jednak gra technologiem jest ciekawsza. Problem w tym że technologia jest kosztowna a efekty zazwyczaj nędzne. Temu światu brakuje jakichś stu lat rozwoju aby technologia stała się pewniejsza i tańsza niż magia. Póki co magia jest potężna a technologia w powijakach.
To fakt że sporo jest technologicznych bubli, które fajnie wyglądają, ale tak naprawdę są do niczego. Jednak nie popadajmy w przesadę, i u technologa znajdzie się sporo potężnych rzeczy: granaty, niektóre bronie palne, czy jedne z najlepszych broni do walki wręcz w całej grze. Jednak technologia to nie tylko broń, to także i inne gadżety, o czym pisałem w pierwszym poście tego topicu. Wiem, że zamiast wytrychu można użyć czaru, zamiast farmaceutyków uzdrowienia, no ale to tak naprawdę różne środki do osiągnięcia jednego celu, po prostu co kto woli . Z tym stwierdzeniem że technologia jest dla prostaczków raczej się nie zgodze, ja bym powiedział że jest po prostu o wiele bardziej rozpowszechniona, ale to nie wychodzi na jedno i to samo.W końcu dobry technolog też musi uczyć się swego fachu wiele lat. Ale zgadzam się z tym że magia jest elitarna, tak było od zawsze w światach fantasy i tak powinno być - w końcu spowolnić czas to nie to samo co wypielenie grządki w ogródku
oj coś widze że wiekszość graczy to magyki co to uciekają się do "brunych sztuczek":)
ja tam preferuje technikę(przeszedłem już arcanum 5 czy 6 razy i technyk nadal mi się nie znudził). nie trzeba używać broni palnej są przecierz wspaniałe schematy różnych mieczy i toporów (pirotechniczy topór moim zdaniem najlepsza broń do walki wręcz). a granaciki? to dopiero zabawa. a że trzeba szukać składników żeby coś zrobić to jest razcej na plus bo jak już wszystko znajdziesz to jaka satysfakcja. i wcale technyka nie jest droga bo zazwyczaj większość zrobionych rzeczy możesz też sprzedać za konkretną kaskę (np jeden granacik za 1000)
grałem też bezmózgim półogrem zabijaką ale to już nie to
a magya? może za 20 razem się za to wezmę bo mam jeszcze parę rzeczy do wypróbowania jako technyk
Większość graczy to magowie? Raczej na odwrót, na tym forum widuję głównie technologów i zastanawiam się dlaczego... ludzie zwykle nie lubią grac magami w RPG, ale nie rozumiem czemu tak mało osób decyduje się grac np. wojownikiem czy łucznikiem... czasami tylko jakimś złodziejem albo dyplomatą...
A "brudne sztuczki" to raczej technologia. Inna sprawa że nie wyobrażam sobie "szacownego technologa" grzebiącego po śmietnikach żeby coś sobie zmontować
Mojim zdaniem magia jest o niebo lepsza.... moja pierwsza postać to Elf mag który umiał z 6 szkół mago (Moc ,przenoszenie ,biała i czarna nekromancja , ognia i umysłu i musze powiedzieć że świetnie mi się taką postacią grało...bo jako drugą postać zrobiłem krasnoluda technologa i sto razy bardziej podobał mi się mag.
NIeee Misiaczku teraz to mnie przekonałeś. Mówisz, że dużo lepiej grało ci się magiem? No to musisz mieć rację! Użyłes tak przekonujących argumentów, że nie wyobrażam sobie po prostu, żeby ktoś mógł teraz grać technologiem:)
A co do postu Morta - ja przeszedłem dwa razy wojownikiem grę, a teraz gram łuczniczką Z tego, co wiem Shane też gra łukiem teraz, więc jednak ktoś pogrywa:)
Nie wiem czy tego już gdzieś nie mówilem, ale moje zdanie jest takie, że technologiem gra się ciekawie, a magiem poprostu łatwo.

Mag jest nie do pokonania od początku do końca gry... Technolog zaś skromnie działa na początku, ale na końcu wymiata. Dla każdego coś miłego. Może i gra magiem była by ciekawsza, gdyby fajniejsze przedmioty się znajdowało... nie jakieś magiczne miecze dla woja, ale jakieś amulety wesołe dodające nowe czary, albo co...

