Proszę tutaj pisać o muzyce, bądź filmach, bądź własnych grafikach. co sami robicie? pokażecie? Chyba wiadomo o co chodzi. przez święta robię z kolegą film fantasty(15 minut). ciekawe jak wyjdzie.
http://rapidshare.de/files/7454920/rozgrzewka.mp3.html - oto moja piosenka!
Nie nic nie stworzyłem, może oprócz filmiku dokumentalnego o kamieniach na ocenę z chemii, a w sondzie jest paskudny ort.
ja robilem techno muzyke w ejay'u :] , kilaka utworow mi wyszlo calkiem niezle ale przed formatem nie zrobilem kopii
Nie nic nie stworzyłem, może oprócz filmiku dokumentalnego o kamieniach na ocenę z chemii, a w sondzie jest paskudny ort.

och sorka za moją literówkę. rzeczy - poprawić.
w gruncie żeczy(nrzeczy)robie sobie muzyke w fruity loops. lepsze niż inne klockowate programy. tam ma sie gotowe fragmenty, a w fruity loops wszystko robi się od podstaw. czy pisze do rzeczy czy do żeczy?
RZeczy. I pilnuj się, bo za następne takie rzeczy będziemy już ostrzegać instytucjonalnie
Żeczy to nie literówka tylko ort.. Z literówek jestem znany akurat ja, za co rpzepraszam

Muzyki nie tworzę.. Kiedyś bwiłem się jakimś eJayem no ale tego sie nie da nazwać tworeniem muzyki.. Zabawka dla przedszkolaków...

Filmy? Przeważnie montuje filmy z wyjazdów w góry, tworzę z 2 godzinnego amteriału coś w rodzaju 'teledysku'... Uważam, ze jak na amatora, to jestem w tym niezły..

Zdecydowanie cześciej tworzę w Photoshopie, a od wczoraj - fotografia...
Oho - Tommy dostał aparat na Święta Ejayem też się bawiłem, ale z takiej muzyki z prawdziwego zdarzenia to kiedyś układałem marsz wojenny na harmonijkę

Co do filmów to raczej zdarzało mi się z kolegami podkładać głosy do reklam, seriali itp. Widzieliście przerobioną wersję "Kubusia Puchatka"? Nie... oczywiście, że nie brałem w jej tworzeniu udziału Ale robimy coś na ten kształt - dla użytku prywatnego.

Myślę, że to tyle, jeśli chodzi o te żeczy

A co do rzeczywiście słynnych literówek Tommiego:

Zdognie z nanjwoymszi baniadmai perzporawdzomyni na bytyrijskch uweniretasytch nie ma zenacznia kojnolesc ltier przy zpiasie dengao solwa. Nwajzanszyeim jest, aby prieszwa i otatsnia lteria byla na siwom mijsecu, ptzosałoe mgoą być w niaedziłe i w dszalym cąigu nie pwinono to sawrztać polbemórw ze zozumierniem tksetu. Dzijee sie tak datgelo, ze nie czamyty wyszistkch lteir w sołwie, ale cłae sołwa od razu.



Ze znajomumi założyliśmy mało ambitną kapele "Ścieki spod Apteki" Nie stworzyliśmy jeszcze nic z czym można iść do wytwórni Jak wrzuce gdzieś w necie to siekne linke Jak ktoś zna zespół The Bill to powiem, że nasza muza jest "ambitniejsza"
Oho - Tommy dostał aparat na Święta Ejayem też się bawiłem, ale z takiej muzyki z prawdziwego zdarzenia to kiedyś układałem marsz wojenny na harmonijkę

Co do filmów to raczej zdarzało mi się z kolegami podkładać głosy do reklam, seriali itp. Widzieliście przerobioną wersję "Kubusia Puchatka"? Nie... oczywiście, że nie brałem w jej tworzeniu udziału Ale robimy coś na ten kształt - dla użytku prywatnego.

Myślę, że to tyle, jeśli chodzi o te żeczy

A co do rzeczywiście słynnych literówek Tommiego: