Do Arcanum zabierałem się kilka razy, zachęcany przez kolegę, który uczestniczył w tłumaczeniu gry. Ale jakoś nigdy nie mogłem się przekonać - grafika archaiczna i szaroburość ekranów działały na mnie przygnębiająco. A gram z doskoku, wieczorami po pracy.

Jednak ostatnio stęskniłem się za cRPG i graniem w turach, więc siągnąłem po tytuł. Przejrzałem instrukcję, kilka solucji (rady dla początkujących), ale ciągle mam wrażenie, że błądzę. Pozwolę sobie zadać kilka pytań:

Pytania dotyczące grania:

1. Czy jeśli mój towarzysz Virgil (a potem następni) mają zdolności techniczne i mogliby miksować mikstury itp., to co zrobić, by chcieli to robić? Mam stosy ziół, części itd., Virgil taska to w plecaku, a przetwarzać nie przetwarza cwaniak.
Czy trzeba kupić jeszcze instrukcję składania - skill nie wystarczy? A jeśli tak, to gdzie?Nigdy nie zauważyłem, by ktoś coś takiego sprzedawał, a uczą tylko na ucznia danej umiejętności lub mistrza.

2. Czy każdy przedmiot warto taskać? Większość się do czegoś przydaje, do łączenia lub zużycia, w ostateczności do sprzedaży. Ale szczególnie na początku ciężko to pomieścić w plecakach 2 osób...

3. Czy złodziej może ukraść te rzeczy, którymi np. walczy przeciwnik, a które znikają, gdy już leży martwy?

4. Czy ogłuszonego wroga można okraść z tych rzeczy, które znikną? (o ile faktycznie znikają, ale biorąc pod uwagę, że większość trupów nie ma NIC, to tak zakładam).

5. Czy okradanie wrogów przynosi ujmę na honorze - czy spada wskaźnik moralności (no ten zegar)? Bo jak rozumiem okradanie neutralnych jest źle widziane...

6. Przeczytałem gdzieś, że punkty są za trafienia wroga, nawet, jeśli trafienie nie dało żadnych obrażeń. Więc opłaca się ogłuszać. A jeśli można dodatkowo gościa okraść to tym lepiej. Jednak czy tak jest w istocie, że za ogłuszanie i nieraniące lub mało raniące ciosy doświadczenia jest tyle samo co za wielkie, zabijające na miejscach ciosy toporem dajmy na to?

7. Czy jeśli np. otwieram drzwi wytrychem, to czy automatycznie szansa jest liczona dla mnie, czy osoby w drużynie najlepszej w tym fachu? Czy w innych skillach jest podobnie? Ślusarstwo, naprawa itd...

Pytanie techniczne:

Mam polską wersję gry, narzuciłem na nią patch PL, a następnie zgodnie z instrukcją z jednego uwalniacza leweli wziąłem jeden plik do Data\Rules, a dodatkowo wrzuciłem jakiś modzik do tego samego (arcanum50patch.exe). Podałem max wartość lewelu - chcę sobie połazić, pobawić się i nie wkurzać, że już się postać nie rozwija.

8. Ale ale - gdybym coś pokręcił przy instalacjach itd., to czy ew. będzie można potem spróbować zachowując sejwy zainstalować, spaczować i zmodować grę tak, by potem móc dalej rozwijać postać? Czy jak źle zrobię na początku, to już d blada i za miesiąc dowiem się, że mam 50 lewel i więcej nie będzie?

Pytania dotyczące tworzenia postaci:

Zuważyłem już, że granie z charyzmą na poziomie 5 i urodą 4 jest upierdliwe, bo niektóre osoby, które powinny ze mną pogadać, nie zawsze chciały.

Wiem także, że powinienem się trzymać ścieżki mechaniki, lub magii - ale nie łączyć.

Wiem, że magia jest łatwiejsza, bo łatwiej robić nowe rzeczy od razu po uzyskaniu lewelu (nie trzeba kupować instrukcji?).

Zatem chciałem prosić o rady dotyczące postaci wygodnej i przyjemnej do grania, przy założeniach:
- stosuje uniki, walkę wręcz, ogłusza i okrada (jeśli powyższe kontrowersje są rozstrzygnięte zgodnie z moją myślą, czyli okradanie wrogów nie przynosi ujmy, opłaca się ogłuszać po kilka razy dla doświadczenia)
- rzucam czary
- jestem po stronie dobra (dlatego pytałem o ten wpływ kradzieży)

Brakuje mi broni dystansowej, ale rozwijanie rusznikarstwa to pójście w technikę, a strzelanie znowu wymaga rozwoju Percepcji... a przecież już i tak będę potrzebował punktów na Zręczność, nie wspominając o innych rzeczach - a dalej o Sile Woli oraz Inteligencji. No i na umiejętności. Niby moża byłoby odpuścić walkę wręcz i postawić na strzelectwo...

9. Czy jednak brać to strzelectwo (rzucanie? mniej fajne chyba) i zwiększyć szanse przetrwania w walce z wrogami, z którymi zabawa w ogłuszanie może być śmiertelnie niebezpieczna?

10. Co do grup czarów, to myślałem o Przenoszeniu, Umyśle i Metamagii. Pierwsza daje rozbrojenie, otwieranie zamków (przyda się, jeśli będę unikał techniki), druga daje trochę ochrony fizycznej, a trzecia magicznej. Czy to się trzyma kupy?

11. Do powyższego zestawu najlepszy byłby chyba elf?

12. Co z pozostałymi cechami? Kondycję zostawiłbym wyjściową (7-8), siłę także (7-8) i przechodzę do Charyzmy i Urody. Zostawić elfickie wyjściówki (8-9)? Nie chcę wszystkich czarować w grze

13. Czy taka postać poradzi sobie z brakiem kasy? Kradzieże na wrogach mogą pomóc, o ile działa to tak, jak myślę...
1. przedmioty składasz sam, albo pytasz się określonych followersów czy mogą coś dla ciebie zrobić (Virgil akurat nie) , ewentualnie nieliczne postacie moga ci zlozyc jakis przedmiot (wynalazca w Kaladonie) ale to rzadkość

2. jesli to sa rzeczy potrzebne do schematów to w wiekszosci sa - sorki za szczerosc- odpadami bo glownie na tym pracuję technolodzy i mozna je sprzedac i kupic za pare sztuk zlota

3. zajrzyj przed kradzieżą do ekwipunku ofiary, mozesz ukrasc tylko to co ona tam ma, nic nie znika po śmierci=)

4. wroga chyba w ogóle nie da się okraść, tylko osoby nie spodziewające się niczego

5. nie pamiętam, wskaźnik nie spada wcale, albo o 1 punkt czyli minimalnie, co innego jesli wykonujesz zadania dla gildii zlodziejskiej, wtedy musisz sie liczyc z wiekszymi wahaniami.

6. jeez, nigdy nie bawilem sie w takie szczegoly bo nigdy nie mialem problemow z doswiadczeniem, w 1/3 gry mialem full poziomów... ale tak czy siak, więcej XP dostaniesz za wlasnoreczne zabicie stwora (nie przez followersa), ale z tymi ogluszeniami to nie wiem...

7. kiedyś się o to samo pytałem, musisz mieć chyba włączoną w menu opcję z towarzyszami, wtedy sami rzucą się na pomoc jeśli np nie otworzysz zamku

8. ja kiedyś tak zrobiłem i wszystko działało, tylko ze byla druga strona medalu, bo dzialanie ograniczalo sie do jednego odpalenia gry, pozniej juz w ogole nie chciala dzialac, ale podobno ktos na forum rozwiazal ten klopot, sprawdz dzial "problemy techniczne"

scieżki magii i technologii można łączyć umiarkowanie=)
jeżeli ktoś nie chce z tobą gadac to raczej przez urodę, charyzma ogranicza się do dyplomacji i ilości postaci które moga za tobą biegać=)
magia nie tworzy nowych rzeczy, chyba ze chodzilo ci o czary

no to polecam mistrza walki wrecz, unikow, do tego w miare wysoka sila woli ofkoz, przydatnym czarem jest krzywda, 1 poziom czarnej nekromancji. resztę punktów walisz w złodziejstwo i np szkołę przenoszenia bo teleportacja jest genialna.

