Nowiuśki film z Nicholasem Cage'em, Julianne Moore, Jessicą Biel (swoją drogą - co ona takiego zagrała, że tak o niej głośno?!).
Miałem przyjemność oglądać. A tak - przyjemność. Nie nastawiałem się na głęboki, oscarowy film, ale na dobrą rozrywkę. I to właśnie otrzymałem. Podobno oparte na opowiadaniu Philipa K.Dick'a, ale nigdy go nie czytałem, więc nie brałem tego pod uwagę.
Film - typowe kino akcji. Niezbyt wymagające, jest parę głupich momentów, ale poza tym ok.
Czytałem parę opini, że kiepska rola Nicholasa Cage'a, ale według mnie był najjaśniejsza postacią w filmie. Jak zawsze:) Cage jest wielki!