Mimo wszystko i tak lubię gre magiem.
Zgadzam się. Magiem ukończyłem grę na 39 poziomie i przez drugą połowę gry(tak mniej więcej od 20 lub trochę niższego poziomu) nic nie mogło mi stanąć na drodze... jak osiągnąłem mistrzostwo w Mocy to zabijanie kolejnych automatonów i demonów było formalnością... nie wspomniawszy o drużynie- Virgil z wyważonym mieczem, Raven z łukiem, Magnus i Loghaire z ultralekkimi toporami gnietli każdego. To się zrobiło nudne
Ciekawe byłoby dodanie ksiag z zaklęciami- w końcu technologowie mają schematy do kupowania. Te księgi nie uczyłyby zaklęć możliwych do poznania dzięki punktom biegłości, ale innych, niedostępnych w zwykły sposób. By zanadto nie komplikować rozgrywki, gracze nie uczyliby sie z nich czarów jak w Baldur's Gate, ale byłyby one czyms w rodzaju zwoju nieskończonego użytku, ale wysysającym zmęczenie. Z takimi niestandartowymi zaklęciami występowałyby też zwoje.
dezintegracja zdecydowanie
amunicja se konczy ale nie odnawia sama z siebie
gdy power sie konczy to czekamy chwile w miejscu i jazda dezinytegrujemy dalej
Ja teraz preferuje magię. Dezintergacja i nie mam moncnych. Nie spotkalem jeszcze żadnego wymagajacego przeciwnika. Technologię lubię ze wzgledu na klimatyczność, nie skuteczność.
Jezeli chodzi o postać mieszającą sie i w to i w to, to uwazam ze jest najzwyczajnie slaba. Kiedy taką gralem, to zaciąlem się w Klanie Koła, ponieważ broń biała niszczyła się na przeciwnikach, czary były słabe, a bronią palna nie trafialem
uważam ze doba ścieżką rozwoju postaci jest nie mieszanie się w magię i technologie, tylko stworzenie typowego wojownika. Ewentualnie, mozna sobie zrobić naladowanie pierścienie, i uzupelnic to potem np. leczeniem.
Każda ścieżka rozwoju jest dobra, dopóki radzisz sobie w grze .
Technolog na końcu wymiata? A co jest najlepszą rzeczą technologiczną? Mi się wydaje, że karabin snajperski, który, pożal się Boże, zdejmuje goblina TYLKO dwoma strzałami. WOW! Tesla gun może zadaje więcej ale ma duży rozrzut i pożera mnóstwo bateryjek, poza tym niecelny. Magowie mają dezintegrację, lub gaszenie życia, technologowie tak na prawdę nie mają żadnej "secret weapon". Mimo wszystko preferuję grę technologiem, nie ma nic przyjemniejszego, niż rozmazanie na ścianie aroganckiego czarodzieja .
No tak, ale ten czarodziej jednym gestem posle Cie do grobu... <hahahaha> .
Jesli gramy technologiem - musimy się wiecej nakombinować- a tym samym gra się ciekawiej. Grając magiem, nie musimy się niczym przejmować tylko idziemy i wyrzynamy całe otoczenia kulami ogania, dezintegracją, piorunami lub krzywdą

PS. I tak wole maga.
No tak, ale ten czarodziej jednym gestem posle Cie do grobu... <hahahaha>  .


I na tym polega cała zabawa. Jak przemielisz takiego frajera to możesz być z siebie bardzo dumny .
Tak, tylko że w czałej grze znalazłem tylko jednego czarodzieja który rzuca dezintegracje i to tylko dlatego że go sam zaatakowałem. Normalnie grając można go tylko zobaczyć przez chwilę i obejrzeć skutki jego "magii".
Nie wiem dla czego jeżeli jest mowa o technologu od razu zakłada się żę posługuje siębronią palną. A co z pirotechnikiem, elektrykiem czy walczącym toporem pirotechnicznym? Szczególnie ten ostatni jest potężny a schemat i części topora są łatwo dostępne. Wszystko zależ od preferencji gracza. W tej chwili stawiam na nekromancję a więc na magię ale za miesiąc może będę prażył do magów z pręta Tesli
A co z kowalem który i tak wszystkich załatwia perswazją? (patrz : moja ostatnia postać )
Tak, tylko że w czałej grze znalazłem tylko jednego czarodzieja który rzuca dezintegracje i to tylko dlatego że go sam zaatakowałem. Normalnie grając można go tylko zobaczyć przez chwilę i obejrzeć skutki jego "magii".

Zabójca Elmera Burbottoma mieszkjącego w Ashbury potrafi dezintegrować. Przywołuje też jakieś żywiołaki.
A co z kowalem który i tak wszystkich załatwia perswazją? (patrz : moja ostatnia postać )

Dungeon crawler to Arcanum miejsami i tyle.. A w dungeon crawlerach trzeba sie pakować jak się da

Sugerujesz, że popadam w schematy?

Moze i tak, ale to pierwsza gra, gdzie taki rozkurz robiłem postacią w smokingu (no, może poza serią James Bond )
ja zawsze wybieram technologię. elektryka na max rusznikarstwo na max i pierwsze trzy z zielarstwa(na początek się przydaję)
rasa? krasnoludy i człowiek (kobieta) i ostatnio ogr (oczywiście przygłup )
Proszę o zrozumienie, ale ja staram się połączyć te dwie cechy (mimo że są do siebie w ogóle nie podobne). Staram się włączyć tarczę ochronną i spoza niej wystrzelać magazynek rewolwera. Uwielbiam miecze oraz bronie obuchowe, więc wszystkiego noszę przy sobie po trochu.
ja uwielbiam grać magiem!moim zdaniem magia jest po pierwsze łatwiejsza a po drugie silniejsza...dajmy na to,że jest walka między zaawansowanym technologiemm,a zaawansowanym magikiem...technolog huknie maga ze swojej broni np.strzelba na słonie albo coś potężniejszego...zabierze to magowi dajmy na to,że połowe energii,a mag mu odda czarem gaszenie życia i po sprawie...no ale dobra...tak jak mówi zalożyciel tego tematu dam uzasadnienia:
-jak już mówiłam na początku mojego postu magia jest:
a)łatwiejsza
b)silniejsza
c)rzadko zawodzi

-czary,które sie bardzo przydają:
a)gaszenie życia
b)dezintegracja
c)wskrzeszenie
d)czar,który identyfikuje przedmioty

i jeszcze wiele innych czarów...to moim zdaniem są wystarczające powody dlaczego gram magiem,a nie technologiem...no ale technologiem pograłam może ze dwa razy i też nie jest tak zle
Mnie jakoś te całe sztuczki magiczne nie ciągną, z czego wynika, że lubię technologię. Ano, prawda, ale połowiczna, gdyż gram typem wojownika z zacięciem technologicznym. Uwielbiam kupować rózne schematy i sprawdzać, jak działają. Poza tym, niektóre przedmioty naprawdę są słodziutkie, np. naładowany pierścionek, dodający +2 do Zr. No magowie, pokażcie mi czar, który na stałe dodaje +4 do Zr (równowartość dwóch pierścionków)! Oprócz tego ciągnie mnie do broni palnej, choć, co tu dużo mówić, uważam ją za nieco zwaloną. Mimo to zawsze po rozwinięciu zdolności bitewnych walę w broń palną. Bardzo lubię naparzać z pepeszy, przy jej szybkości i mojej zręczności w ciągu jednej tury mogę wypluć równowartość magazynka przeciętnego kałasza z przeciętnej sowieckiej fabryki. W technologii jest jeszcze parę rzeczy, które kocham. Wytrychy - niby jest siekiera lub czar Otwarcie, ale z nimi nie włamiesz się do sklepu. Oprócz tego niesamowite zbroje (elektryczna oraz mechaniczna) i CUDO - pirotechniczny topór. Najlepsze jest jednak to, że do kupowanych schematów wystarczy dokupić odpowiednie podręczniki. No, mości czarownicy, pokażcie mi takie możliwości w waszej sztuce!
Błądzisz neofito ... ale twoje błędne mniemanie wynika z niewiedzy. Magia jest potężniejsza i łatwiejsza od technologii. To może po kolei:
Zręczność – mag w ogóle nie rozwija zręczności. W typowym przypadku uczy się zręczności ognia co przy 8 inteligencji daje możliwość rzucenia go dwa razy czyli 8 bazowe + 2*4 = 16 W Ashbury kupuje rękawice zręczności +2 i razem ma 18. Jeśli mu mało załatwia sobie jeszcze okulary kłusownika +2 Ze +2 Pe i jest magiczna 20-stka i to po wydaniu tylko jednego punktu umiejętności. Pozostałe 4 możesz na początku wydać na dowolną umiejętność opartą na zręczności i rozwinąć ją do poziomu 16/4
Zbroje – techniczne produkty są do kitu...ciężkie z małą klasą pancerza i cienkimi odpornościami. Mag może biegać na golasa ‘ubrany’ tylko w czary rozmycie +50 do AC i tarcza mocy 10+Ze do AC i wszystkie odporności +50% proporcjonalnie do wskaźnika umagicznienia. Kombinacja tarczy mocy, tajemniczej zbroi skórzanej i dwóch tajemniczych pierścieni daje maksymalną odporność na wszystko.
Szybkość pepeszy – opanowanie szkoły czasu i rzucania lub strzelania z łuku (szczególnie tego co potrzebuje 1PA na strzał) daje naprawdę śmiercionośne rezultaty.
Technologia dopiero raczkuje w Arkanum i być może dorówna magii dopiero w Arkanum 2 albo modzie Zakon Świtu (wszystko w rękach Mackana)
ja uwielbiam grać magiem!moim zdaniem magia jest po pierwsze łatwiejsza a po drugie silniejsza...dajmy na to,że jest walka między zaawansowanym technologiemm,a zaawansowanym magikiem...technolog huknie maga ze swojej broni np.strzelba na słonie albo coś potężniejszego...zabierze to magowi dajmy na to,że połowe energii,a mag mu odda czarem gaszenie życia i po sprawie...no ale dobra...tak jak mówi zalożyciel tego tematu dam uzasadnienia:
-jak już mówiłam na początku mojego postu magia jest:
a)łatwiejsza
b)silniejsza
c)rzadko zawodzi

-czary,które sie bardzo przydają:
a)gaszenie życia
b)dezintegracja
c)wskrzeszenie
d)czar,który identyfikuje przedmioty

i jeszcze wiele innych czarów...to moim zdaniem są wystarczające powody dlaczego gram magiem,a nie technologiem...no ale technologiem pograłam może ze dwa razy i też nie jest tak zle

...A technolog w między czasie trzaśnie kilka granatów (W tym paraliżujący) i walnie serię z karabinu automatycznego tudzież strzelby na słonie...
Nie zauważyłaś że 100%-towy mag nie rzuci dezintegracji na 100%-towego technologa? Technolog jest odporny na magię, mag na technologię i rozstrzygnąć walkę może tylko bójka na pięści  .


I tu jesteś w błędzie. Dezintegracja jest wyjątkiem od reguły. Automatony z odpornością na magię 80% dezintegrują się z miłym dźwiękiem zzzap za każdym razem...
Hiperwentylacja? Masz na myśli zmęczenie? A od czego są laski maga...
...A technolog w między czasie trzaśnie kilka granatów (W tym paraliżujący) i walnie serię z karabinu automatycznego tudzież strzelby na słonie...


Nie znalazłem takiej postaci w grze....a w multi....zalezy kto zacznie pierwszy ture...
No zależy, zależy
Nie mam nic do magii ale po prostu wolę technologię bo jest IMO fajniejsza
I tu jesteś w błędzie. Dezintegracja jest wyjątkiem od reguły. Automatony z odpornością na magię 80% dezintegrują się z miłym dźwiękiem zzzap za każdym razem...