arcanum to akurat taka gra w ktorej albo sie strzela albo bije, nie ma sensu laczyc te dwie rzeczy

z metamagią można zrobić parę fajnych rzeczy w połączeniu ze szkołą umysłu, ale nigdy tego nie stosowalem, wiec ktos inny musi ci pomóc w tej kwestii=(

elf to ogólnie fajna postać, oprócz zawodów technologicznych, do magii jest idealny, a wojownik z niego też fajny

słuchaj, kasa to akurat ostatnia rzecz, o którą musisz się martwić w arcanum... sama przyjdzie, np w barach w tarancie zapisz grę i tak dlugo zagaduj do postaci w pubie az zaproponują ci grę o 500 sztuk zlota (musisz na poczatku miec tyle!)
Ufff sporo tego, jedźmy po kolei.
1. Jeśli twórz towarzysz będzie posiadał zdolności techniczne, to możesz rozmawiając z nim poprosić go o stworzenie czegoś. Z postaci do przyłączenia ziołami potrafi zajmować się lekarka z Dercholm.
2. Nie 90% z tego, co znajdziesz to śmieci, ale na początku warto je sprzedawać w skupie złomu, za marne grosze, ale zawsze.
3. Nie na pocieszenie powiem, że takich rzeczy dużo nie ma.
Być może twój problem polega na tym że przeszukując zwłoki oglądasz tylko ekwipunek zabitego a nie to co miał na sobie (nad ekwipunkiem jest taki przełącznik)
5. Chyba nie, a nawet, jeśli to wystarczy wykonać kilka zadań i wskaźnik szybko się podniesie.
6. Nawet, gdy będziesz kiepsko grał, maxymalny 50 poziom osiągniesz w 2/3 gry. Nie ma sensu się więc męczyć.
7. Dla ciebie, ale jeśli ktoś z twojej drużyny ma wytrych i zna się na ślusarstwie to ruszy tyłek i zrobi to za Ciebie.

Co do tworzenia postaci:
Magia jest łatwiejsza, bo po prostu poznajesz dwa trzy czary typowo ofensywne i hulaj duszo piekła nie ma.
Technolog po poznaniu jakiegoś schematu (część z nich można dokupić resztę uczy się samemu) musi znaleźć składniki a potem do tych wynalazków jeszcze mieć amunicję, baterię, paliwo na dodatek broń palna jest słaba (poza kilkoma wyjątkami).

9. Najbardziej opłaca się rzucać granatami a te są techniczne, nie ma, więc sensu.
10. Opłaca się na początek poznać czar „krzywda” z nekromancji, już na początku będziesz niezniszczalny
11. Poza rasą ważny jest też jakiś życiorys, to on ma największy wpływ na parametry postaci. Pełną listę życiorysów znajdziesz na www.Arcanym.phx.pl
12. Jeśli zamierzasz choć trochę czarować, musisz mieć nieco większą kondycję innaczej po rzuceniu kilku czarów... zemdlejesz.
Siła więcej też się przyda od niej zależy np. ilość żywotności.
13. Kasę z czasem zdobędziesz. Nie łam się
Sorry jeśli trochę niegramatycznie poskładałem niektóre zdania, spieszyłem się.
o kurcze...troche tego jest, ok zaczynamy :

1.Jeżeli masz towarzysza uzdolnionego technicznie,możesz go poprosić aby Ci coś stworzył(o ile umie to zrobić)nieraz mogą Ci coś zrobić wolne postacie Arcanum(oczywiście musisz im dać odpowiednie rzeczy do złożenia broni)

2.Nie,wszystkie rzeczy,które znajdziesz z początku są ,,śmieciami,, ale np.takich żarników jest kilka na miejscu katastrofy,możesz je wziąść i sprzedać(o ile dobrze pamiętam jeden się sprzedawało za 3 sztuki złota)no ale zawsze coś tam tej kasy będzie(ziarnko do ziarnka a uzbierze się miarka )tak samo jest z innymi odpadami(chociaż niektóre się nie sprzedają)

