Zauważyłem że większość ocenia, porównuje Tacticsa z Falloutami. No niby racja bo nazywa się Fallout, ale moim zdaniem ocenianie gry względem gier z innego gatunku nie powinno mieć miejsca... No chyba, że ktoś uważa Fallout Tactics za grę RPG, ale tak chyba nie uważa nikt (no przynajmniej zanim w niego nie zagra ).

Generalnie chodzi mi o to, że na pewno (a przynajmniej mam taką nadzieję) znacie inne podobne gry strategiczne, w których fabuła opiera się na wykonywaniu kolejnych misji.

Mnie na myśl pierwsze przychodzą serie Jagged Alliance i np. UFO, i gdy z nimi porównuję Fallout Tactics nagle okazuje się, że Tactics jest fantastyczną gierką. Weźmy chociażby takie trzy czynniki jak grafika, dźwięk oraz… no niech będzie grywalność.

Pod względem graficznym Tactics moim zdaniem przebija zarówno Jagged Alliance, a nawet najnowsze wersje UFO, które są w pełnym 3D ale wyglądają nienajlepiej. Takiej ilości szczegółów grafiki nie ma żadna z tych gier. Co prawda swego czasu silnik graficzny Tacticsa był sporym problemem gdy mało kto miał nawet 128MB ramu, ale teraz… Gra nadal super wygląda mimo iż minęło sporo czasu od jej premiery.

Co do oprawy dźwiękowej to chyba żadna strategia nie ma tak fantastycznego dźwięku. Muzyki co prawda jest bardzo mało (i szkoda) ale te odgłosy blach na wietrze, samego wiatru, odgłosy wojny - w wielu grach włączam sobie po jakimś czasie radio bo monotonia dźwięku mnie nudzi, ale w Tacticsie tak nie było.

Grywalność... No co do grywalności to można się przyczepić. Wydaje mi się na pewno lepsze od JA, ale trudno mi powiedzieć czy lepsze od UFO. W Tacticsie pominięto w dużym stopniu swobodę działania gracza. Gra się przyjemnie i ma się uczucie pewnej przygody, ale mnie np. brakuje jakichkolwiek badań, produkcji czegokolwiek - choćby w małym stopniu. Tactics jest ograniczony tylko i wyłacznie do misji i sporej ilości wstawek RPG. Czasem się zastanawiam co chcieli zrobić - grę strategicznę czy RPG bez swobody działania.

Moim zdaniem jako RPG Tactics jest do niczego, ale jako Strategia jest klimatycznie doskonały, ale mocno powtarzalny i pozbawiony kilku aspektów na prawdę dobrej strategii. I co wy na to? W innym temacie była propozycja oceniania względem Falloutów, a ja proponuję oceniać Tacticsa względem podobnych gier.
Moim zdaniem jako RPG Tactics jest do niczego, ale jako Strategia jest klimatycznie doskonały, ale mocno powtarzalny i pozbawiony kilku aspektów na prawdę dobrej strategii.

ale mnie np. brakuje jakichkolwiek badań, produkcji czegokolwiek


Ja bym FT strategią nie nazwał. Wg mnie jest to (jak zreszta wynika z tytułu) gra taktyczna, a w takiej trudno doszukiwać się produkcji i badań. Jak na grę taktyczną FT bardzo mi się podoba. Miałem okazję grać w Jagged Aliance, FT podoba mi się dużo bardziej. Co do dźwięku, to też ubolewam nad tym, że jest mało muzyki, ale same efekty dźwiękowe są dobre. Oprawa graficzna jak dla mnie jest wyśmienita.Do takich gier dużo bardziej pasują dopracowane prerenderowane tła i dwuwymiarowe postacie od grafiki 3D.
Podsumowując: FT jest jak dla mnie grą wyśmienitą, jednak nijak nie można porównywać go do F1, czy F2.
Strategia = taktyka, to synonimy, można polemizować co do ich znaczenia, ale to nie zmienia faktu że to gra polegajaca na chirurgicznym eliminowaniu poszczegulnych "umocnień" frontalny atak to głupota i śmierć... Grałem w Jaggen Allient i UFO, Ufo miało jedną wade, chodząc po mapie trzeba było chodzić w trybie turowym, napsuło mi to troche nerów, JA, zaś wkużało mnie to że najemnicy brali tyle kasy
UFO (konkertnie myślę o UFO: Decydujące Starcie) może jest w pełni grą strategiczną, ale chyba z 90% czasu gry to losowo generowane "taktyczne" misje. Tactics ze strategicznego punktu widzenia, to tylko misje (aczkolwiek bardzo dobre) i bunkier w którym mało co mozna zrobić. :]

