Właśnie skończyłem tą grę i mam kilka pytań, które mi się nasuwają. Wprawdzie mógłbym zacząć grę od nowa i posprawdzać różne inne ścieżki, ale nie jestem typem gracza, który przechodzi jedną grę po kilka razy. *Poznałem* swoją historię bezimiennego i to mi wystarczy. Dlatego pomyślałem, że ktoś bardziej znający grę mógłby rozwiać moje wątpliwości.

Na część pytań znalazłem już odpowiedź przeszukując forum, ale kilka i tak pozostało. Tradycyjnie ostrzegam przed spoilerami tych, którzy jeszcze grają.

1. Na dzielnicy urzędników pokaz daje pewien artysta, na którego rzucono klątwę (nie może mówić). Przy wejściu do Gmachu Rozrywki stoi mag, który tą klątwe rzucił. Da się jakoś go przekonać, aby zdjął klątwę z artysty? Jeśli nie, czy da się to zrobić samemu?

2. Vhailor. Czy ja coś przeoczyłem, czy ten koleś jest gdzieś ukryty/nie pojawia się w każdej grze? Jakieś warunki niezbędne aby go spotkać czy coś? Nie natknąłem się na niego przez całą grę? Jak go zwerbować do drużyny?

3. Pytania o końcówkę gry. Mając ze sobą kulę z brązu (ach, dobrze że mam ten RPGowy nawyk noszenia ze sobą wszystkich śmieci znalezionych podczas gry - do Fortecy Żalu zabrałem ze sobą klucze do grobowca, rzeczoną kulę, klucze do kostnicy, a nawet rupiecie, które dostałem na początku gry ) można poznać imię Bezimiennego. Dzięki temu dostajemy aż 3000000 doświadczenia (te kilka leveli w górę ). Dzięki temu byłem w stanie pokonać później Pragmatyczne Wcielenie. Co jeśli nie ma się tej kuli? Rozumiem, że wtedy poznanie imienia jest niemożliwe i nie ma możliwości zdobycia tego zastrzyku doświadczenia? (Bo Istota Wiekuista twierdzi, że nie zna imienia)

4. Walka z Istotą Wiekuistą. Bardzo trudna jest? Ja znałem imię, więc połączyłem się z nią bez walki. Co jeśli się nie zna imienia? Walka wtedy jest konieczna? I jeśli tak, to czy po walce można ożywić wszystkich towarzyszy? (W moim przypadku mogłem "na szybko" ożywić tylko jednego)

5. Pamiętnik Nie-Sławy. Co zrobić aby móc go przeczytać? Ja byłem częstowany do końca gry tylko tekstem "Dama musi mieć swoje sekrety". Co ciekawego jest w tym pamiętniku?

6. Jakie statystyki trzeba mieć, żeby wyciągnąć Mortego ze słupa czasek? Ja wrzuciłem go "na chwilę" ale nie udało mi się go odzyskać. Szybki load załatwił oczywiście sprawę, ale i tak chciałbym wiedzieć co zrobić, by móc go wydobyć.

To chyba wszystko. Na razie, bo zdaje mi się, że miałem więcej pytań, ale chwilowo wyleciały mi z głowy . Mam nadzieje, że jest ktoś, komu będzie chciało się odpowiadać

Edit: No i przypomniało mi się:

7. Tajny projekt Bogowców. Cóż to za cudo? Bo ja jakoś tak do nich nie wstąpiłem. Poszedłem od razu do Czuciowców.. Nie wiedziałem nawet, że są niezbędni do skończenia gry, po prostu bardziej mnie do siebie przekonali.

8. Kreator Snów. Nie udało mi się go dokończyć, bo nie zdobyłem klatki z wieży oblężniczej. Jak się dostać do wieży, i co daje skonstruowanie Kreatora?

9. Na końcu gry musiałem walczyć z Ignusem. Co jeśli nigdy bym go nie uwolnił z Karczmy Pod Gorejącym Człowiekiem? W końcu chyba fabuła nie wymusza na nas aby użyć tam karafki z wodą.

10. Zakończenia gry. Jest tylko jedno? Chodzi mi o takie główne zakończenie. Bo skład drużyny, to kto przeżyje itd. to tylko opcje tej samej końcówki. Chodzi mi o to, czy można zobaczyć filmik inny, niż ten, jak bezimienny rusza na wojnę?