3.Po śmierci danej postaci,nic nie znika z jej ekwipunku...nieraz się zdaża,że ktoś czymś walczy ale to tylko taki bajer(tj.tak naprawdę tego nie ma)

4.hmm...O ile dobrze pamiętam nigdy się nie dało okraść wroga...możesz spróbować go okraść przed uzyskaniem jego wrogości(ale najpierw sobie zapisz grę bo jak Ci się nie powiedzie kradzież to Cię zaatakuje,no ale to już chyba wiesz )

5.hmmm....nigdy nie zwracałam na to uwagi gdyż złodziejem grałam tylko raz

6.noo...nie wiem nigdy nie zwracałam na to uwagi szczerze mówiąc
w każdym bądz razie jeżeli chcesz sobie nabić pkt. doświadcznia idz na cmentarz w Ashbury(tam się roi od zombii,które się nigdy nie kończą tylko wciąż wyłażą z ziemi)

7.Hmmm...nie wiem nie używałam wytrychów

8.szczerze?nigdy tego nie próbowałam

9.no ja bym Ci radziła uczyć się walki wręcz i uników,a potem podnosić siłę,jak dla mnie strzelanie(strzelectwo)jest nudne,gdyż postać nasza stoi w miejscu i monotonnie ładuje strzałami w jakiegoś stwora...jak dla mnie takie granie jest nudne,no ale z drugiej strony jeśli strzelasz z łuku to przynajmniej są mniejsze szanse na to,że wróg w ogóle do ciebie dotrze

10.Ja zawsze wybierałam Przenoszenie(rozbrojenie,otwieranie zamków,przenoszenie na wskazane miejsce i najważniejsze!teleportacja!bardzo się przydaje w Arcanum,gdyż nie trzeba się bezustannie kręcić po miastach)nekromancja(czy tam czarna magia)krzywda,rozmowa z umarłymi,coś tam jeszcze i GASZENIE ŻYCIA!czar ten zabija wskazaną przez Ciebie postać,a i czar krzywda jest bardzo przydatny na początku,zadaje obrażenia no i biała magia...mniejsze uleczenie,większe uleczenie,cośtam jeszcze i WSKRZESZENIE,jak sama nazwa mówi ożywia wskazaną postać
i to jest moja ,,trójca,, w dziedzinach magii

11.Niekoniecznie,może być też niezłym magiem człowiek,nie radzę do magii dawać ogra,bo chyba ma do tego gorsze kwalifikacje
no ale jak już gram magiem wybieram zawsze elfa,po prostu elf najbardziej do tego pasuje i tyle

12.hmmm...no kondycje zostawiłabym w spokoju,siłe też(o ile grasz magiem)no i uroda i charyzma...urode sobie zwiększ,będzie na Ciebie więcej osób patrzyło pozytywnym okiem,a gdy będziesz w mieście elfów Qintarze pewna elfka się w Tobie zakocha i się do ciebie przyłaczy(o ile będziesz mieć wystarczającą ilość charyzmy)no a charyzme jak najbardziej se zwiększ!charyzma pozwala na więcej towarzyszy!a to się przydaje

13.no szczerze mówiąc ja nigdy z kasą nie miałam problemów gdy grałam elfem magiem...więc sądze,że Ty też nie powinieneś z tym mieć trudności,chociaż zwykle na początku,kiedy się jest mniej więcej w Tarancie trzeba zacisnąć pas
"nie radzę do magii dawać ogra,bo chyba ma do tego gorsze kwalifikacje"

bluźnisz lisku;) przecież ogry maja minusy do inteligencji, nie do siły woli, są idealne na postać maga-wojownika
Bardzo mi miło, że tak aktywnie działa społeczność tego forum.
Dziękuję wszystkim za pomoc i tylko po krótce dopiszę parę słów komentarza, skojarzeń i ew. dalszych wątpliwości.