EDIT: Tactics jest strategią, bo nie ma takiego gatunku jak gry taktyczne. :]
Może i nie ma takiego gatunku gier, jak gry taktyczne, ale w moim osobistym podziale gra strategiczna i gra taktyczna to dwie rozne gry. Dla mnie grą taktyczną jest gra strategiczna bez elementów rozbudowa miasta i budowy armii i z ograniczoną do minimum warstwą ekonomiczną (tak, jak np. w FT sprowadza się ona tylko do wymiany zdobytych przedmiotów na pieniądze/inne przedmioty).
Jest to tylko taki mój mały prywatny podział, więc można przyjąć, że oficjalnie FT jest grą strategiczną z elementami RPG ;]
dla mnie ft jest najlepszą grą tego typu w jaką grałem [choć desperados jest niedaleko w tyle]. tak jak pisałeś - odpowiednie odgłosy, dbałość o szczegóły grywalność, to jego główne atuty.
Hmm... Wydaje mi sie, ze zwracam na to uwagę, a przynajmniej starm się - racja, Fallout Tactics nie da się do F1 i F2 porównać.. Jeżeli chodzi o gatunek... Za to można wg mnie porównać klimat, fabułe - obie rzeczy były wg mnie dużó gorsze w Tacticsie, co nie onzacza, ze były tragiczne, czy w ogóle złe. Bardzo lubię tacticsa i spędziłem przy niej dużo czasu. O moim poświeceniu może świadczyć fakt, ze przeszedłem CAŁĄ misję na P133, 32MB, karta graficzna.. lepiej nie mówić... Zajęło mi to pare godzin, bo za każdym razem gdy przesówałem obraz, gra się zacinała na jakąś minutę... Tak czy inaczej IMO najciekawszą rzeczą w Tacticsie jest tryb multiplayer. Straszna frajda sobie tak pograć nawet, gdy nie jest się w tym najlepszym :> Poza tym muzyka... Była inna, nie lepsza czy gorsza od tej w Falloucie, ale zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Niektóre kawałki wgniatają mnie w ziemię zawsze gdy ich słucham... Nie jest ich wiele, ale te 2 czy 3 mi wystarczą...
Tak czy inaczej IMO najciekawszą rzeczą w Tacticsie jest tryb multiplayer. Straszna frajda sobie tak pograć nawet, gdy nie jest się w tym najlepszym :>

Ta ale by było jabys przebrał sie za androida, szpona śmierci czy super mutanta bedąc człowiekiem. A tak na marginesie wiesz, że jest w FT takie miejsce, w którym jest bramińska zbroja, która zmienia Twojego bohatera w bramina. Fajnie sie chodzi czyms takim po bunkrze, szkoda tylko że nie można zobacyć miny własnych przełożonych i innych żolnierzy
To prosta - Nie ma odpowidnich sprajtów, wiec mina rpzełożonych pozostaje taka sama

O tej zbroii wiedzą chyba wszyscy... Był to przynajmniej przeze mnie najczęściej spotykany RE...

Co do przebierania.. Rzeczywiście mogłoby być ciekawie, choć z drugiej strony... Nie wydaje mi sie aby na pustkowiach ubiór miał takie znaczenie... Największy problem, to znaczenia BOS na pancerzach

Mnie bardziej interesowałoby zbieranie ciał... Gdyby system sneakingu i 'sprzątania' po sobie byłby czymś wiecej niż skill i parę perków dotyczących skradania, gra wiele by wg mnie zyskała. Wtedy opłacałoby się grać postacią z nożem i w skórzanej postaci
A jak się ma seria Commandos do FT? :> Commands to gra bardziej "taktyczna" niż fallout, tutaj jak leży ciało przed drugą osobą to ta osoba reaguje!
A jak się ma seria Commandos do FT? :> Commands to gra bardziej "taktyczna" niż fallout, tutaj jak leży ciało przed drugą osobą to ta osoba reaguje!

Zdecydowanie.. Z tym, że w Commandosach niemcy się rozglądali, a tutaj taki raiders patrzy albo do rpzodu, albo do tylu i tyl :>
A najgłupsze w FT jest to, że jeśli zabije się jednego przeciwnika nie wpadając w zasięg widzenia drugiego, który stoi metr obok kolegi, to ten drugi nawet tego nie zauważy
A najgłupsze w FT jest to, że jeśli zabije się jednego przeciwnika nie wpadając w zasięg widzenia drugiego, który stoi metr obok kolegi, to ten drugi nawet tego nie zauważy

Po pewnych perturbacjach z wejściem tutaj, wreszcie mogę zweryfikować zdanie DoPra na temat FT

A więc po kolei

Nie jestem aż tak zbytnio przywiązany do terminologii i zależności między grami - czy FT można postawić obok F1/F2 czy też nie. Dla mnie to są Fallouty i tyle! Natomiast mam świadomość co do różnic miedzy grami. FT jest grą robiona na "doczepkę". Wciśniętej na siłę w świat Fallouta... Bo wiecie... Zamiast np Fallouta 3 możemy dostać Fallouta 1/2 (czytaj. pół ) Czyli tzw. prequel - też by pewnie znaleźli się tacy co by kręcili nosem.

Ale wracając do tematu. FT to gra pomiziana realiami z F1/F2, zrobiona - trzeba przyznać w doskonałej grafice. Chciałbym np aby zmodernizowano F1/F2 silnika FT

Natomiast FT jako gra taktyczna jest wyśmienitą pozycją! W porównaniu do UFO brakuje mu np. takich elementów jak morale czy panika. Tu bierz górę RPGowa strona gry.