No i właśnie. Ja osobiście to osławione "oddziaływanie magii na technologię i vice versa" uświadczyem raz- kiedy miałem wykurzyć tych inżynierów z zagajnika na zlecenie Raven- coś chyba nie działało udzerzenie piorunem, albo dezintegracja.
Bo automatony rzeczywiście dezintegrowałem aż miło- żal tylko, że od razu spaliłem tego myśliwego ze strzelbą na słonie(ten, co polował na Bedokaan)- zobaczyłbym, czego to warte- a tak mogłem tylko podnieść jego broń.
I tu jesteś w błędzie. Dezintegracja jest wyjątkiem od reguły. Automatony z odpornością na magię 80% dezintegrują się z miłym dźwiękiem zzzap za każdym razem...
Hiperwentylacja? Masz na myśli zmęczenie? A od czego są laski maga...

Nie znalazłem takiej postaci w grze....a w multi....zalezy kto zacznie pierwszy ture...

Ale nie wierzę, by Technik ze wskazówką Tech na 100 rozsypałby się po dezintegracji.


Na wiarę to ja już nic nie poradzę....Zapytaj Mackana, może zajrzy do skryptów gry i rozwieje wszystkie wątpliwości albo umów się z kimś na grę w multi i zrób test
Jest jeszcze jedna możliwość...zabójca pisarza mieszkającego w Ashbury potrafi rzucać dezintegrację i przywołuje jakieś żywiołaki. Musisz go sprowokować do walki technologiem zanim się teleportuje to się przekonasz na własnej skórze...
Ale to prawie niemożliwe, od razu jak wchodzę, to ucieka. A jeśli jest taki silny, to czemu mnie nie atakuje, tylko nawiewa ? Można spróbować wejście do domu w trybie walki i potraktowanie elfickiego aroganta ołowiem. Ale nie sądzę, żeby był dużo potężniejszy od tych innych ciołków z Tsen'ang.
Sam mocno się zdziwiłem kiedy mi zdezintegrował postać.....Nie za każdym razem używa tego zaklęcia...Próbuj dalej..
No ja wolę magię ,ponieważ na początku gry zaklęciem ,,Krzywda"wyżynałem wszystko.Technologiem grałem raz i powiem że wolę grać magiem!
ja tam preferuję magię bo dezintagracji nikt się nie oprze!! )
no... niedawno zaczołem grać technologiem-wojownikiem a gra się nawet dobrze!Gdy technolog biega ze swoją pukawą, żadko trawi w przeciwnika...Ale taki technolog z mieczem...Jak na mój gust jest lepszy
Pozdrawiam
no... niedawno zaczołem grać technologiem-wojownikiem a gra się nawet dobrze!Gdy technolog biega ze swoją pukawą, żadko trawi w przeciwnika...Ale taki technolog z mieczem...Jak na mój gust jest lepszy 
Pozdrawiam



Rzadko trafia?? a w ogóle wyszkoliłeś się w broni palnej?wtedy trafia lepiej,poza tym nie wiem jaką broń nazywasz pukawką ?próbowałeś ze strzelby na słonie albo pręcie / karabinie(?) tesli??te bronie są niezłe...a jak grasz od niedawna to sobie którąś z tych skombinuj to będziesz tracił mniej czasu na podchodzenie do przeciwników
Nie grałem technologiem do końca ,bo mi się chyba sejw uszkodził.Tylko jak grałem takim strzelcem to jedyne w co trafiłem to powietrze Może rozwinę trochę umiejętność broni palnej,ale dopiero za jakis czas.Napisałem "pukawka"bo tak ogólnie mówię na broń palną.
Pozdrawiam!
Ja jestem za magią. Jest szybsza, pewniejsza (czy ktoś kiedyś krzywdą spudłował?). A oto czary, jakich używam:
a)szkoła czarnej nekromancji:
-krzywda
b )szkoła ognia:
-zwinność(czy też zręczność) ognia-na początku może się przydać
-kula ognia-świetny czar obszarowy-w kanałach Tarant dwie kulki i po armii zombie
c)szkoła czasu:
-zatrzymanie czasu-na początku przydatne
-unieruchomieni
-Tempus fugit
d )przenoszenie:
-rozbrojenie
-otwieranie zamków
-TELEPORTACJA-najlepszy czar w arcanum