---

1. przedmioty składasz sam, albo pytasz się określonych followersów czy mogą coś dla ciebie zrobić (Virgil akurat nie)

To trochę zaskakujące. Czy jest jakiś powód, dla którego Virgil coś umie, ale z tego nie korzysta? Pójdzie sobie, jak go zaciągnę do Tarentu? Dla swojego bóstwa-świątego-patrona nie popracuje?

2. Czy jak już podniosę skill mechaniczny, to schemat muszę kupić dodatkowo? Gdzie? Czy towarzysze także muszą je kupować? (oprócz Virgila, jak wnoszę...)

3. zajrzyj przed kradzieżą do ekwipunku ofiary, mozesz ukrasc tylko to co ona tam ma, nic nie znika po śmierci
To miłe. Nie lubię cRPG, gdzie coś takiego występuje.

4. kiedyś się o to samo pytałem, musisz mieć chyba włączoną w menu opcję z towarzyszami, wtedy sami rzucą się na pomoc jeśli np nie otworzysz zamku

Dzięki, smyku20! Takie rzeczy potrafię przegapiać. Muszę skontrolować opcje.

Dla ciebie, ale jeśli ktoś z twojej drużyny ma wytrych i zna się na ślusarstwie to ruszy tyłek i zrobi to za Ciebie.

No to świetnie. Tak to sobie wyobrażałem, ale na razie nie było okazji tego sprawdzić.

5. jeżeli ktoś nie chce z tobą gadac to raczej przez urodę, charyzma ogranicza się do dyplomacji i ilości postaci które moga za tobą biegać

Czy wzór na liczbę towarzyszy to Charyzma/4? Muszę to sprawdzić...

6. Być może twój problem polega na tym że przeszukując zwłoki oglądasz tylko ekwipunek zabitego a nie to co miał na sobie (nad ekwipunkiem jest taki przełącznik

No to jestem ostatnia pierdoła, bo faktycznie, nie przełączałem. Ale numer....
Dzięki, CEZAR.

7. Magia jest łatwiejsza, bo po prostu poznajesz dwa trzy czary typowo ofensywne i hulaj duszo piekła nie ma.
Technolog po poznaniu jakiegoś schematu (część z nich można dokupić resztę uczy się samemu) musi znaleźć składniki a potem do tych wynalazków jeszcze mieć amunicję, baterię, paliwo na dodatek broń palna jest słaba (poza kilkoma wyjątkami).
Najbardziej opłaca się rzucać granatami a te są techniczne, nie ma, więc sensu.
Opłaca się na początek poznać czar „krzywda” z nekromancji, już na początku będziesz niezniszczalny


Dzieki za info. Poczytam sobie o tej przeszłości postaci na stronie zgodnie ze wskazówką.

8. w każdym bądz razie jeżeli chcesz sobie nabić pkt. doświadcznia idz na cmentarz w Ashbury(tam się roi od zombii,które się nigdy nie kończą tylko wciąż wyłażą z ziemi)

O, to fajna wskazówka. Mam nadzieję, że nie będę musiał korzystać

9. Hmmm...nie wiem tongue.gif nie używałam wytrychów

Magia czy towarzysze Ci pomogli, lisku?

10. rozmowa z umarłymi

A to się do czegoś przydaje?

11. A jak jest z towarzyszami? Czy mogę ich skład jakoś wymieniać - pożegnać jednego dajmy na to na rynku w Tarancie, zaciągnąć innego, a potem myk, zostawić pierwszego i wziąć drugiego? Czy ten pierwszy, zostawiony samopas, nie zniknie?

12. Czy ma sens trzymanie Virgila w drużynie - o ile jego zwolnienie będzie w czymś pomocne? Przedmiotów nie składa, ale leczy. Gdyby go zwolnić, trzeba by jednak inwestować w coś leczącego lub wziąć na jego miejsce kogoś, kto czaruje, robi mikstury lub coś w tym guście... Co o tym myślicie?

13. Czy przedmioty zostawione w jakimś mieście np. w śmietniku, po wyjściu z miasta i powrocie ciągle tam będę? Czy to się jakoś resetuje?