Podsumowując - Fallout Tactics to świetna gra, którą nie należy jednak na siłę łączyć z dwiema poprzednimi Falloutami
Tak zgadzam sie z poprzednikiem w całej rozciągłości. FT to b. dobra gra taktyczna z naprawdę niezłą grafą. Ale nie ma ona zbyt dużo z RPGowej strony swoich poprzedników teksty są ubogie a opcji dialogowych niema ale mimo wszystko grę przeszedłem z 5-6 razy i nie żałuje:P
FT naprzeciw F1 i F2 okazują się grami w takim samym stopniu podobnymi, jak i różnymi. Czysta, wysublimowana taktyka, kontra ortodoksyjne cRPG. Tak naprawdę swoją przygodę w świecie postnuklearnym rozpocząłem właśnie od FT. Po trzecim (czy może czwartym) przejściu gry nieco ochłonąłem i zacząłem się zastanawiać nad ewolucją, dzięki której mogłem zagrać w FT. W ten właśnie sposób moje zainteresowanie skierowało się w stronę F2, a w końcu F1. Dziś ze zdumieniem stwierdzam, iż (IMHO) najlepszą częścią serii pozostaje jednak F1 (wciąż w dziesiątce najlepszych gier wszechczasów w rankingu CD-Action). Pomimo tego wracam często także do FT, gdyż do dziś skutecznie broni się grafiką, która nie próbując dominować nad grywalnością i swobodą wyboru metody osiągnięcia sukcesu (oczywiście w ramach misji) cieszy oko udowadniając nieposkromioną wyobraźnię twórców oraz klimatyczną i nienachalną oprawą dźwiękową. Tyle o podstawowej wersji. Ale są przecież jeszcze "fanowskie" modyfikacje, jak na przykład Awaken, który stara się pogodzić cRPG-owy rozwój postaci i świetną fabułę F1/F2 ze sporym potencjałem FT. W tym miksie ginie nawet taktyczny charakter FT, na którym Awaken został oparty; twórcy rewelacyjnie poradzili sobie nawet z problemem (wynikającym z silnika FT), jaki stwarza rozmowa z NPC-ami.
Postnuklearny świat Fallouta dając nam możliwość wyboru pomiędzy dwoma jakże różnymi gatunkami gier powoduje, iż nie sposób się nim znudzić. To jest kompletny i wiarygodny świat, fani nie pozwolą mu umrzeć. Gry spod znaku Fallouta uzupełniają się wzajemnie i nie da się ich rozdzielić, a co za tym idzie nie powinno się bezpośrednio ich porównywać.
A z kolei FT na tle innych gier strategicznych prezentuje się... inaczej. Tożsamy z całym gatunkiem, do którego należy wyróżnia się niepowtarzalnym klimatem i alternatywną rzeczywistością tak kompletną, jak charakterystyczne dla tego gatunku gier obszary objęte pożogą II wojny światowej lub wszechświat 3-ego millenium.
ja traktuję FT - a gram w nią od niedawna - jak
takiego bardziej liniowego erpega, ot takiego
postnuklearnego IWD i dobrze mi z tym;)
Nie zaprzeczam że FT to dobra gra, ba nawet świetna! Jeden z najlepszych Taktyków jaki znam!
Ale wszyscy czekali na F3 (To było jeszcze przed VB), a tu wyskoczyli z FT i wszyscy się zawiedli bo to nie to na co czekali.
A jak już teraz wiemy przyszło nam czekać długo i defakto dalej czekamy (bo VB umarł, a co do Bethesdy to nie wiadomo co z tego wyjdzie). FT to po prostu inna gra i tyle.
Moim zdaniem trzeźwa ocena fallout tactics zależy od tego czy graliśmy w fallout 1 czy 2 znam kolege ktory zaczal przygode z fallem od fallouta tactics i gdy pokazalem mu potem falla 2 powiedzial ze nie wytrzymalby z taka grafika i takim poruszaniem sie i powiedzial ze FT jest bez porownania lepszy
F1/2 i FT dzieli spora różnica czasowa, dlatego branie grafiki pod uwagę mija się z celem. Gdyby wraz z FT, został wydany F3 (na którego tak naprawdę wszyscy czekali), można by wtedy obie gry pod względem graficznym porównywać.
F1/2 i FT dzieli spora różnica czasowa, dlatego branie grafiki pod uwagę mija się z celem - Rezro

Z celem mija sie porównywanie tych gier gdyz poza nazwą i postnuklearnym tematem nic je nie łączy
Właśnie! A temat grafiki to tylko kolejny powód by tych gier nie porównywać.
FT jako grze taktyczną oceniam
9 na 10
Ładna grafa
trochę mało muzyki
grywalność jest dobra
Fallout 1i2 są bez sensu. jakieś tury, normalnie jak wormsy!
Fallout 1i2 są bez sensu. jakieś tury, normalnie jak wormsy!


No stary a przynajmniej zagrałeś i poznałeś klimat tych części? Jak dla mnie i wielu osób stąd klimat tych części jest bardzo fajny i system turowy też jest spoko bo można oderwać się nagle na chwile np.
Mnie na myśl pierwsze przychodzą serie Jagged Alliance i np. UFO, i gdy z nimi porównuję Fallout Tactics nagle okazuje się, że Tactics jest fantastyczną gierką. Weźmy chociażby takie trzy czynniki jak grafika, dźwięk oraz… no niech będzie grywalność



Jeżeli wg. Ciebie Tactics jest lepszy od UFO: Unknown Enemy, to masz naprawdę skrzywiony system wartości. W UFO wszystko było lepsze - począwszy od ultraklimatycznej muzyki, poprzez różnorodność misji (ataki na miejsca lądowania, obrona terroryzowanych miast, walki w ich i naszych bazach....), po AI przeciwnika (który potrafił się zaczaić i zaskoczyć, zaatakować miejsce, gdzie żołnierze stali w gromadce, lub przeciwnie - zlikwidować kogoś, kto oddalił się od oddziału), fakt, ze liczyło się uzyskanie inicjatywy (podczas gdy w Tactics nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wyłuskiwać wrogów po maluczku). Żołnierz mógł być trafiony na tyle poważnie, że mógł zemrzeć bez pomocy lekarza nawet kilka tur po trafieniu - widać mało fajny pomysł na "rany śmiertelne"? Nawet możliwości "rzeźbienia" terenu (o ile zabrało się odpowiednio "rozrywkowe" środki" były szersze i zróżnicowane (ciężki karabin pozwalał zniszczyć szopę, granat dom, ale trzeba było ciężkiej wyrzutni Obcych, aby zdefasonować pancerz UFO)! Aspekt psychologiczny - w UFO żołnierz, który widzi, jak Obcy wybijają jego kumpli i dowódcę mógł zwyczajnie spanikować!

