A próbował ktoś grać postacią co specializowała się w broni rzucanej?
Hah, akurat moja postać w tym momencie jest mistrzem rzucania. Na poszukiwaniu Gwiazdy Azrama wyruszyłem z 15 lvl'em. Do K'na T'ha dostałem się zwojem teleportacji, przy okazji pokręciłem się po lasach, odnalazłem Quintarre itd.
No i zdobyłem także Dekapitator. Wróciłem sobie Przełęczą Hardina (skorzystałem ze współrzędnych z AW).
Ogólnie na 15 poziomie ciąłem wszystko i wszystkich, dodałem sobie jeden punkt do czarnej nekromancji. Rozwijam teraz siłe woli. Walcze oczywiście dekapitatorem, lecz ma on strasznie mały zasięg, więc służy on do "dokańczania"dzieła. Wszystkich szarżujących na mnie wrogów atakują moi towarzysze, a ja rzucam klątwyi granaty.
Reasumując, postacią rzucającą gra się bardzo wygodnie, i już nawet na niższych levelach stanowimy poważne zagrożenie.