14. Czy rzeczy sprzedane w sklepie pozostaną w ofercie sklepikarza przez dłuższy czas i mogę sobie wrócić i odkupić stuff? Boję się, że sprzedam coś ważnego lub cennego, potrzebnego do jakiegoś questu, i chciałbym mieć możliwość odkręcenia sprawy...

15. Skoro z kasą nie powinno być problemów, to tuszę, że nie ma sensu rozwijać Targowania ani szukać specjalnie jakiegoś towarzysza biegłego w tej dziedzinie?

--

16. Czy to moje wrażenie, że to forum ma często problemy techniczne? Na dwa posty, przy obu nagle miałem informację o błędzie i nie mogłem oglądać forum, nie wspominając, że nie mogłem ostatecznie wstawić tego, co napisałem...
1. przedmioty składasz sam, albo pytasz się określonych followersów czy mogą coś dla ciebie zrobić (Virgil akurat nie)

To trochę zaskakujące. Czy jest jakiś powód, dla którego Virgil coś umie, ale z tego nie korzysta? Pójdzie sobie, jak go zaciągnę do Tarentu? Dla swojego bóstwa-świątego-patrona nie popracuje?

prawie na 100% nie,chyba że chcesz się uleczyć zagadasz do niego poprosisz go o to i Cię uleczy,a powodu dlaczego coś umie a z tego nie korzysta to nie znam może mu się nie chce?

9. Hmmm...nie wiem tongue.gif nie używałam wytrychów

Magia czy towarzysze Ci pomogli, lisku?



magia po co tracić te kilka monet na wytrychy?jak jest łatwiejszy sposób? no chyba,że grasz technologiem

10. rozmowa z umarłymi

A to się do czegoś przydaje?

szczerze?nigdy mi się to nie przydało jeżeli to na jakimś trupie człowieka użyjesz wyłoni się z niego duch i zacznie coś gadać w stylu ,,och co za ból...'' jedyny przypadek kiedy to się przydało było u Schulerów,oni przywołali tym zaklęciem swojego ojca,żebyś mógł z nim porozmawiać na temat pierścienie,który dostałeś od Stennara

11. A jak jest z towarzyszami? Czy mogę ich skład jakoś wymieniać - pożegnać jednego dajmy na to na rynku w Tarancie, zaciągnąć innego, a potem myk, zostawić pierwszego i wziąć drugiego? Czy ten pierwszy, zostawiony samopas, nie zniknie?



no niestety znikają...ale nigdy nie prowadziłam ,,badań,, na temat ich pózniejszego pobytu w każdym bądz razie jeżeli zostawisz gdzieś Sogga Kufla on wróci po pewnym czasie do Zamglonych Wzgórz do tego jego początkowego miejsca pobytu,jak jest z innymi postaciami?nie wiem...

12. Czy ma sens trzymanie Virgila w drużynie - o ile jego zwolnienie będzie w czymś pomocne? Przedmiotów nie składa, ale leczy. Gdyby go zwolnić, trzeba by jednak inwestować w coś leczącego lub wziąć na jego miejsce kogoś, kto czaruje, robi mikstury lub coś w tym guście... Co o tym myślicie?

no z Virgilem to jest tak...plusy:
-ulecza
-jeśli jest na wysokim poziomie w ostatnim momencie Twojego życia wszkrzesza/ulecza Cię(a to się bardzo przydaje)
-czasami dobrze doradzi...
-zawsze go trzymałam w drużynie ze względu na jego przeszłość

minusy:
-nieraz jest naprawdę tempy i nie może znalezć drogi do mojej postaci
-wkurzają mnie jesgo teksty,które krytykują naszą postać

Ogólnie warto go trzymać w drużynie,no ale decyzja jest Twoja

bluźnisz lisku;) przecież ogry maja minusy do inteligencji, nie do siły woli, są idealne na postać maga-wojownika



naprawdę??a ja myślałam,że jest pokrzywdzony w sprawie magii...no ale znowu,wyobrażasz sobie nieinteligennego maga?bo ja jakoś nie mogę
ad.1. Virgil trwać będzie u naszego boku aż do końca [no... z małą przerwą w pewnym momencie gry, ale cicho-sza, żeby nie było, że spoileruję].