Tactics nie przerasta UFO ani muzyką (jeżeli mówimy o klimacie - Tactics ma bardzo fajną muzykę, ale całkowicie nie falloutową, zaś w UFO w misji nocnej szło się autentycznie przerazić), ani elementami statystyk (w UFO żołnierze zyskiwali doświadczenie i poprawiali umiejętności, w Tactics mniej więcej to samo). Większa różnorodność przedmiotów w Tactics? A po co, skoro i tak progresja uwzględnia kilka broni (cokolwiek - AK-47 -> FN FAL -> Bronie energetyczne/ciężkie)? Co z różnorodności przeciwników, skoro wszystkich likwiduje się tak samo, tylko roboty z EMP? Możliwość użycia narkotyków - już w UFO miałeś środki przeciwbólowe poprawiające morale rannych czy stymulanty pomagające postawić na nogi nieprzytomnych, swobodny dobór dragów w Tacticsie wcale nie bije tego ma głowę.

Nie wspomnę już o tym, ze UFO ma całą warstwę ekonomiczno-strategiczną, bo jak porównywać coś, czego w FT nie ma (jedynie zbieranie i spieniężanie łupów).

Tactics ma co prawda kilka rzeczy tam nie spotkanych - strzały celowane (działają inaczej), odprawy przed misją (w UFO bardzo "generyczne" - idzie się w zasadzie w nieznane), czy swobodne zwiedzanie świata (chociaż w UFO i tak był większy)

Dialogi? A jakie to dialogi? Wstawki RPG - rzumiane jako swiadomy wybór, mający swoje konsekwencje - można policzyć na palcach jednej ręki (przymierze z ghulami z Shanty Town - jedna, Zniszczenie albo nie laboratorium mutantów - to druga, zabicie albo i nie Matki - to trzecia, oddanie mózgu - to czwarta. Poboczny quest w misji z kradzionymi pancerzami wspomaganymi - to piąte ). Różnic wynikających z obrony Kansas czy unieszkodliwienia wieżyczek w Preorii nie liczę, bo to bardziej sprawa sprawności w grze, a nie świadomego wyboru. Mogło mi coś umknąć, bo nie znam tej gry na wyrywki. Ale pamiętam dośc, by rozpatrywac Tactics tylko jako grę taktyczną (jak stoi na pudełku)

Grafikę porównujesz? Chłopie, te gry dzieli 8 lat! Czego się spodziewałeś? Porównaj UFO do podobnych innych gier z tego okresu. Syndicate chociażby.

Na plus można zaliczyć Tacticsowi, jak już wspomniałem, dobrą muzykę i grafikę, możliwości doboru drużyny, mimo ich bezużyteczności - bogaty dobór przedmiotów.

Minusy? Momentami bezsensowne teksty (typu "Zaszczałem łóżko" czy "Zakochałam się w twoich elektromagnetycznych wibracjach") i niektóre motywy fabularne.

Zarówno serie X-Com i Jagged Alliance biją Tacticsa na głowę. Incubation jest lepsze (i w 3D )

Przepraszam za mieszanie Twojej opinii z błotem, ale nie mogę zdzierżyć, gdy wypisywane sa takie herezje.

Usprawiedliwić cię mogę tylko, jeżeli pisałeś o X-Com po części 3 (obrzydliwa grafika i debilne AI, ale dobra muzyka)

Tactics - dobra i przyjemna gra taktyczna, ale i tak tylko prosta łupanina w porównaniu z najlepszymi grami z tego gatunku.

Fallout 1i2 są bez sensu. jakieś tury, normalnie jak wormsy!



Dziękujemy, trolli nie karmimy.