Oj bracie, ale z ciebie numer, wygląda na to, żeś nieźle tam nabroił

Odoszę wrażenie, że to chyba twój pierwszy cRPG i wcześniej nie grałeś w tego typu grę, ale mniejsza o to, odpowiedzmy na twoje pytania.
prześladują mnie jacyś strażnicy miejscy (na tym etapie gry chyba nie mam szans ich pokonać, zawsze ginę).
1,czy ma to związek z moją reputacją (jest na poziomie 4 , nie wiem co takiego nabroiłem)
To STRASZNIE niska reputacja, ludzie mają fatalnę opinię na twój temat, wręcz pogardzają twoją postacią, na koncie na pewno masz parę zbrodni i lokalni stróże prawa mają twój portret pamięciowy. Tak się kończy zamordownie kogoś niewinnego, nieudana próba kradzieży czy ogólne podłe postępki. Poza tym z taką reputacją sprzedawcy mocno podniosą ci ceny produktów w sklepach a jak reputacja spadnie do 2 w ogóle nie będą chcieli ci nic sprzedać. Póki reputacja nie wzrośnie ci do 6, będziesz miał ciągle kłopoty ze strażnikami i zakapturzonymi czarodziejami którzy pilnują porządku w Amn i ścigają takich łobuzów jak twoja drużyna. Czy ty aby nie rozpocząłeś gry postacią o chaotycznym złym charakterze?
2, jak podnieść reputację? oprócz datków na świątynie które są jak na razie dla mnie astronomiczne
Bezinteresowna pomoc pokrzywdzonym, powstrzymywanie zbrodniarzy i nie wszczynanie burd zwykle skutkuje, ale świątynia działa dużo szybciej.
3, czy przypadkiem ludzie którzy mnie atakują to nie strażnicy miejscy a Strażnicy Cienia? których teoretycznie zdradziłem dają babce 15tys złota za pomoc w odnalezieniu przyjaciółki, zamiast uzbierać dla nich 20
Wszedłeś w układ z ich zaciekłym wrogiem i nazywasz to "teoretycznym zdradzeniem"?

Owszem, sprzymierzenie się z Bhodi przysporzy ci wrogów u Złodzieji Cienia, więc pewnie oni cię atakują, ale z reputacją 4 strażnicy miejscy TEŻ chcą twojej głowy, narobiłeś sobie mnóstwo wrogów.
4, dla kogo lepiej pracować dla nich czy dla tej zmory z dzielnicy cmentralnej.
Sam musisz wybrać, ja osobiście wolałem przestępców niż potwory pijące ludzką krew.
doradziłem (bodajże Anomenowi) żeby pomścił śmierć siostry
5, może to maiło wpływ na złą reputację? jak udaje się z nim na zemstę ginie mi prawie zawsze 4-5 członków drużyny, zostaje tylko moja postać ewentualnie +1. nie wspominając o tym że przeważnie połowa druzyny odlacza sie ode mnie w czasie tej walki.
Zastanów się chwilę... Anomen, kapłan Helma, boga strażników, pragnie zostać paladynem, świętym rycerzem, a ty mu radzisz by poddał się gniewowi i nienawiści oraz pomordował sobie w szale zemsty

Owszem to jest ZŁE!
6, czy da się usuwać zadania z dziennika (np te z zemsta na siostrę, odłączenie postaci Anomena nic nie daje, pozatym szkoda mi go)
Nie da się usuwać zadań.
szkoda mi na tym etapie zaczynac grę od początku, a nie mam pomysłu co dalej.
Rada na przyszłość: zapisuj grę na różnych slotach, będziesz miał do wyboru więcej saveów i większy wybór o ile w grze potrzebujesz się cofnąć.
Druga sprawa, prócz namiotu cyrkowego i Twierdzy jest masa innych questów gdzie będziesz miał szansę odpokutować swoje złe uczynki i podnieść reputację. Póki co nabroiłeś i jeśli nie masz żadnego zapisu gdy reputacja była na normalnym poziomie, to albo zaczynasz od nowa (wg tego co piszesz to wcale nie jesteś zbyt daleko w grze tylko za szybko zacząłeś Rozdział 3) i wtedy unikniesz wielu błędów, albo zaciśniesz zęby i będziesz grał dalej ścigany przez pół Amnu póki nie udowodnisz swoimi czynami że nie jesteś bandziorem.
Ja bym wybrał grę od nowa. Możliwe nawet że twój bohater nie będzie musiał wcale stracić doświadczenia które zdobył. Eksportuj go i sprawdź czy gdy zacznie od nowa to reputacja wróci mu do bazowej wartości. Jeśli tak to super, jeśli nie to może lepiej zrobić nowego bohatera od początku.
Jeśli zaś zdecydujesz się grać dalej, to szykuj się na to że sporo złota, zamiast na lepszy ekwipunek, wydasz na poprawienie reputacji, będziesz ścigany i grało się będzie ciężko póki jej nie podniesiesz, a to oznacza że trochę czasu gra będzie męcząca. Potem już powinno być OK, jeśli znowu nie wykręcisz jakiegoś zbrodniczego numeru