A że nie jest biegły w technologii, to choćbyś przypalał i ze skóry obdzierał - nic ci uparciuch nie złoży.

ad.2. Każdorazowo po podniesieniu danej biegłości poznajesz nowy schemat, acz - owszem - pojawiają się również w asortymencie sklepikarzy czy lochach różnych - inne oczywiście, niż te nabyte wraz z rozwijaniem umiejętności majsterkowania. By złożyć cokolwiek ze znalezionych instrukcji, musisz być wystarczająco biegły w odpowiedniej dziedzinie, czasem nawet dwóch przy niektórych ustrojstwach bardziej zaawansowanych.

ad.11. Znikają, pojawiają się później w miejscu, gdzieś ich zrekrutował - oparte na doświadczeniach z Jayn'ą i Soggiem, domyślam się, że z resztą towarzyszy jest podobnie i nie ulatniają się w tajemniczych okolicznościach.

ad.12. Warto, choćby dla klimatu - nader ciekawą postacią jest Virgil, trzeba powiedzieć, z niejasną przez długi czas przeszłością - najlepiej skonstruowany towarzysz, jeśli o osobowość i 'background' idzie. No i ubarwić potrafi niektóre konwersacje, nieproszony wdając się w rozmowę. Sam grałem technologiem zatwardziałym jak cholera, więc mógł hetkolitry potu wylewać Virgil, a uzdrowić mnie nie szło - mimo to trzymałem go w kompanii od początku do końca.

ad.13. Raczej tak - sam urządziłem sobie w jakimś lokum w Tarancie bazę wypadową, do skrzyń władowałem tony sprzętu który-może-się-kiedyś-przydać albo opchnąć go nikomu nie szło [magicznego lootu miałem pełno, ale że magiczni sprzedawcy mojego technologa wypraszali ze sklepów, to zbyć tego nie mogłem] - i po powrocie z wojaży wszystko było na miejscu. Chociaż upewnić się nigdy nie zaszkodzi - wrzuć do pojemnika jakieś bezwartościowe śmieci, połaź po świecie, wróć i przeprowadź inwentaryzację.

ad.14. Przydaje się, owszem, choć ja rozwijałem tę umiejętność tylko do poziomu wystarczającego, by wyszkolić się ekspertem - masz wtedy możność sprzedawania sklepikarzom sprzętu, którego w innych okolicznościach zwyczajnie nabyć by nie chcieli - przydatne jeśli jesteś mocno odchylony w stronę technologii/magii, by móc spieniężyć sprzęt odpowiednio magiczny/technologiczny - wspominałem już o awersji magicznych sprzedawców do technologów, i vice versa.
bezpieczna
13. Czy przedmioty zostawione w jakimś mieście np. w śmietniku, po wyjściu z miasta i powrocie ciągle tam będę? Czy to się jakoś resetuje?

Z tego, co wiem to właśnie ze śmietnika zniknie, ale reszta skrzyń beczek paczek itp. jest na 95% bezpieczna.

do skrzyń władowałem tony sprzętu który-może-się-kiedyś-przydać albo opchnąć go nikomu nie szło


W skupie złomu (W Tarnackich dokach) kupują też magiczny sprzęt, ceny, co prawda strasznie niskie, ale zawsze..
W skupie złomu (W Tarnackich dokach) kupują też magiczny sprzęt, ceny, co prawda strasznie niskie, ale zawsze..

W skupie złomu (W Tarnackich dokach) kupują też magiczny sprzęt, ceny, co prawda strasznie niskie, ale zawsze..

nie całkiem takie niskie jak na taki ,,skup złomu,, a koleś znowu nie jest taki tępy...w końcu to skup ZŁOMU a nie jubiler i robi to z ,,przymusu,, bo przecież nasz klient nasz pan