Ciekawe byłoby dodanie ksiag z zaklęciami- w końcu technologowie mają schematy do kupowania. Te księgi nie uczyłyby zaklęć możliwych do poznania dzięki punktom biegłości, ale innych, niedostępnych w zwykły sposób. By zanadto nie komplikować rozgrywki, gracze nie uczyliby sie z nich czarów jak w Baldur's Gate, ale byłyby one czyms w rodzaju zwoju nieskończonego użytku, ale wysysającym zmęczenie. Z takimi niestandartowymi zaklęciami występowałyby też zwoje.

ale znajdżcie takiego, który by miał wszystkie schematy. A przecież magowie mają tyle samo punktów do wydania, co technolodzy.

A po co mieć wszystkie schematy? Jasne jest, że wszystkie nie będą użyteczne.
1) Zarobek
2) Składanie ich dla zabawy
3) Hobby zbierania
A później dorobiłem się edytorem schematów które nie zostały wykorzystane ostatecznie


Co to za edytor schematów? I skąd można go ściągnąć?
nie edytor schematów.
Ten normalny edytor Save'ów z Arcanum World
A w zdaniu chodzi o to że NIM dałem sobie schematy niewykorzystane
Jaka szkoda. Zagrałam dopiero jedną postacią, a jedyne dostępne schematy miałam z zielarstwa, więc nici z moich save'ów.
Innych ciekawych schematów nie mogłam wypróbować, bo nie stać mnie było na tyle podręczników technologicznych.

------
Tak to jest, gdy się uprawia hazard bez odpowiednich umiejętności, później na nic was nie stać.
Hm... Mi trudno powiedzieć... W Arcanum jest 16 gildii czarów. Lubię także magię. Nie mogę się zzdecydować... Chyba wolę dezintegrację...
A ja to lubię i to, i to. Ale jednak skłaniam się w stronę magii. Fajnie się gra technologiem, jak się uzbroi w mechaniczną zbroję, pirotechniczny topór lub karabin Tesli to jest masakra. Poza tym technolodzy mają też zielarstwo, a to jedna z najprzydatniejszych dziedzin technologi. Ale jednak ja wolę magię, ew. z dodatkiem technologii (mówię oczywiście o zielarstwie. ale tylko do rozbudzacza) Biała nekromancja i moc obowiązkowo. Poza tym świetne wyposażenie można mieć. A dezintegracja jest po prostu boska. Pozdro dla fanów Arcanum!
Ja osobiście skłaniam się bardziej ku magii no bo faktycznie jest elitarna a tworząc postaci w RPG zależy mi, żeby były jak najbardziej oryginalne, a jakby nie patrzeć byle bandyta ma rewolwer.
Poza tym kiedy ma się w pełni rozwinięte: przenoszenie, Moc (mistrzostwo) czarną i białą nekromancję i do 3 poziomu szkołę ognia to czuje się jednak ten "power" .

Mniej więcej dlatego wolę magię, chociaż kiedy grałem technologiem, czy to wojakiem z toporkiem pirotechnicznym czy strzelcem wyborowym, było nie mniej ciekawie, głownie ze względu na wtopienie się postaci w "tłum" i schematy które się ciekawie składało co dawało ten klimacik
Ja mam taki punkt widzenia. Lubię i jedno i drugie, w magii uwielbiam szkołę mocy i czasu czarna nekro też nie jest zła lubię sobie też przyzywać chowańce, zdechlaki itd. Magia ognia fireball pomaga gdy jest się samemu.
Jeżeli chodzi o technologię to pirotechnika miło czasem jest kogoś granatem poczęstować, mechanika lubię ałtomatony, chemia doskonała dla skrytobójcy oczywiście czasem lubię sobie też postrzelać ale wg mnie to się szybko się to nudzi.P)X
Magiem grałem raz, ale szybko mi sie znudził (15 lvl ), technolog jest imo lepszy, a raczej ciekawszy - broń palna i automaty .
Dla mnie technologia jest bardziej klimatyczna. A to że magia jest łatwiejsza i potężniejsza, też przemawia dla mnie za technologią, bo w tym świetle jest ona ambitniejszą opcją.