@down: Starałem się grać tak, by zobaczyć wszystko, ale to strasznie trudne . Do gry wykorzystałem wakacje, normalnie to zajęłoby mi chyba wieczność. Poza tym, znam już zakończenie, to jednak sprawia, że mam jakieś opory przed zagraniem jeszcze raz. Już sobie wyobrażam, jak Morte czyta mi co mam wytatuowane na plecach, a ja myślę "kłamiesz czaszko! czytaj dalej! ghe ghe"
Lepiej zagraj jeszcze raz bo ominąłeś sporo kluczowych momentów.
2. Najwyraźniej w Więzieniu Klątwy od razu wszedłeś (weszłeś?) w portal, wskazany przez devę. Gdybyś ominął portal, znalazłbyś za nim w małym pomieszczeniu stojącego Vhailora.

3. Nie mając przy sobie kuli po prostu nie poznasz imienia. Heh, jakbyś go w ogóle poznawał... Nie dostaniesz oczywiście expa, jednakże nie kojarz poznania imiena z uniknięciem walki. (4) To siebie nawzajem nie implikuje. To, czy wchłoniesz Istotę zależy od Twojej woli. Walka nie jest jedynym- drugim wyjściem. Zawsze możesz się zabi bronią wykutą przez Pieścimetala.

5. Nic- nie poznasz jego zawartości. No, chyba, że Seraf znów nas czymś zaskoczy i znajdzie sposób na dogrzebanie się do tych zapisków, w co wątpię.

7. Tajny projekt to broń, która jest budowana w jednym z pomieszczeń Kuźni. Może posłużyc np. na Wojnie Krwi. Możesz się tam dostac, gdy otrzymasz od Alissy żeton bogowców i pokażesz go strażnikowi stojącemu przy drzwiach. (zbrojownia bogowców)
A czuciowcy nie są niezbędni do przejścia gry.

8. Musisz porozmawiac z Lazlo, który stoi w kącie targowiska w Niższej Dzielnicy. Dowiesz się jak otworzyc portal i gdzie on jest. W wieży znajduje się ów rzeczony Piescimetal. Kreator snów pomaga w... poznaniu części swoich snów. Wspomnień. Chyba niezbyt czytałeś dialogi

9. Ostatnio o tym gdzieś rozmawialiśmy. Prawdopodobnie nie będzie żadnej walki. Chyba, że Twój charakter sprawi, że będziesz musiał walczy z Vhailorem. O tym też gdzieś było.

10. Gdybyś dokładniej przeszukał forum, znalazłbyś odpowiedź na to pytanie. Filmiki są dwa lub trzy... Oczywiście grę można skończyc wcześniej, ale równa się to porażce i wtedy mamy kolejny filmik.

Szkoda, że nie chcesz tego przejśc powtórnie, bo nie wiesz co tracisz. Zbadałeś dośc płytko Torment, a niezbadane opcje to największy smaczek tej gry. Poznałeś historię Bezimiennego, ale nie kompletnie. Nie mówię, że to źle.
Mogłeś się jednak bardziej postarac z tym szukaniem odpowiedzi na forum i stronce.
Ominęłam pare pytań, bo nie jestem pewna odpowiedzi. Nie chcę Cię wprowadzic w błąd.
Czuciowcy nie są niezbędni do przejścia gry? Ale przecież aby dostać się do tego kamienia, przez który rozmawiamy z Ravellą, trzeba wejść do prywatnych sal. A tam mają dostęp tylko czuciowcy. Chociaż pewnie jest alternatywna droga, ale ta była moja i wydawała mi się tak oczywista, że jedyna

Co do walki z Ignusem, już doczytałem. Gdybym go nie uwolnił, nie byłoby chyba walki, bo mój charakter był Chaotyczny Neutralny, tak więc na gniew Vhaliora się nie narażam. A co do niego samego, to rzeczywiście, od razu wszedłem (weszłem? ) w portal.

Z tym kreatorem snów, to wiem, że służy do poznania części snów Chodziło mi o to, czy w ten sposób można np. odblokować jakieś wspomnienie Bezimiennego. Być może źle skonstruowałem pytanie.

W sumie to tym dłużej nad tym myślę, to tym bliżej jestem ponownego przejścia gry, może tym razem magiem i z inną drużyną. Chociaż i tak nie zrobię tego szybko, nie tak od razu po pierwszym skończeniu gry. Pewnie w następne wakacje ;p

Co do płytkiego zbadania. Chyba ciężko jest za pierwszym razem zbadać tą grę dogłębnie. Tym bardziej, że nie oczekiwałem aż tak głębokiej produkcji. Zawsze gdy już myślałem, że wszystko wiem i nic mnie nie zaskoczy... coś mnie zaskakiwało. W ogóle to na początku myślałem, że Bezimienny to zwykły spryciarz, który się zabija żeby na spółkę z Farodem wyciągnąć kasę od Grabarzy Ach te domysły, zupełnie nic wspólnego z o wiele bardziej brutalną prawdą nie miały.

I na zakończenie kwestia zakończeń. Nie oprę się ciekawości (mimo, że to pierwszy stopień do Baator). Kto powie mi jakie są zakończenia oprócz wysłania bezimiennego na wojnę. Zakończenie jak Bezimienny umiera (ale tak na śmierć) już widziałem gdy rozgniewałem Lothara

Dzięki za odpowiedzi.
Ktoś na forum udowodnił, że wystarczy skłamac Drzazdze, iż już się było członikem stronnictwa. Nawet wstawiono gdzieś screen. Nie chce mi się szukac tego tematu, wybacz.

Co do Kreatora: wchodząc do pomieszczenia obok zbrojowni Bogowców w kuźni ukaże się przed nami labirynt Raveli, a w nim martwe ciała ludzi, które Bezio zabił. Będzie to jak zwyczajne wspomnienie, pojawi się "dialog", a raczej tekst o tym jak odzyskujesz wspomnienia itp. Nie pamiętam, czy dostaje się za to jakiś exp.

Jeżeli już będziesz przechodził powtórnie, polecam Ci pobawic się Nordomem. Fajna z niego kostka.

Faktycznie, za pierwszym razem ciężko cokolwiek więcej odkryc, ale przyznaj, że historia jest urzekająca. W szczególności za którymś razem z kolei, kiedy okazuje się, że wybierając inną opcję dialogową, wracając do starych, zapomnianych miejsc, można odkryc coś nowego.

Za każdym razem kiedy grałam kończyło się to tak, że bohater był zsyłany na Wojnę Krwi. Zarówno w przypadku jak wchłonął swą śmiertelnośc, jak i wtedy gdy ją zabijał. To miała byc jego "kara". Nie wiem jak to wygląda gdy się zabijesz ostrzem od Pieścimetala. Pewnie będzie filmik jak umiera Transcendentny. Nie wiem jednak co z Bezimiennym. Na wojnę go raczej już nie wyślą
Jeżeli już będziesz przechodził powtórnie, polecam Ci pobawic się Nordomem. Fajna z niego kostka.

Faktycznie, za pierwszym razem ciężko cokolwiek więcej odkryc, ale przyznaj, że historia jest urzekająca. W szczególności za którymś razem z kolei, kiedy okazuje się, że wybierając inną opcję dialogową, wracając do starych, zapomnianych miejsc, można odkryc coś nowego.



Z Nordomem trochę sobie pogadałem w Rubikonie. Odżałowałem te 1500 miedziaków żeby go poznać. Ale do drużyny go nie wziąłem, ponieważ spotkałem go już po powrocie z Klątwy i różnica w poziomach drużyny a jego była dość znaczna. Nie wiedziałem, że końcówkę gry i tak zagram samym bezimiennym więc Nordoma zostawiłem.

Co do historii, nie mówię że nie jest urzekająca, wręcz przeciwnie. "Cóż może zmienić naturę człowieka?" to chyba stanie się moje motto . Zanim zacząłem grać trochę słyszałem o tym, jaka to fabuła jest świetna. I mimo wysokich oczekiwań to i tak dostałem więcej niż się spodziewałem. Ale powtarzać od razu nie będę. Tak jak powiedziałem, może za jakiś czas.
Temat już zaczyna się marszczyć, ale widzę, że kilka zagadnień dalej bez odpowiedzi- no to wio:
1 - Artysty nie da się uwolnić, jest skazany na swoje niewidzialne akwarium; ale to w końcu uliczny artysta, może mu to tak strasznie nie przeszkadza..
4 - Znajomość imienia nie ma znaczenia w konfrontacji z Wiekuistym, exp z Kuli ułatwia jedynie sprawę i jest przyjemnym smaczkiem. Jeżeli Bezimienny zorientowany był na rozwiązania siłowe, to w Fortecy powinien być już wystarczająco potężny, by pokonać Wiekuistego (Większe Glabrezu robią więcej problemów); jeżeli postawił na umysł, to starcie bezpośrednie w ogóle nie będzie konieczne. Wszystko dobrze rozegrane pozwoli nam wskrzesić całą drużynę PRZED walką, standardowe rozwiązanie da nam co najmniej dwóch pomagierów (w tym czaszkę, która tylko udaje, że nie żyje... hmm, 'czaszka, która udaje że nie żyje'.. 'że umarła'.. 'udaje trupa'.. siet, dziwnie to brzmi w każdej wersji:D) Co do ostatniej kwestii to dziwne pytanie- dałbym sobie rękę uciąć, że połączywszy się z Wiekuistym bez walki możemy wskrzesić wszystkich, dopiero w przypadku zabicia go nie byłbym pewny.. Ot, kolejny powód by znowu wyruszyć w sfery..
5 - Dama musi mieć swoje sekrety- i w pełni się z tym zgadzam (i designerzy najwyraźniej również, bo nie da się ich zgłębić nawet ryjąc w plikach gry)
6 - Jak go wrzucisz z powrotem, to sorry Batory (zresztą zdecyduj się:D)
8 - Kreator przyniesie garść wspomnień i expa.
9 - Pod koniec gry zmierzysz się z Ignusem bądź Vhailorem (z którym- zależy od Twojego charakteru) niezależnie od tego czy ich spotkałeś/ przyłączyłeś/ zabiłeś. I dobrze, ja tam żadnego nigdy nie lubiłem.
10 - Filmik z Bezimiennym budzącym się na Wojnie Krwi jest zawsze, różne są te po pokonaniu Wiekuistego- w zależności jak to rozegramy.
Pozdro!
Edytowane- Manta zadowolona? Poleciałem po prostu od ręki po całości.. Zostawiłem odpowiedzi uzupełniające (jeżeli mogę.. Mogę?:/) Nie przypominam sobie, żeby był dialog z Morte o wrzuceniu go 'na chwilę', haha, jakoś nie bardzo widzę go zgadzającego się na taki 'eksperyment'; można go po prostu zapakować z powrotem w Słup nie pytając o zdanie.
maeliev, miałeś napisac o zagadnieniach bez odpowiedzi, a nie praktycznie przepisywac to, co napisane zostało, tylko że swoimi słowami...

Jeżeli chodzi o Mortego, to Koniuszko zaznaczył, że wrzucił go *na chwilę*. Mamy rozumiec, że powiedziałes Mortemu, iż z powrotem do wyciągniesz... ?
Ja również mam kilka pytań co do gry, więc napisze tutaj żeby niepotrzebnie nie tworzyć temat:

1. Czy Księga Rzeczy Niepojętych może być użyta jeszcze w jakiś sposób, poza tym że daje ci 1000 PD?

2. Co ciekawego można zrobić z Lim-Limem (poza kopnięciem go)?

3. W galerii w Dzielnicy Urzędników znajduje się czarodziej zmieniony w kamień. Posmarowałem go maścią z gorgony, a on dokończył wymawiać słowa klątwy. Efekt był takie, że Bezimienny zginął w męczarniach. Czy można rozegrać to w inny sposób?
2. Co ciekawego można zrobić z Lim-Limem (poza kopnięciem go)?