Heh, ja tam wszystko sprzedaje bo koleś wszystko skupuje no i ma sporo kasy



no ba!pewnie,że ma full kasy no a ja się na początku zdziwiłam,że taki ,,złomiarz,, ma tyle kasiory
"naprawdę??a ja myślałam,że jest pokrzywdzony w sprawie magii...no ale znowu,wyobrażasz sobie nieinteligennego maga?bo ja jakoś nie mogę"

a ja mogę, bo grałem w baldura i pamiętam profesję czarownika, która jest oparta właśnie na charyźmie, nie na inteligencji=P

ogrzy mag to taka postać szamana, opierajacego sie na emocjach w rzucaniu magią, nie na wyrachowanej i zimnej logice... wychodzi na to samo co inni magowie, a przypieprzyc potrafi nietęgo=)
ja gram ogrem-magiem wojownikiem i mówię że nikt mu nie sprosta (41 poziom)
No to wziąłem sobie Wasze rady do serca i ostro zabrałem się do grania.

Ale niestety chyba gry nie będę w stanie skończyć, bo haltują mnie wyskoki do windy.

Najpierw miałem to zjawisko tylko w jaskini Belegogrima (no tego smoka, nie pamiętam imienia dokładnie). Tam trzeba ponoć wysadzić beczki, ale gdy podchodziłem do nich na odległość kilku kratek (wiecie o co chodzi), zaliczałem crash to desktop (CTD).

Ale myślałem - ok, luz, to nie jest główny wątek.

To samo pojawiło mi się, gdy trafiłem do Starożytnej Świątyni, tam gdzie ma być źródło smoczej krwi dla tego szkieletu szepczącego, którego po ożywieniu można zwerbować. No, tego kolesia, który walczyła z Molochańskimi Rękami. Okolice jego lochów spenetrowałem bez bólu, ale już Świątynia wywala się od razu - przy wejściu na dół z powierzchni ziemi, po zabiciu strzegących go niedźwiadków.

No tu również pomyślałem - ok, nie muszę się upierać.

Ale przed chwilą wypadłem do windy w tych kopalniach Otchłani, gdzie zaszył się smutny król krasnali z klanu Koła, ten Ranvald czy jak mu tam. Z synem pogadałem, znalazłem wejście do Otchłani, wpuścił mnie strażnik, pokonałem parę stworków i w pewnym momencie - bęc i CTD.

I tu fabuła się urywa.

Spróbuję powalczyć - może zachowana przezornie niepatchowana wersja gry pociągnie fabułę dalej. Przyznam, że namieszałem, bo próbowałem wstawić i patcha, i tą sztuczkę z większą liczbą poziomów niż 50... Kara musi być.

Edit: Ha, wystarczy trwać w trybie walki i nie ma CTD. Dziwne, po powrocie od krasnali sprawdzę, czy to samo będzie u smoka i w świątyni...

Edit: Kapituluję. Czas poświęcony na technikalia gry zbliżył się do 50% czasu gry, a czas nie gumka od majtek i się nie rozciąga. Rezygnuję z zabawy na 43 poziomie, po 50 próbach dotarcia do króla krasnali, reinstalacjach, zwisach, kopiach zapasowych, itd itp

Sam nie wiem, czy opłacało mi się kupować tą platinium edition.

Z pewnym rozgoryczeniem popróbuję Morrowinda. Tu znowu platynowa kolekcja, więc mam złe przeczucia....

Tak czy inaczej, dziękuję za pomoc i wsparcie i życzę tym szczęśliwym, którzy kłopotów nie mają, by tak pozostało.

PS Po tym, jak zdeinstalowałem grę, ponowana instalacja była daremna. Gra przestała mi chodzić. Ale ponieważ byłem uparty, to sprawdziłem - wersja piracka - ze swoimi wadami - dała się zainstalować poprawnie. No coments. Albo po prostu mam pecha.
jak deinstalujesz jakas gre pod windows to przelec po rejestrze i usun wpisy ,bo jak znam windows to zostawil jakies wpisy ktore crashuja po reinstalce, albo graj na linuxie jak ja zero preblemow ^^ tw morrowind jest zajefajny gralaaaalllleeeem w niego z 2 lata albo i wiecej praktycznie zanm wszsytko na pamiec tzn gdzie jaki armor znalezc czy cus , w razie czego sluze pomoca ^^

O LOL nie spojzalem na date omfg soory za odswiezanie martwego od wiekow topika lol ^^