Temat ten chcialem poswiecic sadze Orsona Scotta Carda - w sklad ktorej wchodza m.in gra endera, cien endera, teatr cieni [tyle pamietam]. Wlasnie zaczalem czytac Cien Endera i ciekaw jestem co wy myslicie o tej ksiazce - ja juz zdazylem prawie 200 stron przpeczytac. Jak ktos nie czytal to goraco polecam :]
Na razie czytałem tylko świetną "Grę Endera" i idealnego "Mówcę umarłych".Staram się znaleźć ponoć trochę słabszy "Ksenocyd" i resztę.
Grę Endera czytałem (notabene film teraz robią na podstawie tej książki), Mówcę umarłych, i jeszcze o jakimś domu chyba (albo pomyliłem autorów:)
Ogólnie bardzo pozytywnie. Dla mnie ideałem byla gra Endera, a świetny Mówca umarłych:)
Strasznie mi się podobał jak oni te treningi ieli, co chowali się za skrzyniami - kwadratami (czy czym to było) i nawalali w siebie. Wogóle jak on te taktyki im podawał i zawsze pokonywał tych głupków:)