Podczas grania w Fallouta 1, w czasie mojej wyprawy do Blasku spotkałem Patryka Celta. Jako, że na 13 Schronie ani nigdzie indziej nie ma o nim rzadnej informacji, wiec pytam sie was, czy spotkaliscie go wczesniej? W skrzyniach ma jakies rupiecie, jak Iguana na Patyku, a jeśli poprosicie go o zaśpiewanie pieśni wzrośnie wam charyzma o 1. Czy spotkaliście go już kiedyś :/? Grałem w Falla 3 raz i po raz pierwszy go widze.
to taki łysy gość ubrany w zielnoą zbroje [nie zbroje bojową, tylko taką jak ridersi] z dzidą ? ja go spotykam praktycznie zawsze, ale że jego śpiewy podnoszą nam ch to pierwsze słysze
Grałem w Falla 3 raz i po raz pierwszy go widze.

Chodziło mu o 'Grałem w fallouta (1) 3 razy)'
Nigdy o czymś takim nie słyszałem morzesz napisać trochę więcej?
To tylko taki facio co ci może pokazać drogędo kilo miejsc, dosyć częsty Encouner, a jeśli go zabijesz, to i tak go spotkasz znowu, i znowu, i znowu...
Mówi bodajże, że jest bardem
Tak, jest to po prostu trochę bardziej rozbudowany Random Encounter Zreszta jest sporo ciekawych Random Encoutnerow..
a jeśli go zabijesz, to i tak go spotkasz znowu, i znowu, i znowu...

Trzeba miec inteligencję około 9, lub 10 oraz wysoki speech ( jak mowi Silencer) [ mi przy wysokiej inteligencji zawsze sie udawalo za pierwszym razem, bo wczytywalem aby sprawdzic czy na pewno zwieksza charyzme], aby odblokowała się ta opcja z pieśnią Irlandzką, która zwiększa charyzmę. Oto mi właśnie chodziło, bo choć nie ma go na "13 Schronie" to jakby nie patrzec jest to Special Ecounter przynoszący pewne profity.
Możliwe, zawsze gram postacią z wysoką IN (no, moze nie 9-10, ale 8 punktów) i tagowanych Speech, i nie mam problemów z uzyskaniem tej opcji Wydaje mi się, że nawet przy stosunkowo niskim Speech można by to uzyskać, bo rzuty na umiejętności sa w Fallout bardziej losowe niż w Fallout 2 (tam często 2-3 punkty robią wielką różnicę), co do wymagania na IN to nie wiem, ale możliwe, ze istnieje. Ciekawe, jak ma się do tego perk Smooth Talker? ;]
W Fallout 2 też jest coś takiego. Grałem moim (no może nie moim, ale stronkowym ) herosem i spotkałem podróżnika. Miałem szczęście 5, charyzmę 4, inteligencję 10 i nie udało mi się zmusić go do zaśpiewania żadnej pieśni ani do wyjawienia swego imienia i pochodzenia. Mówił że jest po prostu podróżnikiem, który pewnego dnia wyruszył w drogę. Powiedział mi gdzie leżą niektóre miasta (nie pamiętam jakei, to było dawno temu). Ciekawe...