Dać jednej z kobiet w Przybytku Nie-Sławy, żeby zamieniła go w kamień. Dzieje się to chyba na drodze wykonywania zadań dla Anarchistów.
1. Może być jeszcze odsprzedana:P A tak na poważnie- nie.
2. Lim-lim zamieniony przez Marissę w kamień pozwoli Ci dołączyć do Anarchistów bez konieczności wymordowywania niewinnych Bogowców (o ile pamiętam, dzięki niemu w ogóle nie trzeba wypełniać zadań od Bedai-Lin i Penna- przydatne, jeżeli dbasz o charakter Bezimiennego)
3. Nie, można tylko zginąć. Za to, jeżeli Morte będzie w pobliżu i usłyszy jego mordercze zaklęcie wzrośnie siła jego Litanii Przekleństw. No, i póki czarodziej jest kamienny, można go potraktować młotkiem (zwykłym, kowalskim) od Bogowców i zdobyć magiczny kamienny sztylet.
Jeżeli chodzi o Mortego, to Koniuszko zaznaczył, że wrzucił go *na chwilę*. Mamy rozumiec, że powiedziałes Mortemu, iż z powrotem do wyciągniesz... ?



Dokładnie.

Morte prosi by go nie wrzucać, a gdy to robimy, pojawia się opcja by powiedzieć mu, że zaraz go wyciągniemy. Morte stwierdza na to, że Bezimienny nie jest teraz tak silny jak wtedy, gdy go wyciągnął po raz pierwszy. Dlatego pomyślałem, że to czy uda się wyciągnać Mortego zależy od jakiegoś współczynnika, pewnie od siły.

Mi się nie udało wyciągnąć Mortego z powrotem. Szczęście, że miałem zapis przed słupem.
Grając złodziejem, wrzuciłem Mortego do słupa, lecz gdy chciałem go wyciągnąć, straciłem na stałe 5 PW, gdyż czaszki w słupie mnie pogryzły. Może to jednak zależy od kondycji, bo siły to ja dużo nie miałem?
Ja również nie pakuję w siłę, a zawsze udawało mi się Mortego wyrwac ze Słupa. I zawsze traciłam przy tym punkty tak jak Ty, Ghoster.
Poczekajmy na Serafa, na bank poda nam wyjaśnienie ;]
A co jakbym nie wiedział?

To nie zależy od atrybutów tylko od specjalizacji
Mam takie pytańko.
Przeszedłem gre poki co raz. Gdy byłem u Fhjulla doprowadziłem do jego śmierci. Zakończenie było jakieś takie nijakie. Z książki wynika że Fhjulle podpisał z Bezimiennym kontrakt. Czy gdybym uratował Fhjulla od demonów zmienilo by się zaKOŃCZENIE?
Prosze wybaczyć jeśli pytanie jest głupie, nie znam dobrze tej gry.
To jaki los spotka Fhjulla, nie ma żadnego aktywnego wpływu na dostępne zakończenia gry.
ale co z tym konraktem ? Czy gdybym go ocalił na koniec wpadłby Fhjull i wyciągnął kontrakt z kieszeni? Ta to chyba mniejwiecej wyglądało w książce o ile pamięta,ale mogę się mylić bo dawno to bylo.
Tak jak napisał Seraf, Fhjull nie ma ŻADNEGO wpływu na zakończenie gry. Tak więc nie, nie wpadłby z kontraktem
Jeżeli zwyczajnie nakłamiesz w kwestii miejsca zamieszkania Fhjulla lub nie podasz Słupowi żadnej informacji o nim to możesz spokojnie do niego wrócic i nic ciekawego się nie stanie oprócz fatku, że Fhjull zostanie oswobodzony na koniec z "klątwy" bycia dobrym.
W żadnym wypadku nie sugeruj się informacjami z książki. Vallese napisali ją bazując na wstępnych pomysłach na scenariusz, zanim jeszcze sama gra została ukończona. Wszystkie informacje i pomysły tam zawarte są WYMYSŁAMI autorów na potrzeby spójności historii- co wyszło tragicznie. Jeżeli czytałeś książkę i przeszedłeś grę, to już dawno powinieneś to zauważyć; wszystkie niedopowiedzenia, nad którymi z lubością od lat łamiemy sobie głowę próbując ze strzępów informacji rozrzuconych w grze znaleźć jakieś odpowiedzi, w książce zostały wyjaśnione i wywalone prosto na stół. Z nędznym efektem. I tyle.
("Zakończenie było jakieś takie nijakie"?- bluźnisz, synu:)